Drgania z przodu powyżej 120 km/h.

Witam wszystkich,

mam problem w swojej Stelvio z wibracjami podczas jazdy powyżej 120 km/h.
Samochód kupiony nowy w 2019 roku, benzyna 280 KM. Obecnie jeżdżę na fabrycznych 20 calowych kołach i oponach Michelin.
Problem istnieje również kiedy przełożę na fabryczne 19 calowe zimówki z oponami Pirelli.
Samochód bezwypadkowy, przejechane około 8500 km głównie po płaskich jak stół drogach w Szwajcarii.

Zjawisko istnieje właściwie od momentu odebrania samochodu. To jest do prędkości około 120 km/h jest sama radość z jazdy.
Powyżej tej prędkości zaczynam czuć drżenie na kierownicy, przedni fotel pasażera cały widocznie drży i słyszę jakby stłumione dudnienie,
ocieranie elementów po lewej stronie z przodu samochodu. Dodatkowo kiedy wyjeżdżam z garażu podziemnego przejeżdżając jakieś
50 metrów blisko ściany po lewej stronie, słyszę z przodu samochodu jakby klocki ocierały o tarczę.
Powyżej 140 km/h jazda staje się mało komfortowa i wydaje mi się jakby przód lekko pływał, nie do końca był stabilny.
Sprawdzałem też felgi po przejechaniu dłuższego odcinka i nie rozgrzewają się, temperaturę 'na czuja' mają taką samą wszystkie cztery.

Wcześniej jeździłem Mazdą CX-7 która gabarytowo jest podobna i była o wiele bardziej stabilna przy wspomnianych prędkościach.
Ale również 200 kg cięższa i może stąd ta różnica w zachowaniu na autostradzie. Problem z ocieraniem klocków o tarcze miałem też w niej,
pomogła wymiana tarcz hamulcowych. Ale krzywiące się tarcze w CX-7 to znana dolegliwość.

Dodam jeszcze że czytałem o podobnym problemie gdzie podejrzenia padły też na piastę. Choć ciężko mi uwierzyć że w nowych samochodzie
jest taki problem. Serwis sprawdził układ hamulcowy, wyważał koła ale to nie rozwiązało sprawy. Myślę że wymiana tarcz pomogłaby
ale jeśli piasta jest uszkodzona to chyba nie ma sensu. Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Z góry dziękuję za każdą opinię.

Pozdrawiam

Masz kolego pewnie pecha, ze trafiłeś akurat na taki egzemplarz. Marne to pocieszenie, ale w innych markach też takie cuda się zdarzają. Tu gość się kopie z eSą, ale podobny przypadek jest nagłośniony też z nową klasą E.
https://www.youtube.com/watch?v=-DRenEoRvIc

Cytat:

---

Napisał fat_boy

Witam wszystkich,

mam problem w swojej Stelvio z wibracjami podczas jazdy powyżej 120 km/h.
Samochód kupiony nowy w 2019 roku, benzyna 280 KM. Obecnie jeżdżę na fabrycznych 20 calowych kołach i oponach Michelin.
Problem istnieje również kiedy przełożę na fabryczne 19 calowe zimówki z oponami Pirelli.
Samochód bezwypadkowy, przejechane około 8500 km głównie po płaskich jak stół drogach w Szwajcarii.

Zjawisko istnieje właściwie od momentu odebrania samochodu. To jest do prędkości około 120 km/h jest sama radość z jazdy.
Powyżej tej prędkości zaczynam czuć drżenie na kierownicy, przedni fotel pasażera cały widocznie drży i słyszę jakby stłumione dudnienie,
ocieranie elementów po lewej stronie z przodu samochodu. Dodatkowo kiedy wyjeżdżam z garażu podziemnego przejeżdżając jakieś
50 metrów blisko ściany po lewej stronie, słyszę z przodu samochodu jakby klocki ocierały o tarczę.
Powyżej 140 km/h jazda staje się mało komfortowa i wydaje mi się jakby przód lekko pływał, nie do końca był stabilny.
Sprawdzałem też felgi po przejechaniu dłuższego odcinka i nie rozgrzewają się, temperaturę 'na czuja' mają taką samą wszystkie cztery.

Wcześniej jeździłem Mazdą CX-7 która gabarytowo jest podobna i była o wiele bardziej stabilna przy wspomnianych prędkościach.
Ale również 200 kg cięższa i może stąd ta różnica w zachowaniu na autostradzie. Problem z ocieraniem klocków o tarcze miałem też w niej,
pomogła wymiana tarcz hamulcowych. Ale krzywiące się tarcze w CX-7 to znana dolegliwość.

