Co poradzicie szukającym dobrego 159 - do filmu na YouTube

Jestem w trakcie czytania (świetnego swoją drogą) tematu Zamierzasz kupić 159, Brerę lub Spidera? Potrzebujesz porady? CZYTAJ!
mimo to poproszę Was o podsumowanie co poradzicie osobom szukającym dobrego egzemplarza Alfa Romeo 159? Na co zwracać uwagę oglądając ogłoszenia, sprawdzając auto na miejscu? Czego unikać? Jakie są popularne mity? Nie ogólnie (sprawdź grubość powłok lakierniczych) ale specyficznie dla tego modelu.

Dlaczego zawracam Wam głowę? Szukam esencji - tego co powiedzielibyście znajomemu w 3min rozmowie w windzie. Sprawdzam co się powtórzy w Waszych odpowiedziach.

Robię nowy film o Alfa Romeo 159 i Brera na kanał YouTube "Rozmowy O Autach", podobny do chociażby ostatniego o BMW 335is. Co nowe - poprzedzi go trzyminutowy, bardzo gęsty, pilot z poradami / opiniami zebranymi w sieci. Z góry dziękuję za pomoc :-)

Ja bym sąsiadowi powiedział żeby sprawdził progi pod kątem rdzy, czy skrzynia nie hałasuję ( chodzi o oplowską skrzynię m32 występująca w 1.9 ). Dość częstym problemem jest też układ kierowniczy tzn. awarii ulega albo pompa albo przewód który puszcza płyn. I to chyba wszystko, może ktoś coś jeszcze dopisze.

Warto sprawdzić też magiel, który często ulega uszkodzeniu. Apropo mitów, to jest jeden, który zawsze mnie wkurza, że 159 jak każda Alfa, jeździ tylko na lawecie...

Moim zdaniem, największym problemem jest podejście potencjalnych kupujących.
Podstawowa sprawa - model 159 zrywa z niechlubną awaryjnością, mimo że nadal można znaleźć wiele negatywnych wpisów. Najczęściej jednak dotyczy to sytuacji, w których ktoś zakupił używany i w pewnym stopniu wyeksploatowany egzemplarz.
W zasadzie jeśli chodzi o "elektrykę", to nie jest ona przesadnie skomplikowana, ani też nie ma w niej podzespołów, które byłyby wadliwe. W przedliftach (X3) wpisałbym na listę usterkę blokady kierownicy. Zużyciu ulega mikrostyk i blokada nie działa właściwie, przez co nie udaje się włączyć zapłonu za pierwszym razem. Naprawa na szybko polega na zakupie używanej blokady z polifta, przełożeniu mikrostyku oraz silniczka.
Pod sprawy elektryczne dopisałbym odblysniki lamp halogenowych, które po kilku latach codziennej eksploatacji potrafiły być wypalone i przez to jakość świateł mijania znacząco spadała.
Blachy dobre - porządnie ocynkowane i pomalowane. Gdzieś tam zdarzała się korozja klap bagażnika w SW czy progów, jednak w przypadku tego drugiego elementu jak dbasz tak masz - brak kontroli zapchania wywietrzników czy otworów odprowadzających wodę robi swoje.
Poza tym każda wersja silnikowa ma swoje bolączki.
1.8 MPI, mało popularny silnik dla niewymagających, ale ma wtrysk pośredni, co pozwala łatwo zagazować i tanio jeździć. Minus za skrzynię 5 biegową.
Silniki JTS owiane złą sławą, moim zdaniem nie do końca słusznie. Na początku produkcji stosowane były wadliwe napinacze łańcucha w wersjach 1.9 i 2.2 (bliźniacze jednostki, ten sam osprzęt, różnica w wymiarach tłoków), przez co kilkadziesiąt tysięcy zrobione przy fabrycznych interwałach wymiany oleju i łańcuch był do wymiany. 1.9 słaby jak na taką budę, 2.2 uważam za wystarczający przy akceptowalnym spalaniu.
3.2 to już w ogóle inna kwestia. Jeden kupił dojechany egzemplarz za dwie dychy i będzie wspominał na każdym kroku jaki to szajs, drugi jeździ ale narzeka na drogi serwis, trzeci coś tam słyszał i ogólnie wie, że jest drogo, auto może nie jest zbyt szybkie, ale za to dużo pali ;) Prawda leży oczywiście po środku. Spalanie nie wynika z faktu "bo tak", a posiadania dość trwałego i bardzo dobrego napędu Q4, co też zwiększa koszty serwisowania. Ogólnie jednostka dzięki australijskiemu pochodzeniu ma dość przystępne ceny osprzętu, jednak trzeba chwilę posiedzieć w internecie, aby nie przepłacić. Drogi jest za to osprzęt produkowany przez AR (napinacz paska PK, koło pasowe wału, pompa paliwa, zawieszenie silnika) - takie elementy bywają już trudno bądź w ogóle niedostępne, co też zwiększa ich cenę.
1.9 JTD 8V - silnik pancerny, bez typowych usterek.
1.9 JTDm 16V - po lifcie pojawiły się wadliwe kolektory dolotowe i słynny problem klap wirowych. W pierwszych latach produkcji wadliwe zbiorniczki na płyn wspomagania (filterek wypadał i blokował przepływ płynu), co też pewnie wpływało na usterki maglownicy.
2.4 JTDm - w egzemplarzach z pewnym przebiegiem potrafią pękać głowice i to jest w tej chwili problem. Nowe w kosmicznych cenach, spawanie problematyczne. Ratunkiem jest montaż głowicy z 2.4 175 KM poprzedniej generacji. Do tego pękają szpilki kolektora wydechowego.
TBi - problematyczne uszczelnienie góry silnika, czasem problemy ze skomplikowanym układem odmy. W 159 nieprawidłowo poprowadzony przewód smarujący turbosprężarkę - olej nadmiernie spalał się w przewodzie i blokował przepływ do turbo. Rozwiązaniem jest wymiana przewodu na pozmianowy z Giulietty oraz usunięcie filterka ze śruby tego przewodu.

