Alfa Romeo 147 straciła kompletnie moc, POMOCY!

Witam, od półtora roku jestem posiadaczem alfy Romeo 147 1.6 ts + lpg, od nie dawna borykam się ze spadkiem mocy na wolnych obrotach i wysokich, maks 120km/h w wielkich bolaczkach, u mechanika był sprawdzany przepływomierz, sonda lambda, katalizator jest wyczyszczony, świece wymieniane z cewka zapłonu, wcześniej komputer wykazywał błędy znaczące te problemy a wszystko sprawne, ywtaz błędy zniknęły, byłem w Niemczech u mechanika który specjalizuje się w alfach, ustawial mi rozrząd ale nic się nie zmieniło a jest jeszcze gorzej, woda w zbiorniczku od chłodnicy jest po sam korek, na postoju gdy dodaje gaz to zaczyna piszczec z silnika, myślę że to pasek i słychać stukot jakby przy rozrzadzie, mechanik mówił że jest dobry ale możliwe że to wariator? i taki spadek mocy? zdaniem Niemca w aucie jest zamontowana głowica z innego silnika i dlatego tak się dzieje, czy to możliwe? czy jednak wariator, proszę o pomoc!!!

Bez dramatów proszę :D

Wariator - stuka jak diesel po odpaleniu, chyba, że jest już kompletnie KAPUT, to cały czas targa, w stanie kompletnego zdewastowania może piszczeć. Jeżeli wymienili Ci pól samochodu w ciemno, to zmień mechaników, bo ładnie kasy straciłeś na nic.

Generalnie TS + LPG = katastrofa, skakanie obrotów, jakieś wypadanie zapłonów, co czytam tematy o walniętym TS, to w gazie :D

Ja bym pierwsze doszedł do tego, dlaczego masz zza dużo płynu chłodniczego i czy na benzynie tak samo nie chce jechać :)

Bez dramatów proszę :D

Wariator - stuka jak diesel po odpaleniu, chyba, że jest już kompletnie KAPUT, to cały czas targa, w stanie kompletnego zdewastowania może piszczeć. Jeżeli wymienili Ci pól samochodu w ciemno, to zmień mechaników, bo ładnie kasy straciłeś na nic. Wariator może mulić samochód, ale na pewno nie w takim stopniu.

Generalnie TS + LPG = katastrofa, skakanie obrotów, jakieś wypadanie zapłonów, co czytam tematy o walniętym TS, to w gazie :D

Ja bym pierwsze doszedł do tego, dlaczego masz zza dużo płynu chłodniczego i czy na benzynie tak samo nie chce jechać :)

wymieniane miałem świecę i cewka zapłonu bo rzeczywiście byly walniete, reszta tylko sprawdzona czy działa i jest ok, silnik rowniej chodzi i nie ma tego klekotu przy odpaleniu jak w dieslu, ale stukot słychać, nie zawsze i nie non stop.

- - - Updated - - -

ogólnie ten płyn podniesiony zauważyłem po ustawieniu rozrządu, wcześniej był w normie tylko się tam zebrał

- - - Updated - - -

ogólnie ten płyn podniesiony zauważyłem po ustawieniu rozrządu, wcześniej był w normie tylko się tam zebrał

No, to niezły kernel panic :)

Na spokojnie: woda w zbiorniczku jest po sam korek, czyli co: było mniej płynu, i poziom się podniósł? Czy masz po prostu tyle zalane? Jeśli było mniej, a teraz zrobiło się więcej,bez dolewania, to może wskazywać na uszczelkę pod głowicą. Jeśli masz tyle zalane po wyjeździe od mechanika, to spokojnie, przy wymianie rozrządu mechanik wymieniał tez pompę wody, więc musiał spuścić płyn, i zalać nowy - a mechanicy zwykle leją na max, nadmiar odparuje poprzez korek - ma on specjalną konstrukcję i wypuszcza nadmiar ciśnienia.

Czy auto dymi?


Jeśli auto nie dymi, a płynu nie przybyło samo z siebie, to prawdopodobnie LPG rozregulował ci mapy silnika. Najlepiej zrobić adaptację parametrów przepustnicy - jest tu na forum info, jak to zrobić, po czym wyjeździć cały bak benzyny bez przełączania na LPG, i pojechać do gazownika na regulację instalacji gazowej.

EDIT: A, czyli poziom płynu się zwiększył po wyjeździe od mechanika. Czyli najprawdopodobniej nie ma powodu do paniki. Właśnie, czy na benzynie i LPG pracuje tak samo?

Płynu było mniej, i po ustawieniu rozrządu nie zamontowaniu nowego zauwazylem że jest po sam korek, z głowica też tak myślałem ale jak mechanik ustawial rozrząd to zauważył że głowica jest od większego silnika alfy i to spowodowało całe uszkodzenia, typu świecę przepalone no i spadek mocy, choć ciężko mi w to wierzyć, czy na lpg czy na benzynie jest tak samo, znowu gdybanie czy gazownik pomoże? przy każdej rzeczy to słyszałem pewnie to poszło albo tamto jest powodem a potem rozłożone ręce a kasa leci jak szalona...

Mechanik mógł tego płynu dolać po prostu. Czy auto dymi? Przy uszczelce pod głowicą potrafi mocno walić dymem w jasnym kolorze. Sprawdź też poziom jutro rano, na zimnym silniku. Jeśli zbiornik będzie pusty, a po rozgrzaniu się silnika płyn chłodzący nagle się pojawi, to może to wskazywać na uszczelkę.
W tę inną głowicę jakoś nie chce mi się wierzyć. Jeśli masz auto półtora roku, i dopiero od niedawna takie historie, to ktoś musiałby ci tę głowicę chyba w nocy podmienić. Tym bardziej, że te ,,większe silniki alfy" to tylko TS 1.8 i 2.0, a do nich zestaw rozrządu jest, o ile dobrze kojarzę, taki sam. Z tydzień temu ktoś inny tez pisał o tym, że mechanik sugerował podmienienie głowicy, i to też był Twin Spark. Może to ten sam obłąkany mechanik :D.

