Myjnie samochodowe

Nie wiem, jak u Was, ale u mnie w mieście "zwykłe" umycie samochodu na myjni bezdotykowej jeszcze kilka miesięcy temu kosztowało 12 zł. Ostatnio jednak zapanowała chyba jakaś zmowa, bo nie idzie umyć taniej niż za 16 zł :/ Ile płacicie za myjnię bezdotykową?

Ostatnio zauważyłem również, że powstaje w moim mieście nowa bezdotykowa, bezobsługowa myjnia. Orientujecie się może, ile kosztuje samodzielne umycie samochodu na takiej myjni - czy to się w ogóle opłaca? Płaci sie za czas, czy za wykorzystaną wodę?

Obrzeża Wa-wy to max. 15 złotych . Ja miałem dośc stania w kolejkach (zwłaszcza przed świętami) i kupiłem sobie myjkę Karchera. A swoją drogą trochę ruchu tez sie przyda :D

Cytat:

---

Napisał rafter

Obrzeża Wa-wy to max. 15 złotych . Ja miałem dośc stania w kolejkach (zwłaszcza przed świętami) i kupiłem sobie myjkę Karchera. A swoją drogą trochę ruchu tez sie przyda :D

---

Te 15 zł to na samoobsługowej myjni?

Cytat:

---

Napisał as

Te 15 zł to na samoobsługowej myjni?

---

Tak , samoobsługa

Cytat:

---

Napisał rafter

Tak , samoobsługa

---

To ciekaw jestem ile w okolicach Warszawy kosztuje myjnia (nie automatyczna) na której obsługa obskakuje samochód z Kracher-em?

Cytat:

---

Napisał as

To ciekaw jestem ile w okolicach Warszawy kosztuje myjnia (nie automatyczna) na której obsługa obskakuje samochód z Kracher-em?

---

Najdroższą jaką ja spotkałem to 45 złotych za standardowe mycie. Za szczotki średnio płaci się 20 złotych.

Zdefuniujce bezdotykowa, bo można różnie to zrozumieć

- myjnia automatyczna (wjeżdżasz i samo się myje)
- myjnia ręczna (wjeżdżasz i panowie ci myją)
- myjnia bezdotykowa (wg mnie) myjesz sam myjką pod ciśnieniem

Tą ostatnią sam najczęściej używam, coraz więcej ich w mieście. Na szybkie mycie wydaje... 3zł :D Złotówka na opłukanie wodą z proszką, potem mokrą szmatą całe auto przecieram żeby brud odszedł, a na koniec za 2zł płucze auto :)

1zł = 1 minuta

Cytat:

---

Napisał bobryt

Zdefuniujce bezdotykowa, bo można różnie to zrozumieć

- myjnia automatyczna (wjeżdżasz i samo się myje)
- myjnia ręczna (wjeżdżasz i panowie ci myją)
- myjnia bezdotykowa (wg mnie) myjesz sam myjką pod ciśnieniem

Tą ostatnią sam najczęściej używam, coraz więcej ich w mieście. Na szybkie mycie wydaje... 3zł :D Złotówka na opłukanie wodą z proszką, potem mokrą szmatą całe auto przecieram żeby brud odszedł, a na koniec za 2zł płucze auto :)

1zł = 1 minuta

---

Sorry ale ja jeżdziłem na myjnię reczną gdzie panie myły :D ( 25-45 pln)

Bobryt ma rację.
Tak jak napisał, tak się powinno kategoryzować myjnie.
Ja wczoraj w Rybniku byłem na BP, na bezdotykowej umyłem samochód za 15zł.

Na bezdotykowej samoobsługowej wyrabiam się z myciem, spłukiwaniem, woskowaniem na gorąco i nabłyszczaniem w 13-15zł.
Zazwyczaj jednak sam myję samochód, a na bezdotykową podjeżdżam, żeby nałożyć tylko wosk. Mycie proszkiem aktywnym na tych myjniach jest raczej szkodliwe dla lakieru, wystarczy spojrzeć na rejestracje np busów, które często są tam myte. Numery po prostu się zmywają!
Pozdrawiam.
- Rafał

Proponuję taki podział:
1. Myjnia automatyczna "dotykowa" - wjeżdżasz i samo się myje;
2. Myjnia ręczna "dotykowa" - wjeżdżasz, ktoś myje gąbką, szczotką itd. oraz wyciera prawie do sucha;
3. Myjnia bezdotykowa - wjeżdżasz, ktoś myje Krecher-em i wyciera niemal do sucha;
4. Myjnia bezdotykowa samoobsługowa - wjeżdżasz, myjesz sam Krecher-em itd.

