Witam,
odpaliłem bellę, przejechałem 15 m i wyłączył mi się ASR. I nie dał sie już włączyć :mad:
Żadnych szarpnięć, skrętów ani kałuż.
Miał ktoś z Was podobną przypadłość? :confused:
Printable View
Witam,
odpaliłem bellę, przejechałem 15 m i wyłączył mi się ASR. I nie dał sie już włączyć :mad:
Żadnych szarpnięć, skrętów ani kałuż.
Miał ktoś z Was podobną przypadłość? :confused:
Tak, w moim przypadku zapalała się jednocześnie kontrolka vdc i asr. komputer pokazał błędy w odczycie pozycji auta. Przyczyną ma być totalnie rozwalone zawieszenie w mojej alfie. Jutro powinienem odbierać auto po totalnym remoncie zawieszenia - wtedy będę mógł powiedzieć czy diagnoza była słuszna.
iwok,
i jak sytuacja?
To zawiecha?
Zawieszenie zrobione. Alfa płynie :D
Przez kilka dni z vdc było ok. Dzisiaj znowu wywaliło bład. W środę umówiłem się u mechanika na kontrolę świec/wtryskiwaczy i przy okazji będziemy szukać problemów z vdc.
Dodam jeszcze, że po ponownym uruchomieniu silnika problem (błąd) znika a asr i vdc działa bez zarzutu. Specjalnie dzisiaj pojeździłem troche bardzie "sportowo" - vdc włączał się w krytycznych momentach i działał bezproblemowo. Ot zagadka.
U mnie ASR wywala bez żadnego ostrzeżenia czy widocznego powodu. Ot, jadę sobie spokojnie i nagle zapala sie kontrolka i klawisz ASR. I włączyć się już nie da. A po powtórnym odpaleniu problem znika.
Ciekawe co Ci powie mechanik?
A w jakim stanie macie akumulatory, bo u mnie mam akumulator już na wyczerpaniu i jak jest słaby, ale tak zapali tylko tyle co tyle to po zapaleniu auta na jakieś 30 sekund włącza się kontrolka asr, abs, vdc i kontrolka ręcznego. rok temu miałem też tak podczas jady w zimie na letnich oponach w dużym śniegu, to nie działało ani vdc ani abs, wtedy auto postało w ciepłym garażu kilka godzin i wszystko się naprawiło i już nigdy się tak nie zrobiło, widocznie jakiś czujnik abs zapchał się śniegiem.
Witam
Zauważyłem, że zaczęło się to dziać jak temp. spadły w okolice 0 stopni. Najczęściej jak odpalam samochód i od razu jadę (nie zostawiając go chwilę włączonego, żeby złapał temp.). Przejadę krótki odcinek (kilkaset metrów) i .... problem:) Zgaszę go na pierwszych światłach, odpalę od nowa i po problemie. Nie jest to coś bardzo problematycznego ale... Opony mam dobre i letnie i zimówki. Problem występował i przed i po wymianie kół więc z tym bym tego nie wiązał. Akumulator sprawny (2 sezon dopiero) i odpala bez problemu przy -15 na dworze. Zawieszenie trochę rozklekotane jak to w kochanej PL ale nie powiedział bym, że jest jakoś tragicznie. Myślę, że jest to spowodowane bardziej albo temperaturą otoczenia (bo jak było +5 to mi się to nie zdarzało) albo wilgotnością powietrza.... Prędzej coś z czujnikiem. Ewentualnie jakiś spadek napięcia. Od kilku dni (jak są u mnie mrozy po kilkanaście stopni) to przy gaszeniu silnika przełączam się ze zmieniarki CD na radio i przyciszam, wyłączam światła, wyłączam ogrzewanie (off), wycieraczki..... W ten sposób przy odpalaniu silnika prawie nic mi nie pobiera prądu i .... odkąd to robię jeszcze nie wystąpił problem z ASRem. Napiszę za jakiś czas czy miałem chwilowe szczęście czy pomaga na dłuższą metę:)
Pozdro
koledzy ja mam to samo, z tego co się wstępnie dowiedziałem problemem może być taśma pod kołem kierownicy, czujnik położenia konta koła kierownicy, mam to falowo czasami w miesiącu potrafi się wyłączyć ASR kilka razy a czasem mam spokój kilka miesięcy
A może by jeszcze przeczyścić przewód masowy silnika, może niema tam dobrego styku.
