Witam.
W dniu dzisiejszym padł mi agregat sprężarki klimatyzacji. Orientujecie się może czy jest to jakaś większa filozofia wymienić własnoręcznie cały agregat ?
Pozdrawiam
Printable View
Witam.
W dniu dzisiejszym padł mi agregat sprężarki klimatyzacji. Orientujecie się może czy jest to jakaś większa filozofia wymienić własnoręcznie cały agregat ?
Pozdrawiam
Może i nie jest to trudne, ale w układzie znajduje się czynnik chłodniczy pod ciśnieniem który wypadało by odessać( odzyskać). Można też wypuścić czynnik przez wentyle serwisowe (Nie polecam). Po wymianie układ trzeba osuszyć metodą próżniową, wlać odpowiednią ilość oleju i napełnić czynnikiem R134A. Wymiane zrobisz sam, napełnienie instalacji i sprawdzenie sczelności tylko w serwisie (pewnie ok 200zł). A tak wogóle to trzeba znaleźć przyczyne uszkodzenia sprężarki. Możliwe że trzeba również wymienić filtr (osuszacz) . Jest to zalecane ale ze względu na koszty rzadko wymieniane. Polecam jakiś serwis który zajmuje się chłodnictwem i klimatyzacją.. Bo w wiekszości warsztatów samochodowych potrafią tylko obsługiwać maszyne, a jak cos sie trafi bardziej skomplikowanego to rozkładają ręce.
Dzięki bardzo kolego. Widzę, że wymiana to nie wszystko więc chyba jednak zrobię tak jak mówisz - zostawię to w rękach fachowców :)
A najśmieszniejsze jest to, że osuszacza prawie nikt nie wymienia, choć jego koszt to... 65 zł (tyle płaciłem w ubiegłym tygodniu przy serwisie klimy w V6).
Bo chodzić będzie super. Pytanie jaki wpływ ma stary osuszacz na tworzenie się grzybków i innych przyjemnych rzeczy w klimatyzacji.
Osuszczacz nie ma nic wspólnego z grzybami. Osuszacz jest częścią układu chłodniczego, jego zadanie to gromadzenie zatrzymywanie wilgoci. Gdy układ chłodniczy się rozszelni do środka dostaje się wilgoć z powietrza, osuszacz ją pochłania. Woda w układzie chłodniczym to zło, może uszkodzić kompresor. A co do grzybów to normalne zjawisko, rosną sobie one na parowniku klimatyzacji (wewnątrz kabiny pojazdu) mają tam idealne warunki do rozwoju.
Witam. Mam problem z agregatem ponieważ po włączeniu klimy agregat włączy się na chwilę po czym zaraz się wyłączy i tak w kółko. Towarzyszy temu szarpanie silnika. O co tu chodzi? Proszę o pomoc. Dodam, że klima była nabijana w zeszłym tygodniu.
Co do twojego problemu to być może masz za dużo czynnika w układzie i klimatyzacja się nie uruchomi poprawnie, może poszukaj na forum tematów z tym związanych. Ps. wiesz ile ci czynnika nabili? i czy sprawdzili szczelność układu, bo to ważne, bo inaczej możesz sobie w kółko nabijać jak masz nie szczelną instalację. Albo za dużo i nie zadziała, lub uciekł i też nie zadziała. Radzę wrócić do kolesi i niech poprawią.
Czynnika mam podobno dobrze, tak twierdzą. Co do szczelności to sprawdzali i jest szczelna. A agregat sie wyłączy jak dodam gazu. Im większe ciśnienie tym częściej sie wyłącza.