Dodam jeszcze że czytałem o podobnym problemie gdzie podejrzenia padły też na piastę. Choć ciężko mi uwierzyć że w nowych samochodzie
jest taki problem. Serwis sprawdził układ hamulcowy, wyważał koła ale to nie rozwiązało sprawy. Myślę że wymiana tarcz pomogłaby
ale jeśli piasta jest uszkodzona to chyba nie ma sensu. Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Z góry dziękuję za każdą opinię.

Pozdrawiam

---

Coś jest niewyważone albo straciło wyważenie _ wszystko co wiruje przy kole od półosi zaczynając, kończąc na oponie. Mogło się też coś skrzywić np felga. Może spróbować wyważarką dynamiczną do kół na samochodzie_ takie coś co sprawdza wyważenie koła zamontowanego na samochodzie trzeba tylko znaleźć warsztat co takie coś ma.
Albo wyrzucić 20 calowe obręcze i dać 19 lub 18. 20 często mają ten problem _ był opisywany, problemem nie jest wyważenie tylko nieunikniona produkcyjnie niejednorodność materiału opony, którego niski profil i duża względna szerokość bieżnika nie jest w stanie skompensować mimo "dobrego" wyważenia.

zacznij od sprawdzenia czy zawsze masz wibracje powyżej 120 km/h - tj czy przy jednostajnej jeździe czy nasilają się przy przyśpieszaniu/skręcaniu jeździe na wprost.
Jeżeli problem występuje przy przyśpieszaniu to najczęściej gdzieś jakiś ból układu napędowego - półosie dyfry skrzynia sprzęgło . Jeśli non stop to szukaj w kołach a szybciej w oponach.
Z wyważaniem na samochodzie przy 4x4 nie ryzykowałbym raczej (skrzynia automatyczna)- powinien pomóc dobry warsztat wulkanizacyjnym z wyważeniem z testem drogowym.

Zaryzykuj i przełóż koła przód tył i zobacz czy będzie nadal. Jak nie to wiadomo co.
Zobacz również czy jak hamujesz np: ze 140 mocniej raz drugi trzeci czy nie drży Ci kierownica za którymś razem jak się tarcze rozgrzeją..

czytajcie co user pisze- ma ten problem i na 20 letnich i na 19 zima- pewnie coś z układem przeniesienia napędu.

Cytat:

---

Napisał Dareek

czytajcie co user pisze- ma ten problem i na 20 letnich i na 19 zima

---

Cytat:

---

Napisał fat_boy

Obecnie jeżdżę na fabrycznych 20 calowych kołach i oponach Michelin.
Problem istnieje również kiedy przełożę na fabryczne 19 calowe zimówki z oponami Pirelli.

---

Jak dla mnie to opis wskazuje na problem tylko na 19 a 20 zachowują się dobrze.

Cytat:

---

Napisał fat_boy

Witam wszystkich,

mam problem w swojej Stelvio z wibracjami podczas jazdy powyżej 120 km/h.
Obecnie jeżdżę na fabrycznych 20 calowych kołach i oponach Michelin.
Problem istnieje również kiedy przełożę na fabryczne 19 calowe zimówki z oponami Pirelli.
S

---

no chyba na obu kompletach

Racja, _również_. Mylące zdanie, pewnie nie ja tak się pomyliłem :)

Oglądałem Panowie filmiki dotyczące drgań w Mercach, robili wiele różnych zabiegów od zmiany całych kół zaczynając i zero poprawy.

Możesz nie wrzucać bzdur co m nie interesuje mercedes? Czy każdy wątek musi być zasrany?

Cytat:

---

Napisał Dareek

Możesz nie wrzucać bzdur co m nie interesuje mercedes? Czy każdy wątek musi być zasrany?

---

Człowiek chciał dobrze, dał przykład, że czasem diagnostyka jest kłopotliwa. Tu nie chodzi o Mercedesa tylko o to, że podobne rozwiązania konstrukcyjne chorują podobnie _ klasyk takiej choroby to UPG wszędzie wygląda tak samo.

Witam ponownie,

dziękuję za odpowiedzi i sugestie.

Celem wyjaśnienia, problem jest na 20 i 19 calowych kołach. Zapomniałem też dodać że ciśnienie w oponach jest książkowe.
Co do występowania zjawiska to ma miejsce przy jeździe jednostajnej, przy przyśpieszaniu go nie ma. Na początku myślałem
że jeżdżę na za wysokim biegu i stąd drgania ale po przekroczeniu 120 km/h bez względu na bieg(5-8) objawy są takie same.
Podczas hamowania, samochodu nie ściąga. Choć pamiętam od samego początku hamulec zachowuje się dziwnie tj. kiedy trzymam
wciśnięty z taką samą siłą to czuje że hamownie nie jest płynne tylko jakby raz hamulce łapały mocniej a raz słabiej.
Być może to krzywa tarcza powoduje takie zjawisko na zaciskach kiedy siła docisku jest różna w zależności od kąta położenia tarczy.
Ale może to cecha takiego układu hamulcowego.

