Hej,
Jakie narzędzia potrzebne są do wymiany kierownicy w 166 ?
Jest gdzieś może manual ?
Printable View
Hej,
Jakie narzędzia potrzebne są do wymiany kierownicy w 166 ?
Jest gdzieś może manual ?
1. Torx t27 do odkręcenia poduchy.
2. Nasadka 24 doodkręcenia śruby centralnej.\
3. 2x śruba 8
4. Naprawdę dobry ściągacz.
Tyle co skończyłem u siebie, bo naprawiałem kolumnę kierownicy.
Dzięki wielkie za te informacje.
Jaki ściągacz macie na myśli ?
Po odkręceniu wszystkich śrub nie da rady jej po prostu wyszarpać ?
Kierownica z tego co sam widziałem siedzi tak mocno że to jakiś absurd, wymieniłem kiere w fiacie i ściągnąłem ja jedynym silniejszym szarpieciem w 166 nie ma takiej opcji, sam się zastanawiam jakiego ściągacza użyć
Nie siedzi mocno, po prostu każdy ma za słaby ściągacz.
Ja mam np zrobiony ściągacz z noża tokarskiego, bardzo twardy i wytrzymały. Każda kierownica schodzi lekko, druga sprawa jest też taka, żeby mieć manewr do tego, czyli odkręcić sobie stelaż do mocowania poduszki i jest większe pole do "popisućWysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka
Kurcze ale straszycie.
Nie dość, że bez ściągacza się nie obejdzie, to jeszcze trzeba mieć mega dobry ściągacz...
W takim razie będę musiał się w coś zaopatrzyć.
Pamiętam, że jak ściągałem kierę w 159 to obyło się bez ściągacza ale może tam był inny typ mocowania.
Ja dałem radę bez ściągacza, ale trzeba mieć sporo pary w łapach i zawziętości
Nie dramatyzujecie. Jak to w starym aucie. Jednym idzie lekko innym ciężko. Ja w obu ściągałem bez ściągacza. Jedynie dobra pozycja za kierownicą i młotek metodą "na dzięcioła".
Z tą metodą młotkową na dzięcioła jest jeden problem. Potrafi rozwalić łożyskowanie kolumny kierowniczej, które to jest plastikowe. Sam właśnie przerabiam regenerację/naprawę swojej.
Wysłane z mojego moto g(6) przy użyciu Tapatalka
Całkiem możliwe, jest takie ryzyko. Ale kierownica przecież ciężko schodzi tylko raz. Potem jej nie dociągamy na chama i zdejmuje się lekko za każdym razem.
Damian, poważnie po przesmarowaniu wielowypustu i lekkim dokręceniem nie mogłeś ponownie zdjąć kierownicy? Ja to tyle razy przerabiałem (najwięcej oczywiście w 166) i przy ponownym demontażu zawsze szło już leciutko.
Z demontażem nie ma tragedii. Ściągacz jest potrzebny jeśli kiera nie była ruszana bardzo długo. Lub tak jak pisał Marek dokręcana była przez jakiegoś kulturystę bez czucia w rękach. Ja w mojej 166 z uwagi na kontrolę mechanizmu kierunków demontuję ją co kilka miesięcy i teraz schodzi przy mocniejszym szarpnięciu.
Odkręcenie poduchy to chwila także żeby zdjąć kierownicę albo sprawdzić czy potrzeba ściągacza to dosłownie 10 minut.
Torx T27 to trzeba kupić dedykowany bo widzę, że nasadkowa końcówka nie wejdzie w ten otwór.
Sprawdź lusterkiem jakie masz śruby bo może już tam ktoś łapy pchał :)