Skrzynie M32 cierpiały fabrycznie na zbyt małą ilość oleju, przez co łożyska się zacierały. Rozwiązaniem było uzupełnienie poziomu oleju do ok 2.8 litra, czego zazwyczaj pierwszy właściciel nie ogarnął, a drugi musiał wymieniać łożyska ;) Problem 1.9 JTDm 8V, 16V. 1.9/2.2 chyba mniej tego było, za to znalazłem sporo przypadków stukania wałka sprzęgłowego na biegu jałowym. Skrzynia montowana również z TBi, ale tutaj problem zdaje się nie występować - być może fabryka coś poprawiła.
Skrzynie F40 generalnie bezawaryjne, chociaż ja wole pracę lewarka w M32.
Automatyczne skrzynie dostarczył Aisin. Raczej dobre konstrukcje, chociaż brak wymiany oleju zgodnie z instrukcją od Alfa Romeo w długim życiu jej nie pomagał.

Generalnie największym problemem jest brak rozsądnego interwału wymiany płynów eksploatacyjnych. Pierwszy właściciel teoretycznie nie musiał, drugi czy trzeci już miał problem. Instrukcja zakładała wymianę oleju w silniku co 30 tys km, w skrzyniach biegów wcale.
Druga sprawa to cena samochodu na rynku wtórnym. Części do 159 nie należą do tanich, zaczyna ich brakować, a auta kosztują mało. Jak ktoś wyda 15 tys zł na nastoletniego diesla z przebiegiem często ponad 300 tys km to może się przejechać, jeśli liczy na bezawaryjną lub tanią eksploatację. Regeneracja wtrysków, dwumasa, turbo swoje kosztują.

Mam nadzieję, że wypisałem typowe usterki, chociaż mogłem coś pominąć :)

- - - Updated - - -

Zapomniałem o 2.0 JTDm :) Zadziwiająco drogi zestaw koła dwumasowego. Zdarzają się pękające obudowy chłodnicy EGR. Łączone początkowo z F40, później z C635.