Ja Alfke jak dotąd myłem tylko ręcznie - mam Karchera i schodzi mi nieraz 2-3h na kompletnym posprzątaniu, doczyszczeniu i dopieszczeniu auta (ostatnio robiłem lekkościerną Tempo - lakier odzyskał blask). A Madzię czasem w przypływie pośpiechu zabieramy na myjnię, full serwis na szczotach (piana aktywna, wosk itp.) bez podwozia kosztuje 15zł, w LBN na LOTOSie obok mnie w myjni, to samo z podwoziem, 21zł.

ja w Poznaniu jestem w stanie umyć bellę za 5zl na myjce bezdotykowej BP, ale tylko wtedy, gdy myję w lecie min 1 raz w tygodniu. W innym przypadku to 8zł trzeba liczyć

Cytat:

---

Napisał plancior

na BP, na bezdotykowej umyłem samochód za 15zł.

---

guzdrales sie :D :D
A powazniej - to ile masz za zete? U nas 45 s, i w sumie na szybkie mycie mieszcze sie w 5 pln, dokladne za dyche.

A karchera juz niestety wycofalem z dzialki.... zima idzie, moze rozerwac. Minus mieszkania w szuflandii.

---------- Post dodany o godzinie 23:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 23:24 ----------

A szkoda, bo wlasnoreczne mycie to kupa relaksu

Hmmm, w Tychach zależy gdzie, ale zazwyczaj 8zł/10zł max z woskowaniem i płukaniem na koniec. W lato samo auto to może 4zł, ale felgi kolejne 2/3, bo jednak trzeba domyć z pyłu etc. Ale w lato raz na tydzień myję ręcznie samemu i potem tylko podtrzymuję :)
A woskowanie u nas na myjni to koszt 1zł/25sek, samo mycie może 1zł/50 sek, a spłukiwanie 1zł/60 sek - takie mi wyszły pomiary +/-, choć czasem jest inaczej, ale to już zależy chyba od pogody w Chinach... :D

na szczotach na BP średnio 20 zł później przerzuciłem się na te gdzie ktoś myje kercherem i tam zostawiałem 30 zł za mycie z woskowaniem, teraz myje na bezdotykowej samoobsługowej i płace 9 zł, a Belcia wymyta wywoskowana i nabłyszczona do tego nie trzeba nic pucować i wycierać

myją goscie, mała myjnia, ręcznie ale dokładnie. 17 złotych, i kwadrans czekania. żadna bezdotykowa czy ciśnieniowa nie domyje naprawde dużego brudu.

Cytat:

---

Napisał zieloo007

ja w Poznaniu jestem w stanie umyć bellę za 5zl na myjce bezdotykowej BP, ale tylko wtedy, gdy myję w lecie min 1 raz w tygodniu. W innym przypadku to 8zł trzeba liczyć

---

Dokłądnie tak zieloo... tez na BP 5 zł ( 1zł za 45 sekund), a jak mocno zapackany błotkiem to 8 ł trezba liczyc i jest błysk:) z woskiem + nabłysczeniem:)

Tylko że jak temp spadnie ponizej 0 to nici z tej myjki i zostaje tylko automat (których nie lubie) lub jazda brudasem:)

Pzdr

dlaczego odpada?

A jak oceniacie te automaty na BP? Tak od czasu do czasu jeżdżę w zimę. Ktoś kiedyś mówił że porysowały mu lakier. I przed wjazdem na automat należy sprawdzić stan tych szczotek, jak się rozdwajają końcówki to jest ok a jak nie to juz są zjechane i nie wjeżdżać.

w Legnicy na Bp ostro rysują więc już tam nie myję Belci a wystarczyły tylko 3 wizyty aby dorobić się ładnych okręgów na lakierze, ale to tylko jedna z mnóstwa ich stacji

Ja na automat jesli juz wogóle sie zdecyduje to jeżdżę na Shella.
Teraz tam powymieniali szczotki i nie sa tak maskarycznie plastikowe (przynajmniej nie wyglądają) co nawet ostatnio sprawdzałem i były jakby z grubej gąbki typu ircha czy cos podobnego.
Na Lukoiliu oststnio kumpel mył CC i jak widziałem te cenkie baty z platsiku jak waliły po dachu to az mnie ciary przeszły...przeciez to na 100% uszkadza lakier!

