Tak jak w temacie jak wyjac lampe i rozebrac ja i czy bedzie problem ??bo jak jade to wszystko w srodku lata i nie da sie jej ustawic.
Printable View
Tak jak w temacie jak wyjac lampe i rozebrac ja i czy bedzie problem ??bo jak jade to wszystko w srodku lata i nie da sie jej ustawic.
Dla kogoś kto ma troche zdolnosci manualnych problemu raczej nie bedzie :) Trzeba wyjąć lampę, odkleić szkło i dostać się do środka (w manualu do lamp gta-look pewnie jest nak rozebrać lampę). Na pewno połamane sa plastki od regulacji, klejeni ich nic nie da bo zaraz bedzie to samo, trzeba je zastąpić własnym patentem, niektorzy stosowali klej dwuskładnikowy, inni rzeźbili w drewnie :) Poszukaj na forum a na pewno znajdziesz duzo na ten temat, były tez linki do stron ze zdjeciami jak i co zrobić.
Powiem tak rozebrać jest łatwo tak jak kolega wyżej napisał trzeba odkleić szkło i tu się zaczynają delikatne schody po ściągnięciu szkła trzeba odczepić dolną listwę tą srebrną jest to osobny element potem gdzieś na środku u góry lampy jak się nie mylę jest śruba którą trzeba odkręcić potem ściągnąć z zatrzasków i lampa jest w ręce( robiłem to ponad 2 lata temu stąd ta niepewność ) ja w swojej lampie miałem połamane dwa zatrzaski i lampę by nie latała blokowałem kawałkami węza gumowego do chłodnicy w zależności który mi był potrzeby ( blokowałem po złożeniu lampy sklejeniu szkła ) Otwierałem zaślepkę do wymiany żarówki i tam nad reflektor a pod plastik lampy wciskałem z ciśnięty kawałek węża takiej grubości by trzymał całą lampę ( regulacja wtedy odpada ) i amortyzował podczas jazdy. lampę ustawiałem na ścianę, potem jechałem do diagnosty sprawdzałem światła i było git ale wiadomo każde uszkodzenie jest inne może poszukaj lamp na allegro. :) Pozdrawiam
Jak większość przerabiałem ten temat i wg mnie najlepszym rozwiązaniem jest zastąpienie całego elementu metalowym pręcikiem gwintowanym fi 6mm. Cały element u mnie składa się z pręcika (wyprowadzonego na zewnątrz lapmy w miejscu standardowej regulacji)zakończonego odpowiednią śrubą (okrągły kulisty łebek, musi pasować na wcisk) umieszczoną w miejscu plastikowej kulki. Do połączenia śruby i pręcika użyłem tuleji gwintowanej (gwint wew).
Taka konstrukcja jest naprawdę wytrzymała, jeżdze już tak pół roku i jest ok. Szczerze polecam.
Odświeżę nieco temat. Znalazłem w sieci zdjęcia jednego z patentów naprawy połamanych zaczepów w lampach 145/6, moze komuś się przyda. Zdjęcia poszły też do dziłu "Zrób to sam", ale moderacja tam chyba śpi ;)
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/193.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/225.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/195.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/226.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/227.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/197.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/198.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/228.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/199.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/200.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...010/03/201.jpg
Bardzo ciekawy pomysł.
Super fotki, jak znajdę chwilkę czasu i materiał to biorę się za rzeźbienie ;)
Bardzo ciekawy pomysł Kolego saroo jednak wymaga nieco dopracowania. Niedawno również usiłowałem sobie jakoś poradzić z tym ustrojstwem i muszę przyznć, że mi się udało. Materiał z którego wykonano biały suwak reflektora jest wyjątkowo kruchy i musiałem, bardzo uważać przy wierceniu, aby nie popękał. Rezultaty mojej pracy przedstawiam na poniższych zdjęciach :)
Z tym profesjonalizmem to nie przesadzajmy - Twój pomysł jest również bardzo dobry i przede wszystkim prostrzy w realizacji. Mało tego zastępuje cały suwak (a nie jego fragment) eliminując tym samym bardzo kruche tworzywo sztuczne z którego został wykonany. Na Twoim miejscu zastanowiłbym się nad wykorzystaniem jakiegoś aluminiowego profilu w kształcie litery "C". Mniej roboty, estetyczny wygląd, dużo łatwiejsza obróbka skrawaniem oraz niewrażliwość na ewentualne warunki atmosferyczne itd.
Co do alternatywy, którą przedstawiłem - zleciłem tylko wykonanie aluminiowego przegubu suwaka wg swojego projektu natomiast pomysł i cała reszta z montażem włącznie to moja robota. Jeśli jest ktoś zainteresowany rysunkiem technicznym aluminiowego przegubu suwaka - proszę o kontakt na PW :)
Albo tez mógłbyś zlecić wykonanie większej ilości takich przegubów i oferować forumowiczom za drobną opłatą, albo zebrac zamówienia od chętnych :D
Tylko może być problem bo Twoj projekt nie każdemu się przyda gdyż te plastiki potrafią pękać również z drugiego końca, tak jak na przyklad u mnie :D albo całkiem się rozsypywać.