2.0 JTDm oraz 1,8 TBi Chyba jako jedyne spełniają normy Euro 5.

Przypomniał mi się jeszcze jeden mit - auta Alfa Romeo to rocket science, dlatego wymagają specjalistycznego serwisu i są drogie w utrzymaniu. Z tym utrzymaniem łatkę dostały szczególnie JTS-y, a problem moim zdaniem leży gdzie indziej. To są auta rzadkie, których mechanicy z alergią na Internet zwyczajnie i bez powodu się boją lub żerują na niewiedzy klientów.
Prawdziwych fachowców od Alf wcale nie ma dużo.

[MENTION=25095]magil[/MENTION] miały być 3 minuty, a u ciebie chyba się winda zacięła :). Moim zdaniem głównym problemem jest stan aut, które są sprowadzane do Polski. To nie dotyczy tylko Alfy ale też innych marek. 159-ek, a zwłaszcza Brery wyjechało z polskich salonów mało czy nawet bardzo mało. Więc ceny na zagranicznych portalach są miarodajnym odnośnikiem tego co stoi w komisach. I nagle okazuje się, że niemiecka dolna półka cenowa jest droższa od 90% ściągniętych do Polski Brer.
Ciekawostką jest też to, że Brera na zachodzie od ok. roku już nie tanieje, a 159-ki już bardzo nieznacznie (nie licząc tych uszkodzonych/dojechanych/zmęczonych życiem - czyli tych co z takim zapałem odpicowują nasi handlarze). topowe wersje silnikowe i wyposażeniowe 159 też już trzymają cenę. Pomijam już fakt, że zadbane topowe wersje Spidera (jakby nie liczyć już 10-letniego auta) kosztują za odrą niemal tyle co nowy Fiat Spider 124. A na otomoto są 2 (słownie: DWA) oczywiście pewnie najtańsze w EU....

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Pytam także na grupach facebookowych i zaczynam widzieć powtarzające się porady, to dobrze.

Ja bym poradził, żeby nie oszczędzać przy zakupie :) A tym, którzy mają budżet na limicie żeby poszukali innego auta. Jakoś tak wychodzi, że większość osprzętu w dieslu sypie się po ok 200k km a większość 159 już tyle ma, albo zaraz będzie mieć. A naprawa wtrysków, turbiny i dwumasu na raz to spory % wartości samochodu (w zależności od wersji silnikowej i sposobu naprawy). Diesel 2.0 faktycznie wydaje się być pewnym optimum z wielu względów (osiągi, spalanie, masa, koszty części - poza dwumasem), ale głównie dlatego, że tylko najnowsze roczniki wyjeżdżały z takim silnikiem. Z tego co widziałem na otomoto większość 2.4 jest z roczników 2006-2007, a przed liftem wyskakują takie kwiatki jak wadliwa stacyjka, która uniemożliwia otworzenie samochodu pilotem jak jest za zimno. Z drugiej strony do poliftowych wersji nawigacji nie da się podłączyć ani auxa ani emulatora zmieniarki. To takie luźne myśli od posiadacza 2.4 z 2006 ;)

Tak się zastanawiam. Jak ktoś kupuje perełkę ze Szwajcarii powiedzmy, to tam cała ekologia tylko czeka na wymianę/usunięcie/czyszczenie. I tysiak pewnie pęknie, za samo usuwanie. Już nie mówię o wymianie DPF.
Jak żyć?

Panowie trzymajmy się tematu. Skoro już powstał ten wątek, to niech to nie będzie śmietnik.

Dodam od siebie by sprawdzać sanki pod silnikiem,to jest bolączka każdego modelu,rdza rdza i rdza tylko właściwie tu można ją spotkać i ewentulanie wspomniane już progi jesli były zabiedbane.

