tylna szyba - zacina, jak naprawić?

Pacjent - 166 z oporną tylną prawą szybą. Po wciskaniu przycisku opuszczania nic się nie dzieje, słychać klik. Gdy pomoże się ręką, opornie zjedzie. W góre to samo. Silniczki działają ale cośblokowało. Rozkręciłem bloczek i najprawdopodobniej winna jest taka biała plastikowa część (spinka?) mniej więcej w środkowej części szyby (szyba ma na dole otwór przez który ten plastik wchodzi i powinien jeździć po metalowym wsporniku. Jest tam jeszcze linka metalowa.

Na odkręconym boczku przy próbie opuszczania widać że ten plastik się wigina i napręża, blokując szybe. Nie mam doświadczenia z tym tematem a nie chciałbym czegoś uszkodzić - idzie ten plastik jakoś łatwo wymienić? Czy trzeba rozbebeszyć dużo więcej?

Sama szyba jest praktycznie nieużywana ale nie chce dojść do max u góry, tworzy się minimalna szparka przez która lekko wieje.

Może ktoś przerabiał ten temat?

Pisałem Tobie w shoutbox ale moze przeoczyłeś.Mialem tak u siebie/prawy tył:chodziła ciezko az pewnego ranka tylko „trach” i potem było słychać „mielenie” mechanizmu.Wodzik/ślizg jak go tam zwał rozleciał się na kilka części.
Szukałem samych wodzikow ale wszędzie trafiałem na nieaktualne aukcje lub brak towaru.Cos mi się z forum innego obiło o uszy ze od lybry ponoć pasuja(po przeróbce?)ale po namyśle za cenę wodzika do lybry kupiłem sprawny cały mechanizm od 166 i nawet niedawno dopiero znalazłem czas żeby go wymienić.
A tak naprawdę to tych tylnych szyb używam do usuwania rosy rano-no i to błąd bo potem to się mści.Ale przy okazji wymiany głośników obiecałem sobie przesmarować białym smarem prowadnice tych wodzikow.
No chyba ze u Ciebie jest problem z linka ze cos linke blokuje to tu czytałem ze koledzy nawijali od nowa ale ja nie stosowałem tego.

dzieki za odpowiedz. u mnie wyglada to na uszkodzona ta biała spinke bo obraca ją i blokuje. linka wygląda na sprawną. pytanie - jak to wymienić tak aby nic nie uszkodzić?

Tylko co nazywasz „spinką”?Tą roleczke mała,po której linka się posuwa czy ten plastik co chodzi góra-dół w prowadnicy szyby?Mowisz o białym kolorze a u mnie ślizg był zielony.
Jeśli dostaniesz sam wodzik to musisz wyjąc prowadnice i mechanizm i przełożyć ten wodzik-linka przechodzi przez niego.Dosc sporo szperalem za tymi slizgami i z marnym skutkiem.Natomiat te roleczki są do dostania.Silnik jest połączony z prowadnica poprzez linki w pancerzach u góry i na dole.Silnik jest na trzech śrubach a prowadnica na dwóch.No i kostka zasilania jeszcze.Gdy wszystko będzie odkręcone wyjdzie ładnie dolna dziura w poszyciu drzwi.I teraz czy to bedziesz miał nowy ślizg czy cały mechanizm to przed założeniem podłącz kostkę sterowania i ustaw wodzik na sam dół.W dolnym położeniu najłatwiej trafić tym wodzikiem w otwór w szybie- ja po prostu naciągnąłem blachę i zjechałem szyba żeby trafiła.

Dobra doczytałem-mówimy o ślizgu/wodziku szyby-widocznie u Ciebie jest biały.

a gdzie dostane ten wodzik? ten element który wchodzi do szyby (z taką wypustką) - czy on moze powodować ze zszyba nie dochodzi do końca ? brakuje ok 0,5mm?