Z przełożeniem kół to dobry pomysł choć myślę że to nie to. Niedługo wybieram się na pierwszy przegląd więc będę rozmawiał
z ludźmi w serwisie i zasugeruję to co proponujecie. Samochód jest na gwarancji i ma być problem rozwiązany.

Pozdrawiam.

Hamowania Giulią czy Stelvio trzeba się nauczyć - niestety - "nowoczesność w domu i zagrodzie" jak to mawiał klasyk.

Cytat:

---

Napisał fat_boy

Witam ponownie,

dziękuję za odpowiedzi i sugestie.

Celem wyjaśnienia, problem jest na 20 i 19 calowych kołach. Zapomniałem też dodać że ciśnienie w oponach jest książkowe.
Co do występowania zjawiska to ma miejsce przy jeździe jednostajnej, przy przyśpieszaniu go nie ma. Na początku myślałem
że jeżdżę na za wysokim biegu i stąd drgania ale po przekroczeniu 120 km/h bez względu na bieg(5-8) objawy są takie same.
Podczas hamowania, samochodu nie ściąga. Choć pamiętam od samego początku hamulec zachowuje się dziwnie tj. kiedy trzymam
wciśnięty z taką samą siłą to czuje że hamownie nie jest płynne tylko jakby raz hamulce łapały mocniej a raz słabiej.
Być może to krzywa tarcza powoduje takie zjawisko na zaciskach kiedy siła docisku jest różna w zależności od kąta położenia tarczy.
Ale może to cecha takiego układu hamulcowego.

Z przełożeniem kół to dobry pomysł choć myślę że to nie to. Niedługo wybieram się na pierwszy przegląd więc będę rozmawiał
z ludźmi w serwisie i zasugeruję to co proponujecie. Samochód jest na gwarancji i ma być problem rozwiązany.

Pozdrawiam.

---

Może coś z tarczą, hamowanie tak nie powinno wyglądać. U mnie jest "normalnie" i nie trzeba się było uczyć hamowania.

Tez stawiam na tarcze ewentualnie piasty. Przy hamowaniu miałem identyczny symptom w innym aucie przy zwichrowanych tarczach (trw po 1tys przebiegu).
Hamowania w giulia tez nie musiałem się uczyć. Dla mnie hamuje jak każde inne (dobrze hamujące) auto.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Cytat:

---

Napisał Marek156/159sw

Hamowania Giulią czy Stelvio trzeba się nauczyć - niestety

---

Mógłbyś rozszerzyć? Na razie bez specjalnych kursów hamowania swoja Giulią przejechałem 4kkm i teraz zwątpiłem, może nie tąk naciskam pedał.
Bicie tarczy, czy piasty łatwo sprawdzić przykładając do tarczy czujnik zegarowy (raczej kazdy warsztat ma to na wyposażeniu), zajmie to 30min.

hamowanie jest dziwne z 2 powodów automat i brake by wire - ja na to mam radę, używam stale manetek -redukuję, więc część hamowania jest przez silnik - wychodzi idealnie. jeśli tego nie robimy, to automat (przynajmniej w trybie D) przy redukcjach dodaje gazu i auto zwalnia i pcha do przodu - można się zdziwić i spocić jak robimy dojazd do auta które np stoi na światłach a tu zredukuje i w efekcie auto-przegazówki jakby przestanie na chwilę hamować.

Jeżdżę automatami 9 lat i pierwszy raz słyszę o jakiś przegazówkach podczas redukcji biegów w automacie. Po prostu przenoszę nogę z dźwigni przyspiesznika na dźwignię hamulca i zatrzymuję pojazd lub zmniejszam prędkość.

Owszem, kiedyś gdy manualne skrzynie biegów nie posiadały synchronizatorów to przy zmianie biegów zalecane było wysprzedanie z przegazówką no ale to chyba nie o to chodzi w AR ;)

Ostatnio miałem identyczny problem. Wszystko super dopóki nie przekroczyłem 120km/h.
U mnie drżenie było wyczuwalne na podłodze.
Samochód był w serwisie z tą usterka.
Ostatecznie zostały wymienione łożyska na trzech kolach.
Jak się okazało winne było tylne łożysko, przenosiło drgania na układ napędowy, a ten na nadwozie.
Jak się dowiedziałem w serwisie, nie ma reguły kiedy padną.

