Rozum mówi Stelvio, serce - Giulia. Co brać?
Cześć,
Obecnie jeżdżę kią xceed, od ponad roku marzę by następnym autem była Giulia. Mam zamiar przeznaczyć ok 120-140tyś, 280km z napędem 4x4, kupować będę we wrześniu. Mocno się obawiam tego jak na polskich dziurach poradzi sobie zawieszenie, nie widziałem nigdy by ktoś narzekał w tej kwestii, ale na przyszły rok planuję budowę domu i niemal na pewno będzie trzeba dojeżdżać kawałek podziurawioną/szutrową kiepskiej jakości drogą. Pytanie czy wg Was nie dostanę na dłuższą metę z czymś takim pier*olca? Czy moglibyście powiedzieć jak użytkuje się Giulię na typowo polskich dziurawych drogach? Czy jest to auto raczej wyłącznie na dobre drogi, czy też w miarę możliwości poradzi sobie czasami również na tych fatalnych? Xceed ma 184mm prześwitu, wg internetu Giulia ma 155mm - niby nieduża różnica, ale już xceedem czasami jest ciężko gdy jeżdżę po wiochach w poszukiwaniu działki pod budowę domu :) Więc jeśli takie wyprawy dla Giulii to za duży problem, to pozostaje mi moje wymarzone auto nr2, czyli Stelvio.
Dzięki za pomoc
Rozum mówi Stelvio, serce - Giulia. Co brać?
Cytat:
Napisał
bronek90
No trochę cie poniosło z tą tylna kanapą
Grubo go poniosło:-)
a w temacie wątpliwości, mam stelvio, jak ktoś pisał wyżej, to taczka, na dziurach stracisz plomby jak jakieś posiadasz, na asfalcie jazda jak po szynach. Giulia jest dla mnie za ciasna, mam 188cm wzrostu, dzieciaków totalnie nie dało się tam już wcisnąć. Pomimo sporego bagażnika w stelvio, na narty i tak pakujemy się w boxa, mimo, że w pakowaniu się na wyjazdy preferuję minimalizm:-)
Musisz przejechać się i pomierzyć w środku, ja o stelvio nie myślałem, objeżdżałem giulie a przy okazji pooglądałem stelvio i już razem zostaliśmy:-)
Pozdrawiam
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk