Printable View
Witam. Panowie mam problem. Gdy się ochłodziło auto zaczęło gasnąć na zimnym silniku. Otóż zapalam ją, wchodzi na 1500obr/min i po 2 sekundach gaśnie, zapalam jeszcze raz i jak ją przytrzymam na obrotach (1555-2000) to po chwili już pracuje, nierówno w granicach 700-900 obrotów ale pracuje. Cóż to może być? Może jest jakiś czujnik od ssania który się za wcześnie wyłącza i dlatego gaśnie?
Ja bym zaczął od przeczyszczenia krokowca, dolotu, a potem reset kompa i ew. regulacja obrotów biegu jałowego. Nie przygasa Ci np. kiedy wciśniesz sprzęgło?
Rzecz w tym że i krokowy i cały dolot wyczyszczony. Przy wciskaniu sprzęgła też nic się nie dzieje.
A aku masz w jakim stanie? I altka? Bo możesz mieć za mało prądu, zwłaszcza, że problem Ci wyszedł przy mrozach.
Alternator jest w porządku, ale akumulator powiem szczerze, że jest tragiczny, po pełnym naładowaniu nocy nie wytrzyma i jest za mały, bo powinno być 62Ah a jest 40Ah :/
U mnie przygasało, obroty skakały 700-1500, i też jak potrzymałem chwilę na obrotach było ok, w końcu musiałem z kabli odpalać :D Zmieniłem aku i problemów brak.
No to pomyśl żeby wymienić ten akumulator i wcale się nie dziwie że wychodzą takie klocki
W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko wymienić akumulator. A nie znacie może jakiegoś dobrego i w miarę taniego sklepu na terenie Warszawy?
Sprawdż w necie, ja zamówiłem i odebrałem osobiście na zaciszu bo tam miałem najbliżej i szukałem tylko boscha żadnych innych cudaków
Dzięki wielkie za pomoc.
Jeszcze jedna uwaga - daj jej trochę pochodzić bez obciążenia, czyli nawiewu (klimy), grzania tylnej szyby i świateł. Też mi gasła w bardzo mroźne dni, właśnie w takich sytuacjach, gdy miałem wszystko włączone, ale po nieznacznym rozgrzaniu silnika to nie występowało. Z odpaleniem nie było problemu, czyli aku w miarę dobry. Wpływ na takie zachowanie, może mieć duża gęstość oleju, większe opory tarcia przy skurczu i niewydolność alta przy takim obciążeniu (ewentualne jeszcze obciążenie klimą).