Zasysa płyn chłodniczy

Elo elo wszystkim!

Mam problem w mojej Alfie 159 1.9 JTDm 16V 150km,
Otóż dziwny problem problem polega na "zasysaniu" płynu z zbiorniczka wyrównawczego do układu chłodzenia.

Pojawia się to jak pojeżdżę, spada grubo poniżej minimum - nie raz nawet nic w zbiorniczku nie ma.

Załącznik 267513

Po odkręceniu korka wraca do normy czyli lekko poniżej minimum. (to jest u mnie norma bo jak naleje więcej to i tak nadmiar wywali)

Załącznik 267514

Ze zrobionych rzeczy to, kilkukrotny test UPG - negatywny
Olej silnikowy w normie (nie robi dwóch stanów)
Wymieniony zbiorniczek wyrównawczy na nowy oryginał z korkiem (próbowałem również zakręcać stary korek - bez efektów)
Wymieniony wąż z zbiorniczka do magistrali wodnej (ten z szybko złączką ponieważ o-ring puszczał płyn i był widoczny wyciek)

Załącznik 267515

Węże od chłodnicy do bloku itd, układu chłodzenia w porządku (nie są twarde)

Temperatura w stresie oraz na postoju w normie.

Gdyby była pęknięta głowica płyn by gubił lub kopcił a ten po odkręceniu korka cały czas w normie i jest czysty.
Auto nie kopci, moc trzyma, odpala od strzała.

Jakieś pomysły ?:D

Układ chłodzenia się zapowietrza lub nie jest właściwie odpowietrzony?

Trzeba dobrze odpowietrzyć. Tak myślę.

Też tak mam w 2.4 k płyn głupieje raz go mało raz dużo ale to na 99 procent głowica w moim przypadku

Typowe po wymianie płynu. Czy wymiana płynu postępowała zgodnie z eLearn? W JTDm jest tzw 'bleeding screw'. Należy go odkręcić po czym nalać płynu. W tym miejscu gdzie znajduje się śrubka jest najwyższy punkt w silniku. To nie jest jednocześnie najwyższy punkt samego układu więc trochę powietrza zostanie jeszcze w chłodnicy.

Ten efekt o którym piszesz można opisać fizycznie. Płyny są słabo sprężyste (ten efekt wykorzystywany jest w płynie hamulcowym), natomiast powietrze może się rozprężać i zależy to od temperatury.
Układ chłodzenia jest układem zamkniętym więc powietrze nie ma gdzie uciec, a w miarę przyrostu temperatury naciska mocniej na wnętrze układu, przez co gumowe węże stają się twardsze i są rozpychane przez płyn który wydaje się jakby ubywał ze zbiornika podczas gdy on tak na prawdę wypełnia rozepchane węże. Wystarczy dobrze odpowietrzyć (lub nalać ponownie zgodnie z eLearn) i po jakichś 2-3 tys. km układ się sam ustabilizuje.

PS. Im słabiej odpowietrzony układ tym gorzej. Jeżeli znajduje się dużo powietrza, to punkt wymiany temperatury jest mniejszy. Oznacza to, że chłodnica i silnik nie mogą oddać ciepła. Dodatkowo duża różnica pomiędzy minimum w zbiorniku zwiększa parcie na wszelkie uszczelki.

Wymieniałem płyn w chłodnicy już dwukrotnie. Raz po zakupie Belli - zmiana rozrządu, drugi raz po wywaleniu klapek i planowaniu kolektora (wymiana części szpilek) oraz też wymianie rozrządu (bo silnik na wierzchu, a wiadomo jak jest ciasno tam, aby specjalnie robić rozrząd). Po dokładnym odpowietrzeniu nigdy nie miałem wahnięć poziomu płynu. Jedyne co, to po około tygodniu, może 10 dniach dolałem ze 0,1 l do zbiorniczka wyrównawczego, bo minimalnie nie tyle opadł, co chciałem wyrównać poziom, bo było poniżej tego "kołnierza" - który wskazuje de facto poziom. Mam równo z tym "kołnierzem", no może 3-4 mm ponad i nic się nie dzieje. Musisz odpowietrzyć, tak jak pisze powyżej Kolega lucassith - najwyższy poziom silnika -śrubka.

Więc odpowietrzyłem na kilka razy i płyn w miarę wrócił do normy, muszę jeszcze kilka razy odpowietrzyć bo po każdym przejechaniu kilkunastu km dalej wydobywa się powietrze.
Także temat do zamknięcia.

.a ja jeżdżę już 2l tak i uwagi nie zwracam,a wszystko jest... tj.ciepły zimny nawiew.oo ale podsuneliscie mi pomysł co zrobić jeszcze na kwarantannie ������������

Mój 1.9 16v ma podobnie, po rozgrzaniu płynu "ubywa", a po odkręceniu korka od zbiorniczka wyrównawczego poziom płynu wraca do normy. Robiłem test na UPG i wyszedł pozytywnie, płynu nie wywala, temperatura w normie, węże twarde, nie kopci, odpala normalnie. Zrobiłem tak ponad 10k i nic się nie zmienia.

