Printable View
Witam, czy spotkał się ktoś kiedyś z takim problemem nie odpalania po deszczu? Raz już tak miałem mechanik wyczyścił kable przy akumulatorze i powiedział ze zaśniedziałe były i palił od strzała. Dziś znowu po postoju weekendowym, padał deszcz, wsiadam do samochodu kręcę kręcę nic nie łapie. Brak sił już. Może ktoś ma jakaś rade?
Alfa 159 2005 rok 1.9 jtdm
Jeżeli rozrusznik kręcił, to nie miało to nic wspólnego z kablami przy akumulatorze, mógł to być, co najwyżej jakiś zbieg okoliczności - gdyby to był problem z zasilaniem w prąd, to rozrusznik by nie kręcił, bo to on potrzebuje najwięcej prądu.Cytat:
Napisał Alfaholik92
A, jesteś w stanie podpiąć go pod ECU, bo to chyba od tego należałoby zacząć.Cytat:
Napisał Alfaholik92
Dzieki za odpowiedz. Podpinał go mechanik do komputera i nic nie wykazało. Zaczęło sie to dziać tylko i wylacznie po deszczu, nie wiem moze jakas wilgoc sie dostaje nie mam pojecia...
Nie gniewaj się kolego, ale jeśli to ten sam mechanik, który stwierdził problem z podpięciem akumulatora, to sprawdziłbym to ponownie - nie musisz tego robić po deszczu, jeśli są błędy, to się zapiszą i ECU je pokaże.
Mówił jeszcze, żebym sprawdził sobie bezpieczniki koło akumulatora czy nie są zaśniedziałe, jutro ma przyjechać pod auto, drugi raz nie mam zamiaru holować samochodu, masakra na prawde...
No i sprawdziłeś?Cytat:
Napisał Alfaholik92
tak, wlasnie przed chwilą byłem sprawdzałem wszystkie i wyglądaja na to że jest okej, patrzyłem po kablach czy nie jest gdzieś wilgotne i nic. Dalej kreci i nie chce zapalić... Bez zapięcia pod komputer chyba się nie obejdzie.
Odepnij czujnik temperatury cieczy i zobacz czy odpali
Podpiąć pod komputer i sprawdzić czy ECU ma zezwolenie do odpalenia oraz czy widzi obroty
Wysłane z mojego motorola one przy użyciu Tapatalka
Dzieki za porady, lecz sam nic nie zdziałam, czekam do jutra na mechanika niech przyjedzie.
załóż dodatkowy przewód masowy bezpośrednio do silnika.
A, po co, skoro rozrusznik kręci.
Szanowni Panowie, dzis rano przyjechał osobiście mechanik szefuncio, krecił, krecił i nadal nie odpalil. Mechanik wzial plaka psiknal we wlot powietrza i odpalił. Mówił że paliwo sie moze cofać i dlatego nie odpala. Pojechałem na warsztat do niego, podpięliśmy pod komputer i wyskoczył "błąd czujnika wału". Usunął błedy na komputerze i powiedzial żebym sie przejechał teraz z 10km i wrocił podepniemy jeszcze raz i odziwo nic nie wyskoczyło. Powiedział jeszcze że jak rano znowu nie zapali to zebym psiknal plakiem i przyjechał, to wtedy zobaczymy na 100% czy to ten czujnik wału, bo może być tak ze teraz nie pokaze błędu bo odpala. Do tej pory gasiłem, odpalałem i jest okej. Ciekawe co bedzie rano, pewnie znow nie odpali. Teraz moje pytanko, czy uszkodzony czujnik wału może dawać taki efekt?
Diagnoza na miejscu jest więcej warta niż porady przez internet. Dziwne, że objaw pojawia się tylko po deszczu czyli przy dużej wilgotności. Może nie sam czujnik jest uszkodzony, tylko przewód do niego jest uszkodzony(np. przetarty) i przy dużej wilgotności dostaje jakiegoś zwarcia i wali błędami. Z tego co pamiętam to do jtdm jest kabel z czujnikiem w komplecie. Opcja z cofaniem paliwa też jest prawdopodobna. Żeby to potwierdzić zrobiłbym prosty test. rano jak wsiądziesz do auta włóż 3-4 razy kluczyk do stacyjki aż do pojawienia się komunikatu, że jest gotowa do startu. i dopiero za 5 razem spróbuj odpalić. za każdym razem pompa paliwa będzie pompować paliwo, więc nawet jak się cofnie przez noc, to za 5 razem powinna odpalić bez problemu.
Słuszna uwaga spróbuje jutro rano tak zrobic z tym kluczykiem też
Witam plonowanie, otóz auto odpaliło z rana normalnie, zrobiłem też tak jak pisał criss. Podjechałem do mechanika, okazało sie ze nie ma żadnych błędów. Dziwne.. Jutro zamierzam kupić i wymienić na kanale czujnik od wału. Teraz delikatne pytanie jesli mozna, czy od spodu auta ten czujnik jest zauważalny i czy jak go wymienie bede musiał jechać na skasowanie błędu? Jak by to wyglądało?
Od spodu znacznie łatwiej. Czujnik jest ponad rozrusznikiem. Nie trzeba kasować błędów po wymianie.
