Zauważyłem dzisiaj w środku światła stop kilka wysuszonych owadów typu komar. Pewnie coś tam złożyło jaja, z których coś się wykluło i nie umiało wyjść. Spotkaliście się czymś takim? Jak to wyjąć? Niby drobiazg, ale mnie denerwuje.
Printable View
Zauważyłem dzisiaj w środku światła stop kilka wysuszonych owadów typu komar. Pewnie coś tam złożyło jaja, z których coś się wykluło i nie umiało wyjść. Spotkaliście się czymś takim? Jak to wyjąć? Niby drobiazg, ale mnie denerwuje.
Ja miałem, demontowałem tylną lampę, odkręciłem co się dało i próbowałem je "wytrzepać" przez jeden z otworów po przeciwnej stronie. Jeżeli któryś utknął w obwódce to uderzałem w lampę żeby nim ruszyć ale wszystko z wyczuciem. Miałem ze 3? W lampie zostało jakieś 1/3 jednego owada xd
Ja tak mam. Zgłosiłem to na gwarancji i czekam na "ekspertyzę". Powidzialie mi, że pierwszy raz takie coś widzą, ale widać, nie jest to odosobniony przypadek.
Wypłukałem wodą destylowaną, pozbyłem się wszystkich stworzeń i nie zostały żadne ślady.
Ja miałem, wymienili mi lampę jeszcze na gwarancji.
No i git. też mi na tym zależy, bo jak raz się dostały to będą się dostawać. czyszczenie mnie nie interesuje.
Mi to troszkę smierdzi jakby z fabryki juz sie coś tam zaleglo, bo taka kupilem wyczyscilem i mam spokoj
U mnie to się stało dopiero po prawie czterech latach, więc musiało coś wejść latem i złożyć jaja, może Covid? :)
Też miałem i najlepszy sposób to wydmuchać sprężonym powietrzem po uprzednim zdemontowaniu.
Normalny temat. Tttm.
Podobny defetk (pekajaca lampa) byl normalnym zjawiskiej np. w Leonie 5F.
U mnie w prawej tylnej lampie tez siedzi kilka owadów. Wydaje mi się, że dostały się tam przy okazji wymiany żarówek, może zaślepka w klapie była za długo otwarta i coś wleciało, ciężko powiedzieć...
Ja mam parę komarów w lampach na klapie. Nie mam pojęcia jak wlazły, po przedmuchiwanie powietrzem przez żarówkę nie działa.
O mam podobny problem, spróbuję tego co radzicie.
Panowie,
wczoraj poświęciłem chwilę na wyczyszczenie styków w lampie bo "śnieżyła".
Temat wydaje się dość oczywisty.
Włosi jak jeden z wielu elementów w swoich autach tak i tu potraktowali priorytetowo pod kątem estetyki, ale już nie wykonania.
Lampa jest piękna niemniej od wewnątrz wkład lampy nie wypełnia jej całkowicie jak ma to miejsce np w przypadku czy to choćby Golfa II generacji czy opla Corsy D.
Nieco ujawnia to poniższe zdjęcie.
Załącznik 274846
Tu wkład ma "puste przeloty", którymi male owady bez wiekszego problemu dostanie się do lampy poprzez przez bagażnik , i nieszczelnościami w klapie lecąc do światła które dostaje się do tej przestrzeni przez lampę.
Jak się wczoraj temu przyjrzałem to ie ma żadnego zaskoczenia.
Ot taki fabryczny mankament.
Pozostaje sprężarka i/lub odkurzacz i/lub płukanie lampy i/lub wymiana lampy.
No i wszystko jasne, a były teorie, że przy produkcji owad złożył jajeczka i urósł pająk czy inny gad już w lampie hehe :)
Jeśli wszedł cały to dlaczego nie wyszedł?
Prawie mnie złapałeś na chęci wejścia w nieprzyzwoity żart, ale w kwestii wejścia i wyjścia to sam rozumiesz. Owady nie są zbyt duzymi mózgowcami, a skoro dotarł już do lampy gdzie jest duzo światła to jaki gwizdek ma wracać do ciemnej klapy(?).
Inna sprawa, że cykl zycia owada nie jest zbyt długi to i zywota dokonuje w tejże lampie.