-
Bella nie odpala, pompa?
Witam.
Przygód z moją 146 ciąg dalszy. Dziś rano chciałem po imprezie na działce pojechać do domu a tu dupa. Bella kręci, świeci się marchewa (wcześniej też się czasem świeciła) i nie odpala. Nie słychać też pompy paliwa... Czy da się jakoś sprawdzić, czy pompa żyje? Bo przeczytałem już kilka tematów z podobnym problemem, ale jak zwykle nikt nie napisał jak rozwiązał problem..
Po kilku chwilach kręcenia zaczął padać mi aku (do wymiany niedługo) i jak podładowaliśmy go od klem z Seicento to silnik nawet załapywał na milisekundę i zdychał...
Do pompy jest dojście od bagażnika, to wiem :) Ale jak sprawdzić, czy działa? (oprócz nasłuchiwania) Miernik coś da? Pomóżcie pls!
-
Oj nie wiem czy marchewka sie zapala od pompy. Ja miałem podobny przypadek świeciła mi sie marchewa jak mi nie łączyła wtyczka od czujnika w termostacie tez mogłem kręcic i kręcic. Ale mi odpaliła po 5min walki :D Jesli pompa nie chodzi po przekręceniu kluczyka proponuje najpierw sprawdzić przekaźnik jest obok akumulatora. a pózniej czy wogóle pompuje.
-
a gdzie jest ten przekaźnik? Dodaję fotkę mojej komory, może zaznaczysz, które miejsce sprawdzić dokładnie?
http://img34.imageshack.us/img34/948...e0026kn.th.jpg
Z góry dzięki za pomoc!
-
Zaznaczyłem Ci na zdjęciu u mnie tam jest jeden przekaźnik i on właśnie jest od pompy. Najlepiej zdejmij też tą drugą plastikową puszke i z tamtej zamień na chwile przekaźnik i zobacz czy bedzie słychac pompe przez chwile po przekręceniu kluczyka.
-
Dzięki! Ale w międzyczasie podjechałem do Belli z ojcem i linką holowniczą. Jako, że znalazłem na alfaclub.pl info o tych przekaźnikach to wiedziałem gdzie doglądnąć. Ale Bella chyba się wystraszyła i odpaliła od razu, pompa zadziałała (słychać było wyraźne cyk, potem buczenie i cyk po przekręceniu kluczuka), widocznie przekaźnik zawilgł etc. :D Ale i tak w tym tyg. posprawdzam pompę, żeby mi przypadkiem nie stanęła na trasie..
I dzięki Slades za pomoc!
-
Ciesze sie że mogłem jakoś pomóc :D
Pozdrawiam
-
Też miałem problemy z odpaleniem i szeroko ten problem opisywałem, jednak do dzisiaj nie wiem co jest przyczyną tak dziwnego zachowania. Co mogę Ci podpowiedziec - gdy przytrafi Ci się to kolejny raz (przekręcisz kluczyk, pali się marchewa i nie gaśnie), to nie odpalaj, przekręc kluczyk na stop, otwrz maskę i odepnij wtyczkę z czujnika temperatury dolotu (pierwsza wtyczka za filtrem powietrza - ta mniejsza przed przepływomierzem). Przekrec kluczyk - marchewa powinna zgosnąc i bez problemu powinieneś odpalic, jak odpali podłącz wtyczkę do czujnika i jazda.
Nie obiecuję, żę ten sposób zadziała u Ciebie, ale jest to przypadłośc która czasem występuje w silnikach 16v i nie tylko w alfach.
Jeśli będzziesz przypadkiem na kompie i wywali Ci błąd czujnika temperatury silnika, to możesz byc pewny, że masz to samo i wcale nie jest to jego wina, tylko ECU. Czujnik jest na 99% sprawny.
Dla uściślenia, mam silnik 1,8 TS 16v z 96r i identyczny dolot.
-
Hmmm... no jeżeli to jest wina ECU to co z tym zrobić? Może jakiś reset ustawień etc.? Bo w sumie mam teraz co dzień obawy jak odpalam w nocy lub z samego rana... A nie widzę tego jakoś w zimę?
-
Reset da Ci tyle, że zgaśnie marchewa i (prawdopodobnie) odpalisz bez problemu.Wszystko będzie działac poprawnie do momentum aż powtórnie sie zapali. Ważne, by zdjagnozowac bład przed resetem ECU.
Jeśli ten błąd jest związany z czujnikiem temperatury, to zimą nie będziesz miał problemów z odpalaniem.
-
No i dziś temat powrócił! Wczoraj odpinałem cały dolot i czyściłem całość razem z przepustnicą, poskładałem do kupy i hula. A dziś rano wsiadam do Belli, marchewa się nie gasi i auto nie odpala, kręci, kręci, kręci w końcu załapuje i gaśnie w momencie, nie wchodzi na obroty... i tak ciągle..Więc ja wychodzę, dociskam przekaźnik pompy etc. i dalej to samo. W końcu odpiąłem wtyczkę i wpiąłem z powrotem z przepływki i czujnika temperatury, odpiąłem na chwilkę aku i odpaliła od razu, już bez marchewy... tak jak zawsze. Ale co to dokładnie było, to kij wie... :eek:
-
Dziś zamówiłem nowy czujnik temepratury powietrza w dolocie BOSH, zobaczymy czy przejdzie Belli brak chęci na odpalenie z zapiętym starym czujnikiem... Bo ostatnio na 4 rozruchy po nocy w ciepłe dni, dwa razu musiałem odpinać czujnik żeby silnik odpalił normalnie..
Ahhh, te kobiety... :)