Printable View
Witam,
Mam taki problem - podjechalem na stacje benzynowa o toworzylem dzwinia wlot paliwa. Podszedlem z tylu i widze, ze klapka nie odskoczyla.
Po prostu przymarzla. Udrzylkem wiec w nia i zapadla sie jakies pol centymetra do srodka. Promowalem ja otworzyc za pomoca dzwigni, ale okazalo sie to nie mozliwe. Musialem odstawic auto na parking i pojechac do pracy automusem. Teraz pytanko, czy jesi od walniecie to sie zapadlo da sie to samodzielnie wyciagnac, czy musze jechac do warsztaru?
Wieslaw
Być może będziesz musiał ją delikatnie okaleczyć, spróbuj wykręcic siłownik od otwierania klapki i dopiero weź sie za klapke, rób to przy raczej cieplejszej temperaturze bo jak cos zmarznięte to wiadomo lubi pęknąć, przydał by ci sie jakis cieplejszy garaż.
Hej, dzekuje za odpowiedz. A jak dostac sie do tego silownika?
Wieslaw
Spróbuj np. polać klapkę gorącą wodą i przykleić do klapki przyssawkę od nawigacji. Jak dobrze złapie to otworzysz.
Cytat:
Napisał alfawieslaw
Do siłownika dostaniesz sie przez bagażnik, odepnij tapicerke i bedziesz go widział.
swietny pomysl. nie mam nawigacji ale mam taki przetykacz do zlewu:)
Sprobuje wieczorem, to zastosowac. Metoda na przyssawke do dobry pomysl, chcialem to podwacac jakims drutem, ale przeciez porysowalbym lakier.
Wieslaw
Ale i tak radził bym najpierw odkręcic siłownik, przyssawka od przepychacza może być za duża ma chyba fi 110, może zachodzic na blache :PCytat:
Napisał alfawieslaw
Przepychacz do rur musisz docisnąć a to może pogorszyć sytuacje. Jak nie masz nawigacji to podejdź do najbliższego sklepu z oknami plastikowymi i postaraj się od nich pożyczyć przyssawkę do przenoszenia okien to jak Ci załapie to nawet całą klapkę wyrwie a nie puści.
super, rzeczywiscie tak zorobie, ale najpierw zdjeme tapicerke zeby sprawdzci silownik, moze po prostu da sie klapke od srodka wypchnac.
Klapki od środka raczej nie wypchniesz, odkręć tylko siłownik bo to on może trzymać i dopiero po odkręceniu wyciągaj klapkę, być może jak wyjmiesz ten siłownik to puści sama.Cytat:
Napisał alfawieslaw
W orginale w bagażniku jest linka do awaryjnego otwierania klapki wlewu paliwa która przydaje się właśnie w takich sytuacjach,jeśli jej nie ma to radzę na przyszłość ją sobie założyć z pewnością pomoże w przypadku złapania przez mróz.
z tą "pewnością" to ja akurat bym dyskutował bo mi nie pomógł sznureczek jak mocno złapało - pomogło dopiero ciepłoCytat:
Napisał slow
Przy dużym mrozie to nawet eskimos marznieCytat:
Napisał bocian
a pozniej Ci ktos powie ze napewno miales auto bite z tylu z prawej strony bo jest wybrzuszone nadkole bo za duzo szpachli naladowal blacharz :D:D:haha:Cytat:
Napisał alfawieslaw
Niedawno miałem ten sam problem nie otwierała się klapka choć zimno nie było.
Teraz żebym mogł zatankować są potrzebne dwie osoby :) ,ale idzie rozwiązać ten problem, ja zrobiłem tak : pociągając wjchę do otwierania klapki wlewu paliwa zablokowałem ją od dołu, pod ręką była skrobaczka, postawiłem ją w poprzek, nastepnie podeszłem do wlewu i w szczeline wsadziłem drucik ,leciutko pocągłem i otwarte.
Rozwiązanie raczej na krótką mete ale przynajmniej zatankowałem, a jak troszkę się ociepli to musze naprawić
Kup sobie słownik Wiesiu, zainstaluj FireFoxa, przeczytaj napisany tekst kilka razy. Pomijam resztę.Cytat:
Napisał alfawieslaw
W którym miejscu powinienem szukać tej linki do awaryjnego otwierania klapki wlewu paliwa. Przeżyłem taką samą przygodę. :eek: Ale delikatne kilkukrotne naciskanie klapki najpierw od strony zatrzasku, a następnie od strony zawiasów (na przemian), spowodowało że taką perswazją - puściła. Wszystko książkowo jak z DAMĄ. Jak się popieści to się wszystko... :cool:Cytat:
Napisał slow
Pozdrawiam
prawa strona w bagażniku pod "tapicerką" - inaczej pisząc w miejscu wlewu ale od strony bagażnika
Hej,
sprawa sie rozwiazala - dzien wczesniej mylem auto ciepla woda, dostala sie ona do wlotu na paliwo. Okazalo sie ze przymarzl taki maly dzyndzelek, ktory wypycha klaple. Kiedy nim poruszalem wykruszyl sie lod i od tej pory jest OK.
Dziekuje za porady.
Wieslaw
Odkrec dwa imbusy i przesmaruj calosc :)