Printable View
Witam.
Od jakiegoś czasu borykać się z problemem głośnego chrubotania(nie wiem jak to inaczej nazwać) przy kręcie w prawo.
Objawia się to przy ostrym skręcie, chociaż ostatnio nawet przy lżejszym. Z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej.
Wymieniłem już wszystkie przeguby wewnętrzne i zewnętrzne.
Teraz już nie mam pomyslu co to może być, a jestem zdesperowany żeby to zrobić bo planuje dłuższą trasę i nie chce stanąc na autostradzie.
Macie jakieś sugestie?
Na dziurach cisza?
Sprawdzałeś poduszki amorów?
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Trochę pukalo ale dziś wymieniłem wahacze dolne i jest cichutko.
Poduszek nie sprawdzałem bo byłem pewien że to przeguby.
Najpierw wymieniłem dwa zewnętrzne, a dziś wewnętrzne. Załapałem się jak znów to usłyszałem.
Wybite poduchy mają takie objawy?
Jaki masz rozmiar felg i opon? U mnie ktoś wsadził za szerokie i też mi chrobocze bo o coś haczą. Dzieje się tak tylko przy skręcie w prawo. W lewo tego nie ma, widocznie z drugiej strony jest więcej miejsca.
Od 3 lat jeżdżę na tych samych a zaczęło się dziać tak od paru miesięcy i słychać to nawet na podniesionym przodzie bez kół.
W miejscu jak krecisz kierownica tez? jak tak to lozysko amortyzatora
Nie, tylko podczas jazdy lub ruszania
W 156 nie ma łożyska amortyzatora.Cytat:
Napisał tomasz_
A te objawy po wymianie wahaczy dolnych ustąpiły, czy dalej są ?
Objawy po wymianie przegubów i wahaczy nie ustąpiły.
Na stacji diagnostyczne wyszło że reszta jest ok.
Pozostała do zrobienia zbieżność
Czy łożysko w przednim kole może wydawać takie dźwięki? Jutro postaram się sprawdzić czy nie szumi.
Łożysko w kole na pewno nie. Sprawdzałeś mocowanie/dokręcenie maglownicy???Cytat:
Napisał Pawlon13
To teraz mnie zaskoczyles.
Nie wpadłem na to wcześniej, jutro jadę na zbieżność to może sprawdza mi ta maglownice przy okazji.
Jak wszystko sobie teraz policzyłem to może być to właśnie ona.
Od 3 dni czyli od wymiany wachaczy i przegubów zauważyłem że dziwnie się prowadzi. Na nierównościach kierownica lata i trochę znosi samochód.
Myślałem że to wina zbieżności ale cholera już nie wiem...
Jestem właśnie na stacji diagnostyczne i na podniesionym samochodzie nic nie słychać, natomiast widać jak przy skrecie w prawo koło strasznie chodzi na boki. Może to być łożysko koła?
Zbieżność zrobiona, jeździ się teraz o wiele lepiej. Samochodu nie ściąga już na boki, kierownica chodzi lekko przy 100 km/h kierownica nawet minimalnie nie drży.
Ogólnie jeździ się świetnie, tylko to pie***** strzelanie przy skrecie, teraz czuć nawet je przy ruszaniu do przodu.
A sprawdzałeś, czy nakrętka kołnierzowa zabezpieczająca piastę jest dokręcona jak należy i prawidłowo zabezpieczona ?
To nie jest normalne, żeby koło latało na boki. Sprawdź wszystko dokładnie i nie jeździj tak, bo to może być niebezpieczne.
Nie za bardzo rozumiem, jak to jest żeby na stacji diagnostycznej nie mogli znaleźć przyczyny.
Nakrętka jest nowa ponieważ wymieniłem przeguby. Zostało już tylko łożysko z piasta po na podolnosniku strasznie latało koło na skrecie
Jeżeli lozysko jest tak wyrąbane ze kolo lata na boki jak piszesz to
Musisz mieć zaje... sprzęt audio i słuchać go na maxa.Bo to musi wyć jak stary tramwaj.
Przy niewielkim luzie wyje i widać nawet na tarczy ze coś się dzieje.
Niewiem czy cos pomoze ale w innym samochodzie mialem podobnie i nikt niewiedzial co to za przyczyna. Po dluzszum czasie okazalo sie ze otwor na zwrotnicy w ktory wchodzi sworzen wachacza byl delikatnie wybity i slychac bylo na skrecie. Na stacjii patrzyli na wyprostowanych kolach i zawsze siedzial sztywno i mowili zed jest w porzadku ale po 3 wymianie sworzni u innego mechanika zwrucil mi uwage ze troszke jest otwor wybity.Najprawdopodobniej musial mi sie sworzen delikatnie poluzowac i przy skrecie najechalem na kraweznik lub dolek.
Wymieniales cała zwrotnice?
Lesio, no właśnie nie wyje, mechanik powiedział że możliwe że na dołku wygiela się piasta
Z resztą nic innego do wymiany już chyba nie mq
Całą. i do tego koncowki drozkow kierowniczych. a moze tam uciebie jest wybite na koncowkach ktoś to sprawdzal ?
Byłem 2 razy na diagnostyce i nic więcej nie wyszlo
Nic z tego nie rozumiem.
Gdyby na łożysku był luz to byłby wyczuwalny również na wyprostowanych kołach, a tym bardziej wyszłoby to na stacji.
