Chcę wymienić klocki w przednim kole...:)
Printable View
Chcę wymienić klocki w przednim kole...:)
- odkręcasz i zdejmujesz koło
- odkręcasz dolną śrubę prowadnika zacisku, a górną luzujesz i odciągasz zacisk do góry
- wyciągasz stare klocki, a prowadnice w których sie znajdowały czyścisz z brudu papierem ściernym
- następnie musisz wepchnąć tłoczek żeby nowe klocki się zmieściły, najlepiej dwoma trzonkami od młotka
- zakładasz nowe klocki, opuszczasz i przykręcasz korpus zacisku
- tak samo z drugim kołem, wsiadasz wciskasz parę razy na hamulec i w drogę.
dzięki i browarek dla Ciebie :)
prowadnice zacisku i miejsca gdzie klocki siedzą w zacisku przesmarowac!!!Cytat:
Napisał Brzoza
Właściwie dlaczego? Ujemnie wpłyneło by to na osiągi auta? :mrgreen:Cytat:
Napisał marcins737
Cytat:
...specjalnym smarem do hamulców odpornym na wysokie temperatury bo zwykły się zjara
...nie smarować tarcz o roboczch powierzchni klocków :wink:
krawedzie klockow przy styku z prowadnicą zacisku
ja jade zwykłym grafitowym i na moje ostre hamowanie od wymiany do wymiany starcza
noooo
nie mam pojecia, jakis lotos po 12 żyli, jak bede miał 4ro tłoczkowe brembo to poszukam czegos lepszego :wink:
cała tajemnica tkwi w graficie.
Smar sie wytopi ale grafit zostanie. sprawdź ile wytrzymuje grafit i będziesz wiedział
przednie zaciski to pikuś miałem problem z tylnymi być może nie znalazłem odpowiedniego patętu lecz gdy wymieniałem tylne klocki podczasz wciskania i równoczesnego wkręcania zacisków rozwaliłem gumki ochronne teraz czeka mnie wymiana ich bo już przyszły do mnie...
No dobra, klocki wymienione 8)
To teraz chłopaki podpowiedzcie jak wymienić szczęki z tyłu :D
I tu problem może być troche większy, wszystko zależy od tego w jakim stanie jest bęben, jak jest bardzo zużyty i ma duży próg to problem może być ze ściągnieńciem go z piasty.
Na początek musisz zwolnić hamulec ręczny, zdjąć osłone piasty i wyjąć zawleczke zabezpieczającą śrubę, odkręcić śrubę wyciągnąć łożysko no i właśnie zsunąć nieszczęsny bęben. Dobrze jest na początek wziąść młotek i opukać dookoła bęben (często pomaga) nie bać się uderzać nic nie bęknie, oczywiście bijemy po bębnie hamulcowym. Łapiemy obiema łapkami za bęben i zaczynamy go ściągać jednocześnie obracając go raz w jedną raz w drugą stronę.
Po zdjęciu ukażą Ci sie szczęki za pomocą kombinerek zdejmujesz sprężyny powrotne i zabezpieczenia szczęk i szczęki juz sa na wierzchu.
Razem ze szczękami wyjdzie Ci rozpieracz taki kawałek metalu z gwintem smarujesz smarem ten gwint i w miejsce starych wrzucasz nowe szczęki, najpierw łapiesz je kołkami zabezpieczającymi oczywiście między szczęki wkładasz z powrotem rozpieracz, i zakładasz sprężyny. Zakładasz z powrotem bęben, jeśli będziesz miał problem z wsunięciem jego, to właśnie do tego służy rozpieracz, możesz sobie wyregulować odległości pomiędzy szczękami, żeby bęben swobodnie wszedł i skręcasz wszystko w odwrotnej kolejności. Aha jeszcze jedno do jednej ze szczęk będziesz miał podłączony linke ham ręcznego, ale nie ma żadnych problemów z jej zdjęciem i założeniem. Mała podpowiedź, dla osoby która nigdy tego nie robiła lub nawet nie widziała wymiany szczęk ham może to sprawić nie lada trudności, sam zawsze przy tym bluźniłem :D ehhh... dobrze że teraz na wszystkich kołach mam tarcze :D
UFF...nieźle się zapowiada :D
Wcześniej miałem 126p, i tam zmieniałem szczęki bez problemu, a tu widzę może być ciekawie :D
Dzięki i browarek dla Ciebie! :D
Łeeee no jak robiłeś to sytuacja przedstawia sie podobnie wkońcu to fiat :D
Ale ja jakoś nigdy nie lubiłem właśnie tego robic może dlatego miałem z tym zawsze tyle problemów.
Brzoza, Tyle że w pryszczu nie musiałem ściągać żadnych zawleczek, odkręcać żadnych śrób z wyjątkiem kołków centrujących, a jush broń Boże wyciągać łożyska <szczena> a bęben, jak był rant ściągałem wkręcając 2 śruby fi 10 w specyjalne otwory...