Jak zniwelować tarcie o rant?

Mam w 147 FL 18stki z GT, 8j ET32 na oponie 225/40. Wiedziałem, że będą problemy jednak są mniejsze niż się podobno miały być. Jest na eibachu -30 i seryjnych amortyzatorach. Ociera mi z tyłu o rant (lub łączenie błotnika ze zderzakiem) jadąc w 4 osoby podczas gwałtownego skrętu. Jadąc prosto nic nie słyszałem. Rolowałbym ranty, ale boję się o lakier bo nie zamierzam malować auta. Co powiecie np o ogranicznikach amortyzatora? Podobno istnieje coś takiego. Negatyw mam dość spory, na oko nie powinno nic trzeć ale jednak brakuje tych kilku milimetrów. I nie szukam tu rad typu węższa opona, gwint, nowe amory bo to wiem. Szukam ewentualnych możliwości przy tym co mam [emoji3]

Mowa o czymś takim:

http://mapet-tuning.com/sklep/os%C5%...oliuretan.html

http://www.forum.alfaholicy.org/imag...018/03/460.jpg

Jak sam wiesz co chcesz to po co piszesz? Dla poklasku? Sam wypisałeś co można i czego nie zrobisz, nie wiem po co takie pytania w ogóle. Ale dam odpowiedź taką, jakiej oczekujesz: tak, te wkładki to genialne rozwiązanie, montuj bo będziesz żałować zmarnowania kasy na inne metody.

Pytam głównie o Wasze zdanie o tych odbojach. Nic o nich nie wiem. Jeśli nie masz nic sensownego do napisania to może nie pisz zamiast ironizować, co?

Jak by nic nie napisał to byś marudził że nikt nic nie pisze ;)
Co sądzimy? Ja sądzę że ograniczają ruch tłoczyska. Tak samo dobre jak obcinanie sprężyn, kawałki opon w ich zwojach itp "rozwiązania" problemu.

Cytat:

---

Napisał konrad53

I nie szukam tu rad typu węższa opona, gwint, nowe amory bo to wiem.

---

Tym wpisem wyczerpałeś temat, nic więcej ponad to nie wymyślimy. Chcesz ograniczyć skok tłoka seryjnego amortyzatora który już w założeniu z krótszą sprężyną nie pracuje tak jak powinien.
Efekt będzie taki że w "szybkim" zakręcie w cztery osoby nie przytrze błotnika tylko walnie w te podkładki, opona puści (nagle i bez jakiejkolwiek sygnalizacji) i błotniki nie będą tylko przytarte :(
Czego oczywiście tobie nie życzę (pasażerom również)

Cytat:

---

Napisał slavol

Efekt będzie taki że w "szybkim" zakręcie w cztery osoby nie przytrze błotnika tylko walnie w te podkładki, opona puści (nagle i bez jakiejkolwiek sygnalizacji) i błotniki nie będą tylko przytarte :(
Czego oczywiście tobie nie życzę (pasażerom również)

---

Co masz na myśli pisząc, że opona puści?

W zakręcie amortyzator wraz z sprężyną musi walczyć z ugięciem zawieszenia. Na oponę działa duże przeciążenie boczne, co się więc stanie jak nagle (podkładka) ruch zawieszenia się zatrzyma? kładę nacisk na słowo "nagle"
Przeciążenie boczne może gwałtownie zerwać przyczepność tej opony i po prostu wpadasz w poślizg. Konsekwencje w zależności od okoliczności ;)

Uwierz mi przechodziłem każdy etap, skończyłem na gwincie.

Dzięki. A jeszcze jedno, wpływa to jakoś negatywnie na zużycie sprężyn?
Co do gwintu, żeby któryś zapewnił, żeby nie tarło przy tych parametrach kół i opon to musiałby być chyba totalny beton :D

Nie. Sprężyny dadzą radę ale seryjne amory - średnio.
Gwint zapewni spokój przy tych parametrach, to naprawdę lek na całe zło związane z obniżaniem auta, tyle że kosztowne.
Miałem w GT 9.5 cala na tylnej osi, zero problemów. Wiem że w 147 jest z tym większy problem ale powiedziało się A za niewielkie pieniądze to trzeba powiedzieć B za większe.
Boli , ale żeby było dobrze pewnych spraw się nie przeskoczy.

Dlaczego nie kupisz węższych opon ?

Jak ma świeże to po co zmieniać.
Ja zaryzykowałem rolowanie nadkoli i wyszło ok. Wygięta została głównie ta wewnętrzna część nadkola, na zewnątrz linia poszła może o pół mm na zewnątrz.

Jakbym wiedział, że gwint rozwiąże 100% problemów to bym go kupił. Ale mając w aucie 4-5 osób przy kołach równych z rantem jak może nie trzeć? Musiałby nie mieć żadnego pola manewru. Tym bardziej, że rozmawiałem z osobami mającymi AP i te koła w 147 i na 225/40 tarło i tak czasami. Więc rozwiąże, ale w komplecie z węższą oponą.

Co do węższych opon - chętnie, ale to musiałoby iść w parze z gwintem. A 225/40 ładnie wypełnia nadkole na -30.

Rolowanie byłoby dla mnie idealne, ale jak czytam co ludzie piszą o lakierze to strach się bać :D bo jednak ryzyko, uda się lub nie

Cytat:

---

Napisał slavol

Nie. Sprężyny dadzą radę ale seryjne amory - średnio.
Gwint zapewni spokój przy tych parametrach, to naprawdę lek na całe zło związane z obniżaniem auta, tyle że kosztowne.
Miałem w GT 9.5 cala na tylnej osi, zero problemów. Wiem że w 147 jest z tym większy problem ale powiedziało się A za niewielkie pieniądze to trzeba powiedzieć B za większe.
Boli , ale żeby było dobrze pewnych spraw się nie przeskoczy.

---

Trochę tak i trochę nie. Wahacze nie są z gumy i co by nie dac za amor to i tak koło przy nacisku schodzi pod blotnik tak samo. I albo jest regulacja negatywu na fasolce albo nie ma takiego skoku gwint zeby dobijało do blotnika. Patrząc na foto opona jest daleko od rantu. Sprawdz dobrze o co ociera bo Alfa ma zazwyczaj dupiato wyprofilowane szmaty nadkola i to o nie ociera a także wystające mocno łączenie zderzaka z blotnikiem o co tez lubi przytrzec. Oba mankamenty mozna zmodyfikować.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Cytat:

---

Napisał Nazar

Trochę tak i trochę nie. Wahacze nie są z gumy i co by nie dac za amor to i tak koło przy nacisku schodzi pod blotnik tak samo. I albo jest regulacja negatywu na fasolce albo nie ma takiego skoku gwint zeby dobijało do blotnika. Patrząc na foto opona jest daleko od rantu. Sprawdz dobrze o co ociera bo Alfa ma zazwyczaj dupiato wyprofilowane szmaty nadkola i to o nie ociera a także wystające mocno łączenie zderzaka z blotnikiem o co tez lubi przytrzec. Oba mankamenty mozna zmodyfikować.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---

Nie jest daleko, choć tak to wygląda przy tym negatywie. Te koła w każdej 147 trą o rant, ewentualnie łączenie ze zderzakiem (polift ma minimalnie szerzej ale jak widać coś nadal trze). Szmaty mam wycięte już dawno.