Printable View
Cześć wszystkim!
Wybieram się niebawem na urlop w Wasze piękne strony i proszę o podpowiedź w sprawie dojazdu.
Czy A4 od Krakowa jechać do Rzeszowa i stamtąd w stronę Polańczyka, czy przy Dębicy zjechać na Sanok i Lesko?
Czas przejazdu nie jest istotny, liczą się walory estetyczne ;) i krajoznawcze.
Rozpatruję również wcześniej na Gorlice zjechać i bardziej na południe jechać.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje.
Dziękuję i pozdrawiam.
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
No ja od siebie (Oświęcim) to TAM jechałem przez góry - czyli Rabka, Nowy Sącz, Jasło, Krosno. Tyle, że to wyprawa 'z kanapkami' - długa i 'trudna' droga - chyba, że jedziesz w weekend, to będzie OK ale nie krótko.
Jak wracałem to jechałem do Ciężkowic (rodzina) ale później tylko jak najszybciej do A4, bo górek miałem dosyć :|
Jak chcesz 'podgonić' A4 to do Brzeska a później:
albo na Nowy Sącz
albo Zakliczyn - Gromnik - Jasło.
Raz się pomyliłem i jechałem A4 prawie do Rzeszowa - no widokowo to 'bieda', tyle, że ruch był mały i można było 'podgonić'.
Hej. Jeżdżę tą trasą regularnie. Ja z Poznania jade A2-A1-A4. Zjezdzam w Tarnowie i dalej Pilzno, Jasło, Krosno, Sanok, Lesko. Polecam trasę w nocy. Z Krakowa do Tarnowa masz 30 minut, a z Tarnowa 1,5 godz do Leska. Co innego w dzień. W nocy jest tam ruch znikomy. Droga dobra, jeden fotoradar po drodze.
Na walory widokowe nie licz:) Zaczynają się dopiero od Leska.
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
[MENTION=30987]marti[/MENTION] - przez Jasło jak pisałeś, jechałem 8 lat temu kiedy A4 tam jeszcze nie było, jednak do Cisnej, prze Komańczę.
[MENTION=815]ap2[/MENTION] - z Oświęcimia na Rabkę masz chyba lepszy dojazd niż ja ;) ale pomysł dobry.
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
No dla Ciebie Rabka to takie mocno ekstremalne, choć z Bytomia do Oświęcimia to A4 masz 1h (nie licząc dojazdu od Ciebie do A4, bo tego nie wiem)
Jadąc przez Nowy Sącz to praktycznie jedziesz non stop po górkach a po prawej masz całkiem niezłe widoki na góry. Wbrew pozorom, jak już wjedziesz w góry to nic nie widać, bo najczęściej las zasłania :) - przekonałem się jadąc Wielką Pętlą Bieszczadzką - jakoś nie podobało mi się a podratowałem się wejściem na Wetlinę - polecam, choć w sezonie tłoczno (no ale to chyba każdy wie)
Teraz ta droga jest naprawdę dobra. Jest zrobiony wjazd i cały przelot przez Krosno. 2-3 lata temu była tam masakra. Koleiny, dziury. Teraz masz asfalt jak na A4. Jasło, dojazd ok, droga w paru miejscach wyremontowana. Kawałek za Pilznem czuć delikatne koleiny. Dalej Rymanów, Miejsce Piastowe. Droga jak najbardziej ok. Sam wlot do Sanoka jest troche usłany koleinami, ale nie ma tragedii. Ja jadąc w długi weekend majowy, Kraków-Lesko zrobiłem w 1.5 godz. w nocy. Ruch zerowy. Noc to najlepsza pora na ta trasę, bo w dzień jak "siądzie" przed Toba autosan lub jakis przeladowany tir (jeżdżą tamtędy na Barwinek) to masz wystopowana podróż na dobre paręnaście km, bo masz dużo wiosek, zakazów wyprzedzania itp. W Lesko na rondzie 2 zjazd (pierwszy jest na stacje benzynowa) i lecisz na Polanczyk. Hoczew i w Hoczwi odbijasz w lewo i zaczynasz cieszyć się bieszczadzkimi widokami. Możesz jechać drugą drogą, od Soliny i w nocy przyjeżdżać obok oświetlonej tamy. Widok jest WOW. Tylko wtedy szykuj się na serpentyny i ostre podjazdy, co w nocy jak tamtędy nigdy nie jechaleś będzie wymagać dużo skupienia. Ale warto. Polecam.
Pozdrawiam
[MENTION=30987]marti[/MENTION] - koledze zależy na walorach estetycznych co raczej wyklucza jazdę nocną ;)
Ja może dodam, że małopolskie ma obecnie całkiem niezłe drogi (oprócz gminnych i lokalnych), nawet te po górach. jak będziesz jechał to od razu zauważysz, że wjechałeś w podkarpackie ;)
Zakopianka to ogólnie hardcore i unikałbym samochodem jak ognia. Na moto co innego ;)
Fajnie mi odpisaliście i dość istotne informacje podaliście :D jestem pod ogromnym wrażeniem.
