Ile kosztuje NOWY oryginalny przedni zderzak? Gość wbił mi się hakiem i czeka mnie spotkanie z rzeczoznawcą, jestem ciekaw na ile mogę się spodziewac wyceny szkody.
Printable View
Ile kosztuje NOWY oryginalny przedni zderzak? Gość wbił mi się hakiem i czeka mnie spotkanie z rzeczoznawcą, jestem ciekaw na ile mogę się spodziewac wyceny szkody.
Kolego wejdź na portal aukcyjny i będziesz miał rozeznanie.
Znajoma pol roku temu tez miala przygode ze zderzakiem tylko w audi a3 to wycenili szkode na 1200 zł. niewiem czy liczyli orginalny zderzak czy poprostu nowy+ lakierowanie.
Alfy to drogie auta w ubezpieczeniach, w 156ti PZU wyceniło przedni zderzak na 3600 i oczywiście cena zaniżona. Odsprzedam szkodę firmie która się tym zajmuje i dostałem od nich jeszcze 1200
a co mają ceny obdrapanych używek na aledrogo do nówki z serwisu, której cena może iść w grube tysiące? Jedyne eper mógłby dać wiarygodny osąd ale akurat ceny zderzaka nie ma.
Chcę dla picu zarządać likwidacji bezgotówkowej w ASO dzięki czemu będę mógł wyszarpać więcej gotówki do łapy. Nie wiem tylko o jakich pieniądzach mogę rozmawiać. Najwyżej podjadę do ASO i zapytam o ceny.
Przewidywana wycena:
Zderzak 200 PLN
Lakierowanie zderzaka 300 PLN (oczywiscie bez cieniowania xd)
Wycena z ASO najpewniej nic Ci nie da, nawet jak wezmiesz kosztorys. To mialoby szanse zadzialac jeśli zrobilbys w ASO, zaplacil te 5000 PLN a pozniej sadzil sie o zwrot roznicy miedzy wycena ubezpieczalni a tym co zaplaciles.
Kazde aso daje do podpisania klauzulę, że jesli ubezpieczyciel nie pokryje kosztow naprawy, to Ty sie do tego zobowiązujesz.
Witaj w Polsce :)
Jak masz wolną gotówkę, duzo wolnego czasu i td (bo za Twoj stracony czas na sądzenie sie nikt Ci pieniedzy nie zwroci, to mozesz probowac tego wariantu)
Mialem podobna historie z tylnym zderzakiem, niecale 2 lata temu. Wzialem kosztorys z ASO, finalnie robiłem w prywatnym zakladzie blacharsko lakierniczym, w opcji bezgotowkowej, udalo mi sie z ta firma dogadac, ze w razie W to ich prawnik bedzie sie szarpal z ubezpieczycielem. Dalem im ten kosztorys zeby bylo im latwiej w sadzie, bo wyszlo 2 razy taniej.
Dla mnie to rozwiazanie bylo najlepsze.
Swoja drogą to paranoja, że firma uslugowa musi ściśle wspolpracowac z adwokatem przy prawie kazdym zleceniu.
Ps. Wstepna wycenia z mojego doswiaczenia zalezy od stopnia ch%^&ści firmy ubezpieczeniowej. Zebys sie nie zdziwil jak w pierwszej wycenie stwierdzą, ze przeciez mozna skleić zderzak ;)
Z moich wszystkich doswiadczen, najlepiej jest byc poszkodowanym przez ubezpieczonego w PZU lub Warcie, najgorzej Uniqa. Ta ostatnia firma w normalnym kraju nie mialaby prawa funkcjonowac.
Ps2. 2 lata temu najpierw aso twierdzilo ze na zderzak trzeba bylo czekac, 2 tygodnie, pozniej ze 6, a pozniej ze jest niedostepny. Z przednim pewnie bedzie podobnie. Tylny to bylo coś circa 1500-2000 PLN o ile pamietam *
*(sprawdzilem w papierach - sam zderzak 1512 netto ;) )
Ps3. Dla porownania: pierwsza wycena z ubezpieczalni to bylo 1000 PLN, wycena naprawy w ASO 6000 PLN ;)
problem jeszcze w tym, że mam zderzak ze spryskiwaczami i czujnikami. Na allegro znalazłem całe 0 takich zderzaków, wszystkie są z biedniejszych wersji. Dlatego niewykluczone, że będę się musiał posiłkować ceną nowego zderzaka w aso. Chodzi o samą cenę części, roboczo godziny to tam ciul..
Ubezpieczyciel sprawcy - AXA
Śmichy chichy a składki coraz wyższe. 27 lat złotówki żadna firma za mnie nie wypłaciła, a opłacam 6 polis rocznie.
Więc wybaczcie, ale o drobnych cwaniaczkach mam określone zdanie.
Co się martwisz na zapas?
Poczekaj na wycenę z ubezpieczalni. Mi jakieś 2 lata temu na parkingu porysowali corsę żony drzwi przednie i tylne od strony pasażera. Przyjechał rzeczoznawca z MTU i... sam się zdziwiłem, w aucie wartym 5000zł wymianę 2 drzwi wycenił na niecałe 2700zł.
W polskich warunkach wycena rzeczoznawcy jest najczęściej próbą zrobienia poszkodowanego w balona. Nie zapomnę sytuacji sprzed kilku lat, kiedy rzeczoznawca robiąc wycenę wartości samochodu i szkody po pewnej przygodzie "zapomnial" ująć kilku elementów wyposażenia, inne umieścił w tabeli jako wyposażenie standardowe (m.in. przyciemniane szyby, które robiłem za własne pieniądze pare miesięcy wcześniej), a wisienką na torcie były opony na alufelgach o wartości -250zł. Musisz niestety przygotować się na ostrą dyskusję z ubezpieczycielem.
napiszę Wam jak szkodę wyceniało Ergo Hestia z polisy sprawcy, gdy wjechał mi w tył Giulietty.
Uszkodzenie nie było duże, ale popękał absorber (980zł w ASO, brak zamienników), drobne rysy na dokładce zderzaka (ASO 380zł, brak zamienników) i złamał się zatrzask w zaślepce gniazda do holowania (ASO ok 35zł, brak zamienników). Czyli same części ok 1400zł. Do tego jakaś robota powiedzmy 150zł (nic do malowania).
Auto najpierw chciałem oddać do ASO i robić bezgotówkowo, ale mnie zwodzili, nie chcieli zrobić na poczekaniu a auta zastępczego akurat nie mieli - tu co tydzień zwodzili przez 6 tygodnii, ciągle nie ma itp itd, a potem jeszcze niemiło gość naburczał na mnie że wymyślam sobie auto zastępcze, więc wkurzony zrezygowałem z ASO i postanowiłem rozliczyć szkodę "gotówkowo" i zrobić sam. Okazało się że ASO już wzięło kasę wg wyceny, ponad 1800zł (takie prawo, ubezpieczyciel ma 30 dni na wypłatę wg wyceny, ale to spowodowało że w ASO nie mięli w ogóle motywacji żeby mnie obsłużyć). ze swoim roszczeniem musiałem poczekać na zwrot kasy z ASO do ubezpieczalni.
potem Ergo Hestia zaproponowała mi, uwaga 900zł. wycena była do bani - totanie jakieś wymyślone elementy z jakiegoś prymitywnego system estymacji, np jakaś listwa ozdobna 200zł, malowanie zderzaka xxx (w ogóle nie trzeba było malować), robota yyy, wyszło im 900zł.
