Mam zalany olej Valvoline 5 w60 a che wymienić na Valvoline 10 w 60. Jaką płukankę zastosować, przed wymianą oleju? Proszę kolegów o podpowiedź, będę wdzięczny za wskazówki?
Pozdrawiam
Printable View
Mam zalany olej Valvoline 5 w60 a che wymienić na Valvoline 10 w 60. Jaką płukankę zastosować, przed wymianą oleju? Proszę kolegów o podpowiedź, będę wdzięczny za wskazówki?
Pozdrawiam
Nie ma znaczenia jaką, wszystkie są na bazie nafty. Ja stosuje shella za 9zl i działa tak samo jak Tec 2000 czy liqui moly[emoji6]
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Niestety nie masz racji. Dużo zależy od dodatków zastosowanych w płukance, ponieważ jedne mają wyższą temperaturę samozapłonu, inne są bardziej odporne na utratę filmu olejowego, itp.
Stosowaliśmy już chyba wszystkie możliwe płukanki, i niestety te najtańsze poza rozcieńczeniem oleju nie płuczą prawie nic ;)
Ja od siebie mogę polecić TEC2000, Penrite, Millers Oils, lub PMO czy Liqui Moly .
Duże znaczenie ma również ilość preparatu zastosowana do ilości oleju. Jeśli wlejemy 200 ml płukanki do 6l oleju silnikowego, to nie ma to najmniejszego sensu, i nic praktycznie nie wniesie do sprawy.
Masz napisane na każdym opakowaniu płukanki, zależy ile litrów oleju wlewasz do auta. Przeważnie są na 5 l oleju płukanki jedno opakowanie, wiadomo że jak wychodzi np 5.2 oleju to wlej jedna
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Wszystko zależy od tego czego oczekujesz od takiego zabiegu.
Płukanki standardowe mają zazwyczaj 200-250 ml, ponieważ stosują je ludzie , którzy nie koniecznie mają doświadczenie z takimi preparatami, i są one bezpieczne, nawet dla producenta ;) . Trzeba brać pod uwagę, że nikt nie sprawdzi jak użytkownik auta w domu zastosuje dany preparat, i tutaj głównym kryterium jest bezpieczeństwo, a nie działanie preparatu. Zawsze może trafić się Dżentelmen, który wleje płukankę do silnika, i pojedzie na niej do warsztatu, co w przypadku płukanek z serii PRO, mogło by doprowadzić do uszkodzenia silnika.
W warunkach warsztatowych stosujemy płukanki nawet powyżej 0,5l na 4 litry oleju, i długość płukania jest uzależniona od tego, co chcemy uzyskać.
W przypadku dużych zanieczyszczeń, czy np. przy dużych różnicach ciśnienia sprężania, spuszczany jest cały olej z silnika, następnie wymieniony filtr na nowy, i zalewana specjalistyczna płukanka, np: MILLERS IT FLUSHING OIL , i silnik jest płukany tylko preparatem, bez zastosowania oleju. Są jeszcze inne metody na dokładne czyszczenie silnika od środka, ale to nie o tym teraz ;)
- - - Updated - - -
Tak jak napisałem wyżej, wszystko zależy od tego, jaka płukanka, i jaki jest powód jej zastosowania.
Pytający już pewnie 100x przepłukał ;)
Ale tak uściślając - to nie bardzo jest w ogóle potrzeba płukanki przy zmianie lepkości oleju. To co zostanie to pikuś, bez znaczenia dla lepkosci nowej przecież.
A nafty nie ma się co bać, ja kiedyś płukałem olejem napędowym + nafta (rada tu z forum) -bez żadnego oleju (coś 5 litrów ropy + litr nafty) , na jałowych obrotach 15 min 2x. Silnik żyje, nie pomogło (stujający hydropopychacz , brudów nie było bo silnik świeżo składany, ale i nie zaszkodziło, kilkadziesiąt tys km od tego czasu chodzi. ) .
Wiec jak już lać płukankę to porządną, też jak [MENTION=192]Pablo.[/MENTION] uważam, że taka jedna szklanka płukanki na 6 litrów oleju, to żaden nagar jej nie zauważy, bardziej dla dobrego samopoczucia właściciela.
Gdy jest sporo nagaru to taka płukanka może spowodować przedostanie się jego większych kawałków do magistrali olejowej i np. zatkanie kanałów smarujących panewki w wale korbowym.
No diesla takiego który nigdy nie widział płukanki bał bym się poczęstować plukanka bo faktycznie mogło by się źle skończyć, aczkolwiek nie słyszałem o takiej sytuacji....
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Tak, to się zdarza, również przy przejściu z oleju mineralnego na syntetyczny, szczególnie jest to groźne gdy w silniku jest dużo nagaru. Nagar może zablokować (częściowo lub całkowicie) kanały magistrali olejowej, a nawet filtr oleju. Możliwe jest też że twarde cząstki nagaru przedostają się przez kanały smarujące i ścierają mechanicznie panewki (oprócz tego że ograniczają smarowanie). A jakiś producent zaleca stosowanie płukanek?
https://motoryzacja.interia.pl/samoc...aj,nId,2385467
Mit. Zarówno syntetyk jak i minerał mają dodatki myjące/czyszczące a lepkości jednego i drugiego w tej samej klasie lepkości są takie same (w granicach danej normy) . Czym miałby ten syntetyk rozpuszczać, czym nie mógłby świeży mineralny (tak samo z dodatkami jeszcze niezużytymi) . Minerał nie ma dodatków klejącyh i uszczelniających żadnych, ani takich właściwości.
