Kupno AR 159. Kilka pytań oraz pomoc przy oglądaniu.

Witam,

Jestem nowym użytkownikiem, lecz od jakiegoś czasu obserwuję forum. W końcu zdecydowałem się dołączyć do grona i zarazem prosić o radę.
Mianowicie:
Planuję kupno AR 159 Sportwagon z silnikiem 2.4 jtdm, lecz Sedan również biorę pod uwagę. Mój kapitał kończy się na 25 tys. Czy za taką kwotę można wyrwać zadbany model AR 159?
Kolejne pytanie: na co najbardziej zwracać uwagę jeśli chodzi o "świeżo" sprowadzoną AR z recenzją "bez wkładu finansowego" itp.. Obecnie oglądałem kilka sztuk, jedną byłem dosyć poważnie zainteresowany. Gdy się odpaliło dane sztuki, to wizualnie było delikatnie widać, że samochód trzęsie, czy wyczuwalne były wibracje. Gdy mechanik podłączył AR, która najbardziej mi wpadła w oko, okazało się, że na jednym cylindrze nadlewa oraz podniesione są obroty, aby wibracje nie były tak odczuwalne. Czy to wina świeć, wtrysku, czy może winy należy się doszukiwać głębiej, a zarazem kosztowniej? Od mechanika usłyszałem, że może to być równie dobrze wtrysk, jak i może się skończyć na kapitalce silnika, dlatego zrezygnowałem. Może to być również wina DPF'a? Jeśli został odłączony fizycznie, a nie programowo?
Jeśli już zdecyduję się na kupno i to uczynię, czy poza rozrządem powinienem od razu zająć się klapami, EGR oraz DPF dla świętego spokoju na przyszłość?
Na różnych stronach sprawdzałem spalanie AR 2.4. Jak rzeczywiście to wygląda u Was?

Jeśli odgrzałem kotleta, to z góry przepraszam, a zarazem i dziękuję za pomoc.

Cytat:

---

Napisał Gibsztyl

Witam,

Jestem nowym użytkownikiem, lecz od jakiegoś czasu obserwuję forum. W końcu zdecydowałem się dołączyć do grona i zarazem prosić o radę.
Mianowicie:
Planuję kupno AR 159 Sportwagon z silnikiem 2.4 jtdm, lecz Sedan również biorę pod uwagę. Mój kapitał kończy się na 25 tys. Czy za taką kwotę można wyrwać zadbany model AR 159?
Kolejne pytanie: na co najbardziej zwracać uwagę jeśli chodzi o "świeżo" sprowadzoną AR z recenzją "bez wkładu finansowego" itp.. Obecnie oglądałem kilka sztuk, jedną byłem dosyć poważnie zainteresowany. Gdy się odpaliło dane sztuki, to wizualnie było delikatnie widać, że samochód trzęsie, czy wyczuwalne były wibracje. Gdy mechanik podłączył AR, która najbardziej mi wpadła w oko, okazało się, że na jednym cylindrze nadlewa oraz podniesione są obroty, aby wibracje nie były tak odczuwalne. Czy to wina świeć, wtrysku, czy może winy należy się doszukiwać głębiej, a zarazem kosztowniej? Od mechanika usłyszałem, że może to być równie dobrze wtrysk, jak i może się skończyć na kapitalce silnika, dlatego zrezygnowałem. Może to być również wina DPF'a? Jeśli został odłączony fizycznie, a nie programowo?
Jeśli już zdecyduję się na kupno i to uczynię, czy poza rozrządem powinienem od razu zająć się klapami, EGR oraz DPF dla świętego spokoju na przyszłość?
Na różnych stronach sprawdzałem spalanie AR 2.4. Jak rzeczywiście to wygląda u Was?

Jeśli odgrzałem kotleta, to z góry przepraszam, a zarazem i dziękuję za pomoc.

---

Mistrzu,

Kupujesz [okolo] 10-cio letne auto wiec to może być wszystko. Nikt Ci nie da gwarancji. W 2.4 problemem są pękające głowice... Co do dpf po co go ruszac jak jest ok? No chyba, ze bierzesz diesla do miasta...

