Robiłem wczoraj przegląd rejestracyjny mojej Alficzki. Wszystko było OK.
Pan diagnosta oddając mi dowód rejestracyjny zapytał:
-Nie mógł pan sobie kupić lepszego samochodu?
Printable View
Robiłem wczoraj przegląd rejestracyjny mojej Alficzki. Wszystko było OK.
Pan diagnosta oddając mi dowód rejestracyjny zapytał:
-Nie mógł pan sobie kupić lepszego samochodu?
Trzeba było za kark i do ziemi :evil: Na mojego psa,jak coś bardzo przeskrobie to skutkuje :wink:
Z kopa go i w morde, pewnie jakis zakompleksiony burak zza Buga. Trzeba go bylo zapytac czy mu matka przy porodzie na pysku nie siadla przypadkiem.
Naprewno koleny urzytkownik volkswagena :D albo bmw (bryka modnego wieśniaka) :)
Trzeba było sie spytać cwaniaczka czy on jeździ...
<bez komentarza>
może mówiąc "lepszy samochód" miał na myśli jakąś brerę albo 159? 8)))
o no wlasnie moze spojrzal na Ciebie i widzial Cie poprostu w czyms mlodsiejszym, tak jak brera, gtv, tudziez 166?? moze o to sie panu rozbiegalo...?? :mrgreen:
EEE nie...To był młody karczek, na pewno uznaje tylko biemdabju :)Cytat:
Napisał zwiezu
ehh takimi to nie ma sie co przejmowac psycha zryta przez starszych idoli :twisted:Cytat:
Napisał kaes
a to wszycho jasne... jedyny sluszny wagon w jego przypadku... oraz stosowny do niego dres... moze nawet nie wiedzial co to za marka... jakis krzyzyk na droge i waz ... :mrgreen:
Trzeba było cwaniaczka zapytać czy miał zastrzeżenia nie... więc o co chodzi!!! :P
....jakis krzyzyk na droge i waz ...
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ale czad. dawno sie tak nie ubrechtałem :D
No niestety, smutne to i prawdziwe. 21 wiek, a w RP ciemnogród.
Pozdrawiam
Marcin
Powiedz gdzie ten gosc urzeduje a sie go przekona ze Alfa jest dobrym samochodem. Ja tak mam ze swoim lakiernikiem caly czas nazeka ze czemu Alfa i czemu w kolko. Ale robi ja i zajebiscie mu wychodzi. A sam jezdzi Marea (moze zazdrosny) ze on tylko Fiatem smiga.
Nie siadla mu na pysku tylko doktor zamiast w d... tylek w głowe go walnoł.Cytat:
Napisał Lesio
a na karku mial lancuch od krowy ?? :mrgreen: jak tak to nie mam pytan :mrgreen:
Trza było go wsadzić na miejsce pasażera i przeciągnąć alfe po placu :P
Speed Car, Lubartowska.Cytat:
Napisał Lesio
ta ulica mowi sama za siebie (specyficzny folklor, a jaka tradycja :!: ) ale myslalem ze przynajmniej ludzie którzy tam pracuja są normalni ;//Cytat:
Napisał kaes
Ja pojechalem na dignostyke. Koles nie umial mi zarwki ustawic "eee, jeszcze cos polamie...trzeba bylo kupic auto ktore mozna normalnie eksploatowac..." A gume na przegubie mi wymieniali jakies 6godzin.... na koniec dodali "o fajnie, nawet nie zostalo czesci na zegarek:) " Powiedzialem sobie, nigdy wiecej do malych warsztatow na zadupiu, ale nie mialem wyjscia...
a ja robie Alfe na małym warsztacie i mechanicy aż mnie polubili raz ich przewiozłem to pytali : "yghhh....jaki to motor...? łeee to szybkie "
a jak otworzyłem maskę to pewien mechanik stwierdził że jak jest tak czysto to aż chce się robić :mrgreen:
No w moich rejonach mechanicy sie raczej nie ciesza jak widza Alfe :evil: Ale nie dziwie im sie, spotykam tam jedna na tydzien na drodze... Pozostaje ASO, ale te w olsztynie to raczej nie jest na wysokim poziomie ;//
Ps. Moze znacie w okolicach olsztyna jakis dobry warsztat ktory sie zna na naszych autkach???
ja jezdze selespeedem, w trakcie przegladu diagnosta nie potrafil wjecac na rolki...sam sobie musialem podjechac :)
kiedy chcialem wymienic w mojej funi rozrząd i podjechalem do jednego z wiekszych i podobno "lepszych" warsztatow na opolszczyznie mechanik przed otwarciem maski pyta sie co mam w tym cacku za silnik,ja mu na to ze boxer,a on "co to jest"?? nie dalem facetowi nawet maski otworzyc,podziekowalem i pojechalem dalej... ;//
Matko... az nie mozliwe ze mamy w kraju takich idiotow :| , nawet dziecko wie gdzie jest silnik w PORSCHE, z reszta to widac i slyschac :lol:
Pewnie wyksztalceni fachowcy siedza juz w ASO za granica naszego wspanilego kraju... ;//