Prośba o diagnozę <----TS 1.8

Witam,
Od pewnego czasu zmagam się z błędem na P0170(foto).
Podczas jazdy odczuwalna jest szarpnięcie z w okolicach dolnych obrotów 3000 i niżej (przy wyższych nie ma problemu) i wtedy też czuć "zamułe". Wymieniłem łącznik elastyczny bo myślałem że to jego wina (auto też głośniej chodziło), ale niestety wspomnianego problemu nie rozwiązało, wymieniłem też świece również bez skutku. Sprawdziłem napięcia sondy i oto wyniki(na wolnych obrotach) :
Napięcie sondy(czarny) oscyluje 0,31-1,03V
Opór grzałki sondy (dwa białe) 10,1ohm
Napięcie podawane przez ECU na grzałke sondy oscyluje 0,91-7,71V
Napiecie podawane przez ECU na sondę 0,38-0,39V

Dodam że jakies pół roku temu wymienialem sondę i przepływomierz na Bosch bo były tam jakieś chińskie
zamienniki.. Czyściłem przepustnice, żadnych dziur w dolocie... Nie wiem już co jest grane... Juz brakuje mi pomysłów... Jeśli będę musiał kupić znowu sondę to to zrobię,ale muszę mieć pewność. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Jakie swiece kupiles? Zrob reset

Tutaj ktoś zgłaszał trochę podobny problem - http://www.alfaowner.com/Forum/alfa-...ld-starts.html
Pomogła wymiana kolektora dolotowego, czyli problem był z lewym powietrzem. Zobacz pod kompem, jaką masz zmierzoną i oczekiwaną ilość powietrza. Choć jeśli jakaś nieszczelność będzie za przepływomierzem, to ten pomiar w sumie niewiele da....

Z tego, co ludzie zalecają, to sprawdzenie wszystkich rur dolotu oraz obu rur od odmy. Generalnie Internety podają, że najczęstszą przyczyną błędu jest coś nie tak z dolotem powietrza.

Kupiłem NGK takie jak oryginalnie.. Aaa czy minimalna nieszczelnośc na kolektorze wydechowym na łączeniu z blokiem silnika ma wpływ na ten problem...?

Może mieć. Jeśli dostaje się przez nią powietrze, to sonda lambda mierzy ten dodatkowy tlen w powietrzu - ECU dostaje sygnał, że mieszanka jest zbyt uboga i dąży, żeby ją wzbogacić. Ponieważ wie, ile tlenu wleciało do silnika (bo dostaje dane z przepływomierza) to ten dodatkowy tlen na wyjściu może mu mieszać w łepetynie i głupieje.

Dobra spróbuję.. To jutro jakoś rozwiązać, a jak nie to na weekendzie (pod warunkiem że gdzieś dostanę kolektor w lepszym stanie)

Kolektor zamówiony, śrubki popuszczone, uszczelki przygotowane.. W poniedziałek się zabieram do wymiany.. kolektora.... Zobaczymy wtedy.. Może coś wpłynie na działanie tej sondy.

Witam ponownie, niestety wymiana nie wyeliminowała problemu z sondą... dalej to samo, zrywa auto na niższych obrotach. Co robić dalej? Z tym?

O. Sorry za nietrafioną podpowiedź :(.
Wiesz co, obaj jesteśmy z Rzeszowa, może się kiedyś spikniemy, i podmienisz sobie mój przepływomierz? Niby wymieniałeś, ale co szkodzi sprawdzić, wymiana to pięć minut roboty. Ja jeżdżę na Magneti Marelli i jest OK.
Mam też starą sondę lambda, co prawda czasem wywalała błąd na kompie, ale silnik pracował dobrze - po wymianie na nową nie czuję jakiejś różnicy. Mogę ci ją dać, i sobie podmienisz, jak będzie ci się chciało.
Chociaż obie te części masz niby nowe, więc to taki strzał w ciemno, ale w sumie nie mam innych pomysłów.

EDIT: Co do sondy, to muszę tylko sprawdzić, czy na pewno ją mam.

Nie wiem co miałoby mieć z tym wspólnego nieszczelność na kolektrorze wydechowym.. raczej dolotowym. Szarpie zwykle przez problem z zapłonem, zwłaszcza na niższych obrotach. Problem jest większy na zimnym silniku. Sprawdź przewody, zwłaszcza cewki w ich gniazdach. Masz LPG?

Nieszczelnośc na kolektorze wydechowym nie ma nic do tego. Przy np niedokręconym wydechowym będzie Ci świszczała uszczelka (kilka cienkich, metalowych blaszek) i ewentualnie waliło spalinami pod maskę, przy przegazówce widać dym pod maską.
Szczelność dolotu to clue chyba.

Bez LPG... Dolot sprawdzałem(odma gumowa też) i szczelny (tak mi się wydaje) ale jeszcze raz dokładniej posprawdzam.. I powymieniam metalowe obejmy, bo stare już tragicznie wyglądają... W jaki sposób sprawdzić faktycznie cewki i przewody?