Moze powodowac bo jak gdzies jest pekniety to linka inaczej ciagnie szybe i moze brakowac.Z ta czescia jest problem.Tak jak pisalem wczesniej-oferty nieaktualne lub brak towaru.Dalem sobie spokoj i kupilem uzywany sprawny mechanizm za cene slizgu.

Cytat:

---

Napisał Emil

Moze powodowac bo jak gdzies jest pekniety to linka inaczej ciagnie szybe i moze brakowac.Z ta czescia jest problem.Tak jak pisalem wczesniej-oferty nieaktualne lub brak towaru.Dalem sobie spokoj i kupilem uzywany sprawny mechanizm za cene slizgu.

---

dzięki Emil. chyba też tak zrobie. Rozebrałem wstępnie boczek, u mnie idzie jeszcze taka gąbka - nie wiem czy to poprzedni właściciel ją tak podkleił ale mniejsza o to. Po wciśnieciu przycisku szyba w ogóle nie reaguje, jak jej pomoge to widać że ten wodzik plastikowy lata na wszystkei strony i blokuje). Nie rozkręcałem jeszcze - bo obawiam się że coś zmaluje i np. szyba mi trzaśnie albo urwe ;)
szyby nie używam ale musze to naprawić bo ten minimalny prześwit u góry słychać przy jeździe.
dzięki za pomoc

Tu masz ślizgi nieoryginalne raczej:
https://allegro.pl/lancia-lybra-99-0...565985200.html
https://allegro.pl/lancia-lybra-99-0...565985328.html
Ja u siebie kiedyś montowałem oryginalne to musiałem iglaczkiem podrobić bo szyna za szeroka była, te według opisu są do szerszej wiec powinny pasować. Najlepiej zmierzyć szerokość szyny.
Oczywiście lewa pasuje w alfie na prawą stronę i to samo z druga stroną. Pozdrawiam

Ale kupowałeś te od lybry?

Tak montowałem te od Lancii Lybry oryginalne kupione od taniegofiata jak jeszcze miał, dałem wtedy 19za sztukę. Montowałem w przedliftowej, nie wiem jak jest z szerokością prowadnicy w poliftowych, w obecnej nie musiałem tam jeszcze zaglądać.

mam ten plastikowy wodzik kupiony z allegro i czeka mnie wymiana. zastanawiam sie jak to najlepiej zrobic aby czegos po drodze nie zepsuc bo w tej chwili mechanizm szyby sie zacial - tzn. modzik zablokowal sie na szynie i bez mocnego dociskania szyby nie pójdzie w dól. po rozebraniu boczku najlepiej będzie odkręcić cały mechanizm opuszczania szyby? czy opuscić najpierw w dół szybe?

Odkręcić prowadnice u góry i na dole i opuść szybę razem z cała prowadnica do konca(zacięty wodzik bedzie wtedy ciagle w tej samej pozycji).
Wtedy albo delikatnie przekręcając prowadnice wyciągnij ja z wodzikiem z szyby albo tak jak ja-naciagnalem wewnętrzna blachę drzwi na tyle zeby prowadnica z wodzikiem wyszła w dół.
To trzeba dobrze zgrać,tez miałem stracha ze naprężenie bedzie i szyba trachnie.Montaz odwrotnie:prowadnice miałem ustawiona „na ukos” i jednocześnie naciągając trafiłem wodzikiem w miejsce w szybie.Chwila strachu i po wszystkim.
No chyba ze jest inny oczywisty sposób.

Cytat:

---

Napisał Emil

Odkręcić prowadnice u góry i na dole i opuść szybę razem z cała prowadnica do konca(zacięty wodzik bedzie wtedy ciagle w tej samej pozycji).
Wtedy albo delikatnie przekręcając prowadnice wyciągnij ja z wodzikiem z szyby albo tak jak ja-naciagnalem wewnętrzna blachę drzwi na tyle zeby prowadnica z wodzikiem wyszła w dół.
To trzeba dobrze zgrać,tez miałem stracha ze naprężenie bedzie i szyba trachnie.Montaz odwrotnie:prowadnice miałem ustawiona „na ukos” i jednocześnie naciągając trafiłem wodzikiem w miejsce w szybie.Chwila strachu i po wszystkim.
No chyba ze jest inny oczywisty sposób.

