Witam.
Od dwóch dni z rana po odpaleniu z pod maski dobiega "cykanie" które ustaje po kilku sekunach.
Wzrosło też spalanie oleju(Maxlife, niecałe 2 tyś po wymianie) z 0.5/1000 do 0.4/150 (z 3/4 miarki do połowy)
Panewki :confused:
Printable View
Witam.
Od dwóch dni z rana po odpaleniu z pod maski dobiega "cykanie" które ustaje po kilku sekunach.
Wzrosło też spalanie oleju(Maxlife, niecałe 2 tyś po wymianie) z 0.5/1000 do 0.4/150 (z 3/4 miarki do połowy)
Panewki :confused:
Niestety czas na remont silnika
Załamka... 108tyś przebiegu (autentyczny, zalewany na czas dobrym olejem) i takie coś :-(
Góra ? dół?
Na jakie koszty mam się przygotować tak +/- ?
Masz rację, ale to i tak stanowczo za dużo.
Zaraz po wymianie oleju zazwyczaj tak jest że po krótkim czasie trzeba uzupełnić olej . Może to cykanie od wariatora ?
Kontroluje olej na bierząco, po wymianie było wszystko OK przez około 1700km (dolałem coś około 0.5/1000 ) W ciągu dwóch ostatnich dni po całonocnym postoju jak odpaliłem usłyszałem to cykanie które ustało po kilku sekundach.Dzień wcześniej sprawdzałem stan oleju i dolałem do 3/4 podziałki W ciągu dnia jak jeżdze nie słychać tego cykania przy zapalaniu. Sprawdziłem poziom oleju przez około 150km ubyło z 3/4 do niecałej 1/2 podziałki czyli prawie tyle co wcześniej przez 1000km
Na pewno panewki nie maja nic wspólnego z paleniem oleju , Może z tym olejem jest coś nie teges?a może jakiś wyciek ?
Valvoline Maxlife... wcześniej dolewałem z butelki którą kupiłem w sklepie przy wymianie (4L + 1L, nie było butelek 5L), dolewka z przed wystąpienia cykania i nadmiernego spalania oleju była z oleju zakupionego w internecie (butelka 5l) Wycieku raczej nie ma (sprawdze dokładnie jutro) podłoga w garażu jest sucha.
Właśnie miałem założyć podobny temat, mnie także dotyczy to cykanie (chyba) zaworów przez ok. 20-30 sekund po starcie. Zużycie oleju w normie.
Nie jestem pewien, ale zaczęło się to po zmianie oleju w norauto (olej castrol 10w40, to juz 3 wymiana na ten sam olej).
Wracając, do tego cykania, to mnie to trochę zaczyna nie pokoić ;(
Możecie nagrać, kierować kamerę na rozrząd i później na pokrywę (mikrofon ładnie zbiera) ?
Może wariat wam klekocze ?
Cze,mam pytanko a popychacze to hydrauliczne czy manuale w waszych silnikach.?
Wariator wymieniałem 15kkm temu.
Dźwięk wydobywa się z pod pokrywy silnika, ale ciężko stwierdzić, czy bliżej wariatora, czy raczej z drugiej strony.
---------- Post dodany o godzinie 09:03 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 09:01 ----------
hydrauliczne
Witaj,ja bym obstawiał wtedy popychacze ,może coś z olejem nie tak .pozdr
hmm... to chyba wina oleju... na bagnecie oleju widać małe bąbelki, z tego co wiem dzieje się tak jak się zmiesza oleje o różnych specyfikacjach.
Wychodzi na to że Maxlife zakupiony w sieci to podróba! :-(
Te małe bąbelki to może być płyn chłodzacy, a to by znaczyło że puściła uszczelka pod głowicą
Płynu chłodniczego nie ubywa, w jego zbiorniczku nie widać plam od oleju, bąbli powietrza też nie zaobserwowałem. Wszystko (cykanie, nadmierne zużycie oleju, a teraz te bąbelki) zaczeło się po dolewce Maxlifa zakupionego w sieci :-(
Już nieraz pokazywali w telewizji różne "fabryki" mieszczące się w garażach, czy szopach, produkujące towary z marnego surowca, albo rozlewnie różnych płynów wątpliwej jakości. Pewnie kupiłeś olej z takiej właśnie fabryki. Ja bym nie ryzykował zakupu oleju z nieznanego zródła.