Mam dwie na które jeżdże i nigdzie indziej, jak narzie bez niespodzianek...odpukać w niemalowane:)

bezdotykowa to dno... po pierwsze sa drogie bo co z tego ze wrzucasz monety jak co chwile trzeba dorzucac bo sie czas konczy a w pospiechu to klocka nawet niemozna porzadnie zrobic. dwa to to ze karcher to masakra - wyobrażcie sobie ze karcher to cisnienie a piasek to scierniwo wiec wysokie cisnienie i piasek to piaskarka ! wiec reczne bzdety tez odpadaja bo tam tez buraki karcherem psikaja i wmawiaja ze auto jest umyte bo poszoruja troszke gabka do tego najtansze kosmetkyki do auta bo i po co drogie skoro mycie to max 20 zł. gdzies trzeba ciac kase. automat to juz konkretne narzedzie do zdrapywania a nie zmywania brudu juz sama woda to poczatek korozji zakładajac ze myje sie auto raz na 3 tyg. rozpedzone wirniki lapiace najpierw brud a pozniej lecace przez cale auto ... bosko - myjnia automatyczna!! tylko lakierników pozdrawiac w nadzieji o zniżke. do czego daze ??! juz mowie jezeli któres z was klubowicze bedzie przypadkiem w Łebie to niech odwiedzi moją myjnie samochodową ! zobaczycie co to jest jakosc naprawde recznego mycia i to bez wody :) auto bedzie lusterkowe dosłownie. dla członkow klubu rabacik na start ! zapraszam

---------- Post dodany o godzinie 02:45 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 02:41 ----------

Cytat:

---

Napisał gold1

bezdotykowa to dno... po pierwsze sa drogie bo co z tego ze wrzucasz monety jak co chwile trzeba dorzucac bo sie czas konczy a w pospiechu to klocka nawet niemozna porzadnie zrobic. dwa to to ze karcher to masakra - wyobrażcie sobie ze karcher to cisnienie a piasek to scierniwo wiec wysokie cisnienie i piasek to piaskarka ! wiec reczne bzdety tez odpadaja bo tam tez buraki karcherem psikaja i wmawiaja ze auto jest umyte bo poszoruja troszke gabka do tego najtansze kosmetkyki do auta bo i po co drogie skoro mycie to max 20 zł. gdzies trzeba ciac kase. automat to juz konkretne narzedzie do zdrapywania a nie zmywania brudu juz sama woda to poczatek korozji zakładajac ze myje sie auto raz na 3 tyg. rozpedzone wirniki lapiace najpierw brud a pozniej lecace przez cale auto ... bosko - myjnia automatyczna!! tylko lakierników pozdrawiac w nadzieji o zniżke. do czego daze ??! juz mowie jezeli któres z was klubowicze bedzie przypadkiem w Łebie to niech odwiedzi moją myjnie samochodową ! zobaczycie co to jest jakosc naprawde recznego mycia i to bez wody :) auto bedzie lusterkowe dosłownie. dla członkow klubu rabacik na start ! zapraszam

---

tylko upewnijcie się ze jestescie na porcie jachtowym gdzie stoi moj firmowy czerwony z logo namiot a nie jest to obskurny czarny garaz konkurencji co piaskuje tzn myje auta. w razie problmow z dojazdem piszcie .

Tak czytam (trochę pobieżnie), ale nie znalazłem w waszych opisach myjni samoobsługowej, ale ze szczotkami. Mam taką nieopodal. Oprócz mycia szamponem pod ciśnieniem jest miękka szczotka, którą się ładnie domywa wszystko, po czym znowu spłukuje. Żeby umyć 166 trzeba jednak 12 złotych, autko żony myję za 8-10, chyba, że bardzo brudne.
Na całkiem bezdotykowej ostatnio zmyłem żonie lakier z maski! Lakier jest fabryczny!.