Posiadam 8v, do bolączek dodałbym przyrostowy brak części. Ostatnio dzwoniłem do ASO o rurę do turbiny, kazali dzwonić na szrot ( :) ). Na szrocie powiedzieli że takie auta praktycznie nie istnieją w Polsce (hehe...) i pierwszy raz słyszą o rurze dolotu do turbiny, byli święcie przekonani że taka nie istnieje nawet po numerze OE i zdjęciu z epera. W sumie obdzwoniłem 3 sklepy i 4 szroty z całej polski.

Mając dzisiejszą wiedzę o 159 raczej bym wybrał inny niż 8v, chociaż rzeczywiście silnik jest pancerny i póki co części wspólne z innymi wersjami są całkiem pospolite.

dorzucę kolejna bolączkę. zdzieranie przednich opon od wewnętrznej stronie. Rozwiązanie - geometria inna niż fabryczna

Hmm po obniżeniu auta rzeczywiście trzeba pozmieniać ustawienia, ale na standardowym setupie mi nie zdzierało, warunkiem jest zdrowa zawiecha

Cytat:

---

Napisał lucassith

Posiadam 8v, do bolączek dodałbym przyrostowy brak części. Ostatnio dzwoniłem do ASO o rurę do turbiny, kazali dzwonić na szrot ( :) ). Na szrocie powiedzieli że takie auta praktycznie nie istnieją w Polsce (hehe...) i pierwszy raz słyszą o rurze dolotu do turbiny, byli święcie przekonani że taka nie istnieje nawet po numerze OE i zdjęciu z epera. W sumie obdzwoniłem 3 sklepy i 4 szroty z całej polski.

Mając dzisiejszą wiedzę o 159 raczej bym wybrał inny niż 8v, chociaż rzeczywiście silnik jest pancerny i póki co części wspólne z innymi wersjami są całkiem pospolite.

---

Bardzo mnie to dziwi, bo przecież 1.9 8v to powszechnie stosowany silnik, był też np. w Oplach, sam go nawet miałem :D Ale co prawda żadnych częsci do niego nie potrzebowałem, bo przez 3 lata i 60kk świetnie się sprawował.


Ja bym doradził by przed zakupem:
- bardzo dokładnie sprawdzić auto od spodu - zawieszenie i progi (ale to raczej standard)
- nasłuchiwać i zwrócić uwagę jak działa skrzynia - m32 potrafi świszczeć, automat przy dużym przebiegu i bez zmian oleju też może nie działać tak jak powinien

Ogólnie to wydaje mi się, że bardzo ciężko podać takie ogólne zalecenia. Wszystko zależy od silnika, przebiegu i rocznika auta :)

Rura przed turbo do 8v jest dostępna w zamienniku. Ogolnie alfa kiepsko znosi większe przebiegi i czas w porównaniu z audi. Jeśli ktoś kluczowi nie musi trzymać się marki fajne, tanie auto na rynku wtórnym to Seata exeo. Części pasują od a4 b7. Nie rujnują kieszeni. Niestety jest tego dość mało. Co do alfy to jedynie z Włoch że względu na gnijące progi i sanki. A stan techniczny zależy głównie od wcześniejszych wlascicieli. 8v plus program jedzie całkiem przyjemnie. Silnik prosty. Spalanie rozsądne jak na ciężkie auto. Osprzęt awaryjny jak w każdym dieslu ale tani. Dostępność części ograniczoną tylko ta która występuje akurat w 159 jak np ta rura turbo. Wspomaganie wymaga na start kilku poprawek i jest ok. Zawieszenie tylko orginalny ewentualnie regenerowane. Co do samej blachy, a szczególnie lakieru w porównaniu z audi na Alfie jest kiepskiej jakości. Alfa ma kiepsko promień skrętu i nisko osadzony przód to trzeba mieć tego świadomość. Skrzynia również wymaga po zakupie wymiany oleju i regulacji linek żeby biegi wchodziły znośnie. Lewarek pracuje z dość sporym oporem. Skóra na kierownicy średniej jakości. Na fotelach bardzo dobrej, a same fotele bardzo wygodne. Również pozycja za kierownicą. Niektóre naprawy wymagają sporo roboty typu wymiana linek ręcznego. Ale to w każdym samochodzie są różne rozwiązania. To chyba tyle

Cytat:

---

Napisał mariooo989

Rura przed turbo do 8v jest dostępna w zamienniku.

---

Przepraszam za offtop, ale gdzie? Po numerze OE przeszukałem dosłownie cały internet. W jednym sklepie było dostępne 20 rurek po czym zadzwonił do mnie człowiek i powiedział że anuluje zamówienie bo takiej części już nie ma.

Cytat:

---

Napisał mariooo989

Wspomaganie wymaga na start kilku poprawek i jest ok. Zawieszenie tylko orginalny ewentualnie regenerowane.

---

Dopisz od razu jakich, bo uogólniasz. Piszemy o typowych usterkach, a nie o doświadczonych przypadkach.
Z zawieszeniem nie powielamy mitów - są dobre zamienniki.

Zamienniki typu cena kosz. Wspomaganie zbiorniczek pozmianowy, nowy płyn. Regulacja na maglownicy jeśli wymaga

Zbiorniczek został już wspomniany, dotyczy tylko silnika 1.9 JTDm 16V. Pozostałe sprawy jak regulacja magla czy linek to rzeczy typowo eksploatacyjne. Skupmy się na sprawach typowych dla 159.

Nie wiem czy było uszczelka pompy oleju w 2,0 (zacierające się silniki)

Ścinanie klina dolnego koła paska rozrządu w 2,4 JTDm bo chyba nikt jeszcze nie wspomniał

Dodam jeszcze pękające plastikowe prowadnice szyb zwłaszcza tylnych, uszkodzenie od wilgoci wzmacniacza w antenie, kiepsko rozwiązane linki hamulcowe (jakość i wymiana). I pytanie o co chodzi z regulacją maglownicy, bo na forum jakoś się nie spotkałem z takim tematem w odniesieniu do 159?

Dźwięki z okolic podszybia, zegarów. Stukające sprzęgło przy wciskaniu, sama pedał sprzęgła również jest awaryjny. Uszkodzeniu ulegają mocowania sprężyny. Po demontażu tylnej kanapy trzeba kupić zatrzaski bo te są jednorazowe. Wyjątkowo nietrwałe sprężyny tylnego zawieszenia. Sam silnik 1.9 jtdm 8v cierpi na wycieki z okolic turbo. Konkretnie jest winna odma, brak separatora. Wracając do wspomagania to słynne cumowanie za które w większości przypadków odpowiada wąż z dlawikami pomiędzy pompą a maglownica. Kiepsko wyciszone nadkola, noc może tylko w moim egzemplarzu taki było.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wszystkie opinie. Prześlę Wam gotowy film :-)

A to może i ja dodam parę informacji do materiału :)
Moje doświadczenia będę podawał na podstawie 3 letniego związku z Alfa 159 1.9 16v.
Bolączki, wymiany które mnie dotknęły były następujące:
- cały zawias przedni został przeze mnie zrobiony, jednak uważam, że jest to mocny element tego auta. Oryginały w moim przypadku wytrzymały 180k. Po 30k górne Meyle HD oraz regenerowane dolne od jasio spisują się ( żeby tylko nie zapeszyć) bardzo dobrze,
- tylne sprężyny tutaj uważam, że coś jest nie tak i możemy uznać za wadę konstrukcyjną. Z tego co wyczytałem na forum jest to dość częsta przypadłość, a konkretnie chodzi o łamanie się jednego dolnego zwoju,
- sanki chyba każdy przed zakupem sprawdza stan tego elementu a niestety bywa tutaj różnie. Warto zawczasu zaopiekować się tą częścią by było jeszcze co ratować. Bez dwóch zdań uważam, że zostało tutaj coś skopane na etapie produkcji,
- jeśli już jesteśmy przy korozji tutaj uważam, że jest dobrze, jedynie co to warto zajrzeć to w profile zamknięte (progi), obadać nadkola i wiem z forum, że różnie bywa z maską ale ogólnie uważam, że zabezpieczenie antykorozyjne jest na dobrym poziomie,
- linka hamulca ręcznego a raczej pękająca osłona liki do której lubi się dostać woda i sobie zamarznąć. Nie było by tutaj dużego problemu gdyby nie sam fakt, że przy wymianie jest dużo roboty no i wiadomo te pękające spinki tylnego fotela. Gdyby rozwiązanie było troszkę lepsze nie uznał bym tego za wadę.

