Witam co powinno znajdować się w miejscu zaznaczonym na zdjęciu??. Wydaje mi się że koło trochę krzywo pokazuje. Może ma ktoś jakiś schemat zawieszenia przedniego z Giulii 2.0 280km?Załącznik 275064
Printable View
Witam co powinno znajdować się w miejscu zaznaczonym na zdjęciu??. Wydaje mi się że koło trochę krzywo pokazuje. Może ma ktoś jakiś schemat zawieszenia przedniego z Giulii 2.0 280km?Załącznik 275064
Potwierdzam, to jedynie zaślepka, ja swoją zgubiłem to naleciało piachu do środa :( Nowa w ASO kosztowała niecałe 7pln brutto.
Z prawej strony koło jest prosto z lewej wydaje mi się że jest trochę krzywo, choć może powoduje to trochę krzywy błotnikZałącznik 275065
Serio? Czy dobrze rozumiem, że kupiłeś auto w USA, nie masz go jeszcze ale już naprawiasz ze zdjęcia?
Sorry ale to jakieś nieporozumienie. Naprawiać się zaczyna gdy auto jest na miejscu, bo może w zawieszeniu wyjść WSZYSTKO, a nawet jak nic nie wyjdzie, to się robi GEOMETRIĘ za 2 stówy, jak w każdym aucie po strzale i niewiadomej przeszłości.
- - - Updated - - -
Pewien jesteś? Pewnie pokazuje tylko nie umiesz czytać miedzy wierszami;) :lol:
Ok tylko liczysz teraz drobiazgi, więc zamiast liczyć 300 zł za wahacz, to licz w takim wypadku np 2000, bo może tam być wiele rzeczy do naprawy (choć akurat tego koła to bym się nie czepiał). Jeśli po takim liczeniu stać Cię na auto, to możesz licytować, a później pozytywnie się rozczarować, a nie odwrotnie.
I znów robisz oszczędności "na papierze" - jak chcesz obliczyć, to nie licz 1100 zł za to wszystko, bo może to być za szrot, tylko x3 - haloo kupujesz Giulię, a nie zgnite 145... jak dojdziesz do przeliczania paliwa, to odpuść kupno Giulii :/
Wydaje mi się, że tak się też czasem mówi, ale niech Ci będzie...na szczęście, to nie forum języka PL ;)
Ne rozumiem jednej rzeczy kupowanie samochodu oraz ocena stanu tech. na podstawie fotek radze się zastanowić.
Oczywiście kolega ma racje wszystko oprócz perforacji oraz elementów nie odpowiadających za bezpieczeństwo to rozumiem jak najbardziej można szukać w używkach.
Ale części odpowiadające za bezpieczeństwo twoje oraz moje jak innych użytkowników dróg oraz trakcje powinno być karalne jak napisał przedmówca.
Nie rozumię po co to forum jak widzę że tu wszyscy kupują nowe auta i serwisują auta w ASO.
nie w tym rzecz ale są pewne części których montaż jako używanych z niewiadomego pochodzenia mających wpływ na bezpieczeństwo to ogromne ryzyko.
Kwestia podejścia. Dla ciebie auto z USA to złom dla mnie nie, używane zawieszenie również nie jest złomem, po prostu szanujmy się.
To nie było złośliwe sam nie jestem oreł .Cytat:
Wydaje mi się, że tak się też czasem mówi, ale niech Ci będzie...na szczęście, to nie forum języka PL ;)
- - - Updated - - -
wybaczam :) oczywiście że używka. Jesteś mocno pryncypialny w wielu tematach a tu szara rzeczywistość .
może i tak, mam swoje poglądy i zasady ale nie uznaje kompromisów w kwestiach od których może zależeć moje życie i innych użytkowników- sam mam auto z USA które naprawiałem nie uznając kompromistów w dziedzinach bezpieczeństwa - owszem błotnik, maska, drzwi, lampa, chłodnica, lusterko etc- czemu nie, ale zawieszenie hamulce czy poduszki? wybacz ale zdania nie zmienię powinno być karane i skutkować niedopuszczeniem do ruchu.
- - - Updated - - -
oczywiście tylko mojego auta nie drutowałem - wszystkie części bez wyjątków które są związane z bezpieczeństwem były nowe z ASO i na wszystko mam fakturki tyle w temacie. może jestem naiwny nie pchając regenerowanych części lub niemal nowych ale tak już mam. cóż frajer ze mnie no nie?
Bez urazy ale używany zawias jest złomem. Tyle w temacie. No chyba że sam je zdemontujesz z znanego tobie pojazdu. W innym wypadku nie wiesz co zakładasz.
Co do wozidel z USA 40-60 procent to szkody calkowite zazwyczaj. W dobie współczesnych konstrukcji samochodowych małe uszkodzenie może przysporzyć ciężki i kosztowny ból glowy.