Będzie mała burza mózgów przy wyborze trasy, haha. [MENTION=30987]marti[/MENTION] nocą już z Cisnej do Leska i z powrotem jechałem. Fajnie było, a w dzień ta droga już nie robiła takiego wrażenia.
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
Lesko to taka "brama Bieszczad". Im dalej tym lepiej. Problem w tym, że walory etstetyczne to pojęcie wzgledne, i zależy od gustu i poczucia piękna każdego z nas:) Ja osobiście wolę dojechać bez stresu, bez wleczenia się za autobusem, w korkach. Widoki wiem, że będę miał na miejscu. Jadę na pętlę bieszczadzka (małą, dużą), Zjezdzam z trasy, jadę na Dwernik, Chmiel, Nasicze, Tarnawę i tam podziwiam. Ale to mój sposób podróżowania:) Dojechać szybko, i później bez stresu jeździć i oglądać. A jest co:)
P.s W piątek po pracy właśnie wyjeżdżam w Bieszczady. Więc może gdzieś się miniemy na trasie:) Co prawda auto mam bez ramek, ale na wszystkie ramkowe alfy mrygam:)
My dopiero 11 lipca jedziemy, to chyba sie nie zobaczymy ;)
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
Na trasie nie, ale gdzies w Bieszczadach kto wie:))Cytat:
Napisał kudlaty_bytom
Ja tam zostaje do 15 lipca.
Pozdrawiam
To zobaczymy czy się gdzieś trafimy.
Bordowa Gtv, SY***** ;)
Też nie mam ramek [emoji15]
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
Czorno 159 SW PSE***** :)Cytat:
Napisał kudlaty_bytom
Do zobaczenia:)
Możesz tEż jechać A4 do Przemyśla i z Przemyśla na Sanok,20-30 km za Przemyślem zaczynają się już można powiedzieć Bieszczady,widoki serpentyny itp.
Wczoraj testowałem tą trasę. I polecam ze względu na widoki. I serpentyny.Cytat:
Napisał werter81
Więc jak kilka kilometrów nie robi Ci różnicy, to leć na Przemyśl A4 i dalej w dół drogą nr 28. Za Krasiczynem zaczynają się fajne widoki.
Pozdrawiam
Super! Dziękuję za cenną informację :)
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
W Krasiczynie masz jeszcze zamek Krasickich do zwiedzania jak Cię interesują takie rzeczy :)
Dużo tam nie zwiedzi:) raptem 3-4 sale + plus kaplica i lochy (2 sale + korytarz) i do tego obowiązkowo przewodnik.Cytat:
Napisał Krzyśko
Jeść w restauracji zamkowej nie polecam - można się pochorować:(
Jak już bedziesz w Biesach - koniecznie pętla. Moim zdaniem mała (od Polańczyka - Wołkowyja - Terka) ma lepsze widoki niż duża.
Jak będziesz z dzieciakami, to polecam w Lisznej (za Cisną) Leśny Zwierzyniec. Można karmić z ręki daniele, jelenie, muflony, kozy. Są dziki, skunks, emu, surykatki i wiele innych stworów:) frajda dla dzieciaków:) i ceny nie są zabójcze:)
Pozdrawiam
Dzieci jeszcze nie mamy [emoji14] a zamków mamy po dziurki w nosie na pewien czas, haha.
Trasę z Terki do Polańczyka i w drugą stronę znamy i w tym roku na pewno tam pojedziemy ;)
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
Akurat jedzenia nie miałem na myśli a w lochach są jeszcze ukryte drzwi ;P można nieźle kogoś nastraszyć xDCytat:
Napisał marti
Kudłaty widziany dziś w Wetlinie:) wjeżdżałeś do Wetliny, a ja z niej wyjeżdżałem:) Machałem, ale zamyślony jechałeś brodaczu Ty[emoji14]Cytat:
Napisał kudlaty_bytom
Pozdro:)
Też Ciebie widziałem, ale patrzyłem jeszcze na blachy i nie zdążyłem odmachać ;) haha!
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk
Ja w ostatnim momencie skojarzyłem bordowy kolor:) bo blachy z daleka widziałem, model też, tylko kolor:)Cytat:
Napisał kudlaty_bytom
No i trzeba było uważać na piechurów na poboczu:)
W ogóle to tego dnia na trasie z Wetliny do Czarnej widziałem razem z Twoją, 6 Alf. Ruch spory:)
To życzę udanego wypoczynku i pogody lepszej niż ja miałem (3 dni słońca, 11 dni deszcz i pochmurno:(
Pozdro
Dziękuję, pogoda nawet fajna, bo po górach pochodziliśmy, a dzisiaj dość pochmurno się zrobiło. Taki dzień na odpoczynek. Jutro znowu gdzieś wyskoczymy.
Alfy dość często widziałem na bieszczadzkich drogach, ale Gtv żadnej ;) same dziewiątki, parę 156 i 147.
Szerokości życzymy i dzięki jeszcze raz za podpowiedzi.
Piźnięte kilofem na Pentagram Monster za pomocą Tapatalk