Printable View
Witam Wszystkich Alfaholików i pozdrawiam
Jestem właścicielem Giulietty 1.4 TB 120 na LPG od 3 lat. Przebieg 90 tys. Od paru dni wolne obroty na postoju nie spadają do poziomu ok 750 obr/min tylko pozostają ok 950. Coś jakby auto było cały czas w ruchu. Przełączyłem się na Pb i też to nie dało pozytywnego skutku więc sądzę że to nie od gazu. Może Ktoś z Was już spotkał się z tym tematem.
Każda instalacja gazowa to poważna ingerencja w silnik i jego osprzęt, więc używanie czy nie gazu w danym momencie nie ma tu nic do rzeczy.
To tak jakbyś przez rok jadł tylko chleb z wodą bo taniej, a potem zjadł kilo mięsa i się dziwił, że dalej ci słabo.
Gazu używam od dawna, w poprzednim Stilo zrobiłem 260 kkm i dalej auto jeździ. A alfa już ma 50 kkm na lpg i strojona była na hamowni
Nie przesadzał bym z tą poważną ingerencją. Poważna to była raczej w latach 90 -tych. Dziś jest ograniczona do minimum
Wiesz, dawniej narkomani też dawali sobie w żyłę brudną igłą, bo za dużego wyboru nie było, teraz udają bułkę przez bibułkę, a efekt ten sam.
Inna temperatura na zewnątrz i krótkie odcinki dają w efekcie niedogrzany silnik - wyższe jałowe obroty?
Trasa codziennie ta sama. Wskaźnik temp. na 90 stopni. Podejrzewam przepustnice albo odme.
Ja mam podobnie znaczy, po nocy jak odpalam Julke to podbija obroty silnika nawet do ponad 1000 obrotów i rozgrzewa silnik. Powinno wrócić do normy po przejechaniu jakiegoś kilometra. Też gaz.
Niestety u mnie nie wraca. Jest taz że po odpaleniu na ciepło działa dobrze przez ok 30 sekund i po tym czasie idzie do góry i jyz tak trzyma
Umyj przepustnicę i odmę .
Zrób jej potem adaptację / przepustnicy/
Umówiłem się do serwisu na przyszły tydzień. Napiszę czy poradzili sobie i co było przyczyną.
I już znam odpowiedź. Uszkodzony moduł (centralka) start stop zlokalizowana przy akumulatorze. To on podnosił obroty silnika