-
padł kierunkowskaz w 166
Drodzy Alfiści,
szanowna małżonka wróciła wczoraj z 'przepalonym' lewym przednim migaczem. Oczywiście niezwłocznie zakupiłem żarówkę, wymieniłem i... nic. Poprzednia była ok. Po prostu migacz nie mruga. Bezpiecznik ok, wszystkie pozostałe lampy migaczy sprawne, mrugają, przerywacz sobie stuka.
Autko to Alfa 166 3.0 v6 '98, strasznie ciasno pod maską i trudno cokolwiek dojrzeć. Od czego zacząć? Mam stres, bo w sobotę jadę na majówkę, a bez migacza tak niefajnie jakoś...
A może znacie jakiegoś dobrego i szybkiego elektryka w stolicy (Mokotów)? :D
Z góry dzięki za pomoc wszelką,
Yoozef
-
no zobacz, czy w ogole prad na kostke dochodzi. Jesli reszta nie mryga szybcie, to oznacza, ze jakies obciazenie jest (odpowiednie) i trza szukac blisko felernego swiatelka.
jesli reszta mruga szybciej - to proponuje isc wzdluz kabla po kolei i kazda kosteczke posciskac, poczyscic.
a jak wlaczy awaryjne to sie swieci?
-
Mruga szybciej, objawy dokładnie takie jak przy przepalonej żarówce. Na awaryjnych świecą wszystkie żarówki poza tą felerną.
Minus jest taki że przewody wychodzące z kostki przy żarówce wpadają 30cm dalej w jakąś grubą wiązkę i giną gdzieś pod maską... :roll:
To nie ułatwia śledztwa.
Ok, zerknę jeszcze z miernikiem czy masa gdzieś nie zginęła, ale znając moje szczęście to pewnie padło coś w najtrudniej dostępnym miejscu autka :). Może wiesz którędy wiązka biegnie? Pewnie bez włażenia pod autko się nie obejdzie?
-
A co może być przyczyną tego, ze kierunkowskaz szybko miga?? Lewy normalnie, a prawy zapierdziela, ze hej. Tykanie jest w normalnym tempie, a kontrolka na desce zapierdziela.
-
Ale jak to, lewe lampy kierunkowskazów na zewnątrz mrugają w takim tempie jak prawe, a na tablicy rozdzielczej prawa kontrolka miga szybciej? A jak to wygląda przy awaryjnych?
-
za malo obciaza przerywacz, ktory glupieje i tyka czesciej. Tyle, ze elektronicznemi (nie-bimetalowemu) powinno to zwisac - zatem moze to jakas forma sygnalizacji awariii?
-
Tia, to sposób sygnalizacji przepalonej żarówki. Z tego co wiem w elektronicznym przerywaczu (scalaczku) jest element oporowy. Badany jest spadek napięcia na tym elemencie i w ten sposób zmieniana jest częstość przełączania jeśli żarówa padnie. Jakoś tak :D
-
czyli de facto przyczyna i skutek dokladnie taki, jak w bimetalowym przerywaczu. Pamietam jak w maluchu wymienilem bimetal na elektronika z eleganta... to byl kult.....
a wracajac do meritum - skoro reszta mruga i przyspiesza, wina lazy po stronie konkretnego migacza. Zacznij jak radzi Marcin, a dopiero potem brnij dalej.
Jakby np walna zespolony - to w ogole nic by nie migalo, albo migalo na rozne dziwne sposoby.
-
Wymień przekaźnik (pod obudową kierownicy)- używany ca.50 zł i od tego zacznij,grzebanie w elektryce zostaw na później.
-
a nie porsciej POZYCZYC przekaznik?
ja tak "pozyczalem" na szrocie. Bralem, szedlem niby "przyumierzyc" i wracalem mowiac, ze to nie ten... uprzednio sprawdziwszy, ze to nie w nim problem.
-
No, Marcin, mistrzu, po sprawie. Dokładnie tak jak mówiłeś - nie łączyło przy oprawce. Naprawa sprowadziła się do wyjęcia żarówki, przeczyszczenia styków i wkręcenia żarówki z powrotem. Wcześniej zeskrobałem izolację, podłączyłem miernik który zaczął wesoło skakać jak włączyłem migacze :) .
Dzięki bardzo, a ja już panikowałem...
Btw dzisiaj pokazało mi się podczas jazdy coś w stylu - "Air Conditioner fault - contact workshop", ale sprawdzałem klimę po zabawie z migaczem i wszystko działa. Echhh... te Alfy :).
Plus 'awarii' migacza był taki, że żona opracowała do pracy trasę z wyłącznymi skrętami w prawo :mrgreen:
Acha, no i ciekawe tylko o co chodzi z tymi migaczami co pisał w tym wątku Sysio - ja obstawiam przerywacz albo coś z kontrolką migacza...
-
Dopiero dzisiaj się przyjżałem temu dokładnie i okazało się, że tylko kontrolka na desce szybko mruga. Swiatła klikają normalnie, również na awaryjnych. Czyli, ze co??????