Tor i upgrade na trackday, pojeżdzawki na torze

Mam 159 w tbi w przyzwoitym stanie i przyszła mi do głowy myśl czy nie spróbować polatać tym na jakimś trackdayu, będzie fajnie to na kolejnym, jak nie, to sprzedać bez żalu za jakiekolwiek pieniądze.
Co w pierwszej kolejności nie domaga, w sensie czy na takiej sesji 20 minutowej puchnie coś na tyle, że jazda jest już walką o przetrwanie? Co można tanim kosztem poprawić i czy w ogóle jest sens przed pierwszą taką wyprawą? Wyciągam co się da żeby zgubić kg. i ogień, da się tak? Opony drogowe podołają? Ktoś ma ze 159 jakieś doświadczenia w tej materii?

Powiem Ci szacun za pomysł.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Pierwsze co to ogarnij hamulce. Co prawda w warunkach torowych nie próbowałem, ale jadąc trasy rajdu elmot, nie na 100%, bo zawsze trzeba uwzględniać ruch z naprzeciwka, po ok. 5km krętego zjazdu nie ma czym hamować.

Siedzi tam duże brembo, klocki, tarcze pachną nowością, buda lżejsza bo po FL, kwestia przewodów zostaje i płynu, to chyba jedynie niedużym kosztem można poprawić, no ewentualnie klocki. Dzięki za wskazówkę.
Pomysł jak pomysł, na nurburgringu można różne cuda spotkać, nie jest najgorzej ;)

Kiedyś częściej upalałem - najintensywniej 206-ke w dieslu :) - jak teraz sprawdzam, to waży 1100kg. Problem grzania rozwiązały dopiero płyn + przewody w oplocie i przede wszystkim nacinane tarcze (jakieś budżetowe ATE dawały radę). Bo bez tych nacinanych tarcz, to jeden zjazd i klocki śmietnik (coś tam hamowały, ale piszczały tak, że pociąg towarowy to cichutki jest), a tarcze klika zjazdów i pokrzywione. Do tego opony. Ja jeździłem na fajnych budżetowych semislick Federal 595rs-r. Nawet na co dzień w deszczu dawały radę. Najlepsze gumy na jakich jeździłem to toyo r888, kleją super, ale znikają w oczach.
ps. jak chcesz odchudzać - to w drzwiach jest bardzo dużo kilogramów do wyjęcia - tylko dużo roboty.

Ładna ta Twoja 9.
Na grupie entuzjastów 159 na Fb ludzie wrzucali czasem filmiki z track day'ów. Z jednym nawet chwilę popisałem, to jeździł sobie swoją daily 2.2 JTS i w zasadzie nic wielkiego się nie działo. Wiadomo, musisz zdawać sobie sprawę z tego co masz, aby przypadkiem nie przegiąć. Mam na myśli wspomniane hamulce czy też jakość opon. Bo jeśli mowa o jakimś polskim bardziej technicznym torze i "upalaniu" w granicach "cywilnego" rozsądku to moim zdaniem to auto spokojnie podoła.
Częściej zmieniaj olej.

Korci mnie żeby popróbować. Jako, że łódź jest z tych najmniejszych największa to samochodem da radę tam pojeździć?

Cytat:

---

Napisał tomaszko

buda lżejsza bo po FL,

---

Twoja tylna kanapa jest oryginalna? Wygląda na przedlift. To alfatex czy welur?

Cytat:

---

Napisał magil

Ładna ta Twoja 9.

---

Czarny sedan. Bierz, bo chłopak ją zajeździ

Cytat:

---

Napisał tomaszko

Korci mnie żeby popróbować. Jako, że łódź jest z tych najmniejszych największa to samochodem da radę tam pojeździć?

---

Jak się przespałem z tematem - to szkoda takiego auta wypruwać i na tor. Ja bym sprzedał - nawet taniej niż jest cena rynkowa. do 10-tys spokojnie kupisz jakieś E36 co na tor się nada i zostanie ci co najmniej drugie 10tys. na koszty takiego latania po torze. Tak mi się to bardziej od strony ekonomicznej składa.

Alfatex, wg vin tkanina beżowy, składa się jak powinna i tyle wiem, wg mnie nikt tam nic nie ruszał. Ile waży kanapa z tyłu, ciężko się wyciąga? :D

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Machaju

Jak się przespałem z tematem - to szkoda takiego auta wypruwać i na tor. Ja bym sprzedał - nawet taniej niż jest cena rynkowa. do 10-tys spokojnie kupisz jakieś E36 co na tor się nada i zostanie ci co najmniej drugie 10tys. na koszty takiego latania po torze. Tak mi się to bardziej od strony ekonomicznej składa.

---

Może i racja, też mam mieszane uczucia. Pewnie ograniczy się to do spróbowania 100% serią w emeryckim stylu, żeby zobaczyć z czym to się w ogóle je.

Wszystkim można jeździć, po prostu na ile samochód / kierowca pozwala.
Realnie to pojedziesz 2-3-5 w roku?
Nic nie wypruwaj nie zmieniaj tylko luźne przedmioty zapaowke podnośnik itd wyjmij. Ja na Łodzi nie jeździłem ale z grubsza podobna jak Jastrząb (ten b polecam) .
Zrób 1 kółko rozgrzewające że 2-3 ogniem, i ze 2 chłodzące (też żwawo ale na wyższych biegach i mniej hamując) i się nie ma co ceregielic . Zobaczysz czy te 2-3 można zwiększać.
Kupowanie innego auta używki to niekończące się roboty i "jeszcze tylko"

A jak już coś chciałbyś robić to po pierwsze równorzędne - opony i klocki przód. Opony jakiś semislick. Klocki coś z serii DS ferodo raczej ds Uno jak występują albo DS 1.11. Ds3000 też świetne i nie przefrzeja się ale bardziej tarcze zdzierają .
Płyn RBF 600 (nie 660) motul.
Przewody gumowe bez problemu mogą być nie ma sensu wymieniać na oplot jak nie stare jakie strasznie.
A WSK ciśnienia oleju jest w 159? Ciśnienia i temp oleju i wody pilnuj bo takie krótkie ciasne tory to grzeje się.
I baw się !

Aż mnie serce boli jak to czytam, proszę nie rób tego :D To znaczy to oczywiście Twoje auto ale jako ktoś kto w przyszłym roku, pewnie okolice kwietnia-maja, będzie chciał zapolować na ładną TBI w sedanie aby na nią chuchać i dmuchać to osobiście ciarki mi idą :P

P.S Również widziałem Twoją sztukę, bardzo ładna ( jak dla mnie jedynie tylko szkoda że czarna ), może przechowałbyś w garażu jeszcze kilka miesięcy? :D Na rynku zapewne może być sporo min lub sztrucli a jeżeli faktycznie to zadbany egzemplarz to jest to spora gratka.

A co to trackday, czy na początek szkolenie z elementami sportowej jazdy to jakiś Off-Road-Wrak-Race czy zgniatarka jakaś ? normalne auta cywilne codzienne przyjeżdżają, wyjeżdżą się i wracają grzecznie do domu.