Czy potrzeba mi napędu Q4?

Cześć, nigdy nie miałem auta z napędem na 4 koła, wiem że powinna być lepsza przyczepność na mokrym i śliskim, większe spalanie i wolniejsze przyspieszenie. Nie mieszkam w górach, dużo też nie podróżuje jedynie w robocie mamy taką uliczkę nieodśnieżaną z dużą górką i zimą tylko jedna osoba tam wjeżdża która ma właśnie napęd na 4 koła.

Poszukuje alfy 159 i pomyślałem o napędzie Q4 ale pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników czy w moim przypadku opisanym powyżej jest sens? A może takie rozwiązanie przysporzy mi tylko minusów?

Jak jest też z eksploatacją takiego napędu?

Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem :) Korciło mnie bardzo kupno napędu 4x4 ale:
1. Jeżdżę na narty do Francji. Zauważyłem, że tak samo skutecznie dojeżdżają pod stok auta z napędem 4x4 i "ośki" o autobusach nie wspominając. Jeżeli droga jest taka, że dałyby radę tylko auta z napędem 4x4 to co robią? Zamykają drogę na kilka godzin (odśnieżają) aż przejechać będzie mógł każdy.
2. Nie zauważyłem, żeby ktoś nie dojechał z powodu braku 4x4
3. Sam kiedyś nie mogłem podjechać pod górkę po było ślisko ale napęd 4x4 też by nie pomógł (było tak ślisko, że wszystko stało)
4. Nie miałem nigdy problemu z dojazdem gdziekolwiek (oczywiście nie zapuszczam się w miejsca gdzie wiadomo, że nie przejadę)
5. Po trochu wynika z pkt. 4. Z powodu prześwitu w 159 i tak za daleko się nie wypuścisz. Nie wiem na ile 4x4 w tej sytuacji by pomogło. 159 to nie 156 crosswagon
6. Wg mnie bardziej skuteczne byłyby dobrze dobrane opony
6. Gdzie jest przewaga 4x4 w 159? Wg mnie aby poprawić trakcję na normalnej drodze (lepsze odejście, szczególnie w przypadku gorszej przyczepności np po deszczu). Na żywo udowodnił mi to zwykły golf z napędem 4x4. Kiedy moja 19 szukała przyczepności golfik był kilka metrów przede mną....
7. W moim przypadku 4x4 przydałoby się kilka razy w roku.

Cytat:

---

Napisał Adik159

zimą tylko jedna osoba tam wjeżdża która ma właśnie napęd na 4 koła.

---

Ile razy w roku masz problem, żeby tam wjechać? Od biedy można wjechać tyłem :)

No jak podchodzisz do takiego napędu jak do terenówki, to nic dziwnego ze tak to wypada smutno

Przede wszystkim auto się lepiej, pewniej prowadzi.
Zimą, gdy ośki mielą w miejscu, ty sobie poprostu ruszasz.
Przy starcie na suchym nie spalisz kapora, w zakrętach tez lepiej się trzyma takie auto

Ale z drugiej strony jest cięższe auto i większe spalanie + pare gratów więcej o które trzeba zadbać od czasu do czasu

A z trzeciej - skoro o to pytasz, to znaczy ze raczej nie jeździsz w taki sposób, żeby te zalety jakos bardziej odczuć.

Cytat:

---

Napisał jacool.n

Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się

---

Generalnie to widać, że się nie orientujesz jeśli chodzi o zalety napędu Q4. I te przykłady są do bani.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Adik159

Cześć, nigdy nie miałem auta z napędem na 4 koła, wiem że powinna być lepsza przyczepność na mokrym i śliskim, większe spalanie i wolniejsze przyspieszenie. Nie mieszkam w górach, dużo też nie podróżuje jedynie w robocie mamy taką uliczkę nieodśnieżaną z dużą górką i zimą tylko jedna osoba tam wjeżdża która ma właśnie napęd na 4 koła.