silnik w moim przypadku 1.9 16v co mogę uznać za wadę:
- cieknący wąż od wspomagania od strony pompy dość częsta przypadłość. Może nie byłby to duży problem, gdyby nie fakt, że cena nowej części wynosi 600 zł a to dlatego, że nie ma w ogóle zamienników a ASO trochę sobie za to liczy. Wiadomo można rozkminiać z zakuwaniem węża robi tak wielu ale to już nie to samo co nowa część a przypadłość jest dość częsta,
- ekologia. No cóż egr-a nie przeskoczymy, każde współczesne auto to posiada więc wadą tego uznać nie możemy. Taka sama sytuacja jest z DPF-em, chociaż osobiście w moim przypadku nie przysparza mi to problemów. Jeżeli możemy coś zaliczyć do wady w tym aucie jeśli chodzi o ekologie to na pewno są klapy wirowe. Chyba jest to pierwsza rzecz, która się interesuje nowy nabywca tego auta. Sprawdza czy są a jeśli są od razu do usunięcia. Chyba nie muszę mówić, że jazda z klapkami to tykająca bomba. Na forum jest na ten temat obszerny temat.
- zacierające się klapki zmiennej geometrii jest też dość częstą przypadłością ale umówmy ta przypadłość dotknie każdego kto posiada turbo to raz a dwa wiele tutaj zależy od oleju oraz tego w jaki sposób traktujemy naszą turbinę.

Wnętrze, elektronika:
Tutaj napiszę krótko nie ma na co narzekać. W moim przypadku nic nie trzeszczy a elektronika nie świruje. Nie raz słyszałem, że alfa = problemy z elektroniką. Totalnie nie rozumiem tego porównania miałem dwie alfy (156 oraz 159) i w żadnej nie miałem problemów z elektroniką. Natomiast jeżeli chodzi o trwałość skóry czy kierownicy, gałki zmiany biegów i innych elementów po których można sprawdzać przebieg też daje plusa. Moja Alfa ma 200k i kierownica jest w jak najbardziej dobrym stanie, siedzenia to samo, jedynie do czego można się przyczepić to kapsel od zmiany biegów był wytarty ale wymiana to koszt 20zł wiec też nie ma co wydziwiać.

Podsumowanie
Alfa 159 to dobry udany samochód. Jak każde auto ma mniejsze, większe bolączki ale nie ma aut idealnych i tyczy się to każdej marki. Złe opinie tego auta mogą tylko pochodzić od osób, które zachęcone niską ceną auta kupują je a następnie nie chcą bądź nie mają co dołożyć bo niestety ale ceny części dla tego auta nie należą do najtańszych. Na pewno nie jest to dobry wybór na pierwsze ciężko odłożone auta. Docenić w tym aucie należy na pewno sylwetkę, która się naprawdę nie starzeje i wygląda o niebo lepiej niż niektóre nowe autka z salonu. Prowadzenie tego auta w zakrętach to czysta zabawa pokonywanie każdego zakrętu powoduję pojawienie się banana na twarzy. Narzekać gdzieś tam można na masę niestety ale 1600 kg to naprawdę czuć. Nie oczekujemy, że będziemy bić rekordy na 1/4 mili. Minimalna moc w mojej ocenie ( podkreślam to moje osobiste zdanie ) to 150 km, mniej po prostu nie ma sensu. Po za tym 159 ma sportowe rysy więc nawet nie pasuję mieć coś mniej :P.

