Printable View
Cześć
Mam problem z alfą a mianowicie przy hamowaniu strasznie trzęsie całym samochodem wymieniłem tarcze z klockami ale też trzęsie .
Bicie występuje bez znaczenia czy hamujemy z 20km/h czy 150km/h przy hamowaniu nie trzęsie kierownica nie podrzuca hamulca itp
Co może być przyczyna takiego zachowania ?
Tarcze. Hamulcowe.Cytat:
Napisał dawid221
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka
na starych tarczach było to samo wiec raczej to nie tarczeCytat:
Napisał KaaC
4 tarcze zmieniales ?
tak kompletCytat:
Napisał andmurbud
Ja miałem bicie z powodu krzywej tarczy. Po zmianie elegancko hamuje.
Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka
Prowadnice, śruby pływające w jarzmie zacisków wyczyszczone i przesmarowane, klocki nie klinują się w jarzmie? Najczęstszy problem to zapieczone śruby pływające.
Krzywa lub zle wyczyszczona piasta podczas montażu nowych tarcz . Pozostaje tylko wytropić która.
zdjąłem na szybko jeden tylny zacisk i prowadnice działają leciutko ale na jednej powinna być ta gumowa tulejka a jej nie ma i prowadnica jest trochę luźna czy to może mieć jakiś wpływ na bicie ?
Raczej nie w zaciskach bym szukał powodu, ale w tarczach, lub ewentualnie kołach. Tak jak pisał alfa159peeter... proponuje odkręcić wszystkie tarcze, druciana szczota i drzeć piasty, aż będą się świeciły ;)
Jeśli wykluczyłeś tarcze co wnioskuje po opisie to mało prawdopodobne żeby tam był problem. Zwłaszcza ze trzęsie przy każdej prędkości. Skoro nie lata kieraCytat:
Napisał dawid221
to pierwsze co musisz sprawdzić czy piasta nie ma luzów . Musisz sprawdzić koła ale przede wszystkim sprawdz sobie czy amory masz jeszcze żywe (luzy etc) i dolne wahacze oraz stabilizator. przerabiałem to.
To co koledzy piszą jest oczywiście prawdą ale raczej nie powodowałoby trzęsienia na niskich prędkościach i kiera waliłaby na lewo prawo góra dół....
Jeśli masz nie orginalne felgi sprawdz też czy dobrze lezą na piescie, czy pierścienie centrujące są jeszcze w formie (o ile masz) no i jak to wszystko nie da efektu to do serwisu sprawdzić servo hamulca może zwyczajnie tłoczek się kończy
zawieszenie jest w porządku nic nie stuka pyzatym byłem na przeglądzie 2 tygodnie temu i zawieszenie niby całe sztywneCytat:
Napisał Black Jack
bicie jest przy hamowaniu z każdej prędkości ale jak hamuje powiedzmy z 20km/h to jest prawie nie odczuwalne gorzej zaczyna sie przy 80+
Felgi mam oryginalne i tez już przekładałem inne z drugiej alfy i to samo
Dzisiaj jak rozpędziłem alfe do 100km/h i gwałtowniej zacząłem hamować to wyraźnie czuć ze całą dupe samochodu zaczyna nosić na boki wiec raczej z tyłu muszę zacząć szukać problemu
Podpinam..
W lutym wymieniłem stare tarcze ze względu na ich zużycie. Wleciał cały zestaw Mikody GT. Wszystko było okej, jak najbardziej. Aż przy około 10.000 przelotu zaczęła lekko drżeć przy hamowaniu kierownica. Po 11.000km nie dało rady już hamować, kierownicę rwało z rąk. Czyściłem zaciski, tulejki pływające po trzy razy, wszystko chodzi w miarę lekko. Tarcze nie nagrzewają się mocno po dłuższej trasie. Piasty też po trzy razy czyszczone papierem. W końcu stwierdziłem, że wadliwe tarcze. Około września zamówiłem komplet Zimmermannów na przód. Znowu czyszczenie piast, smarowanie tulejek itd. Tarcze dotarte na spokojnie. Jak ręką odjął. Zero bicia, super. Do czasu aż przejechałem na nich około 4000km... Znowu zaczyna drżeć.. Czym może być to spowodowane? Znowu felerne tarcze? Nie przegrzewam ich z pewnością, wszelkie myjnie itd odpadają, nigdy nie myję w trasie lub po trasie. Nie wiem już co robić. Dla pewności zregenerować zaciski? Piasty raczej proste, bo przecież od razu by tłukło. Luzów w zawieszeniu brak- remont 6000km temu.
stawiam na to ze znow sie pokrzywily, niestety teraz coraz czescie robia z gownolitu a jeszcze jak na podrobke trafisz to juz w ogole... a skoro stare tarcze (te pierwsze przed mikoda) nie bily tylko mialy rant to raczej odrzucil bym zaciski bo je tez by pewnie pokrzywilo :D
u mnie z ostatnich 2 lat (nie wszystko bo jest tego wiecej):
kolo pasowe 10k DAYCO
wahacze dolne 2-3k i poszedl sworzen - FAST (w jednym zaraz przy montarzu poszla sruba - doslownie uleciala), po reklamacji smigaja bez zastrzezen
napinacz 2.4jtd - 10 i 15k w obu poszla rolka - DAYCO
amorki tyl - wylaly po roku KYB
przegub - miesiac RUVILLE
nawet filtr paliwa z UFI pekl mi na pol i o malo sie auto nie spalilo
tak ze robia nagminny syf i nawet jak kupisz cos "markowego" to idzie trafic na bubel... co do tarcz mikody to slyszalem wiele opinii ze doslownie po jednym hamowaniu byly na smietnik... tarcze kupowal ym w sprawdzonym sklepie nie u pierwszego lepszego z allegro...
Tarcze kupowałem z motostacji, nie chciałem już oszczędzać, dlatego Zimmermann wleciał..
Ręce opadają co to teraz robią.
U mnie w sumie alternator 3 miesiące, żarniki przyszły od razu uszkodzone.. No coraz gorzej z jakiścią.
Tak, tarcze przed mikodą miały rant jak cholera, ale przy hamowaniu dosłownie nic nie drżało.
No to muszę czekać aż mi Mikoda odpowie w sprawie reklamacji i będę reklamował Zimmermanny.
W sumie zamówiłem już reparaturki zacisków przód, nie zaszkodzi.
Fajnie byłoby coś robić po razie, a nie co dwa miesiące.
To mamy jeden wspolny mianownik, ja wszystkie rzeczy ktore wymienilem tez kupowalem w motostacji (papiery mam - moge na to pokazac zeby nie byc goloslowny) a jak bym pomyslal dluzej to bym pewnie jeszcze inne rzeczy ktore padly "minuta piec"
//
Klocki
Komplet rozrzadu
wahacz wzdluzny tyl
amorki tyl
swiece
rozrusznik
i inne duperele ktore kupilem w autosklep24 - wszystko smiga puki co...
To ciekawe skąd towar biorą. Pewnie stąd takie atrakcyjne ceny. No cóż, rzeczywiście trzeba zmienić dostawcę.
Mam nadzieję, że trzeci komplet tarcz przeżyje więcej niż trzy miesiące.
Martwi mnie to co piszecie...też u nich kupowałem rok temu tarcze przód Bosch ale nic się nie dzieje po 15000km. Ostatnio kupowałem wycieraczki przedniej szyby Bosch i po 3 dniach już smugi robią...to w porównaniu do innych kosztów pierdoła...chyba z uwagi na wasze problemy zrezygnuję z ich usług.
a moze to zbieg okolicznosci :) i nie jest to wina sprzedawcy tylko producenta... bo pewnie zaraz znajda sie tacy ktorzy kupili i im smiga...
Do tej pory nie miałem u nich problemów, ale kupowałem właśnie raczej wycieraczki, płyn chłodniczy etc.