Poszukuje alfy 159 i pomyślałem o napędzie Q4 ale pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników czy w moim przypadku opisanym powyżej jest sens? A może takie rozwiązanie przysporzy mi tylko minusów?

Jak jest też z eksploatacją takiego napędu?

---

Napęd jest bardzo solidny, ale wiadomo, że 159 już nie młodnieje, a nie ma zbyt dużego wyboru 2.4 z Q4 (z tego co zauważyłem to tej wersji szukasz). To zwiększa prawdopodobieństwo trafienia na wyeksploatowany egzemplarz.
Największym problemem jest nierozbieralny wał, ale są firmy, które specjalizują się w regeneracji takich wałów, więc to kwestia kasy.
Co do zalet - napisał o nich Takumi.
Ja dodam od siebie, że:
1. Na suchym baaardzo ciężko zerwać trakcję. Pomagają w tym kiepskie opony.
2. Szybkie zakręty - bajka.
3. Jazda w zimie - bajka. Ruszanie, skręcanie - różnica względem ośki naprawdę duża.

Minusy:
1. 159 z Q4 nie jest podwyższona względem serii. Do off-roadu się nie nadaje :)
2. Większa masa, co przekłada się na większe spalanie.
3. Ogólnie nieco większe koszty utrzymania auta - wiadomo. Dlatego musisz sam podjąć decyzję, żebyś potem nie narzekał. Jeśli już wystąpią jakieś usterki, to będą to pewnie jednorazowe akcje tego auta w Twoim posiadaniu.

Cytat:

---

Napisał Takumi

Przede wszystkim auto się lepiej, pewniej prowadzi.
Zimą, gdy ośki mielą w miejscu, ty sobie poprostu ruszasz.

---

Właśnie to napisałem - pkt 6.

Cytat:

---

Napisał Takumi

pzy starcie na suchym nie spalisz kapora, w zakrętach tez lepiej się trzyma takie auto

---

Nie wiem jak wam, ale nie zdarzyło mi się, żebym przypalił gumę przy starcie - ASR i dobre opony na to nie pozwalają...
4x4 sam w sobie przyczepności nie zwiększy.

Cytat:

---

Napisał magil

Generalnie to widać, że się nie orientujesz jeśli chodzi o zalety napędu Q4. I te przykłady są do bani.

---

Generalnie to nie wiem po czym wniosłeś, że nie orientuję się w zaletach 4x4. Bo nie mam w Alfie (jak napisałem - nie potrzebuję)?. Po przykładach, z których korzystają producenci rezygnujący z napędu 4x4? Ile masz SUVów, Crossoverów bez napędu 4x4? Właśnie dlatego, że wielu osobom nie jest on potrzebny lub go nie wykorzystają. Zamiast tego mają zwiększony prześwit, żeby móc dalej dojechać. Ten właśnie prześwit zapewni im większą mobilność. Jeżeli mają odpowiednie opony to już bajka.
Nigdzie nie napisałem, że 4x4 jest do bani, a już na pewno nie w 159. W 159 służy przede wszystkim do poprawy trakcji i to jest OK. Do offroadu się nie nada.
O zaletach nie będę pisał bo je wymieniłeś. Swoją drogą już "ośka" w 159 daje radę. Na drodze z Kudowy do Radkowa nawet A6 Quattro odpuścił :)

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Takumi

Przede wszystkim auto się lepiej, pewniej prowadzi.
Zimą, gdy ośki mielą w miejscu, ty sobie poprostu ruszasz.

---

Właśnie to napisałem - pkt 6.

Cytat:

---

Napisał Takumi

zy starcie na suchym nie spalisz kapora, w zakrętach tez lepiej się trzyma takie auto

---

Nie wiem jak wam, ale nie zdarzyło mi się, żebym przypalił gumę przy starcie - ASR na to nie pozwala...
4x4 sam w sobie przyczepności nie zwiększy.

Cytat:

---

Napisał magil

Generalnie to widać, że się nie orientujesz jeśli chodzi o zalety napędu Q4. I te przykłady są do bani.