Wystarczy poczytać fora nie tylko Polskie. W większości problememow i przypadki to zazwyczaj Amerykance i to te lekko uszkodzone.
Co do forum my się tu szanujemy a zazwyczaj szanujemy każdego wypowiedź oraz zdanie.
Z tego co jest napisane w tym poście nie wnioskuję by ktoś Ciebie nie szanował.
Pozdrawiam.
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka
Dareek trzymanie się własnych zasad, to cenna cecha charakteru, która często stanowi podstawę naszych działań.
Tylko niestety żyjemy w takim kraju i miedzy takimi ludżmi którzy twojej niezłomności i pryncypiów nie podzielają , z biedy, oszczędności, chęci zysku, cwaniactwa.
Często idziemy w kompromisy dla jednych nie do przyjęcia dla drugich akceptowalne.
Oczywiście wszystko musi się odbywać zgodnie i w ramach prawa ale Polska to dziwny kraj i do dojrzałych bogatych demokracji jeszcze daleka droga.
Sam mam teraz małe problemy z zarejestrowaniem auta tylko z powodu widzimisię urzędasa w wydziale komunikacji,
choc dokumenty mam ok to nie chce mi zarejestrować auta bo mam wpis na title "not to be registered for highway use" i dupa musze kombinować.
pełna zgoda- z jednym wyjątkiem - coś tam wiem o samochodach z usa i wg mnie większość tych problemów jak to ująłeś wynika z niedbalstwa lub niedokładnej naprawy na sztukę - jakoś 50 tkm pokonałem i nic tylko samochód był prześwietlony aż do przesady- kto mnie zna wie że tu nie ma miejsca na lepianki ale niestety wiele tu takich wehikułów i na forum jest - regenerowane poduszki szpachlowane deski i ciul wie co jeszcze.
ponadto patrząc na statystyki poważnych usterek to wybacz ale brylują tu auta salonowe - przynajmniej na tym forum.
no niestety masz kłopot ponieważ kupiłeś auto w wielu stanach określane jako "parts only" albo "junk" - ale za to było tanio no nie?:cool:
ciesz sie ze nie wszczęto ci postępowania o sprowadzanie odpadów do kraju. będzie Ci ciężko zarejestrować taki samochód. Wybacz ale jakbym był urzędnikiem to też nie zarejestrowałbym ci takiego auta. zgodnie z pl przepisami auto raz wycofane z eksploatacji (nie mylić z wyrejestrowaniem) (potocznie zezłomowane) nie ma prawa wrócić na drogi.
a co do reszty - są pewnie dziedziny których nie można tłumaczyć bieda oszczędnościami czy chęcią zysku.
Wybacz Dareek to rozmowa na osobny wątek ale z tego co napisałeś widzę że nie masz zielonego pojęcia w temacie :0
Polskie przepisy i wytyczne są oczywiste i zrozumiale powinny być dla każdego urzędnika .
Już nie wspomnę o przepisach stanu w którym kupiłem pojazd :) ale tych nie musi urzędnik znać .
Załącznik 275080
może i się nie znam bo w sumie sprowadziłem kilkadziesiąt aut z USA
Coś wynika z tego pisma korzystnego dla Ciebie? bo raczej nic- jak sam napisałeś każdy stan oznacza to po swojemu - dla mnie ( i jak widać nie tylko) "not to be registered for highway use" jest równoznaczne z "parts only"albo "junk" - i tyle w temacie- możesz tupać skakać kolnąć ale widziały gały co kupowały - takich aut się nie tyka - na przyszłość będziesz wiedział - wybacz ale temat mi doskonale znany z przygód znajomych sprowadzających auta od wieeelu lat. takie auta przychodzą jako dawcy części.
no to powinieneś takie podstawy znać :(
Owszem wynika,nie może urzędnik na podstawie wpisu "not to be registered for highway use" sprzeciwić się rejestracji ponieważ nie napisano tam "parts only"albo "junk"Cytat:
Coś wynika z tego pisma korzystnego dla Ciebie?
czyli jakie jeszcze wpisy proponujesz które nie zezwalają na rejestracje w brew temu dokumentowi ?Cytat:
stan oznacza to po swojemu
Widziałem co brałem i dokumenty mam w porządku.Cytat:
widziały gały co kupowały - takich aut się nie tyka - na przyszłość będziesz wiedział -
Naprawdę samochody z takim wpisem idą na części ?! dawaj mi tu takich co to robią chętnie kupie i zarejestruje "będzie tanio" .Cytat:
takie auta przychodzą jako dawcy części.
Tu mam przykładowy title z tym wpisem, zerknij co tam jest wpisane jako nie do odzyskania (naprawy)
Załącznik 275081
Herhor złożyłeś wniosek o rejestrację, otrzymałeś na piśmie odmowę rejestracji pojazdu z podaniem podstawy prawnej ?
Na szczęście zgodnie z tym co napisałem "Polska to dziwny kraj" wiec nie ryzykowałem i postąpiłem zachowawczo, pierw tylko poszło zapytanie czy na taki dokument zarejestruje.