2,4 mocno wibruje i po to podnosi się obroty. Co to znaczy, że wtrysk "nadlewa" Miał wysoką korektę?

Za 25 tysi oddam swoją i dorzucę gratis 147 w dobrym stanie :)

Po podlaczeniu do kompa okazalo sie, ze pierwszy cylinder mial wysoka korekte, która oscylowała miedzy -0.70/-0.80. Pozostale cztery wynosiły od -0.10/-0.25. I uslyszalem od mechanika ze cos jest nie tak z tym cylindrem i ze wlasnie moze to byc tylko wtrysk jak i skonczyc sie na kapitalce. Oraz ze na obrotach podniesiona.
A dobra 2.4jtd w jakiej cenie mniej wiecej moze sie znajdowac?

- - - Updated - - -

Mieszkam 25km od miasta, więc po miescie sie tylko i wylacznie nie bede poruszal.
Wlasnie pytam odnosnie DPF, bo czytalem rozne opinie, ze te 3 rzeczy (klapy,egr oraz dpf) moga utrudniac życie. Kwestia właśnie sprawdzenia w jakim stanie będzie DPF

1. za 25tys. można znaleźć bardzo ładną sztukę 2,4 przedliftowe, rocznik 2006- początek 2007. na polifta może być trochę mało, ale może się trafi. przy sprowadzaniu 2,4 problemem jest akcyza 18%, która mocno podbija cenę. gdybyś szukał 1,9 150KM to nawet rocznik 2009-2010 wchodzi w grę. jak chcesz się dowiedzieć co handlarze sprzedają wejdź na mobile.de albo autoscout.de i policz: cena auta minus marża (skromnie licząc 2000), koszty ściągnięcia, papiery ok. 2000, akcyza - ok. 2500-3500. czyli szukamy auta za 3-4tys. euro.
2. "świeżo" sprowadzoną AR z recenzją "bez wkładu finansowego"... toż to temat rzeka. to że świeżo sprowadzona to dobrze, bo długi postój źle wpływa na auto (pytanie ile w niemczech stała). a bez wkładu to się okaże. fajnie byłoby mieć wgląd w niemiecki brief i tuv. widomobyłoby czy auto od niemca kupione, czy z tureckiego placu, kiedy wyrejestrowane - jak długo nieużywane, i kiedy się kończył w niemczech przegląd - jak sprzedaż przez niemca auta była pod koniec TUV-a, tzn, że miał świadomość, że trzeba w auto zainwestować tyle, że wolał je sprzedać..
3. na zimnym dieslu normalne, że silnik trochę trzęsie i klekocze (podkreślam trochę), co po rozgrzaniu powinno ustać. trzęsienie całego auta może być spowodowane kilkoma rzeczami, ale niestety jak mówi mechanik w większości wypadków będą to bzdury, łatwe i tanie do usunięcia, ale może też być coś grubszego (jak sam pooglądasz ogłoszenia, jest bardzo dużo 2,4 z uszkodzonym silnikiem wystawionych w cenie ok. 2000E, pytanie czy to jest taka naprawiona sztuka, co było naprawiane i jak - a jak polski handlarz naprawia auto na sprzedaż, to z reguły niestety nie dobrze a po taniości.)
edit. 0,8 może szału nie robi, ale to też nie dramat. jak by było koło 2 to było by źle. zdrowy dpf w mieście wypala co 300-400km, w trasie dwa razy rzadziej. jaki przebieg "deklarowany" ma to auto?

Dodam tylko, ze to bedzie moj pierwszy diesel, a zarazem bede chcial używać go przez dobre kilka lat. Stad tez zdecydowalem sie na 2.4 zeby za szybko jazda nie weszla w rutynę.
Niestety z reguły większość samochodów, które sa sprowadzone u nas jest bez wkladu finansowego, a za granica wlascicielowi sie po prostu nie oplacalo naprawiać.
No tak, wgląd w te wszystkie kwity jest istotny, mniej wiecej sie wie na czym sie stoi.
A na cieplym silniku przy odpaleniu, kiedy te objawy trzesienie wystepuja? To chyba za dobrze juz nie jest?
Niestety tez handlarz nie powie, czy on to robił sam na odwal sie, czy ktoś interweniowal juz wczesniej.
Przebieg auta wynosi "podobno" 198tys.
Zerkne na te strony zagraniczne, zawsze bedzie jakies pojęcie.