---

Generalnie to nie wiem po czym wniosłeś, że nie orientuję się w zaletach 4x4. Bo nie mam w Alfie (jak napisałem - nie potrzebuję)?. Po przykładach, z których korzystają producenci rezygnujący z napędu 4x4? Ile masz SUVów, Crossoverów bez napędu 4x4? Właśnie dlatego, że wielu osobom nie jest on potrzebny lub go nie wykorzystają. Zamiast tego mają zwiększony prześwit, żeby móc dalej dojechać. Ten właśnie prześwit zapewni im większą mobilność. Jeżeli mają odpowiednie opony to już bajka.
Nigdzie nie napisałem, że 4x4 jest do bani, a już na pewno nie w 159. W 159 służy przede wszystkim do poprawy trakcji i to jest OK. Do offroadu się nie nada.
O zaletach nie będę pisał bo je wymieniłeś. Swoją drogą już "ośka" w 159 daje radę. Na drodze z Kudowy do Radkowa nawet A6 Quattro odpuścił :)

Podsumowując: Zalety 4x4 są niemałe ale w moim przypadku 4x4 nie jest potrzebny, bo bym go nie wykorzystał. Kolega pytał czy potrzebuje takiego napędu i jeżeli będzie miał więcej za i przeciw, będzie miał szerszy pogląd na sprawę.

Ja też ogólnie rzecz biorąc nie potrzebuję tego napędu i masz rację, że z praktycznej punktu widzenia przez 99% czasu jest on zbędny. Ten 1% to np strome podjazdy w zimie czy zaspy, w których w ośce trzeba by przypalić sprzęgło. Nie mniej jednak daje on jeszcze frajdę nieporównywalną z ośką czy nawet haldexem. W zimie po zaśnieżonym placu można pojeździć bokiem :cool:

Z napędem na 4 koła da się szybciej przejechać przez zakręty, bez strachu że się z nich wypadnie. Pytanie tylko czy jeździsz w ten sposób. Czy zrobi Ci różnicę że na jakieś miejskiej obwodnicy przejedziesz przez zakręt 190 a nie 170 km/h?
Co do zużycia paliwa, przyspieszenia i td... to wybierając swoją 159 2.4 mocno się zastanawiałem nad Q4 i zrezygnowałem. Wersja 4x4 ma gorsze przyspieszenie w normalnych warunkach drogowych i spala więcej paliwa.
Kilka lat jeździłem 159 i nigdy nie żałowałem, że nie wybrałem Q4. Te 200 KM w 2.4 to jeszcze nie taki potwór, żeby napęd 4x4 był niezbędny ;)

Z tym przykładem prędkości przesadzasz. Ale da się przejechać idealnie zakręt przy 90 kmh, który ośką pokonasz bezpiecznie przy 70. Czasem żałuję, że mam skórę na fotelach, bo prędzej zsuwam się z siedzenia niż auto się ślizga.
Ze spalaniem to fakt. 3.2 bez Q4 spala 1-1.5 litra mniej.

Cytat:

---

Napisał magil

1. 159 z Q4 nie jest podwyższona względem serii. Do off-roadu się nie nadaje :)

---

Drobna poprawka : można było zamówić 4x4 z podwyższonym zawieszeniem ( dalej nie off-road )
- Ja taką kupiłem ( bo się akurat trafiła ) . Pierwsze co zrobiłem po zakupie - obniżyłem ... :)

Cytat:

---

Napisał schab

Drobna poprawka : można było zamówić 4x4 z podwyższonym zawieszeniem ( dalej nie off-road )
- Ja taką kupiłem ( bo się akurat trafiła ) . Pierwsze co zrobiłem po zakupie - obniżyłem ... :)

---

A to zaskoczenie. Jak bardzo była podniesiona i jak źle się ją prowadziło? :D

Cytat:

---

Napisał magil

A to zaskoczenie. Jak bardzo była podniesiona i jak źle się ją prowadziło? :D

---

Nie mam danych fabrycznych , ale na oko 3-4 cm. Tym bardziej ciężko powiedzieć , bo w jednej tylnej sprężynie brakowało 1/2 zwoju.
Drastycznych różnic w prowadzeniu nie było , bo oprócz tego , że zawieszenie było wysokie , to było również twarde.
Natomiast wizualnie - auto wyglądało , jak wóz drabiniasty...