A jeśli "w silniku jest dużo nagaru" to raczej to złom i nie zmiana oleju jest problemem a mechanika.
edit - podstawowy powód lania minerała do silnika z wyciekami itd to po prostu brak sensu wywadania więcej na lepszy olej skoro silnik się i tak konczy, czy idzie na złom czy sprzedaż.
Często stosujemy takie kuracje w mocno zasyfionych 1.4 MA i T-Jet.
po zdjęciu pokrywy i miski okazuje się ,ze silnik jest naprawdę bardzo dobrze wymyty.
W skrajnych przypadkach utraty ciśnienia na cylindrach taka mikstura potrafi uruchomić pierścienie, i ciśnienie wraca do normy. Udało nam się uratować 2 takie T-Jety, gdzie ciśnienie sprężania było tak niskie, i nierówne, że silnik pracował jak traktor, i przy bucie puszczał niebieskie bąki. Po takim płukaniu PRO ciśnienie się wyrównało i silnik jeździ dalej. Na grupie Abartha gość o tym pisał.
Aktualnie stoi jeszcze takie Bravo i czeka na taką operację. Jest tylko jedno małe ALE, nie jest to płukanie jak pokazują filmiki na YT, tylko zdecydowanie dłuższa operacja. Ważne, że potrafi to zdziałać cuda.
Nie piszę przy tym, że zawsze to pomoże, ponieważ jeśli silnik to kompletna padaka, to nic już mu nie pomoże, poza remontem.
- - - Updated - - -
Przestań pisać te pierdoły :) Widziałeś kiedykolwiek jak silnik wygląda w środku ? Przecież to nie tynk, żeby się od czegoś odrywał.
Za to zaleca serwisowanie w trybie longlife :) , które powoduje takie oto skutki:
https://www.forum.alfaholicy.org/ima...2022/03/83.jpg
https://www.forum.alfaholicy.org/ima...2022/03/84.jpg
https://www.forum.alfaholicy.org/ima...2022/03/85.jpg
A tutaj już po kuracji odmładzającej. To jest silnik 3.2 z Alfy 159
https://www.forum.alfaholicy.org/ima...2022/03/86.jpg
A takie artykuły piszą niestety ludzie na podstawie tego, co im się wydaje ...
[QUOTE=Pablo.;2316696]
Przestań pisać te pierdoły :) Widziałeś kiedykolwiek jak silnik wygląda w środku ? Przecież to nie tynk, żeby się od czegoś odrywał.
A to akurat napisałem na podstawie postów użytkowników, którzy w swoich autach mieli takie historie (chyba to było forum BMW), a było ich całkiem sporo, ze zdjęciami (nie chce mi się już szukać). Wnętrze silnika widziałem nie raz, w moich autach a (a jedno mam już ponad 20 lat) wymieniam olej zgodnie z zaleceniami producenta (interwał i przede wszystkim rodzaj oleju- bez żadnych eksperymentów olejowych) takich strasznych rzeczy jak te na zdjęciach nie widziałem. Nie robię tez płukanek. I nigdy nie było problemów z silnikiem i smarowaniem.
[QUOTE=alfist;2316728]Wcześniej już było napisane, że trupowi już nic nie pomoże, i na pewno silnik nie rozsypał się od płukanki, chyba, że ktoś robił to nie tak jak należy.
W takim przypadku jesteś jednym z niewielu szczęśliwców, niestety niewiele takich przypadków się zdarza, ale się zdarzają ;)
Wszystkie zalecenia w zasadzie od 2008 roku mają na celu dbanie o misie polarne, a nie o silniki/samochody ogólnie.
Silniki 1.9/2.0 JTDm potrafiły się rozlecieć po 120-130 kkm od nowości, ale w necie uchodzą za pancerne wśród internautów.
Pisać dalej ? nie piszę tutaj na podstawie informacji z netu, czy opowieści szfagra/kolegi/sąsiada, a z doświadczenia zdobytego na przestrzeni lat przy naprawie i serwisowaniu samochodów, głównie Alfa Romeo. Dziwne jest to, że jeszcze kilkanaście lat temu wiedza praktyczna była uważana za podstawę, niestety aktualnie większość uważa, ze to zostało napisane w necie to jest wyrocznia, bez różnicy kto to pisze.
Odbiegając od tematu wczoraj klient dostarczył do wymiany w swojej Alfie GT elementy zawieszenia, które nowe były gorsze niż zdemontowane z auta, dlaczego ? ponieważ na grupie napisali WSZYSCY, że są najlepsze. Przecież to jest jakaś paranoja ....
- - - Updated - - -
Wszystko zależy od konkretnego silnika i jego stanu. Jeśli wkręcisz zewnętrzny czujnik ciśnienia oleju to 30 minut i więcej.
***Takie działania jednak można stosować na własne ryzyko
Graniczne ciśnienie na wolnych 0.1 bara?
Ps.Niestety w całym tym szumie internetowym o olejach i płukanka ch jest pełno legend typu ktoś coś widział,ktoś coś słyszał itd.
A potem mechanik rozbiera silnik czy skrzynie a tam towot i smoła zamiast oleju.
Wysłane z mojego motorola edge przy użyciu Tapatalka
1.8 tbi
Wysłane z mojego motorola edge przy użyciu Tapatalka
Myślę, że 0,1 to trochę mało w tym silniku, ich nigdy tak ostro nie traktowaliśmy ze względu na nieszczęsną uszczelkę smoka pompy oleju.
Tam też potrafi być syf solidny - https://www.facebook.com/page/124765...?q=brera%20tbi