Printable View
mecze sie z falujacymi obrotami, sciagnełem dzis zaworek co idzie rurka do niego z pod oslony i był cały w syfie przeczysciłęm go załozyłem ale nie zakładałem rurki i obroty jak samochod stał były 1000 ale pojezdziłem i znow falowały wiec wyjełem go całkowicie i bez niego obroty sa rowniutkie 1000 czy jezdze czy stoje cały czas sa te same ... i nic nie faluje a wiec powiedzcie mi co zrobic? te rurki moze sa zapchane jest tam jakis filterek czy cos?
Jak to zdjales zaworek? czym go zastapiles?
no włąsnie niczym!! nic nie jest włozone i samochod chodzi dobrze nie faluja obroty!! wiadomo ze tak nie jezdze tak tylko na probe... ale gdy cały zaworek jest sciagniety wszystko jest ok obroty nie faluja
---------- Post dodany o godzinie 21:35 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 21:30 ----------
wie ktos jak to sie dokładnie nazywa?? bo to jest chyba do wymiany jak naciagnełem sprezynke to było dobrze przez 10km i znow faluja (jezdziłem z zaworkiem ale bez załozonej rurki )
chodzi Ci chyba o zaworek odmy?? Ale nierozumiem. PO zdjeciu go rurki juz nie przyczepisz co do niego szła. Więc lewe powietrze zasysał bedzie????????? Czy sie myle???
tak dokładnie!! zaworek odmy!! wyciagnełem go całego ze srodkiem czyli ten plastik i sprezynka rurka nie jest załozona odma od silnika i samochod chodzi na 1 tysiacu obrotow nie faluje nic!! a i ten zaworek był cały zasyfiony
Skoro fabryka to przewidziała dla prawidłowego działania silnika, to nie wiem po co to zmieniłeś, choć nie to jest przyczyną falowania obrotów. Może czasem warto do dobrego mechanika podjechać zanim się coś jeszcze bardziej popsuje? O falowaniu obrotów jest na forum informacji, jak w encyklopedii więc albo poszukaj i zrób, jak trzeba, albo daj sobie spokój z odpinaniem rurek, które nie wiesz do czego służą.
a rozumiem sam korpus zalozyles bez srodka.
ludzie... jestescie tacy madrzy a jeszcze zadna wasza porada sie nie sprawdziła... kombinuje sam i sie pytam... co moze byc tak załozyłem sam ten plastik a na to nie zakładałem odmy bo jak zatykam palcem ten plastik albo odme zakładam obroty znow faluja i jestem ciekawy jaki mechanik bedzie chciał sie pierd*** z tym ...
---------- Post dodany o godzinie 23:11 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 23:09 ----------
szukam uszkodzoenia co moze byc jebnie** ze taks ie dzieje... bo nie jest to normalne zamiast mnie krytykowac to moze w koncu ktos pomoze kto miał taki przypadek a nie piszecie w koło te same głupoty...
A może byś tak użył opcji szukaj zamiast stosować takie pół środki? Nikt tutaj nie ma obowiązku się powtarzać w kółko i nikt nie jest też wszechwiedzący, żeby Ci powiedzieć co dokładnie masz zrobić. Jak ja się na czymś nie znam to albo ktoś inny za mnie coś robi, albo najpierw pytam, a potem coś sam próbuję. Skoro masz obroty rzędu 1000, to nie jest to normalne i fakt, że przestało falować nie świadczy, o sukcesie poprzez odpięcie tego co powinno być podpięte... Argument, że mechanik nie będzie się z tym chciał "bawić" jakoś do mnie nie przemawia, bo to w końcu jego praca. Poza tym głupoty to Ty piszesz i to gęsto przeplatane błędami, ale jakoś nikt Ci tego nie wypomniał dopóki się sam o to nie prosisz. Żałosne jest takie grzebanie a aucie z zerowym pojęciem, a potem nagle wszyscy mają koło Ciebie skakać, bo Ci coś znów nie wyszło. Po takim opisie, jaki podałeś, trzeba się nieźle nagłowić, żeby stojąc nawet nad silnikiem zgadnąć o co Ci chodziło, więc nie dziw się, że nikt Ci pomóc nie może.
Dokładnie!!!!! I dziekuje TObie ze napisales, poniewarz próbowale mjuz wszystkiego.. Forum wlasnie na tym polega zeby dzielic sie spostrzezeniami. A nie "zawieś do m,echanika". Gdyby tak bylo nie mial by nikt problemów.Cytat:
Napisał nerlo1991
Nie dziwi mnie, że AR ma opinię psującej się marki, skoro niektórzy jej właściciele, jak ognia boją się mechaników i próbują "naprawiać" auta w taki sposób przy zerowej wiedzy, a potem oczekują cudów. Skoro w takim gąszczu wiedzy i porad ( http://www.forum.alfaholicy.org/sear...earchid=173195 )nie potrafiliście znaleźć sposobu na falowanie, to może jednak są jakieś warsztaty, które Wam pomogą? Forum nie jest od powielania w kółko tego samego i zakładania nowych tematów, jak się komuś nie chce poszukać. Jeśli problem jest nowy i nie został poruszany, to można pomóc i tak się też robi, ale nie w przypadku, gdy ktoś metodą prób i błędów na własne życzenie próbuje sobie narobić kłopotów. Na niektórych forach za zakładanie tematów w kwestiach ogólnie znanych są kary, a wedle Was panuje przekonanie, że jak ja mam problem, to niech każdy mi pomaga, bo mi się nie bardzo chce poszukać...Cytat:
Napisał FacesOfDeath
pozwól ze Cie poprawie.Cytat:
Napisał Belfer27
Po 1 nie nazekam na te auto. jezdze ponad rok i nie mam zamiaru go zmieniac. Bardzo je lubie.
Po 2 to nie wlasiciele boja sie ich tylko mechanicy. Spotkalem sie z tym nie raz.
Po 3 nie bede jechal pol Polski do mechanikazeby mi to zbadał.
Po 4 wiem co to szukanie i przeczytalem wszystko na ten temat i nic nie pomoglo wiec nie wiem dlaczego uwazasz ten post za zły pomysł.
Bez urazy :)
Nie pisałem do Ciebie odnośnie mechaników, a do autora niepotrzebnego tematu. Sam pisałeś w kilku identycznych tematach i tam mógł nerlo1991 pytać, bo więcej ludzi uczestniczyło w dyskusji, a nie iść na łatwiznę i zakładać nowy temat. Poza tym, skąd ja mam wiedzieć, że Ty piszesz spoza kraju, skoro w opisie masz Podlaskie...? Uwaga o narzekaniu na auto, jakoś tutaj nie pasuje, bo ja o niczym takim nie pisałem a zwróciłem tylko uwagę na to, jak ją inni postrzegają.Cytat:
Napisał FacesOfDeath
Nerlo1991 - poczytaj ten temat - tu jest prawie wszystko o zaworku odmy. Ja u siebie miałem podobne problemy i całą odmę wypuściłem przed przepustnicę imam spokój od dłuższego czasu.
http://www.forum.alfaholicy.org/147_...ek_odmy-3.html
jeżeli uważasz ze nie byłem u mechaników to sie mylisz!! byłem u trzech juz i każdy rozkłada rece!! (3 osoby cos myslały) a 2 odrazu mnie pogoniły mowiąc "tego gowna nie dotykam" chodziło o alfe... bo nie jest to za ciekawy samochod do robienia... wiec opisuje co sie dzieje po zdjeciu zaworka samochod ma "dobre obroty" jak był bym idiota bym to zostawił powiedział jest dobrze i jeb**... to... a ja szukam co może być tego powodem i szukam porady co dalej sprawdzac itp...
---------- Post dodany o godzinie 13:26 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 13:20 ----------
i chciał bym cie Belfer27
ze znam sie troche na tym do tej pory wszystkie samochody naprawiałem i nie miałem zadnych problemow jak z tym... moj ojciec jest mechanikiem tylko albo nie ma czasu albo cos... jak jestes taki madry to podaj jaka moze byc przyczyna? wyczysciłem dzis odmy zdjełem cała gorna pokrywe i wyszysciłem zaworek itp... i nadal to samo...
a moze byc uszkodzony przepływomierz?
Uszkodzony przepływomierz jest bardzo często przyczyną wahania obrotów, ale nie pisałem o tym, bo na forum właśnie to jest często tematem postów, więc myślałem, że już go sprawdziłeś skoro za inne elementy się wziąłeś. Oczywiście brudna przepustnica też może spowodować takie objawy i w moim TS'ie po jej wykręceniu i przeczyszczeniu dokładnym falowanie zniknęło.Cytat:
Napisał nerlo1991
Przeciez Ci kazdy pisze i podaje linki do innych tematow! Tam sa poruszane wszystkie mozliwe sposoby. Odme mozna odlaczyc i zaslepic, a nie wyjmowac rzeczy z silnika i probowac czy bedzie ok... Wyjmij jedna swiece to bedzie Ci moze mniej palil... Glupie pisanie glupia odpowiedz. Wszystko masz opisane w moim temacie. Nawet jesli jezdzil bys tak dluzszy czas to ECU nauczy sie tych ustawien i obroty beda Ci dalej falowac.
Ja na falujace obroty probowalem juz wszystkiego i nic. Mysle ze jedynie moze pomoc upgrade softu ECU ktory moze zrobic kolega z forum bubu.
no własnie robie co piszecie kur** kazaliscie zaslepic ten zaworek co idzie do niego odma z silnika zaslepiam nic nie daje!! ale jak wyciagne cały zaworek to obroty sa dobre!! i szukam powodu podobno bez tego zaworka powinien samochod zgasnac a u mnie chodzi dobrze...