Witam
Alfa 156 1.8
Mam takie zapytanie, czy to białe kółeczko w tym silniczku krokowym powinno powracać zawsze do punktu spoczynkowego czy powinno obracać się luźno i pozostawać w dowolnym miejscu po poruszeniu go np. śrubokrętem.
Printable View
Witam
Alfa 156 1.8
Mam takie zapytanie, czy to białe kółeczko w tym silniczku krokowym powinno powracać zawsze do punktu spoczynkowego czy powinno obracać się luźno i pozostawać w dowolnym miejscu po poruszeniu go np. śrubokrętem.
położenie robocze to numer 1.
- zakres obrotów od 1 do 2, kółko nie ma sprężyny,
- po ustawieniu śrubokretem stoi w miejscu.
--
http://img402.imageshack.us/img402/3...krokowy.th.jpg
zgadza się , tego sie nie czysci.
- mimo tego że co jakiś czas ktos podaje tę informację o czyszczeniu silnika krokowego.
- ważniejsza moim zdaniem jest właściwa diagnostyka, zerowanie parametrów adaptacyjnych silnika krokowego oraz jego adaptacja.
- wszytkie te elementy można wykonać za pomocą programu diagnostycznego , alfadiag.
- a na końcu sprawdzenie czy membrana przepustnicy nie zacina się, co by świadczyło o tym że ktoś kręcił śrubką regulacyjna swiatła przepustnicy.
P.S.
oj nie czytałeś tematu "TS diag, alfadiag, ...."
Ja akurat w tej chwili wyczyściłem przepustnicę na błysk. Fakt że, akurat pokręcałem tą śrubą regulacyjną, ale ustawiłem tak ze mi się nie zacina. To można wyczuć otwierając przepustnicę ręcznie i puszczając nagle, tak żeby się nie blokowała.
Dalej walczę z wysokimi obrotami na biegu jałowym. Bo jest 2000 a jak przygazuję to spada na 1000. I tak w kółko.
- no dobrze, wszystko OK ale czy masz komputer do resetu parametrów adaptacyjnych.
- wyczyszczenie to pierwsza operacja , potem jest reset parametrów adaptacyjnych i adaptacja.
- bez tego resetu i adaptacji dalej bedą wysokie obroty !!!
P.S.
- oj nie czytałeś przyklejonego tematu "TS diag, alfadiag, ..."
Fakt, nie czytałem ale zaraz przejrzę. Nie, komputera nie mam. Byłem wcześniej po z grubsza wyczyszczonej przepustnicy u elektryka sprawdzał wszystko na komputerze i powiedział że od strony elektrycznej jest w porządku ale myślę że nie bardzo wiedział co jest grane. Zresztą powiedział że nie wie dlaczego są tak wysokie obroty. Kazał mi posprawdzać czy nie dochodzi gdzieś /lewe/powietrze. Do samej przepustnicy jest wszystko OK. A nie wiesz przypadkiem czy dalej nie ma czegoś gdzie by dochodziło lewe powietrze? Te jaja z tymi obrotami zaczęły się po wymianie filtra powietrza i wyczyszczeniu rur dolotowych do przepustnicy i częściowo przepustnicy.
A jaki alfadiag by był odpowiedni do mojego auta /156 1,8 1999r./ I co jeszcze potrzebne by było, no i oczywiście ile by to kosztowało.
No i jeszcze trzeba się na tym znać, no nie?
- czy trzeba sie znać, to bym się spierał, od tego jest forum.
- napewno nalezy mieć "podejscie " do komputera ale teraz to nawet przedszkolak wie co i jak !!
- potrzebny notebook + kabel interfejsu za 44 zł + alfadiag w wersji 3.3.0.11.
Mam takie pytanie, przy ściąganiu odmy z tego plastykowego zaworka wypadły mi te części które widać na zdjęciu.
I teraz w jakiej kolejności powinny być włożone z powrotem. Chodzi mi o tą sprężynkę i zaworek. Ma może ktoś pomysł jak to z powrotem włożyć?
A przypadkiem te części które widać na zdjęciu to jest wszystko z czego składa się ten zaworek, nie powinno być tam jakiegoś cieńszego wężyka w środku?
składanie w kolejności: sprężynka, grzybek.
- w środku tej obudowy powinien byc jeszcze oring, uszczelniacz.
- musisz dobrze założyć ten kapturek, on ma taki zatrzask w obudowie kolektora ssącego
--
http://img503.imageshack.us/img503/4...alveqr0.th.jpg
Wiem że jest zatrzask. A propo ten oring ma być włożony gdzie, w grzybek w jego szerszym miejscu czy w obudowie kolektora. Bo coś mi się wydaje że między grzybkiem a kapturkiem tam w środku bez jakiejś uszczelki gumowej to jest żadne uszczelnienie. Jak wyjmowałem to wyjąłem tylko to co na zdjęciu przedstawiłem. A nic mi na pewno nie wypadło. Tak sobie głośno myślę, może jak nie było tego oringu to może stamtąd łapał lewe powietrze.
- oring ma być w miejscu oznzczonym 2- 2.
- uszczelka miedzy grzybkiem a gniazdem w korpusie nie jest potrzebna żadna, poniewaz to trochę inaczej działa.
- podcisnienie pomierzone przez przepływomierz ( mała cześć ) + przedmuchy idą od strony pokrywy klawiatury rozrządu , gniazdo korpusu, grzybek i wpadają do kolektora ssącego.
- to podciśnienie jest dość duże na biegu jałowym.
- grzybek i sprężynka zabezpiecza tylko wtedy , jeśli to podcisnienie nagle spadnie do ciśnienia atmosferycznego.
- za to brak tego oringu może skutkować fałszywym powietrzem.
--
http://img32.imageshack.us/img32/439...alveqr0.th.jpg