Moje dotychczasowe doświadczenia są takie, że pojawiający się błąd VDC (świecące na stałe kontrolki ASR + VDC - mam wersję Distinctive):
- nie jest to kwestia "wyjechanego" zawieszenia - mam całkowicie wyremontowaną zawiechę i błąd okresowo i tak się pojawia,
- nie jest to problem opon - kupiłem nowe Dunlopy Winter Sport i jw.
- nie jest to problem kiepskiego akumulatora, bo kupiłem mojej alfie nową Centre Futurę 100Ah 900A i błąd wyskakuje,
- nie jest to problem masy przy silniku (mam nową)
Ze zgłoszonych możliwych przyczyn tego błędu pozostaje taśma w kierownicy ewentualnie kwestia dużego poboru prądu. Zauważyłem, że błąd - podobnie jak u Mansonera - wyskakuje tylko rano zaraz po ruszeniu z miejsca. Dodam, że problem kiedy wystapił ostatnio nie został zapisany w komputerze (mechanik mówi, że komp nic nie wskazywał. Poprzednio był błąd czujnika obrotu auta wokół osi). System VDC, po skasowaniu błędu, tzn. ponownym uruchomieniu silnika, działa znakomicie o czym miałem okazję przekonać się wielokrotnie przy okazji ostatnich mrozów i intensywnych opadów sniegu.
Jeśli komuś uda się trwale wyeliminować ten błąd dalcie znać.
Moja Alfa postanowiła podnieść poziom zagadnienia i do ASR i VDC świeci jeszcze ABS i co kilkadziesiąt sekund miga "ręcznym". Mimo tego ABS działa lecz jakoś nerwowo i gwałtownie. Poziom płynu w układzie o.k, amorki nowe, zawias sztywny... Jak się rozwidni idę zwalić koła..
No właśnie tak się zastanawiam, czy to właśnie ręczny nie jest tu główną przyczyną. Zwykle mam zwyczaj zaciągania go na postoju a błąd pojawia się (przynajmniej u mnie) głównie rano. Co prawda mam też nowe linki do ręcznego, ale może hamulec trzyma nawet lekko jeszcze przez jakiś czas któreś z kół i dlatego pojawia się błąd. Po przejechaniu kilkuset metrów hamulec "puszcza" i wszystko jest ok.
Ja uważam, że to nie hamulec ręczny bo ja u siebie zaciągam stosunkowo bardzo rzadko ale jak już zaciągam to nigdy nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości - działa w 100 % tak jak bym tego oczekiwał. Prędzej jest to związane z taśmą przy kierownicy bo wiem, że przy tym coś miałem grzebane i prędzej tam coś nie działa/nie styka. O ile dobrze kojarzę to od tej taśmy miałem chyba błąd poduszki powietrznej (zapalała się lampka) i miałem właśnie tą taśmę poprawianą - tak mi się coś skojarzyło jak napisaliście o niej. Jeśli macie możliwość i wiecie jak do niej się dostać i przy niej pogrzebać to sprawdźcie i odpiszcie co i jak. Ja się niestety na tym nie znam i wolę nei ruszać sam bo zepsuję ;)
Witam, mam ten sam problem, asr wyłącza się z tak zwanego nienacka i bez widocznej przyczyny. Odczyty ma z czujników abs, ten sam układ, wymieniłem na nowe i ten sam problem. Teoria taśmy kierownicy dla mnie jest najbardziej prawdopodobna, bo przestało mi działać sterowanie radiem w kierownicy. Do poduchy jest oddzielna taśma. Niestety nie zdejmę poduchy, bo upier........lił mi się ampol w jednej z 3 śrób i za cholerę nie mogę tego kawałka wydłubać.
Pozdrawiam.
U mnie problem ASR zniknął. Myślę, że problemem był albo kiepski akumulator albo czujnik położenia pedału sprzęgła, który wymieniłem jakiś czas temu (nie działał przez niego tempomat - teraz śmiga).