Dostałem odpowiedź odmowną ponieważ (orzeczenia sądów administracyjnych są sprzeczne),
Poszedłem z dokumentami tam gdzie auto zarejestruje spokojnie, gdzie urzędnicy już spotykali się z taką dokumentacją oraz wiedzą jak się zachować zgodnie z polskimi przepisami.
Auto kupiłem aby nim jeżdzić i nie mam czasu na kopanie się z koniem.
Tym bardziej ze ostateczny wynik batalii jest niepewny "Polska to dziwny kraj" oraz mógł by trwać parę lat.
Wystosowałem jednak pismo w tej sprawie do starostwa z opisaniem sprawy i opierając się na przepisach polskich oraz stanu Michigan.
Mam nadzieje że chłopa z roboty wypier. a przynajmniej następnym razem zapozna się bliżej z dokumentami zanim ponownie omówi rejestracji bezpodstawnie.
No formalnie tak. To poco sprowadzać jako dawce?
Nie ma co liczyć na super analizę uszkodzenia ze zdjęcia.
Podam Ci taki przykład :
Na zdjęciu widać że Twoja alfa ma lekko uszkodzony błotnik lewy - masz dwie opcję naprawy
1. wymiana całego błotnika +lakierowanie = ok 1700
2 spawanie błotnika - lakierowanie
3 kupno używanej części + lakierowanie
Oczywiście mówię tylko o lewej stronie. Podobne uszkodzenie możesz mieć z drugiej strony.
Załóżmy że nie masz zderzaka przedniego - zakup nowego ok 2100 (sama skorupa )+ 800 lakierowanie. Nie polecałbym Ci kupno używanego zderzaka.
nie mam szklanej kuli z tym pytaniem do forumowych specjalistów albo do jasnowidza Jackowskiego:cool:
- - - Updated - - -
no tak dobrze to ująłeś -dzięki temu atrapy zamiast poduszek (ups przepraszam - regenerowane cokolwiek to znaczy) i podejrzewam ze to tylko wierzchołek góry lodowej.
- - - Updated - - -
Polska nie jest dziwnym krajem - za próby kombinowania w stanach z wprowadzeniem do obrotu auta wykluczonego z ruchu dostałbyś parę lat- u nas człowiek sukcesu kupił po taniości auto z przeznaczenie na części i zły urzędnik nie chce się podłoży.
Polska to dziwny kraj- tak przez kombinatorstwo jego obywateli którzy nie potrafią zrozumieć prostych zasad.
- - - Updated - - -
jak to po co? - po co kupować części pojedynczo jak można za grosze wyrwać auto z oznaczeniem parts only i sobie poprzekładać co chcesz- masz wszystkie sterowniki wiązki, spinki kołki i inne pierdoły które czasem kosztują krocie lub są niedostępne- stara szkoła.
a potem reszta co niepotrzebna ląduje na portalach ogłoszeniowych i wszyscy zadowoleni.
Doskonale wiesz że rejestracja z takim oznaczeniem jest oficjalnie niemożliwa i szukasz "znajomości" kto to przepchnie - pewnie Ci się uda ale następny właściciel może mieć spore kłopoty jak urzędy wymienią się papierami auta. Narobisz i sobie i komuś kłopotów. Wypierd. nie tego co Ci odmówił, tylko tego urzędnika który to zarejestrował i poświadczył nieprawe w dokumentach.
Masz o tyle pecha kolego, że mam z tego typu sprawami do czynienia od wielu lat jako II instancja (SKO) i uwierz mi takie kwiatki potrafią wyjść nawet przy II i III właścicielu - potem samochód staje się nieruchomością bo kończy się wyrejestrowaniem i powiadomieniem organów ścigania.
żeby nie było - życzę Ci jak najlepiej i zero kłopotów bo swoich trzeba wspierać tym bardziej iż autko miało lekkie uszkodzenia i ma fajny wypasik.
nigdy nie masz pewności kupując używane części skąd one pochodzą chyba że sobie je sam wymontowujesz ale i tak nie wiesz jak było użytkowane wystarczy że np przy ładowaniu na lawetę po dzwonie ktoś coś gdzieś złapie i uszkodzi wygnie etc. to ZAWSZE jest loteria - ja bym nie kupił części zawieszenia systemów bezpieczeństwa - tarcze klocki hamulcowe tec ale każdy robi jak chce.
Karol1 pisał coś o atrapach poduszek ?
Nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć co napisałem ?
Papiery mam w porządku taki wpis nie jest w USA wykluczeniem z rejestracji na zawsze i nie znasz przepisów stanu Michigan (znasz? ) , już nie wspomnę o polskim dokumencie który wstawiłem.
jasne tylko poco kupować nowy "zderzak" skoro można spokojnie kupić używany za ułamek ceny.
dzięki chociaż za to :) że jestem "swój"