Cytat:

---

Napisał magil

Ale da się przejechać idealnie zakręt przy 90 kmh, który ośką pokonasz bezpiecznie przy 70. Czasem żałuję, że mam skórę na fotelach, bo prędzej zsuwam się z siedzenia niż auto się ślizga.Ze spalaniem to fakt. 3.2 bez Q4 spala 1-1.5 litra mniej.

---

Ja mam po drodze do domu kilka takich "zakrętów testowych". I tak - przez jeden z nich byłem w stanie przejechać przednionapędową Lancią Dedra z prędkością ~80 km / h , Alfą 156 ~90km/h , a Alfą 159 Q4 - przelatuję ~100 i dalej są rezerwy przyczepności.
Natomiast co do spalania : auto mam od roku i po przejechaniu ~15tys. komputer pokazuje mi 10,5 l , podczas gdy wspomniana 156 2,0 JTS pomimo , że lżejsza , słabsza i z napędem na przód- jadła mi ponad 11 benzyny ( co też było do zaakceptowania ).

Cytat:

---

Napisał magil

W zimie po zaśnieżonym placu można pojeździć bokiem

---

To jest konkretny argument za :). Zapomniałem o nim.

Cytat:

---

Napisał Adik159

wiem że powinna być lepsza przyczepność na mokrym i śliskim, większe spalanie i wolniejsze przyspieszenie

---

w sumie to sam sobie odpowiedziałeś z czym to się wiąże

Po tym to napisałeś to domniemam, że niepotrzebne ci Q4... ALE poza argumentami merytorycznymi jest jeszcze coś takiego jak "bo chcę" i tutaj nikt za ciebie nie odpowie "czy to ma sens".
Ja akurat szukałem wersji Q4 bo takie miałem założenie - następne auto miało być 4x4 i tak też się stało. Czy często wykorzystuje ten napęd - raczej nie. Czy żałuję że to nie ośka - też nie.
Jeszcze tak sobie myślę, że znaczenie może mieć to czym do tej pory się poruszałeś. Ja nigdy nie przepadałem za FWD, zawsze lepiej mi się jeździło RWD. Niestety w zimę sporo z tylnym napędem niedogodności (i wcale nie mam na myśli poślizgów, bo tego da się uniknąć i nigdy nie miałem z tym problemów ale czasem zwykłe wyjechanie ze śniegu albo mały i lekko zlodowaciały podjazd stanowiły wyzwanie) - to był argument żeby szukać właśnie 4x4.

hehe - wczoraj po pierwszych opadach od dwóch tygodni ruszając ze świateł tak normalnie, jak zwykle ruszam na suchym - koła mi buksowały...10 lat jeżdziłem autami 4x4 i moim zdaniem róznica nawet na co dzień jest na plus dla 4x4 i gdyby mnie było stac na zakup i eksploatacje alfy 4x4, to pewnie bym zakupił...i to najchętniej V6 :)

Oczywiscie, ze przy codziennej eksploatacji przydaje sie 4x4. Chcac ruszyc szybko spod swiatel nie musisz sie martwic czy dales za duzo gazu czy nie; trakcja zagwarantowana. Ja tylko na sniegu/lodzie mialem problem z poslizgiem przy ruszaniu. W deszczu nie ma z tym problemu.
Po przesiadce do Audi S5 Quattro musialem troche zmienic przyzwyczajenia, bo roznica w mocy jest na tyle duza, ze nawet na suchej nawierzchni przy niskiej temperaturze (lub mokrej nawierzchni przy dowolnej temperaturze) potrafi stracic przyczepnosc przy agresywnym ruszaniu.
W Alfie nie ma tego ryzyka przy fabrycznej mocy i odpowiednim ogumieniu...