no to burza do konsultanta że ma zrobić wycenę wg części które trzeba wymienić, a on że tak mu to system pokazuje. nie zgodziłem się, to dał 1200, dalej się nie zgodziłem, bo części kosztowałyby 1400. no to zaproponował 1400, a ja że jeszcze robota a tak naprawdę mam prawo wziąć auto zastępcze, wtedy powiedział 1500 i już to wziąłem, mogłem ich cisnąć pewnie, ale wiedziałem że za tą kasę zrobię naprawę. A docelowo wyszło tak fajnie, że absorber nowy kupiłem z jakiejś wyprzedaży za 150zł, dokładkę wziąłem sobie na podwójny wydech (akurat używka na allegro pojawiła się za ok 200zł), a za resztę jeszcze kupiłem tłumik podwójny używany z 2.0jtdm i nowe końcówki (większe) wydechu, w Ulterze mi to zamontowali i jest lepiej niż było. Ale trzeba było o swoje zawalczyć.
Koledze/autorowi wątku radzę wycenić wszelkie elementy do wymiany, nie przeoczyć np jakiegoś absorbera jeśli się uszkodził, kratki czy grilla (to wszystko w sklepie ASO), wycenić malowanie, wymianę i ocenić ilość dni potrzebnych na naprawę i doliczyć stawkę za auto zastępcze i z taka wyceną uderzać z roszczeniem. COś ponegocjujesz najwyżej odpuszczając auto zastępcze a potem naprawisz na używkach.
Ja za zderzak przedni/używany/kompletny(PDC + spryski + instalacje, ładny grill i halogeny) do 159, 2.5 roku temu dałem 1200zł ale był troche porysowany na dole i miał wyrwane zaczepy do nadkoli. Możliwe że Tobie wystarczy sama skorupa jeśli inne elementy nie zostały uszkodzone.
Dizęki za obszerną odpowiedź.
Planuję zrobić tak, ze umówię się z rzeczoznawcą z AXA w warsztacie mojego mechanika. Przy nim zdejmiemy zderzak i popatrzymy co tam w środku się zmieliło.
Byłem u mechanika.
Do wymiany zderzak, belka przednia, lampa xenon lewa (zaczep się ułamał), spryskiwacz.
Będzie batalia.
Nie ma potrzeby, można kupić zestaw naprawczy. Chyba 50parę złotych. Wymieniać jedną lampę bez sensu, bo będzie z daleka widać, że auto po przygodzie. Jeśli zrobią kosztorys na wymianę dwóch lamp plus resztę gratów to zaraz wyjdzie całkowita...
o ile w samych lampach są otwory na przykrecenie łap z zestawu naprawczego to o ile kojarzę dostepne widzialem tylko zestaw na górne mocowanie. pytanie czy w ubezpieczalnii kumaja temat czy zaakceptuja w wycenie nowa lampe czy będą forsowac zestawy naprawcze/spawanie. koszt moze ich zmotywowac. mogą też próbować pchać zamiennik, akurat do lamp jest - na allegro kiedyś widziałem
wrzucę na pewno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dostałem wycenę - 3584 zł za wszystko. Oczywiście przy wycenie "przypadkiem" policzyli reflektor halogenowy zamiast ksenonowego i zderzak bez PDC.
Dostałem poprawionoą wycenę - 5k zł. W sumie pasuje mi ale do wyceny znowu użyli złego zderzaka (tym razem z czujnikami parkowania ale bez sprysków).
Nie wiem czy jest sens kręcić jeszcze aferę.
Mi przy drugim odwołaniu się odpisano, że jeśli mi nie pasuje, to mogę iść do sądu
Nie zaszkodzi spróbować jeśli coś będę mówić to weźmiesz 5k i po problemie jeśli Ci pasuje. A przypuszczam że możesz jeszcze trochę wytargac od nich.
Mi jak wypłacili odszkodowanie to dopiero wtedy w kosztorysie zobaczyłem, że wzięli zły zderzak do wyceny a też mam z czujnikami i spryskami. Napisałem do nich, poczekałem chyba jakieś dwa tygodnie na poprawkę, a że nigdzie nie było tego zderzaka to policzyli po cenie z ASO czyli 1800 zł.