Co możesz zrobić sam: reset parametrów:

1) Odepnij klemę minusową na 15 minut;
2) Podłącz z powrotem;
3) Włącz zapłon na 90 sekund, pozycja MAR, nie uruchamiaj silnika, nie dotykaj pedału gazu;
4) Wyłącz zapłon na klejne 90 sekund, nie dotykaj pedału gazu, nie rób nic, odczekaj;
5) Uruchom silnik, nie dotykaj pedału gazu, pozostaw tak włączony motor na kilka minut, możesz zastosować mogą poprzednią sugestię - do pierwszego uruchomienia wentylatora chłodnicy;

Potem zrób minimum z dziesięć kilometrów, najlepiej w różnym tempie, tylko na samej benzynie. I nie korzystaj z LPG przez parę dni, i zobacz, czy coś się poprawiło.

możliwe że dolal, poziom płynu jaki był taki jest, nic nie kopci, mechanik na pewno nie ten sam bo to mechanik z Niemiec, aktualnie teraz tu mieszkam, specjalista tylko od alfy mówił że głowica od silnika 2.2 i coś tłoki się przetarly, niemieckiego nie znam dobrze więc ciężko się dogadać, ten reset to coś nowego co widzę, spróbuje ale wątpię czy zadziała, tak to już chyba brak opcji na zdiagnozowanie

Silnik 2.2 to JTS. Ma zupełnie inną głowicę - bo zamiast ośmiu świec zapłonowych ma cztery, więc mniej otworów, dodatkowo ma wtrysk bezpośredni, więc musi być też wywiercona dziura na wtryskiwacz podający paliwo bezpośrednio do komory spalania zamiast do kolektora dolotowego, jak w Twin Sparku, poza tym 2.2 JTS występuje w Alfie 159 i ten silnik ma zupełnie inny rodowód, niż Twin Spark. Nie wspominając o okablowaniu i elektronice sterującej. Nawet gdyby sugerował 2.0 JTS, to i tak nie ma żadnego sensu, bo takiej kombinacji nie podjąłby się nawet turbojanusz mechaniki z Woli Dzbądzkiej. Na dzień dobry musiałby dorobić otwory na świece, a to dopiero początek :D. Podsumowując - albo źle tego mechanika zrozumiałeś, albo ten specjalista od Alf to kompletny idiota :). Ewentualnie spożył za dużo haszyszu.

Pozostają jeszcze Twin Sparki, ale o ile dobrze pamiętam, to z wyjątkiem wersji 1.6 105KM, która nie posiada wariatora, to głowice z 1.6,1.8 i 2.0 są takie same.

Ciężko zdiagnozować przez Internet, ale wydaje mi się, że instalacja LPG namotała w mapie silnika.

na pewno mówił że to głowica, jeszcze obok wtrysku powinien być podłączony kabel do kostki a jego nie ma, widać że został obciety, ale jakby to była przyczyna to bym miał tak od początku a Tu od nie dawna się dzieje, myślisz że ten reset pomoże a nie namiesza bardziej?

Przepraszam za wprowadzenie w błąd, głowica jest od silnika 2.0 mam kartkę od mechanika i tam pisze że cylinder głowicy jest przypalony bo tłok ma inny rozstaw niż cylinder i jego zdaniem silnik kaput, świece jak wymienialem to mechanik zauważył że są inne niż w katalogu alfy, sam już nie wiem...

Masz TS 1.6 ilu konnego? Jeśli tylko masz wariator, to głowice z silników 1.6, 1.8 i 2.0 są takie same, a żadna inna nie podejdzie. Przypalony cylinder głowicy? Interesujące..... :)

To 1.6 TS jednak ma wariator? Gdzieś wyczytałem, że choćby temu jest lepszy od 2.0 TS, bo nie ma wariatora...

Co do tematu - znajomy z pracy ma (albo miał, nie wiem bo już ze mną nie pracuje i nie mam kontaktu) 1.6 TS z LPG. Z tego co kojarzę, to miał problem z progami, ale z silnikiem raczej nie, choć pamiętam, jak wspominał o "wielkiej delikatności" tej kombinacji.

105 koni z tego co czytałem nie ma wariatora ale odgłos jakby to, co do głowicy no ja na własne oczy nie widziałem czy jest uszkodzenie

Cytat:

---

Napisał Piotrek7

105 koni z tego co czytałem nie ma wariatora ale odgłos jakby to, co do głowicy no ja na własne oczy nie widziałem czy jest uszkodzenie

---

1.6 105KM nie ma wariatora, ale 1.6 120KM już ma.

tak że nie wiem co to za stuk, jest od początku jak kupiłem auto, teraz jeszcze piszczy powyżej 3500 obrotów, reset parametrów nie pomógł, raczej nikt juz nic nie wymyśli, więc zostaje mi się pozbyć te auto

Sprzedaj do polski do komisu haha :D W każdym razie wydaje mi się, że to będzie jakaś pierdoła, tylko musiałby to zobacyzć ktos ogarnięy

Czasami pierdoły ciężko wyłapać. Ale to wszystko właśnie zależy od mechanika. Jeżeli masz faktycznie wersję bez wariatora (105 KM) to bym jeszcze podziałał.

a moze sterownik silnika.