Przy krzywej paście, feldze lub zwrotnicy koło miałoby bicie też podczas jazdy na wprost, a o ustawieniu zbieżności nie byłoby mowy.
Może masz krzywą półoś i to ona daje takie efekty, które uwidaczniają się najbardziej przy skręconym kole.
Ja się już jakiś czas temu zalamalem. Części które wsadzilem do samochodu wartego 2 tysiace... Szkoda gadac
Cudów nie ma.pisales że kolo lata na boki.Sprawdziles na czym jest luz ze lata?
Wiele możliwości nie ma by latalo.
Wymiana po kolei wszystkiego nie zastąpi diagnozy.
Na czym jest luz ze kolo lata na boki to chrobocze.
- - - Updated - - -
Tyle że w sumie nie bardzo rozumiem co i o czym piszesz.Piszesz o latającym kole na boki,nic
z tym nie jest zrobione.A nastepnie piszesz ze zbieżność zrobiles i prowadzi się świetnie
Tylko chrobocze przy skręcie.Jak to możliwe ze kolo lata na boki co widać golym okiem
a auto prowadzi się świetnie ??? To raczej nie mozliwe.
Na wyprostowanych kołach nie ma żadnego luzu, natomiast przy całkowitym skrecie w prawo buja się na boki . Nie jestem jakimś znawca i zdaje się na opinie diagnosty i mechanika.
Napisałem też do was bo być może ktoś miał taki problem i łatwiej było by zdiagnozować.
Prosta sprawa.kola skręcone w prawo,jeden "buja"kolem drugi patrzy gdzie jest luz.
Koniec kropka.To nie trudne zadanie.
Luzu nie musi być. Może coś jest lekko krzywe i na skręconym kole najbardziej to widać.
Podnieś przód, weź do pomocy drugą osobę, niech kręci kierownicą, a Ty patrz co się dzieje. Najpierw sprawdź na przykręconym kole (zmierz jak duże jest bicie przy skręcie i na wprost), potem odkręć koło i sprawdź, czy kołnierz piast jest prosty (zmierz jak duże jest bicie), czy na zwrotnicy nie ma jakiejś krzywizny, czy półoś jest prosta, itd. Tam nie ma żadnej filozofii - myślę, że dokładne oględziny i pomiary bez problemu pozwolą ustalić przyczynę. Zakładam, że felga jest prosta, ale to też trzeba sprawdzić.
Zrób też dokładne oględziny belki przedniego zawieszenia i okolic mocowania wahacza górnego. Może ten samochód jest po kolizji i ma jakieś inne krzywizny, które powodują te problemy.
Tu kolega musiał by określić znaczenie slowa"buja"
Ja zrozumialem ze ma luz,Ty że bije.
lesio146
Pamietaj ze diagnosta ocenia jak cos zauwarzy ale jak bedzie gdzies delikatnie wybita (golym okiem niezaiwarzalne) na przyklad w piascie otwor gdzie wchodzi sworzen wachacza lub otwor w ktury wchodzi koncowka drozka kierowniczego to przy skrecie pol milimetra wyda dzwiek przy takim ciezarze auta a mechanik to tylko czlowiek to nie wyrocznia ze jak powiedzial to tak ma byc. Drozek tez trzeba sprawdzic czy jest prosty. U niejednego mechanika bylem i podejrzewam ze niedkturzy powiedza jak troche jest krzywy nic sie niestanie,ale w jakims celu fabrycznie byl prosty.
A przegob mablownicy sprawdzales moze jest tak ze skrecisz kolem ruszasz i troche lata a diagnosta patrzy sie tylko na okolice piasty i wachacza a tam niewidzi luzu.
Wcześniej nie sprawdzałem otworów na sworznie bo po prostu na to nie wpadłem. Około wtorku będę wymieniał łożysko i wtedy dokładniej wszystko sprawdzę.
może pomoge opisując swoje przeżycia. mi po odebraniu auta od mechanika, wisiało na podnośniku kilka dni, auto strasznie zgrzytało przy skręcie i ciężko się kręciło kierą, potem przy skręcaniu do końca i puszczeniu kiery w trakcie jazdy powinna samoczynnie wrócić do pozycji wyprostowanej a mi tego nie robiła musiałem sam odkręcać kierownica do wyprostowania, i wszystko skończyło się na regeneracji maglownicy, tak więc jak masz moje objawy to maglownica jeśli ich nie masz to przynajmniej to możesz skreślić i szukać dalej
Przy chrobotającym łożysku amora, powinno być również widoczne takie przeskakiwanie. Sprężyna to powinna pokazać.
Takie rzeczy mistrzu tylko przy macpersonach których w 156 brak.
No to pierwsza wtopa za mną :D Sorka w takim razie za śmiecenie, nie znam Alf ........ jeszcze :)
Problem rozwiązany panowie!!!
Wymieniłem łożysko i koło już nie "lata". Natomiast po wymianie objawy były dalej, posprawdzalem i wyczulem luz na drazku kierowniczym. Zamówiłem 2, ale z braku czasu nie miałem jak wymienić, więc oddałem samochód do mechanika.
Drążków nie wymienił bo luz był naprawdę bardzo bardzo mały.
Okazało się że brakowało 2 srob pod samochodem. Jednej od skrzyni, a drugiej chyba od poduszki...
Po dokreceniu objawy ustaly.