Nie macie wrażenia że w waszych Giuli jak jedziecie ponad 160 maska tak faluje jakby miała odpaść ?
Printable View
Nie macie wrażenia że w waszych Giuli jak jedziecie ponad 160 maska tak faluje jakby miała odpaść ?
Też to zauważyłem. Jak w prawdziwej wyścigówce :)
Potwierdzam. Niestety to wina niezbyt idealnie spasowanej maski przez producenta. Po lekkiej korekcie w serwisie problem ustąpił.
Jak chcecie sami powalczyć to na dzień dobry polecam odkręcenie trochę gumowych odbojów pod maską - powinno pomóc.
Powyzej 200 lekko drga ale to samo mialem w 159
drga, ale dopiero w okolicach vmax
w
Kolega jechał z przodu to w lusterku myślał ze mi się otworzy. Ale może ta regulacja pomoże.
Regulowałem bo nie dolegała dobrze po odbiorze i mam wrażenie, że po prostu jest wiotka z racji oszczędności na wadze. W sumie jakoś jestem przyzwyczajony do tego.
Tak, wzmocnienie wspawają.
U mnie macha też falowała w okolicach 160-180 km/h, dodatkowo był problem z otwarciem maski - po pociągnięciu dźwigni maska nie podskakiwała do położenia zablokowanego tak, jak powinna. Wg mnie był problem z zamkiem po stronie kierowcy ale one są jakieś dziwne - nie trzymają symetrycznie i ten po stronie kierowcy na zamkniętej masce ma jakby luz (można ruszać maską góra dół po tej stronie).
W serwisie coś pogrzebali i jest OK - maska się otwiera, falowania też nie zaobserwowałem od tamtej pory.
U mnie też po odbiorze, po stronie kierowcy miała taki sam luz, bo odbój był wkręcony zbyt głęboko. Teraz jest ok ale falowanie zaobserwowałem w środkowej części szerokości przy szybie. Można sobie żartować ale wydaje mi się, że maska jest po prostu wiotka, ponieważ przy myciu czy też woskowaniu każde, nawet lekkie naciśnięcie na maskę powoduje jej ruch. Jutro akurat jestem umówiony w serwisie w związku z innym drobnym niedomaganiem (nie mogę złożyć tylnych oparć, ciągnięcie za dźwignie nie przynosi żadnego skutku) więc od razu zapytam.
Jest z amelinium.
Przerazilem się jak to pierwszy raz zaobserwowałem... Słuszna rada, żeby uderzyć do serwisu.
Pierwszy raz mam nowe auto, 2500km i już się nazbierały 3 rzeczy - nie myślałem że ten żart o spotkaniach kierowców AR w serwisie to na faktach ;)
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Bez przesady.
Ja mam podobnie - mam koło 2300 km na liczniku:
1. maska jak powyżej (raz się nie chciała też otworzyć),
2. coś co rezonuje w dachu panoramicznym,
3. coś rezonującego w wentylacji od strony pasażera (chyba wiatrak przy średnich obrotach wpada w wibracje i brzmi jak świerszcz..).
Potwierdzam miałem te rzeczy w Super.
W veloce prawy zamek trzeba mocno docisnąć żeby było symetrycznie.
Świerszcza w wentylacji też zauważyłem w Veloce. Zależy bardzo od temperatury i chyba wilgotności bo czasem się pojawia a czasem nie ma go przez tydzień.
Z tą "odpadającą" maską to ciekawe nie zauważyłem ale zwrócę na to uwagę.
Czy to piszczenie na kierownicy miałeś chwilowe tylko, tak po przekręceniu o 45 stopni? Czy dłużej? Bo ja zauważyłem takie krótkie piski właśnie na konkretnej pozycji po przekręceniu (i lewo i prawo).
Z tym że ja właśnie mam auto w Carserwisie więc nie wiem czy jakoś ich tam nie podpytać jeszcze o to, bo w sumie nie zgłosiłem tego na początku (pojechałem z tymi trzema tematami jak wyżej, m.in. maska).
U mnie to był konkretny pisk przy mocniejszym obracaniu kiera - ewidentnie jakby coś o coś po prostu obcieralo.
Możesz ich podpytać - straszyli też że już 2 kolumny kierownicze wymieniali a w kliku przypadkach jakaś tam przelotkę na kolumnie.
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
A to u mnie też tak popiskuje przy manewrowaniu, taki cichy cienki pisk jak nadepnięta mysz. To jest zdaje się jakiś problem na przejściu drążka przez ścianę grodziową, jakaś gumka czy cuś. Ale samo w sobie niewarte umawiania się do serwisu, więc jak się coś nazbiera to hurtem załatwię.
U mnie było tarcie przy kręceniu kierownicą. Jakby platik o platik. Nie było to uciążliwe i nawet nie zgłaszałem sami poprawili przy okazji naprawy radia. To podobno znany problem.
Ok to przyjrzałem się tej masce i jeszcze pytałem pasażerów i u mnie to "odpadanie" nie występuje. Przy każdej prędkości. Nawet 220km/h :)
Przy zamykaniu tylko trzeba spojrzeć czy prawy zamek załapał i ewentualnie lekko docisnąć.
To sporadycznie się zdarza ale jak się dobrze trzepnie to załapie za pierwszym razem :D
Co do tych 220 to niesamowite jak ten samochód się prowadzi. Nie wiadomo kiedy jest 180 200 itd. Nawet nie jest jakoś specjalnie głośno. Informowałem pasażerów, że jedziemy 220 Myśleli że 160 170.
Alfa 159 dobrze się prowadziła przy dużych prędkościach ale Giulia rozkłada ją na łopatki stabilnością i taką lekkością. Jeszcze obroty są znośne przez 8 biegów. REWELACJA :) Nie było wstydu przy Audi S3. Dzielnie siedziała na dupie a audi miało przynajmniej 20KM więcej a ja z bagażem i pasażerami :)
Ja tak miałem na początku, że trzeba było trzepnąć maską albo poprawić (docisnąć po stronie kierowcy) a i tak nie łapało dobrze albo potem nie chciała się maska otworzyć. Po poprawkach serwisu nie ma problemu z zamykaniem ani z otwieraniem ani też nie zauważyłem falowania maski, które wcześniej występowało.
Tak więc obie rzeczy to nie jest kwestia "ten typ tak ma" tylko to się da i należy poprawić.