Ponownie olej.....

Witam wszystkich! Wiem że tematów na temat oleju było już sporo, ale nie moge znaleźć odpowiedzi na moje problemy. Leje do mojego silnika SELENIE 10w/40 i wszystko niby jest ok. Nie ubywa oleju nim przejade jakieś 4,5 do 5 tysięcy km. Do tego przebiegu jest w porzadku, ale jak tylko zrobię już tyle kilometrów oleju ubywa dość szybko jakieś 200ml na 1000 km. Jeśli zmienie olej to znów nie bierze do tego "magicznego" przebiegu 5 tysięcy. Czy olej po tym przebiegu traci jakieś tam swoje właściwości??? Nie wydaje mi się że 5 tys. to dużo... Ma ktoś tak??? Może spróbować zalać inny olej??? Czy jakby silnik brał olej to nie powinien też brać świeżego???

Myśle, że wynika to z częściowej utraty wlasności oleju. U siebie leję do silnika MOBIL Super S 10w40 i obserwuje podobne zjawisko do opisanego przez Ciebie :/

Cytat:

---

Napisał as

Myśle, że wynika to z częściowej utraty wlasności oleju. U siebie leję do silnika MOBIL Super S 10w40 i obserwuje podobne zjawisko do opisanego przez Ciebie :/

---

Hmm... niewiem jak Ty ale ja powarznie zastanawiam sie nad zmianą oleju... A właśnie zbliża się termin wymiany.

Cytat:

---

Napisał laska

Hmm... niewiem jak Ty ale ja powarznie zastanawiam sie nad zmianą oleju... A właśnie zbliża się termin wymiany.

---

Też się zastanawiam nad zmianą tylko nie bardzo wiem na co. Nie chcę, aby się okazało, że - zamienił stryjek siekierkę na kijek :)

więc może Kolega wymieni olej ale nie już półsyntetyk tylko na mineralny? teoretycznie powinno to pomoc i zapobiec temu zjawisku lecz wtedy należny pamiętać że nie powinno się wracać do półsyntetyka

Nie traktujcie tego jako reklamy, ale ja wymieniałem olej w lipcu zeszłego roku. Zalałem CASTROL magnatex 10W40 - Przejechałem na nim ok 10 tys km i prawie nic nie ubyło.
Olel kupiony w butelce, a nie lany z beczki. Tyle ode mnie.

to znak że czas przejść na mineral , tylko dobry nie jakiś shit , minerlany olej jest gęstszy powinno to zapobiec ubytkom i wyciszyć trochę prace silnika .

Cytat:

---

Napisał alfasound_mania

to znak że czas przejść na mineral , tylko dobry nie jakiś shit , minerlany olej jest gęstszy powinno to zapobiec ubytkom i wyciszyć trochę prace silnika .

---

Dobry to znaczy jaki?

Cytat:

---

Napisał wipi

Nie traktujcie tego jako reklamy, ale ja wymieniałem olej w lipcu zeszłego roku. Zalałem CASTROL magnatex 10W40 - Przejechałem na nim ok 10 tys km i prawie nic nie ubyło.
Olel kupiony w butelce, a nie lany z beczki. Tyle ode mnie.

---

ja również leje Castrola GTX Magnatek-a i też w bańce a nie z beczki i wg mnie jest ok (niestety poprzednia właścicielka wlała mineralny więc nie będę już wracać do półsyntetyka)

Wraz z zużyciem oleju zmieniają się jego właściwości (robi się rzadszy) i stąd jego ubytek. Spróbuj zalać Valvoline MaxLife 10W40. Mam silnik boxera, które to słyną z brania oleju, a na oleju Valvoline ubytek jest naprawdę minimalny. Nie jest może tani i warto go kupować w pewnych miejscach, ale świetnie nadaje się do silników po różnych przejściach i dużych przebiegach. Sam osobiście zrobiłem już na tym oleju sporo kilometrów i nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Pozdrawiam.

w przypadku selenii nie rozumiem zjawiska, mobil uwazam za potworny badziew, castrola tez nie uwazam, moze valvoline maxlife? albo cos motul lub agip?

Cytat:

---

Napisał skrzat

Wraz z zużyciem oleju zmieniają się jego właściwości (robi się rzadszy) i stąd jego ubytek. Spróbuj zalać Valvoline MaxLife 10W40. Mam silnik boxera, które to słyną z brania oleju, a na oleju Valvoline ubytek jest naprawdę minimalny. Nie jest może tani i warto go kupować w pewnych miejscach, ale świetnie nadaje się do silników po różnych przejściach i dużych przebiegach. Sam osobiście zrobiłem już na tym oleju sporo kilometrów i nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Pozdrawiam.

---

W pewnych miejscach to znaczy gdzie?

Ja polecam motula 15W50 półsyntetyk ten olej zalecany jest do silników mających tendencję do brania oleju

Podpisze sie pod tym olejem tez mam jest bajka:) mobil 4100 power 15w50:)

Ja znów na Seleni nie obserwowałem żadnych ponadnormatywnych ubytków, a na Mobilu już po 4000 miałem ubytki.

Cytat:

---

Napisał amigas

castrola tez nie uwazam

---

Nie uważasz, czy nie masz porównania?
Wlałem ten olej z musu po uszkodzeniu michy, naprawa była na takim "zadupiu", że miałem do wyboru tylko oleje dostępne na orlenie - padło na castrola.
Stwierdziłem tylko, że prawie nic go nie ubyło.
Ja też nie mam porównania z innymi olejami do alfy, bo mam ją od roku.
Poprzednio powoziłem mazdą 626 (90r.) i lałem do niej mobila 5W50 , co prawda silnik nigdy mnie nie zawiódł, to faktycznie po pewnym czasie trzeba było robić dolewki.

U mnie też coś takiego zaobserwowałem, że po wymianie to za dużo mi tego oleju nie ubywało, wraz z przebiegiem coraz więcej (oczywiście w zależności od wciskania pedała w podłogę). Jeżeli są spore ubytki raczej nie ma sensu wlewać innego oleju niż mineralny - i to nie ze skąpstwa do dolewania, ale dlatego że mineralny jest gęstszy. Jeżdżę na Gulfie 15W40.

Cytat:

---

Napisał as

Też się zastanawiam nad zmianą tylko nie bardzo wiem na co.

---

Kolego As, już nieraz pisałem na jaki i to podtrzymuję. :)

Cytat:

---

Napisał laska

Nie jest może tani

---

Jest stosunkowo tani, W Lublinie 95 zł za 5 l i dostawa na terenie województwa gratis. Z oficjalnej hurtowni Valwoine, do tego zawsze gratis- Kolorowy kalendarz etc. :)

Więc przy najbliższej wymianie zaleje Valvoline i zobaczę co sie będzie działo.

(już gdzieś pisałem) nie wiem czemu u mnie Valvolina chlał bez opamiętania.. na innych olejach tego nie obserwuje..

Texaco jest niczego sobie olejem jeśli chodzi o cena-jakość