nie ma alf bez wkładu finansowego ;)
nawet jeśli kupisz egzemplarz który w dniu kupna będzie ok, to gwaranuję ci że za dwa miesiące coś będzie do zrobienia :)

jak w każdym aucie, które jest normalnie eksploatowane (tzn częściej niż w niedzielę do kościoła). auta w których się wymieniało olej i lało paliwo skończyły się gdzieś ok. 2000r. wraz z volvo 850, piewszymi TDI grupy volkswagen i mercedesem beczką.

Cytat:

---

Napisał quba

2,4 mocno wibruje i po to podnosi się obroty. Co to znaczy, że wtrysk "nadlewa" Miał wysoką korektę?

Za 25 tysi oddam swoją i dorzucę gratis 147 w dobrym stanie :)

---

to ja biorę gratis tą 147ts do zakatowania w lesie , a 159 sprzedaj komuś ;)

Cytat:

---

jak w każdym aucie, które jest normalnie eksploatowane (tzn częściej niż w niedzielę do kościoła).

---

Nawet jak tylko w niedzielę, to coś zawsze się do roboty znajdzie.
Tu wychodzi pewien relatywizm w klasyfikowaniu auta do naprawy. Dla jednego odpowiednim momentem do zajrzenia pod maskę jest ten, w którym auto nie odpala, albo odpala ale nie chce jechać, hamować lub skręcać. Inny raz na 10 km usłyszy stuknięcie na wyboju i już będzie po mechanikach latał celem usunięcia. Obu wrzuca się do jednego wora.
To samo czytałem kiedyś na forum fiata stwierdzenie kolesia, że pomiędzy wymianami (10 000 km), jego 1.9 JTD 150 KM nie bierze ani kropelki oleju. Na wyświetlaczu znikają tylko trzy kreski, a to tyle co nic. Tyle, że te trzy kreski oznacza pół litra. Bo dla jednego "bierze olej" wtedy jak mu się kontrolka ciśnienia oleju zaświeci i nie chce zgasnąć, a dla drugiego jak zauważy milimetrowy ubytek na bagnecie w czasie kontroli 3x dziennie.

Cytat:

---

Napisał Gibsztyl

Po podlaczeniu do kompa okazalo sie, ze pierwszy cylinder mial wysoka korekte, która oscylowała miedzy -0.70/-0.80. Pozostale cztery wynosiły od -0.10/-0.25. I uslyszalem od mechanika ze cos jest nie tak z tym cylindrem i ze wlasnie moze to byc tylko wtrysk jak i skonczyc sie na kapitalce. Oraz ze na obrotach podniesiona.
A dobra 2.4jtd w jakiej cenie mniej wiecej moze sie znajdowac?

- - - Updated - - -

Mieszkam 25km od miasta, więc po miescie sie tylko i wylacznie nie bede poruszal.
Wlasnie pytam odnosnie DPF, bo czytalem rozne opinie, ze te 3 rzeczy (klapy,egr oraz dpf) moga utrudniac życie. Kwestia właśnie sprawdzenia w jakim stanie będzie DPF

---

Korekta 0.8 jest dobra, nie ma powodu do niepokoju. Mechanik jest chyba przewrażliwiony.

Ile wynosiły te podwyższone obroty?

Czyli przejmować sie nie trzeba tym, ze na pierwszym cylindrze wynosi sporo wiecej niz na czterech pozostałych bedacych mniej wiecej w takich samych wynikach?
Obroty +/- 1000.
A to ze Alfa zostala odpalona i po chwili załączało sie chłodzenie? Czy to normalne?

Przyjmuje się, że korekta +/- 1.5 jest dopuszczalna. Ale gorzej z tak wysokimi obrotami biegu jałowego. Można sprawdzić czy ktoś grzebał w ECU - sterownik wyświetla ilość zapisów.

Cytat:

---

Napisał Gibsztyl

A to ze Alfa zostala odpalona i po chwili załączało sie chłodzenie? Czy to normalne?

---

Jak miałeś włączoną klimę, to wentylator mógł się załączyć.