Chlapacze do Giulietty - ktoś montował?

Czy ktoś montował na przodzie chlapacze do Giulietty? Ja wiem, że to słabo wygląda, ale zastanawiam się, czy jednak nie warto w celu ochrony progów. Wiadomo, że bez chlapaczy progi po kilku tysiącach będą poobijane od spodu. Tył jeszcze jakoś ujdzie, ale przód będzie masakra pewnie. Ewentualnie czy zabezpieczaliście jakość progi np. folią bezbarwną czy czymś innym? Co ciekawe to wśród akcesoriów oryginalnych do kupienia są tylko błotochrony:) na tył. Na przód nie przewidziano, chyba że ja już mam coś z oczami hehe

http://www.forum.alfaholicy.org/mito..._nadkola_.html

Dziękuję:)

Ja mam założone z przodu i z tyłu. Oryginały... Ale od Fiata doblo :P Też się obawiałem uszkodzenia progów, głównie z racji wysunietych na zewnątrz kół (dystanse). Wiadomo nie wszystkim to odpowiada czy podoba, niektórzy twierdzą, że to wręcz profanacja :) Popatrz moim wątku jak to wygląda.

Ja mam folie ochronną bezbarwna 3M , auto 8 lat 110kkm opony 225 - zero uszkodzeń

foto please ;-)

Proszę bardzo. Mam nadzieję, że coś będzie widać ;)
Załącznik 252372Załącznik 252373Załącznik 252374Załącznik 252375Załącznik 252376Załącznik 252377

Załącznik 253210Załącznik 253211Załącznik 253212 :cool:
żadnego wiercenia spinki wsuwki a wewnątrz mocowane do śruby trzymającej nadkole.

Ooo... super. Właśnie miałem Cię pytać dokładnie jak to żeś zamontował:) Dobre, poglądowe foto.

A skąd konkretnie te chlapacze? Oryginał czy allegro?

Allegro musisz poszukać. One są w prostokątnej płachcie i trzeba to sobie dociąć.

Mam taką jedną bo została. Mogę sprzedać za grosze.

Załącznik 253223Załącznik 253224Załącznik 253225Załącznik 253226Załącznik 253227

No ta. Jakby mieć taki szablon toby poszło gładko.

Niepotrzebne są spinki. W nadkolu powinieneś mieć śrubę. Ona wystarczy. A od strony błotnika wkładasz między błotnik i nadkole.

ruszająca się guma za rantem błotnika plus piasek i masz problem korozji gotowy. tu musi być mocowanie na sztywno.

Ona się nie rusza - uwierz mi. Dobrze dokręcona śruba w nadkolu wystarczająco wszystko unieruchamia, a nadkole dodatkowo dociska do błotnika.
Najpierw jeszcze miałem zamiar włożyć tam kawałek dętki rowerowej, ale nie było potrzeby. Zresztą samo nadkole też się styka z blachą i się rusza i nie ma z tym problemu.

W katalogu dostepne sa "oryginalne" chlapacze (50 jurków)
http://www.adfauto.pl/HeroGraf/salon...katalog_PL.pdf

http://eper.fiatklubpolska.pl/navi?F..._COD=71805816&

to są do tyłu- do przodu nie ma!

Kupiłem oryginalne chlapacze do tyłu, i w instrukcji montażu (słabej jakości ksero) pokazane jest naklejanie taśmy na bok zderzaka, gdzie chlapacz chwytany jest zapinkami. Nie ma informacji jak to taśma. Czy to ma chronić przed obtarciem lakieru na zderzaku? Albo ma to być taśma dwustronnie przylepna? Może ktoś sam zakładał i się wypowie?

Pierwsze słyszę, żeby z tyłu na zderzaku zdzierało lakier. Tam jest taki profil, że raczej nie ma szans. Z przodu to co innego.

Chlapacze które proponuje Dareek są plastikowe (sztywne tworzywo), a czy widział ktoś gdzieś takie ale z w miarę sztywnej gumy?
Na allegro sprzedawane jako "rajdowe" też są chyba z tworzywa.
Guma byłaby bezpieczniejsza gdy zdarzy się zjeżdżać z krawężnika.

to tworzywo jest tak elastyczne jak guma -możesz je spokojnie zwinąć w rulon.

Cytat:

---

Napisał dyaus84

Chlapacze które proponuje Dareek są plastikowe (sztywne tworzywo), a czy widział ktoś gdzieś takie ale z w miarę sztywnej gumy?
Na allegro sprzedawane jako "rajdowe" też są chyba z tworzywa.
Guma byłaby bezpieczniejsza gdy zdarzy się zjeżdżać z krawężnika.

---

Kurcze poważnie te chlapacze? Jest tyle mniej inwazyjnych i ładniejszych metod. Jest scotchgard od 3M, jest coś takiego jak np. Lekka powłoka natryskowa U200 od APP, nawet kolory są do wyboru. Za każdym chlapaczem zbiera się syf i od wibracji powoli wyciera on lakier i blachę i później ruda już za rogiem... każde auto z chlapaczami ma syf w nadkolach bo nikt tego nie czyści i gnije to w tempie ekspresowym...

że tak powiem - nie zgodzę się - sam sobie wyciąłem, zamontowałem w taki sposób iż nie ma szans żeby cokolwiek sie zbierało a ym bardziej jakikolwiek syf zdolny do korozji.

Cytat:

---

Napisał Dareek

że tak powiem - nie zgodzę się - sam sobie wyciąłem, zamontowałem w taki sposób iż nie ma szans żeby cokolwiek sie zbierało a ym bardziej jakikolwiek syf zdolny do korozji.

---

Noooo jak sam użytkownik się zajmie to pewnie jest to wykonane o niebo lepiej i faktycznie działa, ale w żadnym aucie które miałem chlapacze fabryczne lub akcesoryjne nie zdawały egzaminu - urywaly się, lapaly bloto, parcialy szybko albo inne historie. Plus nie mogłem znieść wyglądu:)

dlatego jak przeczytałbyś coś trochę wyżej wiedziałbyś, że zrobiłem je sobie sam podobnie jak sposób montażu. nic nie niszczą i spełniają zadanie do tego nie rzucają się w oczy.

W sumie samochód ma się bardziej podobać właścicielowi niż inny osobom. Wg mnie w tej Giuliettcie nie wygląda to źle, ciekawe jak będzie to wyglądało w Alfie Mito - czerwone auto i czarne/czerwone chlapacze.
Jeżeli one są takie miękkie, to chyba się skuszę. Może bym sobie podarował, ale gdy zobaczyłem ostatnio (po pół roku użytkowaniu samochodu) odpryski na poszerzeniu tylnego błotnika (od strony przodu samochodu i tak to wygląda, jakby kamienie leciały spod przednich kół w stronę tylnego błotnika), to o mało zawału nie dostałem.
Myślę nad przyklejeniu płaskiej uszczelki na błotniku - w miejscach gdzie chlapacz mógłby się stykać z błotnikiem.