Problemy przy demontażu tylniego zderzaka

Witam,
Zamierzam zdjąć tylny zderzak w celu wymiany/naprawy lewego zewnętrznego czujnika parkowania. Niestety napotkałem - wydawało by się prozaiczny problem. Otóż nie mogę odkręcić śrub mocujących wygłuszenie w tylnym lewym nadkolu - mocowane właśnie do zderzaka. Są to zdaje się wkręty, na kryżak. Dziubek śruby oczywiście oczyściłem i popsikałem WD. Próbowałem różnych końcówek, łącznie z płaskimi, dociskałem mocno, ale nie daję rady... Macie jakieś wskazówki, pomysł?
Przy okazji - jest jakiś prostszy sposób na demontaż tylnej lampy niż odkręcenie 3 śrub przez ten otwierany od schowka otwór? bo manewrowanie tam z różnymi kluczami jest cholernie niewygodne.

Pozdrawiam
Załącznik 235251Załącznik 235252Załącznik 235253

Witam
Spróbuj jeszcze włożyć rękę od spodu i popsikać na śruby. Potem poczekaj kilka godzin niech preparat zadziała. A jak nie puści to rozwiercić, kupić nierdzewne blachowkręty i typowe blaszki ściągające dostępne w sklepach motoryzacyjnych. Jak jakiś czas temu odkręcałem również miałem kłopoty, ale po kilku psiknięciach odczekaniu i dobraniu idealnie dopasowanego wkrętaka udało się.
Lampy jeszcze nie odkręcałem.


Wysłane z mojego LG-M250 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał kris4bn

Witam,
Zamierzam zdjąć tylny zderzak w celu wymiany/naprawy lewego zewnętrznego czujnika parkowania. Niestety napotkałem - wydawało by się prozaiczny problem. Otóż nie mogę odkręcić śrub mocujących wygłuszenie w tylnym lewym nadkolu - mocowane właśnie do zderzaka. Są to zdaje się wkręty, na kryżak. Dziubek śruby oczywiście oczyściłem i popsikałem WD. Próbowałem różnych końcówek, łącznie z płaskimi, dociskałem mocno, ale nie daję rady... Macie jakieś wskazówki, pomysł?
Przy okazji - jest jakiś prostszy sposób na demontaż tylnej lampy niż odkręcenie 3 śrub przez ten otwierany od schowka otwór? bo manewrowanie tam z różnymi kluczami jest cholernie niewygodne.

Pozdrawiam

---

Siema. Aby zdjąć lampę rozbierz lekko tapicerkę, jak na zdjęciach poniżej

Załącznik 235254

Użyj potem uchwytu magnetycznego z odpowiednim bitem (nia pamiętam czy ph, pz czy torx)

http://www.e-pewex.com/369-large_def...%C3%B3w-14.jpg

chwyć pasującym kluczem za główkę (chyba 6mm)

i masz dalej dostęp do zderzaka

Załącznik 235255

Dziękuje bardzo za pomoc. Wkręty solidnie popsikałem WD40 od strony gwintu i jutro po pracy spróbuję je odkręcić. Ściągnę też koło to może uda włożyć się w to trochę więcej siły.
Dzięki też za poradę odnośnie lamp, pomoże mi to przy składaniu całości.
A jeszcze odnośnie ściągania koła i podnoszenia samochodu, to wie ktoś może do czego służy ta "nakładka" na zdjęciu poniżej? Domyślam się, że jakoś jest montowana na windę żeby nie niszczyć progów? dostałem to razem z samochodem, ale pierwszy raz coś takiego spotykam.
Załącznik 235260
Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał kris4bn

Ściągnę też koło to może uda włożyć się w to trochę więcej siły.

---

Ja oponę używałem do zapierania wkrętaka na przedłużce, w celu dociśnięcia do śruby. Zwróć uwagę czy to PH czy PZ, dobór odpowiedniego bita to połowa sukcesu!

Cytat:

---

Napisał kris4bn

Dziękuje bardzo za pomoc. Wkręty solidnie popsikałem WD40 od strony gwintu i jutro po pracy spróbuję je odkręcić. Ściągnę też koło to może uda włożyć się w to trochę więcej siły.
Dzięki też za poradę odnośnie lamp, pomoże mi to przy składaniu całości.
A jeszcze odnośnie ściągania koła i podnoszenia samochodu, to wie ktoś może do czego służy ta "nakładka" na zdjęciu poniżej? Domyślam się, że jakoś jest montowana na windę żeby nie niszczyć progów? dostałem to razem z samochodem, ale pierwszy raz coś takiego spotykam.
Załącznik 235260
Pozdrawiam

---

Dokładnie to masz plastik pod próg aby podnośnik podstawić i nie wgnieść sobie progu.
Jeśli ma ten plastik ułamane bolce, to wymień na nowy.

Ja do tych gniazd dociąłem na wymiar klocek drewniany który wkładam w gniazdo przed podłożeniem podnośnika typu żaba. Zabezpiecza on dodatkowo gniazdo przed odkształcaniem.

Wysłane z mojego LG-M250 przy użyciu Tapatalka

MASAKRA! MASAKRA!
Dwa blachowkręty musiałem rozwiercić co nie było takie łatwe bo to są chyba jakieś śruby ulepszane cieplnie i nawet widie musiałem kilkukrotnie ostrzyć żeby była szansa to rozwiercić. Jak już przyciąłem resztę śruby i wyciągnąłem blaszkę to faktycznie śruba była niemal zespolona z blaszką przez korozje. Nie było szans tego odkręcić pomimo dobrania idealnego wkrętaka. Z śrubą mocującą zderzak od dołu na torx nie było lepiej - oczywiście końcówka pięknie weszła w łeb śruby i parę obrotów z trudem zrobiłem po czym łeb się ukręcił... no i ponownie w rękę szlifierka kątowa... No ale wreszcie dobrałem się do czujników.
Pozdro

Przygotuj się na więcej takich "masakr"

wymiana klocków hamulcowych, regulacja tylnego zawieszenia, odkręcanie górnych wahaczy. Tylko dla wytrwałych. Włoscy tandeciarze.

Cytat:

---

Napisał quba

wymiana klocków hamulcowych, regulacja tylnego zawieszenia, odkręcanie górnych wahaczy. Tylko dla wytrwałych. Włoscy tandeciarze.

---

Że niby z czym jest problem? Pytam bo z Twojej listy z niczym nie miałem problemu (nie odkręcałem górnego tylnego wahacza, więc nie wiem). Oczywiście w przyszłości czymś mnie auto na pewno zaskoczy - w najbliższej przyszłości czeka mnie montaż haka...

Ja przeżyłem przygodę z wymianą klocków z przodu. Wybić te bolce jak się zapieką to jakaś masakra.
Natomiast wahacze górne wychodzą w miarę lajtowo pod warunkiem kilku patentów.
Regulacji tylnego zawieszenia nie ruszałem.

Ja nie mogę wybić trzpieni trzymających klocki w zaciskach Brembo. Kończy się zawsze na demontażu zacisku , wizytą u tokarza i wysłuchiwaniem jego k..ew ile to narzędzi zniszczył na tym g...e
Regulacja zbieżności tylnych wahaczy śrubami nieosiowymi...zapieczone tak, że indukcja nie daje rady. Górne wahacze przód...szkoda,że wielkość sruby jest tak dobrana, że nie przechodzi w łatwy sposób przez sprężynę. O takich szczególikach jak np demontaż alternatora, który jest niemożliwy bez demontażu przodu i cięciu śrub bo inżynier nie pomyślał i nie zamontował ich odwrotnie to nie warto wspominać.