Podczas jazdy z włączonym ogrzewaniem parują mi szyby, nawet gdy jadę sam. Co może być tego powodem?
Printable View
Podczas jazdy z włączonym ogrzewaniem parują mi szyby, nawet gdy jadę sam. Co może być tego powodem?
Masz włączony obieg powietrza recyrkulacyjny zamiast świeżego. Przesuń wajchę na lewo :D
Klimatyzacji nie mam.
Też tak mam i wielu innych użytkowników 146, poszukaj na forum był temat i porady jak sobie z tym radzić.
masz pewnie wszelkie nawiewy zapchane zgniłymi liścmi... poważnie, plus filtr pyłkowy itd. Mozesz też mieć wilgoć w aucie, pod wycieraczkami.
Powiem tak... ten typ tak ma :) Niestety, moze klima cos pomaga, ale ja jej nie mam i szyby parują zawsze. Zeszłej zimy jechałem do Radomia majac przez cała droge wlaczony nawiew i co... i nic, całą droge były tak samo zaparowene. :p
Kolega nie ma klimatyzacji a wiec nie ma tez czegos takiego jak filtr przeciwpyłkowy/kabinowy.
To jest chyba norma w naszych Alfach ;)
podepnę się pod temat
nie wiem jak to jest w AR ale w moim poprzednim autku walneła nagrzewnica (minimalnie) efektem tego były wiecznie zaparowane szyby
niestety gdy pęknięcie było większe z kratek wentylacyjnych było można dostrzec parę i niemiły zapach
może warto sprawdzic...
ale niestety nie wiem gdzie ona się znajduje w AR
Gdyby była nieszczelna nagrzewnica to by musiało mi płynu chłodniczego ubywać a tak nie jest.
A wręcz na pewno ma i stąd całe to zamieszanie. Zbyt wiele wilgoci wewnątrz, niskie temperatury na zewnątrz poparte kiepską wymianą powietrza między kabiną a środowiskiem powoduje szybkie i uciążliwe osadzanie się pary na szybach. Proponuję przeczyścić wszystkie kanały wentylacyjne i zainwestować w jakiś granulat higroskopijny aby trochę "wypompować" tej pary ze środka bo nigdy się tego kłopotu w okresie jesienno zimowym nie pozbędziesz ;)
u mnie w AR 155 jest tak samo, na pewno pomaga otworzenie szyb :D znam ludzi co tak robia i jezdza w kurtce :D
ja zauwazylem ze dopoki nie pada lub jest bardzo wilgotno to jest w miare jeszcze OK
cyrk sie robi dopiero jak jest pare stopni i do tego deszcz pada, no to jest taka masakra ze boczne szyby tak zaparowuja ze nie widze lusterek bocznych , i to jest naprawde przerąbane .
No to jak przyjdzie mróz to będziemy wszyscy skrobać szyby od wewnątrz.
Pozdrawiam
Ja zobiłem prawie 200tyś 146 bez klimatyzacji i nigdy nie miałem z tym problemu. Poszukajcie przyczyny w filtrze powietrza, być może jest zatkany, jak to już ktoś wyżej pisał i gromadzi się tam wilgoć, która potem wpada do środka. Poza tym możecie mieć wodę pod dywanikami i stąd takie objawy. Znajomy w 145 zagiął raz podłogę jadąc polną drogą i potem przez otwór w niej (wypadła zaślepka plastikowa) dostawała się mu woda do środka pod wykładzinę. Dopiero po załataniu tej dziury i osuszeniu wykładziny problem parowania szyb zniknął.
u mnie też parowało a przyczyną była klapka od obiegu wewnętrznego zatrzymała się w połowie i silniczek padł ale mam klimatronic a niewiem jak jest w manualnej klimatyzacji. ale proponuję ściągnąć podszybie sprawdzić klapę i przeczyścić odpływy.