Dziwi mnie tylko po co używacie tego wosku natryskowego. Nic on kompletnie nie daje.

Cytat:

---

Napisał gold1

tylko upewnijcie się ze jestescie na porcie jachtowym gdzie stoi moj firmowy czerwony z logo namiot a nie jest to obskurny czarny garaz konkurencji co piaskuje tzn myje auta. w razie problmow z dojazdem piszcie .

---

daj jakies dokładniejsze namiary...chętnie zobacze twoją robote:)

ile kosztuje takie super umycie 156?

na codzień tzn poza sezonem robie auta dla salonow, na wystawy itp. wiec musi to wygladac efektownie! jak chcesz wpasc to znajdz port jachtowy

Cytat:

---

Napisał gold1

bezdotykowa to dno... po pierwsze sa drogie bo co z tego ze wrzucasz monety jak co chwile trzeba dorzucac bo sie czas konczy a w pospiechu to klocka nawet niemozna porzadnie zrobic. dwa to to ze karcher to masakra - wyobrażcie sobie ze karcher to cisnienie a piasek to scierniwo wiec wysokie cisnienie i piasek to piaskarka ! ...

---

Troszkę to przesada :)
Uszkodzenia lakieru na tz bezdotykowych myjniach powstają wtedy, kiedy kończy się etap "bezdotykowy" - czyli ktoś zastosuje np silikonową czy gumową ściągaczkę do wody lub wyciera mikrofibrą już wcześniej używaną albo dotknął nią wcześniej ziemi, albo też niedokładnie umył np dół auta i stamtąd do mikrofibry wlazł piach. No jest jeszcze możliwość przesadzenia z "aktywnością" aktywnej piany.

Oglądałem kiedyś test - na nowych bodajże oplach Astra, jeden pojechał na szczoty, drugi na mycie aktywną pianą i później wycieranie ściągaczką, trzeci bodajże na mycie ręczne metodą 2 wiader (więc uznane za najlepsze i najbezpieczniejsze - ale pod pewnymi warunkami).
Efekt testu - najmniej rysek (swirli itp) dostało auto po szczotkach! tak, tak.
Innym razem chyba w Galileo widziałem jakąś niesamowitą myjnię automatyczną , gdzieś w DE - nie było tam szczot takich typowych, wszystko co dotykało samochodu było z mikrofibry, często wymieniane, a oczywiście podróż auta przez te zwisające lub obracające się materiały poprzedzało spłukanie grubego brudy mocnym strumieniem wody.
Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie bezpiecznego mycia bez porządnego "przedmycia" właśnie ciśnieniem z wypłukaniem drobin piasku ze szczelin uszczelek, zagłębień, brzegów lamp, znaczków itd - przy wycieraniu to one powodują najwięcej zarysowań.

A Kolega jaki rodzaj mycia stosuje - bez wody - psikanie i mikrofibry czy parowe czy inne jeszcze ? niestety jestem z drugiego końca Polski więc nie zaglądnę, a tematyką się amatorsko, ale interesuję trochę.
(aha, problemem nie jest umycie nowego auta dla salonu , ale takiego z solą, błotem, zaschniętymi sokami z drzew, plamami po zaschniętej twardej wodzie itp).

hello :) tak sobie czytam co tu piszecie i się zastanawiam czy oby nie najlepszym sposobem jest własnoręczne umycie auta za pomocą węźa/wiadra/gąbki? Przy okazji chciałbym się zapytać w jaki sposób myjecie i pielęgnujecie (lakier) swoje furki? czy używacie jakiś rewelacyjnych środków chem. ?

p.s. jeśli jest podobny temat, to poproszę o link bo opcja "szukaj" jest dla mnie nie do końca zrozumiała :P

U mnie w Skarżysku za 10zł, tak się wyglancuje furę, że głowa mała :D
ale osobiście wolę jeszcze sam ją nawoskować w domu specjalnym woskiem, no i nabłyszczyć czarne elementy :)
2zł kosztuje odkurzacz... na moją Alfę spokojnie starcza, na auto mojej matki niestety trzeba płacić podwójnie, gdyż Audicą jeżdżą dzieci i psy :P