A tarcze chyba serio wszyscy robią z gównolitu, bo właśnie dowiedziałem się, że kumpel w Leonie wymieniał 5kkm temu tarcze na komplet Textara kupiony w dość dużym, stacjonarnym sklepie (nie motostacji) i bicie powiększa się z każdą jazdą, czego nie było na starych, fabrycznych jeszcze tarczach, które były zjedzone praktycznie do zera.
Co do wycieraczek, to miałem tak ostatnio z Valeo. Dlatego teraz kupiłem absolutnie najtańsze jakie znalazłem. Od pół roku spokój ;)
No nie koniecznie.Cytat:
Napisał AdamKarlino
Do sprawdzenia w takich sytuacjach luzy na łożyskach / piastach oraz przegubach. Zarówno wzdłużne jak i poprzeczne.
Druga sprawa to luzy na drążkach kierowniczych i końcówkach drążków.
Teoretycznie zbieżność na przodzie też mogłaby mieć jakiś wpływ.
Do tego sprawdzamy płaszczyzny flansz piast i ich bicie osiowe / wzdłużne / poprzeczne .... ale nie "na oko" tylko czujnikiem zegarowym...
Odchyłki nawet nieznaczne (powyżej powiedzmy umownie MAX MAX 0.1 mm = dziesięć setek) lub luzy nie wyczuwalne ręką i nie widoczne gołym okiem na piastach / flanszach mogą powodować przy dużych siłach (hamowanie) właśnie takie objawy...
To samo na przegubach / półosiach / krzyżakach / kielichach - z tym że tu tolerancja pewnie będzie ciut większa...
Problem rozwiązany jakiś czas temu. Wymieniłem piasty z łożyskami. Brak jakiegoklwiek drżenia, tarcze mają po 3 setki bicia.
Bicie osiowe i wzdłużne to nie to samo bicie?:)
- :D jasne ... dlatego napisałem po / - co by nie było wątpliwości bo różni ludzi mogą to różnie zrozumieć :D Cieszę się że Ci się udało :DCytat:
Bicie osiowe i wzdłużne to nie to samo bicie?
Wznawiam temat. Drżenie podczas hamowania powraca...
Macie Panowie jakieś sugestie?
-wymienione łożyska z piastami
-nowe tarcze Zimmermanna
-nowe klocki j.w.
-tłoczki w zacisku chodzą płynnie, felgi się nie grzeją
Od wymiany piast minęło około 8000km. Do około 5000km nie było czuć nawet minimalnych drgań. Teraz są one wyczuwalne. Nie zmieniałem w tym czasie kół, felgi mam wyważone.
Przecież to jest nienormalne, za kasę wyrzuconą na cztery komplety tarcz zrobiłbym swapa na 330mm z kompletem felg 17"
Tarcze robią z byle czego. Kilka miesięcy temu zaczął mi drżeć pedał hamulca podczas hamowania. Zrobiłem pomiary czujnikiem zegarowym i bicie było O,03 mm. Po wymianie tarczy spokój.
Dziwna sprawa, jeszcze tak nie miałem. Nie wiadomo dlaczego wykrzywiło tylko jedną tarczę. Nie wjechałem w głębszą wodę, nie było gwałtownego hamowania i przegrzania tarczy.
Radzę Ci zrobić pomiary bicia tarcz.
Ale to aż cztery komplety felerne?
Robiłem pomiar przy montażu, wyszło 0.01, instrukcja dopuszcza do 5 setek. Teraz faktycznie, muszę zjechać do domu i zmierzyć. Cóż, trzeba będzie to reklamować
Cześć,
Wiem że to co napiszę może na niektórych zadziałać jak płachta na byka, ale ja od dłuższego czasu kupuje tarcze i klocki daco. Niby niska półka, a do cywilnej jazdy dają radę i nigdy nie zdarzyło się żeby zaczynały bić czy coś. Kiedyś przewiozłem się na tarczach boscha, wystarczyła jedna głębsza kałuża i zaczęły bić. Nie stosuję też żadnych smarów miedzianych, jeśli już to ceramiczny. Wiem że u niektórych producentów zastosowanie smaru miedzianego powoduje nieuznanie gwarancji.