Czyli tak na szybko otwarty obieg powietrza w tej Alfie, to ta manetka całkiem w lewo ?. Zamknięty, czy ten posredni, czym się różni, i w czym pomaga, bo ja durny z tego jestem, a wiedzieć, wypada bo mi też troche paruje choć to wina mokrej wycieraczki. Dziś psikłem specyfikiem jakimś z motoryzacyjnego za 6 zł, antyparowalne coś. Jutro rano sprawdze, czy dało jakiś efekt :) . Ogółem nie jest źle, w tej Alfie przed FL nie wiem jak później chyba owiewy znaczne, plus w drzwiach fajny bajer. Jak wsiadam, to zaparowane, ale po niedługiej chwili wraca do normy :) .
Jeżeli macie problemy z parowaniem to trzeba szukać przyczyn... Bo gadanie typu "ten typ tak ma" trochę nie na miejscu... takie gadanie to pasuje do ASO ;)
A tak serio to przecież chyba standard, że w każdym aucie parują szyby przy takiej pogodzie... Jak parowanie nie ustaje po odpaleniu auta i ustawieniu nawiewu to trzeba się zainteresować:
- filtrami powietrza i kabinowym
- kanałami dolotu powietrza do kabiny i poszczególnych kratek
- trzeba zbadać dywaniki, bo czasem się nadmiar wody nazbiera i potem 'stoi' pod dywanikiem i dupa zbita
- no i odkurzanie, jak jest piasek wewnątrz to zbiera wilgoć..
- no i przede wszystkim czyste szyby w środku, nie mogą być tłuste, zasmużone i czyszczone ręką bądź szmatą z oleju :D Mikrofibra/papier i środek do szyb i macie o 50% mniejsze parowanie dzięki czystości
U mnie w każdym aucie parują i parowały szyby, w Alfie było to nagminne do czasu wymiany filtra pyłkowego, odkurzenia wnętrza (dokładnie, nawet pod fotelami i kanapą!) i wyczyszczenia wentylacji specyfikiem odgrzybiającym i oczyszczającym.
Tak więc nie marudzić, tylko wydać te kilka zł w Norauto i do garażu :)
Pozdrawiam,
GrzesiuŻar
W 100% potwierdzam, 4 dni temu wypucowałem wnętrze samochodu i przestało parować - nawet na zimnym silniku jak ustawie nawiew na 2-3 to śladowe ilości mgły na szybie znikają w momencie :)
P.S z ciekawości zapytam - nie ma jakiś specyfików do psikania aby szyby nie parowały? Np. do masek do nurkowania są - tylko koszta byłby zbyt duże aby szyby tym potraktować.
Ja wyżej pisałem, że takowy bajer dostałem za 6 złoty. W puszce niedużej pod ciśnieniem, na czyste, suche szyby wstrząsnąć i spsikać potem wytrzeć do sucha i podobno pomaga, kilka osób mi o tym mówiło. A i na innym forum z racji tego, ze po ojcu przejełem poloneza chłopaki pisali, ze zwykły szampon, bez bajwerów odżywek, których pełno. Jakiś zwykły zielony, czy coś prosty "stary" szampon, umyć sobie do czysta np. pół tylniej szyby i różnica jest już znacząca.
Te w aerozolu, łatwiejsze w uzyciu, i chyba skuteczniejsze, choć nie wiem, czy ja po kosztach z magazyu nie mam bo cana była naklejana kilkukrotnie. Zobacze rano czy coś pomogło :) .
Po kilku dniach to samo. Preparat pobrudził mi jedynie szyby od wewnątrz. Pomazało mi się i teraz nieco "tłusto", może za duża dawka tego specyfiku.. Problem w tym, że od pasażera z przodu w nogach to mam już całą kałużę ! . Raczej nie gleba jest tutaj czynnikiem, a pewnie kanały dolotowe. Na dniach sprawdze podszybie itp. Moze w tym jest problem..