Ogólnie za 12zł mamy max umytą i wysprzątaną furę ;)

Cytat:

---

Napisał owcofil

hello :) tak sobie czytam co tu piszecie i się zastanawiam czy oby nie najlepszym sposobem jest własnoręczne umycie auta za pomocą węźa/wiadra/gąbki? Przy okazji chciałbym się zapytać w jaki sposób myjecie i pielęgnujecie (lakier) swoje furki? czy używacie jakiś rewelacyjnych środków chem. ?

p.s. jeśli jest podobny temat, to poproszę o link bo opcja "szukaj" jest dla mnie nie do końca zrozumiała :P

---

oczywiście, że najlepszym, ale przy zachowaniu kilku zasad (m.in wstępne spłukanie, dwa wiadra, odpowiednie osuszanie itd - więcej znajdziesz na www.kosmetykaaut.pl )

[QUOTE=owcofil;369682] Przy okazji chciałbym się zapytać w jaki sposób myjecie i pielęgnujecie (lakier) swoje furki? czy używacie jakiś rewelacyjnych środków chem. ?

Ja zabezpieczyłem lakier Diamodbritem Jewelultra
http://www.ochronalakieru.pl/ochrona...amondbrite.php

W ramach usługi dostałem też zestaw kosmetyków ( szampon , konserwer , mleczko do skóry) ww. firmy .

wszedłem na to forum i stwierdzam, że tam są naprawdę zboczeni ludzie :P ale wiele można tam się dowiedzieć - dziękówka :D

Znam to forum. Faktycznie "lekko" przeginają, ale z drugiej strony jest to nieocenione źródło wiedzy w zakresie dopieszczania.

A Kolega jaki rodzaj mycia stosuje - bez wody - psikanie i mikrofibry czy parowe czy inne jeszcze ? niestety jestem z drugiego końca Polski więc nie zaglądnę, a tematyką się amatorsko, ale interesuję trochę.
(aha, problemem nie jest umycie nowego auta dla salonu , ale takiego z solą, błotem, zaschniętymi sokami z drzew, plamami po zaschniętej twardej wodzie itp).[/QUOTE]

takie z sola to pikuś takie z blotem to pikuś takie soki z drzew to tez Pan Pikus na już kilku letnim aucie gdzie nie zauważysz rysy dopuki doputy ktos nie przejedzie ci kamieniem albo kluczem... umyj auto z salonu ktore miało jazde w kurzu a pozniej spraw by nie było nawet śladu jakiego kolwiek zabiegu na nim i 100% brak rys. co do plam po twardej wodzie ... zapomnij o zmyciu tego czym kolwiek to jak byś próbował zmyć wżer po kwasie z ptasiej kupy.. na to już tylko polerka.. bo jak bedziesz chciał to zmyc zajedziesz lakier. ile trwa mycie auta u was max 30 min jak jestescie sami ?? u mnie zajmuje ok 40 min/auto w 3 osoby.

---------- Post dodany o godzinie 09:23 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 09:17 ----------

a co do testów to najlepszym testem jest cudze auto za kilkaset tys oklejone błotem. :P i nie wypłacenie odszkodowania po myciu. popieram fakt mycie samemu sobie metoda 20 wiader to tez dobre rozwiazanie jak uwaza sie w kazdej sekundzie kontaktu gabki z lakierem. co do automatów i karcherow lub tych na bezdotyku to jedna wielka bujda na kołach. poprostu dobrze bo tanio jak tanio to najlepiej ! - polska mentalnosc posiadaczy aut typu VW i opel :)

Cytat:

---

Napisał gold1

co do plam po twardej wodzie ... zapomnij o zmyciu tego czym kolwiek to jak byś próbował zmyć wżer po kwasie z ptasiej kupy.. na to już tylko polerka.. bo jak bedziesz chciał to zmyc zajedziesz lakier.

---

Ja zmyłem, na lakierze nie ma śladu :) Szczegóły w tym poście. :)

jak zmyjesz od razu to zejdzie ... ale zostaw na kilka dni na sloncu efekt bedzie sliczny ! przecietnie auto sie myje raz na kilka dni wiec ...