Witajcie!
Ja mam TI Q4 w 2,4. Mieszkam na równinie. Śniegu tyle co kot napłakał, więc wydawałoby się, że zbędne. Tak, to prawda.
No, ale radość z jazdy w zakrętach, gdy auto idzie jak lokomotywa po szynach, to wrażenie nie do opisania. Auto nie odchodzi na cm. I to sobie cenię!
Jest to moje 1 auto z napędem na 4 łapy. Jest to rewelacja.
Zaznaczam, że jest to mój subiektywny osąd. Koszty trochę wyższe, no bo skrzyneczka kątowa, olej, gdy wymiana opon, to od razu 4 sztuki. Wg mnie warto.
No trzeba mieć z czegoś frajdę!
Pozdrawiam!!!

Ja bym specjalnie 4x4 nie kupił. W przeciwieństwie do innych kierowców ja lubię dreszczyk emocji w szukaniu limitu w zakręcie. Pierwszy spod świateł? A po co? Zima i ślisko? Dobry kierownik daje radę...

Pamiętam czasy amatorskich startów w rajdach. Wyścig zbrojeń, Quattro, Imprezy Mazdy 4 łapowe....i startował chłopak Peugeotem 106 Rally. Na śniegu objeżdżał nas wszystkich. Kunszt i wyczucie.

Tak tak, tak samo jak "dobry kierownik" da radę bez ABS i ESP.
Co do ruszania spod świateł - wersje bez Q4 są szybsze. Na suchym.

Nie wiem z jakimi kierownikami się w życiu stykałeś, ale jeśli piszesz, że ABS i ESP są pomocne dobremu kierownikowi w ekstremalnej jeździe to...nie wiesz o czym piszesz. I proponuję na tym zakończyć.

Cytat:

---

Napisał quba

Nie wiem z jakimi kierownikami się w życiu stykałeś, ale jeśli piszesz, że ABS i ESP są pomocne dobremu kierownikowi w ekstremalnej jeździe to...nie wiesz o czym piszesz. I proponuję na tym zakończyć.

---

Wiem o czym piszę. Ale takiego dobrego kierownika, który by ekstremalnie jeździł po drogach publicznych bez ABS i ESP trzeba by za jaja od razu powiesić. Nikt tu nie pisze o zastosowaniu Q4 do jazdy po torze.

Cytat:

---

Napisał quba

startował chłopak Peugeotem 106 Rally. Na śniegu objeżdżał nas wszystkich

---

Podobnie na rajdzie turystycznym. Aut od metra i ciut ciut. Mocne, słabe. Wsród nich "maluch". Nie zapomnę pogardliwych spojrzeń i uśmiechów pod nosem w kierunku starszego Pana w kaszlaku. Na próbie BMW i inne paliły gumy, smród na cały plac i jakiś tam wynik. Pan w maluchu spokojnie, bez stresu, bez szarżowania. Miał drugi czas.... Jednak dobry napęd robi swoje :)

Nie wiem czego te przykłady mają dowieść, ale lepszy napęd jeszcze nikomu nie zaszkodził. Przykłady jakichś wyjątkowych kierowców, którzy furmanką wygrywali by rajdy, nie zmieniają faktu, że większość kierowców jest co najwyżej przeciętna. Preferowanie gorzej trzymającego napędu, bo można wcześniej zerwać przyczepność (a to takie ekscytujące wylecieć z zakrętu przecież) jest w ogóle absurdalne, także może faktycznie lepiej już skończyć tę dyskusję, bo co było merytorycznego do powiedzenia, zostało już powiedziane.

To wcale nie jest absurdalne. Złudne poczucie bezpieczeństwa rozzuchwala kierowców. Tych przeciętnych najbardziej.