Cytat:

---

Napisał keczy

Mój 1.9 16v ma podobnie, po rozgrzaniu płynu "ubywa", a po odkręceniu korka od zbiorniczka wyrównawczego poziom płynu wraca do normy. Robiłem test na UPG i wyszedł pozytywnie, płynu nie wywala, temperatura w normie, węże twarde, nie kopci, odpala normalnie. Zrobiłem tak ponad 10k i nic się nie zmienia.

---

A może masz uszkodzoną chłodniczkę spalin?

Panowie otóż stała się rzecz straszna, podczas dosyć dynamicznej jazdy zagotowało mi płyn w zbiorniku i wywaliło na zewnątrz ale na szczęście 300m od domu do którego na spokojnie dojechałem.
Po ostygnięciu silnika odpaliłem auto i zobaczyłem ze do zbiornika wyrównawczego w ogóle nie wraca płyn, temperaturę wewnętrzną ustawiłem na max a powietrze z nawiewów zimne.
Auta aktualnie nie odpalam ponieważ podejrzenie padło na pompę wody- z okolicy rozrządu słychać stuki (komplet zmieniony 25k temu) - na szczęście rozrząd się nie zerwał ani nie zatrzymało paska.
W poniedziałek zmieniam kompletny rozrząd.

A teraz mam pytanko czy uszkodzona / niewydajna pompa wody mogła by wywoływać zjawisko zwiększenia się ciśnienia w układzie chłodzenia takie jak opisywałem w pierwszym poście?

Zacięty termostat w pozycji zamkniętej również może tak zaskoczyć. Ale z tego co piszesz to pewnie urwany wirnik pompy winien.

Cytat:

---

Napisał Dugit

Zacięty termostat w pozycji zamkniętej również może tak zaskoczyć. Ale z tego co piszesz to pewnie urwany wirnik pompy winien.

---

A czy uszkodzona pompa mogła by spowodować zwiększenie ciśnienia i zassanie płynu do silnika?

Głowica. Takie same objawy miałem właśnie dziś odebrałem samochód od mechanika i oby wszystko było dobrze

Cytat:

---

Napisał Omkaaa

Głowica. Takie same objawy miałem właśnie dziś odebrałem samochód od mechanika i oby wszystko było dobrze

---

Głowica ale pęknięcie czy uszczelka?


Jak to było u Ciebie i jaki koszt remontu?

Cytat:

---

Napisał raxor19

Głowica ale pęknięcie czy uszczelka?


Jak to było u Ciebie i jaki koszt remontu?

---

Głowica popękana. Objawy to w sumie zagotowało mi płyn raz, płyn w zbiorniczku szalał raz mało raz za dużo nie wiadomo o co chodziło, też myślałem może pompa wody może termostat ale niestety to nie uniknione raczej przy takich objawach. Koszt to może być różny mnie wyszło 3600 wszystko. Glowice na szczęście udało się że mam nie regenerowana i sprawna

Cytat:

---

Napisał Omkaaa

Głowica popękana. Objawy to w sumie zagotowało mi płyn raz, płyn w zbiorniczku szalał raz mało raz za dużo nie wiadomo o co chodziło, też myślałem może pompa wody może termostat ale niestety to nie uniknione raczej przy takich objawach. Koszt to może być różny mnie wyszło 3600 wszystko. Glowice na szczęście udało się że mam nie regenerowana i sprawna

---

1.9 czy 2.4?

I co dokładnie miałeś robione?

2.4, zakup głowicy sprawdzonej i planowanie, i wymiana

Cytat:

---

Napisał Omkaaa

2.4, zakup głowicy sprawdzonej i planowanie, i wymiana

---

No właśnie 2.4 to 2.4 słynie z pękajacych głowic.
W 1.9 bardzo rzadko się to zdarza.

No a od zakupu zrobiłem prawie 20k i praktycznie nic się nie działo, teoretycznie motor ma przejechane 280k

To ja też mógłbym jeździć bo ponad rok jeżdżę i raz mi zagotowało płyn. Ale podjąłem decyzję żeby zdjąć głowice

Informacja dla potomnych !!

Czapka zdjęta

Załącznik 268657

Okazało się że na drugim cylindrze brak klapki wirowej

Załącznik 268658

Na głowicy brak widocznych uszkodzeń / pęknięć (niestety nie mam zdjęc ponieważ pojechała już do planowania i sprawdzenia)

A teraz wdy

Cylider 1
kolor żółty nieznaczny ubytek na rancie - czyżby lejący tak mocno wtrysk?
kolor czerwony stała woda więc był przedmuch

Cylinder 2 urwana klapka o dziwo nie wiele się stało
Załącznik 268659

Cykinder 3 i 4 OK

Załącznik 268660


Co sądzicie fart czy nie fart?
O głowicy więcej jutro jak ją odbiorę.