Dzięki Mati, za fajne podsumowanie. Fajnie mi to uzupełnia obraz, który sobie zbudowałem.

Od siebie dodam, że bardzo myślałem o 159 albo Brera jako aucie na weekendy i na tor dwa razy w miesiącu, ale zdyskwalifikowała je właśnie wysoka masa.

Cytat:

---

Napisał Daniel Rurarz

Od siebie dodam, że bardzo myślałem o 159 albo Brera jako aucie na weekendy i na tor dwa razy w miesiącu, ale zdyskwalifikowała je właśnie wysoka masa.

---

Wysoka masa to raz, a dwa brak odpowiedniego silnika na tor i jeśli nawet to jest FWD. TBi ma potencjał, ale nie ten ze 159 ;)

Z tymi linkami, przewody wspomagania, trzeszczeniem podszybia itp to nawet bym nie wspominał. Zupełnie jakbyście innymi autami nie jeździli. Są pewne rzeczy eksploatacyjne, których w żadnym wypadku nie można uznać za wadliwe.

Wklejam Wam link do zebranych przeze mnie najczęściej powtarzających się porad co sprawdzić przy zakupie. Przeczytajcie, skomentujcie, pomożecie mi uniknąć wprowadzania ludzi w błąd. Może czegoś tam jeszcze brakuje?

https ://docs.google.com/document/d/1oGdgy9evCZcX50OebNNNTxYI9tKHAP2W_0tsRo3u0P4/edit?usp=sharing

tyle usterek wad , przytoczyliście, ze az strach ,zastanawiam sie po co kupilem Alfe:)

Cytat:

---

Napisał Daniel Rurarz

Wklejam Wam link do zebranych przeze mnie najczęściej powtarzających się porad co sprawdzić przy zakupie. Przeczytajcie, skomentujcie, pomożecie mi uniknąć wprowadzania ludzi w błąd. Może czegoś tam jeszcze brakuje?

https ://docs.google.com/document/d/1oGdgy9evCZcX50OebNNNTxYI9tKHAP2W_0tsRo3u0P4/edit?usp=sharing

---

Moim zdaniem sedno sprawy.
2.2 z automatem - w 159 w takiej konfiguracji występowała wyłącznie z Selespeed. 2.2 nie był łączony z żadnym innym automatem.
Pękająca plastikowa obudowa chłodnicy EGR dotyczy tylko silnika 2.0. Do ww. listy dopisałbym też usterkę uszczelki smoka pompy oleju w tym silniku - z biegiem czasu twardniała i pompa nie była w stanie wytworzyć właściwego ciśnienia oleju. To dość istotne. Objaw to miganie "lampki Alladyna" po rozruchu zimnego silnika.
Opel w bliźniaczym 2.0 CDTi dla przykładu wyłączył wyświetlanie tej kontrolki i problem niezauważony doprowadzał do awarii silnika, w 159 dało się we wczesnej fazie to wyłapać.

Cytat:

---

Napisał Daniel Rurarz

Wklejam Wam link do zebranych przeze mnie najczęściej powtarzających się porad co sprawdzić przy zakupie. Przeczytajcie, skomentujcie, pomożecie mi uniknąć wprowadzania ludzi w błąd. Może czegoś tam jeszcze brakuje?

https ://docs.google.com/document/d/1oGdgy9evCZcX50OebNNNTxYI9tKHAP2W_0tsRo3u0P4/edit?usp=sharing

---

Przy zdaniu o skrzyni M32 dodałbym tylko, żeby posłuchać jej zwłaszcza na 5 i 6 biegu.
Nie zawsze przy jeździe testowej używa się tych biegów, a to kluczowe.

I na luzie czy nie klekocze jak pusta betoniarka(ta skrzynia).