Stacho to się nazywa międzygaz (a w języku language - rev matching) i jest stosowane nie tylko w skrzyniach bez synchronizatorów (takie już chyba nie istnieją), ale również przy sportowej jeździe aby nie wyprowadzać balansu samochodu z równowagi przy redukcji. W skrzyniach automatycznych odbywa się to automatycznie zazwyczaj w trybie sportowym. W 9-letnich skrzyniach raczej tego nie ma, ale w naszych alfach w trybie D owszem, zwłaszcza w manualnym trybie skrzyni jest to odczuwalne.

Cytat:

---

Napisał Stacho

Jeżdżę automatami 9 lat i pierwszy raz słyszę o jakiś przegazówkach podczas redukcji biegów w automacie. Po prostu przenoszę nogę z dźwigni przyspiesznika na dźwignię hamulca i zatrzymuję pojazd lub zmniejszam prędkość.

Owszem, kiedyś gdy manualne skrzynie biegów nie posiadały synchronizatorów to przy zmianie biegów zalecane było wysprzedanie z przegazówką no ale to chyba nie o to chodzi w AR ;)

---

przejedź się Giulią/Stelvio to pogadamy. ja sobie chwalę przegazówkę przy manualnym zrzucaniu biegów, bo przy otwartym wydechu jest efekt który kocham i banan na twarzy.
co do dohamowywania już się wypowiedziałem, na trybie automatycznym z hamulcem brake by wire ciut ciężko trafić precyzyjnie i można czasem się lekko spocić jak w ostatnim momencie dohamowywania nagle auto przestaje hamować (bo silnik pcha przez chwilę po zrzuceniu biegu z 3 na 2 lub z 2 na 3 a Ciebie dzielą metry od auta przed Tobą) - nie ma precyzji dlatego ja mam te 50% hamowania z silnika dzieki korzystaniu zawsze z manetek (a i tak klocki przednie zjechałem w niecałe 27tyś km - taki styl jazdy)

Cytat:

---

Napisał bartekpl

Ostatnio miałem identyczny problem. Wszystko super dopóki nie przekroczyłem 120km/h.
U mnie drżenie było wyczuwalne na podłodze.
Samochód był w serwisie z tą usterka.
Ostatecznie zostały wymienione łożyska na trzech kolach.
Jak się okazało winne było tylne łożysko, przenosiło drgania na układ napędowy, a ten na nadwozie.
Jak się dowiedziałem w serwisie, nie ma reguły kiedy padną.

---

To były wyraźne odczuwalne drgania czy delikatne "mrowienie"? Ja w swojej zacząłem odczuwać lekkie mrowienie na kierownicy, przy prędkościach autostradowych (od około 120-140km/h) oraz wydaje mi się, że na konsoli w okolicach dźwigni zmiany biegów / podpórki pod kolano i zastanawiam się czy nie podjechać do wulkanizacji a ewentualnie potem do serwisu, jeżeli nie jest to kwestia na przykład wyważenia kół.

Z drugiej strony może już się do auta po kilku tygodniach przyzwyczaiłem na tyle, że zacząłem zwracać uwagę na niuansiki dla większości osób niedostrzegalne.

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

Jak już tu ktoś dobrze napisał często przyczyną drgań nie jest złe wyważenie, tylko wadliwość opony.
Wykrywa się to na tzw. teście drogowym na specjalnej maszynie.
Na tej maszynie można tez do pewnego stopnia poprawić sytuację poprzez odpowiednie ułożenie opony na feldze (obracanie), ale to tylko w pewnych granicach.

Może mam pecha, ale w tym roku już 2 razy miałem taki przypadek w 19tkach i opony zostały wymienione przez producenta na gwarancji (Pirelli), a za chwilę musze się o to samo zwrócić do Michelina (jedna sztuka Pilot Sport 4S nie trzyma normy)

Celna uwaga, dzięki! Pojedziemy w takim razie na wyważanie z testem drogowym.

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

Najpierw sprawdź koła, tzn wyważenie.
Później sprawdziłbym łożyska.

Koła zostały sprawdzone, wyważone na maszynie i doważone na aucie w zakładzie www.autobalans.pl (co ciekawe, jedno z kół przy wyważaniu na maszynie było ok, ale przy sprawdzeniu na aucie okazało się, że trzeba jeszcze doważyć). Potrzebne były korekty 10-15g. Po zabiegu jest dużo płynniej i spokojniej a przyjemność z jazdy odżyła na nowo :) .


Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka