Awaria silnika co robić???

witam


stała się rzecz straszna i to przed świętami, dziewczyna jechała autem a tu nagle trzask, a następnie metaliczne stukanie z silnika. Oddaliśmy do serwisu gościu mówi, że sprawdzili rozrząd na ?krzywce? jest wszystko ok. więc mówi że prawdopodobnie sprężyna zaworowa i pasek wielorowkowy, oczywiście wszystko bez zdejmowania głowicy, cena 580 zł, w dniu następnym dzwoni oświadcza że bez zdejmowania głowicy nie da rady - ok.1080 + olej nie mija pół godziny dzwoni i przekazuje najgorsze wieści wał korbowy się rozsypał i wszystko po przesuwał wewnątrz silnika, niestety za bardzo się nie znam więc pisałem co mi powiedział, proponuje poszukać nowego silnika zadzwoniłem do innego mechanika twierdzi że wał można naprawić. Może ktoś mi doradzić co w takej sytuacji robić czy bawic się w remont czy lepiej zakupić inny silnik bo pozbycie sie AR nie wchodzi w grę.

Ciężka sprawa, musiałbyś dokładnie podać uszkodzenia silnika, wtedy można porównać sobie koszt jego naprawy z kupnem drugiego silnika, co też jest loterią.

Przez pojęcie "wał korbowy się rozsypał" co on miał na myśli - pękł? wtedy to korby chyba by bokiem powyskakiwały i części byś po drodze zbierał. Może mechanik sam nie wie co się stało i głupoty ci do telefonu gada.

Mówisz - metaliczne stukanie, może twoja kobieta zimny silnik zbyt wysoko przykręciła i panewkę obróciło, wtedy możesz spokojnie wał do szlifu oddać (dla TS'a 2 szlify przewidziane), komplet panewek dajesz nowych i jeździsz dalej.

A do mechanika dojechała o własnych siłach czy na lawecie?

Z tego co napisałeś wynika że panewka się obróciła robisz tak jak kolega wyżej pisze i po sprawie :) no ale przed świętami nie wiem czy mechanik da rade to zrobić :/

do mechanika zaciągnięta na lince, ale za kazdym razem odpalała, dziewczyna przejechała ok 500m i zaparkowała auto mogła jeszcze jechać bo alfa nie zgasła.
Mam porąbane godziny pracy więc na poniedziałek się z nim umówiłem to ma mi pokazać ja k silnik wygląda, postaram się porobić zdjęcia

---------- Post dodany o godzinie 13:29 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 13:24 ----------

a bo zapomniałem czy silnik kompletny od anglika będzie np. pasował czy będą potrzebne jakieś dodatkowe zabiegi żeby pasował

Mówisz, że silnik odpala, słyszysz stuki - remontuj ten silnik (dla TS'a oznacza to prawdopodobnie panewkę), nie kupuj nie wiadomo czego, bo równie dobrze po 100km stanie się to samo z tym co kupisz.

Jeśli klekot jest na zimnym i później ustaje to może po prostu wariator? Wymieniałeś wariator z rozrządem?

ja bym zdjał miske i obejrzał jak to od dołu wygląda. póki nie wiesz co jest nie tak to ciezko ci cos doradzić. jeśli koszt drugiego silnika jest porównywalny lub nieco niższy od kosztu remontu to ja bym robił remont.

Tez mysle ze panewka. Auto bedzie opdalac itd. Moze twoja dziewczyna faktycznie go na zimnym silniku przygazowala?! Wymien panewki zrob sobie uszczelniacze na zaworach jesli bral olej i zajrzyj koniecznie do pierscieni

auto w poniedziałek zabieram z tego serwisu facet tylko co chwila podwyższał ceny naprawy, znalazłem po znajomości gościa który od 25 lat tylko włoskie auta naprawia i sam jeździ AR we wtorek zaciągniemy ją na warsztat do niego, sam doradza żeby jednak zrobić remont bo to bedzie pewniejsze i gwarancje daje, zobaczy ją sam i oceni. na pewno napiszę co w nim się stało. Ale tamci mechanicy na moje pytanie jak ściągali głowice to czy zauważyli jakieś wycieki oleju bo strasznie go ubywało ok.0,7 l na 1000 km stwierdzili że one tak maja a nowy mechanik oswiadczył to co kolega "czesany" napisał że uszczelnicze były do d***y bo jak bierze olej to coś musi być nie tak. Mechanik Mechanikowi nie równy

---------- Post dodany o godzinie 23:22 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 23:22 ----------

wariator był wymieniany z rozrządem i pompą wody

jest już wiadomo co jest uszkodzone wał faktycznie trochę porysowany ale da się zrobić szlif, będę robił kapitalny bo z innym silnikiem to naprawdę loteria głowice też do szlifu zawory również, panewki do wymiany, rozrząd w dobrym stanie, wymiana oleju filtra, przy okazji nowe kable zamówiłem Magnecora, uszczelniacze jeszcze bo olej zjadał. Powinno być chyba dobrze, a nowy mechanik stwierdził że olej to chyba nie był wymieniany z 30 tys temu (smoła) a wymieniany podobno był ok.9 tys temu w tym serwisie do którego zaprowadziłem na początku mam wpisane w ich książkę serwisową. Nie chcę robic złej reklamy temu serwisowi bo inni z łodzi może tam jeżdżą ale jak ktoś by chciał to napiszę PW gdzie się nie pokazywać, chyba że chcą codzienie słyszeć że doszło jeszcze to czy tamto, a tak naprawdę to to nawet przy zabieraniu autka z tego serwisu facet jeszcze nie wiedział co do końca z nim jest a nadmienie że stał u nich 6 dni.

Cytat:

---

Napisał kobrarz

rozrząd w dobrym stanie

---

Nowe elementy kupuj, a nie zużyty badziew będziesz montował.

Wariator wymieniaj razem z rozrządem, bo za chwile będziesz znowu rozbierał silnik.

dzięki za podpowiedzi też tak myślałem aby cały zestawik rozrządu wymienić