To może jeszcze o zaletach, bo na razie tylko o wadach się rozpisujemy.
1. bardzo dobra trakcja
2. wysoki komfort jazdy
3. atrakcyjna cena - za te same pieniądze kupujemy auto 2-3 lata młodsze niż konkurencja w segmencie D z VAG/BMW itd.
4. niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju wygląd - żadne inne auto nie ma tak indywidualnego i sympatycznego przodu.
5. pancerne silniki diesla

Bardzo dobry pomysł!. Ja mogę dodać:
- wygodne fotele, długie trasy za kierownicą w ogóle nie męczą a wszyscy pasażerowie chwalili do tej pory (sedan, nie Ti)
- oprócz wyglądu zewnętrznego bardzo pozytywnie moim zdaniem wygląda środek, nie jest nawalone przyciskami bez ładu i składu plus te trzy wskaźniki na środku :)
- zaskakująco charakterny dźwięk 2.4 przy przyspieszaniu. 5 cylindrów robi swoje. Na wolnych obrotach niestety "klekotu" nie da się ukryć.
- bezawaryjna skrzynia biegów w wersji 2.4
- fabryczny system BOSE bardzo dobrze gra, nawet po 14 latach
- większość bolączek każdego modelu i silnika zostało już rozpracowane, czy to tutaj na forum czy ogólnie w internecie
- podkreślę jeszcze raz prowadzenie. Co prawda czuć, że auto jest trochę za ciężkie, szczególnie z 2.4 pod maską, ale kierownica jest bardzo prezyzyjna i daje dużo przyjemności z jazdy.
- pozdrawianie się kierowców Alf na drodze, taka pierdoła a mi osobiście potrafi poprawić dzień jak kogoś spotkam na drodze ;)

Potwierdzam o fotelach, prowadzeniu. Bardzo przyjemny dźwięk silników JTS, również 4 cylindrowych.
Także to o usterkach - nasze forum to niesamowita skarbnica wiedzy, tylko trzeba umieć i chcieć z niej korzystać.

Panowie, dziękuję za kolejne wartościowe uwagi. Te o zaletach zapisuję sobie na drugi, "pełnowymiarowy", film o 159.

Ten, do którego zbieram opinie co obejrzeć kupując takie auto to będzie pilot - krótko (3min) i gęsto. Jeśli zbierze dobre opinie to nagram, tradycyjny, "Trzy Używane Auta" - gdzie trzech właścicieli różnych egzemplarzy dostaje dużo czasu żeby się o nich rozgadać :-).

Od siebie dodam:
- Wadliwy zbiorniczek w przedlifcie to nie tylko 1.9 16v ale wszystkie w których występował.
- Rozwarstwiające się koło pasowe w dieslach.
- Uszczelka smoka w dieslu 2.0
- Pekające tylne sprężyny w przedlifcie SW.
- Instalacja elektryczna w klapie bagaznika w sedanie (przelotka pomiedzy budą, a klapą).
- Części typowe do Q4 słabo osiągalne i przy okazji drogie.
- Śruby regulacyjne tylnego zawieszenia praktycznie jednorazowe bo zapiekaja się.

Cała reszta juz chyba została wymieniona w postach powyzej.

Cytat:

---

Napisał KrzychoPL

Od siebie dodam:
- Wadliwy zbiorniczek w przedlifcie to nie tylko 1.9 16v ale wszystkie w których występował.
- Rozwarstwiające się koło pasowe w dieslach.
- Uszczelka smoka w dieslu 2.0
- Pekające tylne sprężyny w przedlifcie SW.
- Instalacja elektryczna w klapie bagaznika w sedanie (przelotka pomiedzy budą, a klapą).
- Części typowe do Q4 słabo osiągalne i przy okazji drogie.
- Śruby regulacyjne tylnego zawieszenia praktycznie jednorazowe bo zapiekaja się.

Cała reszta juz chyba została wymieniona w postach powyzej.

---

Powtarzasz już wymienione sprawy. Przy czym mieliśmy się skupiać na typowych wadach i zaletach, a nie zapieczonych śrubach czy pękniętych sprężynach, bo to rzeczy typowo eksploatacyjne.
Wadliwy zbiorniczek był tylko w 1.9 JTDm 16V. Trzymajmy się faktów.