Stelvio 2019 - drgawki ukl. kierowniczego

Witam

Moze ktos mial podobnie, zebym nie wyszedl na idiote w ASO.

Codziennie ten sam wjazd do pracy, podobna predkosc, skret kol itd. Wczoraj zauwazylem, ze na pol sekundy w trakcie odkrecania kierownicy do pozycji zero (ze skretu ok 45st), kierownica drgala - jakby sie jej wibracja odpalila. Nie zmienilem ost opon, w nic nie wywalilem, nie wydawalo mi sie i nie bylo tego wczesniej. Jestem trgo pewien, bo mam jakis taki dar do wysluchiwania i wylapywania najmniejszych odchylen w moich autach (zona mowi, ze to zboczenie).

Podnioslem maske, zona krecila kieroenica i nic a wrazenie bylo jakby pompa wspomagania blokowala sie na pasku, choc sama sila wspomagania nie zanikala. Oczywiscie wrazenie jest takie z ta pompa, bo nie wiem w sumie jaki rodzaj wspomagania jest w Stelvio.

Nie jest to tez znany i opisany wfekt przeskakiwania opon, bo na prawde ten sam wjazd do pracy trenuje tym autem od kilku miesiecyi nie zdarzylo sie to nigdy. Dodatkowo musialo by sie to wydarzyc jakies 15 razy na dystansie moze 3/4 obrotu kola. Upewnilem sie co do tego gdy dzis mi 3ci raz sie zdarzylo w innym miejscu.

Nie panikuje, choc musze przyznac, ze taka.delikatna niepewnosc mi to funduje. Mialem kiedy przygode gdy przy 100 na kretej trasiewspomaganie sie rozsypalo - majty pelne.

Przepraszam za srednia przejrzystosc posta, ale pisze na telefonie czego bardzo nie lubie i srednio mi tez to wychodzi.

Raczej do serwisu bo skonczy sie tak:

https://www.facebook.com/watch/?v=1442857939112761

Wygląda ciekawie, z czystej ciekawości "kto" jest winowajcą?

Cytat:

---

Napisał phanteon

Witam

Moze ktos mial podobnie, zebym nie wyszedl na idiote w ASO.

Codziennie ten sam wjazd do pracy, podobna predkosc, skret kol itd. Wczoraj zauwazylem, ze na pol sekundy w trakcie odkrecania kierownicy do pozycji zero (ze skretu ok 45st), kierownica drgala - jakby sie jej wibracja odpalila. Nie zmienilem ost opon, w nic nie wywalilem, nie wydawalo mi sie i nie bylo tego wczesniej. Jestem trgo pewien, bo mam jakis taki dar do wysluchiwania i wylapywania najmniejszych odchylen w moich autach (zona mowi, ze to zboczenie).

Podnioslem maske, zona krecila kieroenica i nic a wrazenie bylo jakby pompa wspomagania blokowala sie na pasku, choc sama sila wspomagania nie zanikala. Oczywiscie wrazenie jest takie z ta pompa, bo nie wiem w sumie jaki rodzaj wspomagania jest w Stelvio.

Nie jest to tez znany i opisany wfekt przeskakiwania opon, bo na prawde ten sam wjazd do pracy trenuje tym autem od kilku miesiecyi nie zdarzylo sie to nigdy. Dodatkowo musialo by sie to wydarzyc jakies 15 razy na dystansie moze 3/4 obrotu kola. Upewnilem sie co do tego gdy dzis mi 3ci raz sie zdarzylo w innym miejscu.

Nie panikuje, choc musze przyznac, ze taka.delikatna niepewnosc mi to funduje. Mialem kiedy przygode gdy przy 100 na kretej trasiewspomaganie sie rozsypalo - majty pelne.

Przepraszam za srednia przejrzystosc posta, ale pisze na telefonie czego bardzo nie lubie i srednio mi tez to wychodzi.

---

wspomaganie jest elektrycznie nie ma pompy wspomagania i żadnego paska - albo przekładnia albo silnik lub coś z geometrią zawieszenia.

Czyli silniczek wspomagania. Zgłaszam, bo głupio by było coś wjechać

niekoniecznie - przyczyn może być więcej

Cytat:

---

Napisał Dareek

niekoniecznie - przyczyn może być więcej

---

Cos wiecej, czy pozostanieez tajemniczy?

przecież napisałem wyżej - silnik wspomagania, uszkodzona przekładnia kierownicza, zwalona geometria przedniego zawieszenia.

Cytat:

---

Napisał Dareek

przecież napisałem wyżej - silnik wspomagania, uszkodzona przekładnia kierownicza, zwalona geometria przedniego zawieszenia.

---

To co napisałeś jest mniej prawdopodobne a bardziej prawdopodobne jest rozkalibrowanie czujnika skrętu. Nie da się naprawić, trzeba dać nowy. To tak naprawdę jest węglowy rezystor pierścieniowy dookoła kolumny kierowniczej zabudowany wewnątrz zintegrowanej z silnikiem obudowie wspomagania. Krótko _ to tania część, ale w ASO do wielu modeli oficjalnie niedostępna. Wtedy trzeba kupić całe wspomaganie co tanie nie jest. Więc jeśli nie ma gwarancji można toto kupić nawet oryginalne made in mexico nawet na allegro,, tylko wtyczka musi się zgadzać. Objawy są charakterystyczne jak kolega opisał i przerobiłem to już w Lancii. A nawet w pedale gazu są ścieżki rezystorowe_ w Mito coś chcieli mi dłubać, i ściemniać z kalibracją _oczywiście bez skutku _bo źle reagował na gaz, kazałem wymienić pedał gazu w sumie za grosze i bingo. Stary rozebrałem, ścieżki nieuszkodzone organoleptycznie a jednak źle działające.

Ogólnie tak bez podpięcia i sprawdzenia czy nie ma żadnych usterek można gdybać, tak jak koledzy piszą, może być silnik, może być przekładnia, ale właśnie może padł, albo coś mu się może zacząć nie bardzo pod kopułą czujnik kąta skrętu.
A tak ogólnie to wiadomo co było przyczyną tego zjawiska na filmie co kolega Suzumushi wrzucił?

Jezdzac wczoraj i dzis autem mam wrazenie, ze znacznie barsziej drgania czuc na kierownicy z drogi. Co prawda nie wystapil objaw "wibracji" na kierownicy, ale jakos tak mam wrazenie, ze na delikatnie skreconej kierownicy na krotkich nierownosciach poprzecznych znacznie bardziej czuc. Mam na prawde jakis talent i potrafie wylapywac cos znacznie szybciej niz nawet wlasciciele jezdzacy na codzien swoimi autami. Mimo wszystko poczekam jeszcze chwile, zeby cos sie zadzialo. LP chcial juz laweta zabierac auto po konsultacji z ASO, ale odpuscilem. Nie bede wysylal auta jak nie potrafie wywolac usterki. Do tego zbliza mi sie serwis za 3 tys km, wiec moze przeczekam