Gdybym tylko mógł to zapewne pomógłbym innym forumowiczom i wcale nie chodzi tutaj o jakiś zarobek, bo pewnie jeśli już to zrobiłbym to po kosztach. Uważam jednak, że zarówno Twoją, jak i moją konstrukcję należałoby zoptymalizować tzn. połączyć obie koncepcje i stowrzyć coś co niemal każdy forumowicz byłby w stanie zamontować bez obaw samemu. Przyznam, że najbardziej napociłem się przy wierceniu otworów fi 3,5 w tworzywie - to bez wątpienia najtrudniejszy zabieg w całej tej operacji :/
Troszkę poza tematem ale w sumie w temacie.Pękające zaczepy reflektorów to przypadłość nie tylko AR.Winnym nie jest producent a użytkownik auta!Najpierw do żarówki podłączamy przewód a potem wkładamy w gniazdo żarówkę nie odwrotnie!
Może faktycznie masz nieco racji Kolego, jednak nie jest to chyba za bardzo wygodne, bo jednoczesne plątanie się z kabelkami i sprężynkami mocującymi żarówkę do przyjemności nie należy. Tylko co mają powiedzieć osoby, którym zaczepy popękały nie podczas wymiany żarówki a w czasie najnormalniejszej w świecie eksploatacji samochodu?
Osobiście uważam, że główną przyczyną jest zastosowane przez producenta rozwiązanie konstrukcyjne regulacji, bo to tworzywo jest na prawdę bardzo kruche :/
Postanowiłem odświeżyć nieco temat i mam nadzieję, że administrator nie przetrąci mnie za pisanie jednego posta pod drugim a jeśli już, to proszę o łagodny wymiar kary ;)
Jakiś czas temu udało mi się naprawić jeden z reflektorów mocując aluminiowy przegub do wykonanego z tworzywa sztucznego suwaka sterującego położeniem zwierciadła. Pisałem o tym kilka postów wcześniej - wszystko działa bez zarzutu i przyznam, że jestem zadowolony. Drugi z reflektorów miał zostać naprawiony w identyczny sposób, jednak to co ujrzałem po jego rozmontowaniu nieco mnie zaskoczyło. Wykonany z bardzo kruchego tworzywa sztucznego suwak był tak popękany, że nie było do czego przykręcić aluminiowego przegubu. Postanowiłem wykonać kompletny suwak i zastąpić całą uszkodzoną część. Zleciłem więc wykonanie profilu z PE w jednej z pobliskich firm. Przekrój poprzeczny profilu odpowiada przekrojowi prowadnicy. Profil musiałem oczywiście przyciąć na odpowiednią długość i nieco przypiłować, ale myśle, że się opłaciło i całkiem nieźle mi to wyszło. Po tym wszystkim zamontowałem do suwaka aluminiowy przegub, zmontowałem cały reflektor i jest chyba lepiej niż, gdy auto opuszczało fabrykę ;)
Poniżej zamieszczam 3 zdjęcia, 2 z nich przedstawiają gotowe suwaki, zaś na ostatnim widoczny jest wykonany z zielonego PE profil, którego z resztą trochę mi zostało i byłbym w stanie odstąpić po kosztach, jeśli oczywiście ktoś byłby zainteresowany :)
Jaki koszt kolego ? A może byś miał 4 szt ?
Piękna robota - jak by cokolwiek zostało to chętnie przygarnę materiał na cztery sztuki. Napisz jeszcze skąd pochodzą aluminiowe uchwyty - dorabiane czy jakiś gotowiec ? Osobiście postaram się znaleźć kawałek profilu PE i zlecę mojemu ojczulkowi wytoczenie całości na małej tokarce. Sam jestem ciekaw efektu końcowego jednak Twoje rozwiązanie wydaje się zdecydowanie trwalsze i chętnie bym się mu przyjrzał z bliska :)
Co do widocznego na trzecim zdjęciu samego profilu wykonanego z zielonego PE 1000 (bez aluminiowego przegubu) zostało mi 5 kwałków po 65 mm oraz 3 odcinki po 340 mm. Tak, jak już wcześniej wspomniałem nie mam zamiaru na niczym zarabiać, jednak nie chciałbym również dopłacać do tego interesu więc profil puszczam niemal po kosztach tj. 8 zł za 5x65 mm lub 1x340 mm. Zarówno jeden, jak i drugi wariant zawiera materiał wystarczający na wykonanie 5 szt. suwaków. To tak na wszelki wypadek ze względu na to, iż sama obróbka PE 1000 do przyjemności nie należy. Nie mam na myśli trudnej skrawalności, bo idzie całkiem ładnie, ale uzyskanie estetycznej powierzchni przy obróbce ręcznej. Osobiście przy obróbce wykończeniowej pomagałem sobie drobnym papierem ściernym oraz palniczkiem gazowym.
Co do aluminiowych przegubów dorabiane były na specjalne zamówienie. Przyznam, że sporo mnie kosztowały, bo po 12 zł za szt. Posiadam 4 nadliczbowe sztuki. Jeśli byłby ktoś zainteresowany mogę puścić po kosztach, ale tylko cały komplet tj. 4 szt. za 48 zł.
Jeśli są wśród Was osoby, które lubią sobie pomajsterkować lub mają możliwość zlecenia gdzieś (w niższej cenie) wykonanie suwaka lub metalowego przegubu dysponuję rysunkami technicznymi obydwóch elementów. Rysunki te mogę oczywiście udostępnić za FREE, bo to robiłem akurat sam :)