---

dzięki za instrukcje. miałem chwile zeby sie zająć tym tematem wczoraj i....jak to zazwyczaj bywa nie poszło za lekko. zdjąłem cały boczek, wszystko ładnie z dostępem. Stary plastikowy wodzik rzeczywiście połamany ale dość łatwo wyszedł z szyby. Metalową prowadnice miałem odkręconą. Wszystko przeczyściłem bo na metalu było sporo brudu, zabieram się do skecania i składania i - problem. aby włożyć plastikowy wodzik trzeba go wpuścić w szynę od góry, nie da siętego zrobić z zamontowanymi linkami, kombinowałem na wszyskie sposoby i nie wiem jak założyć obie linki - tzn. brakuje mi kilku cm abywpiąć je w plastik. Jak otwieram lub opuszczam szybe to linki są zwijane razem - tak, że nie poluzuje ani jednej ani drugieji mając założony wodzik na szynie też jest to niemożliwe.
Czy zatem powinien być jakiś luz na którejś z linek aby swobodnie zamontować? w którym momemcie Tobie się udało to wpiąć do kupy? Próbowałem pare godzin męczyłem się i wreszcie dałem spokój. Zamontowałem na górną linke, podciągnąlem na maxa do góry i teraz szyba jest szczelna ale nie mogę opuszczać.

Z tego co ja pamiętam to żeby wpiąć linki w wodzik to one muszą dobrze siedzieć w otworach przy silniku i te sprężynki co są to również muszą być maksymalnie ściśnięte. Ja z tego co pamiętam dużego problemu nie miałem z tym, ale chyba ktoś mi wtedy pomagał ścisnąć to wszystko. Aha i ja to robiłem mając całkowicie wyjęty mechanizm na zewnątrz.
Wodzik kupiłeś ten z allegro?

Nie pomoge wam w temacie linek bo zmieniałem całość na sprawna- silnik plus szyna.Ale pewnie myk polega na ściśnięciu tych sprezynek.

Cytat:

---

Napisał KarolAR

Z tego co ja pamiętam to żeby wpiąć linki w wodzik to one muszą dobrze siedzieć w otworach przy silniku i te sprężynki co są to również muszą być maksymalnie ściśnięte. Ja z tego co pamiętam dużego problemu nie miałem z tym, ale chyba ktoś mi wtedy pomagał ścisnąć to wszystko. Aha i ja to robiłem mając całkowicie wyjęty mechanizm na zewnątrz.
Wodzik kupiłeś ten z allegro?

---

tak, kupiłem na allegro i jest dokładnie taki sam jak orginał - sprawdziłem i wszystko się zgadza. stary miał pęknięte te dwa elementy które obejmują szyne - chyba któs próbował to wcisnąć a nie włożyć od góry (od dołu się nie da bo blokuje jeden element).

O których sprężynkach mówisz? tych które są za pancerzem linek? Ja nie chciałem całości wyjmować bo już na etapie samego odkecenia szyny wszystko ładnie wyszło.

Nie jestem teraz pewien ale być może przed rozkręceniem linka jedna była luźno (u góry nie byłą poprowadzona po takiej białej okrągłej rolce - dlatego tak łatwo dało się zdemontować. Tak czy inaczej - teraz nie mogę naciągnąć drugiej z linek po założeniu pierwszej. Brakuje dosłownie 2-3cm żeby to wskoczyło. Naciągnąć mocno też nie idzie - już max. Może ktoś ma akurat boczek rozebrany i mógłby rzucić okiem, czy np. przy zamkniętej szybie jest gdzieś luz na linkach czy też wszystko sztywno co do cm siedzi?