Nie było błędu bo czujnik działa prawidłowo, wtedy wyskakiwał bo miał jakieś nieprawidłowości lub były problemy z jego przewodami lub wtyczka nie łączyła. Czujnik najlepiej od spodu wymienić
Wysłane z mojego motorola one przy użyciu Tapatalka
Wymienie jutro, moze uda mi sie nakrecic filmik z wymiany to wrzuce.
Niestety, nie udało mi sie dzisiaj wymienić czujnika padało strasznie i o dziwo znowu nie odpalił, wiec placzek w ruch i pojechałem do mechanika i wyskoczył błąd P0335 teraz już jestem w 80% pewny że to ten czujnik.
Update. Pojechałem do mechanika wymienic czujnik, kupilem bosha za 120zł. Mechanik wzial wymienil, auto nie odpalało, meczył sie meczył i nic. Wzielismy wsadzilismy stary spowrotem auto odpalilo lecz za chwile check engine i chodzi jak traktor... Masakra, auto zostało u mechanika a ja z buta do domu. Zamówiłem oryginalny na jutro, czy jest opcja ze przez zamiennik bosha nie ruszył na nowym?? i dlaczego na starym odpalil sie check engine i chodzi jak traktor, jak było normalnie tyle ze czasem trzeba było go palic na tzw. plaka? dziwna sytuacja strasznie.. jakies pomysły Panowie?
Ja bym szukał problemu w wiązce
Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka
A gdzie ta wiązka w ogóle idzie? łączy sie z drugim czujnikiem wałka i do komputera ??
Do tematu trzeba podejść metodycznie i po kolei eliminować potencjalne przyczyny. Z własnego doświadczenia wiem, że najgorzej usuwa się usterki które pojawiają się i znikają. Mechanicy też tego nie lubią, bo rozwiązywanie takich zagadek jest czasochłonne i kosztochłonne, a na koniec przyjdzie klient i będzie miał pretensje, że dalej nie działa.
Faktycznie może być tak, że nowy czujnik jest uszkodzony (jakość części zamiennych ostatnio mocno się pogorszyła) i jego wymiana zamknie temat. Gdyby jednak dalej był problem, to diagnoza będzie możliwa tylko po długim nocnym postoju, kiedy wilgoć spenetruje okablowanie. Poranki są teraz wilgotne, więc poranne odpalenie auta będzie wiarygodnym testem czy naprawa się powiodła. Później, zwłaszcza jak zrobisz parę kilometrów, silnik się nagrzeje, osuszy komorę silnika. Szukanie usterki w ciągu dnia raczej będzie mijać się z celem. Do wiarygodnej diagnozy dobrze byłoby mieć też pewność, że w aucie jest dobra masa, bo przy rozruchu jak masz duży spadek napięcia i problem z masą albo słaby/uszkodzony akumulator, komputer może pokazywać zupełnie losowe błędne informacje o nieprawidłowym działaniu różnych podzespołów. Dlatego tez wcześniej sugerowałem dodatkową masę na silnik.
ps. tak dla pewności spytam. filtr paliwa i powietrza są we właściwej kondycji?
Filtry wymienione nie dawno na nowe. Dziwi mnie fakt, że na nowym czujniku w ogole nie chciał odpalic a gdy założył stary odpalil ale wyskoczył check i przeszedł chyba w tryb awaryjny bo chodził jak traktor
Wymieniłem na oryginalny czujnik odpala ale za to swieci sie check i chyba tryb awaryjny sie odpalił bo chodzi jak traktor. Jest mozliwe ze sie rozrzad przestawił?
Jest możliwe, sprawdź teraz jakie błedy pokazuje
Wysłane z mojego Mi Note 10 Lite przy użyciu Tapatalka
Teraz nie sprawdze, dałem do innego mechanika co lubi tez elektronike. Ciekawe co to moze byc. Obstawiam: Przesunięty rozrząd, czujniki nie współpracują. Nic innego nie widze.
Równie dobrze, mógłbyś podpowiedzieć dopompowanie powietrza w kołach - miałoby to dokładnie tyle samo wspólnego z tego typu usterką, w której nie ma problemu z kręceniem rozrusznikiem.Cytat:
Napisał Machaju
Takie "macanie po ciemku", do niczego Cię nie doprowadzi, jeśli mechanik jest bezsilny, to dobrze zrobiłeś, zmieniając go na innego, bo skoro zapala "Check engine", to komputer diagnostyczny musi pokazać błąd/błedy, nie ma innej możliwości - nowo zakupiony czujnik, oczywiście mógł być wadliwy, takie rzeczy się zdarzają - teraz po wymianie na ten nowy - oryginalny, koniecznie należy przeprowadzić diagnostykę komputerową, bo błędne działanie czujnika, może być skutkiem, a nie przyczyną - w temacie dotyczącym 145/146, jest wątek o tym, jakie skutki powoduje błąd tego czujnika, u mnie, w 146 1,6 TS, było tak, że na zimnym odpalał bardzo dobrze i dopiero po rozgrzaniu silnika zaczynały się problemy - przy puszczeniu gazu, silnik gasł i dopóki ne ostygł, nie pozwalał się uruchomić, ale inne osoby podawały zgoła odmienne problemy, których powodem był ten czujnik.