Witam. To prawda odnośnie tego że w silnikach JTS zbiera się nagar na zworach ? a także to że łańcuchy rozrządu są nietrwałe ?
Printable View
Witam. To prawda odnośnie tego że w silnikach JTS zbiera się nagar na zworach ? a także to że łańcuchy rozrządu są nietrwałe ?
Cytaty z ,,Poradnika eksploatacyjnego dla właścicieli aut Alfy Romeo'' z dnia 08.02.2010 dodatku do tygodnika Auto-Świat :
,, Silniki JTS Alfy 159 uznawane są za niezbyt udane .Oprócz problemów ze zbieraniem się nagaru na zaworach ,mają również kłopoty z trwałością łańcucha rozrządu ''.......... ,, duże zużycie oleju silnikowego ,przedwczesne rozciągnięcie się łańcucha rozrządu oraz zatykanie kanałów olejowych (następstwo to zatarcie jednostki napędowej)'' .
Ja Ci mogę potwierdzić nagar - to jednostka z bezpośrednim wtryskiem, więc to w nich normalne
po modernizacji w roku 2005 nie ma z tym problemu
co do lancuchow to prawda
Siedzę i się zastanawiam jak to możliwe . AR 159 miała swoją światową premierę na 75 salonie genewskim ,bodajże w marcu 2005 roku . Pierwsze egzemplarze w Europie zaczęli klienci odbierać pewnie koło sierpnia ,września 2005 ,gdzie tu czas na modernizację silnika ???
No chyba ,że jakieś niepokojące sygnały płynęły z innych marek wykorzystujących tę jednostkę .
nie jezdzisz JTS wiec nie siedzisz w temacie:)
a silnik to stara konstrukcja tylko zmodernizowana
http://www.z22se.co.uk/forum/
2.0JTS ze 156 czy GT to silnik nieco starszy niż ten ze 159
2.0 JTS był króliczkiem doświadczalnym w dziedzinie bezpośredniego wtrysku w Alfie. A stało się to już w 2002 roku w modelu 156. Ja tam w swoim nie narzekam na niedobór mocy ze względu na nadmiar nagaru, byłem także na hamowni.
Obecnie nie należy się bać JTS, zwłaszcza że wszystkie benzynowce w 159 są obecnie z bezpośrednim wtryskiem. 1750 TBi także.
za to 2.0JTS w 156 i GT to jak najbardziej silnik AR z paskiem a nie z łańcuchem
benzyniaki alf romeo 159 wszystkie są na łańcuchu a diesle na pasku to wiem. Co do nagaru to sam nie wiem czy JTS-ów 159-tki się nie bać ?? w ogóle to mało ich w Polsce. Dużo jest ropniaków.
ale rozni mądrale nie polecają silnika 2.2 jts... już sam nie wiem....
bo 2.2jts w 159 zdaje się że sprawdza się średnio (waga auta) , z tego co wiem od kolegów z LT to lepiej do 159 pasuje jednak 2.4 na tańsze paliwko;)
Witam
Chciałbym jeszcze raz poruszyć temat nagaru w silnikach 2.0 JTS. Jestem posiadaczem tego samochodu od niecałego roku i powoli zaczynam go poznawać, a jak wiadomo im głębiej w las tym ciemniej:). Moje pytanie jest następujące: Czy ktoś już robił czyszczenie głowicy z tego, niby charakterystycznego dla JTS-ów nagaru? Jakie były objawy i ile to kosztowało ? Będę zobowiązany za dokładne informacje np. odnośnie zużycia oleju - ponoć nagar wzmaga zużycie oleju - ile zatem spalał przed a ile po czyszczeniu?
Pełno tu widzę - jak to zresztą na każdym forum - wujków dobra rada, o czym niech świadczy choćby cytata z jednego z wcześniejszych postów: ,, Silniki JTS uznawane są za niezbyt udane .Oprócz problemów ze zbieraniem się nagaru na zaworach ,mają również kłopoty z trwałością łańcucha rozrządu '' - Pokażcie mi łańcuch rozrządu w moje alfie a będzie wasza.
Stąd mój apel: bardzo proszę o wypowiedź praktyków, tych którzy mieli z tym do czynienia osobiście, a nie: słyszeli, wyczytali, wyszło im z równania, wywróżyli ....
Kolego Proboszcz zalecam z uwagą i zrozumieniem czytanie forum .
To jest dział poświęcony modelowi 159 ,a temat dotyczy silników JTS stosowanych w tym konkretnym modelu , w każdym z tych silników stosowany był łańcuch rozrządu . Pozdr.
Sorry - pomyliłem tematy.
Zwracam honor :)Tak to jest jak się ma otwarte 10 różnych tematów.
A nawiasem mówiąc wyszukiwarka tutaj to raz, dwa potrafi człowieka wyprowadzić z równowagi - zwłaszcza okienko: "Weryfikacja obrazka"
Posiadam JTS'a 2.2 rok czasu i mogę powiedzieć, że samochód sprawdza się idealnie. Oleju nie lubi:D pracuje równiutko. Pewnie jak stuknie mi 200tyś. to zrobię przegląd łańcucha ;) Spalanie Hmm... samochód stanowczo nienawidzi podjazdów, a kocha trasy reaguje zużyciem adekwatnie do łapy:) Zauważam tendencję na forum do krytykowania JTS'a, pewnie z faktu że mało jest ich na rynku polskim i mało kto mógł się do nich przekonać, a naprawdę się sprawdza:) Pozdrawiam
Jedyny powód jaki znajdywałem przeciw JTS w 159tkach to spalanie . No i to, że nie są Alfowskie (hmm skoro dużo palą to są chyba nie ? ;) ).
Z opinii sprzedawcy, który nim jeźdzł, a który w pierwszej kolejności próbował sprzedawać diesle , ten 2,2JTS to kawał porządnego silnika z ładnym przyspieszeniem jak na takie ciężkie auto i z szerokim zakresem obrotów oraz dźwiękiem jak na benzynę przystało. Podobne opinie w którymś z felietonów Clarksona znalazłem, a akurat on mógłby wyszydzić ile wlezie gdyby faktycznie były jakieś braki w odpowiednim dla Alfy zachowaniu się JTSa.
No nagar - zagadka, trzeba by kilka JTSów na hamownie wziąć, w 156tkach po prostu spadała z tego powodu moc, stopniowo , więc to nieodczuwalne dla kierowcy i sporo osób może być tego nieświadomych.
JTS'y faktycznie mogą mieć podatność na wytwarzanie nagaru. Zaobserwowałem to po oleju, po przejechanych 15 tysiącach jest dość ciemny, ale z drugiej strony praktycznie w ogóle nie ma apetytu na niego. Przy zakupie zastanawiałem się nad tym zużyciem paliwa, jeździłem i miałem chęć na zakup passata B6 2.0 TFSI, a ten samochód miał smaki na olej:), pan który go sprzedawał sam tego faktu nie ukrywał, a posiadał go od nowości. Obydwie fury były praktycznie nowe z niewielkimi przebiegami.
spalanie TFSI - mocna łapa w mieście i podjazdy wskaźnik spada w oczach, super przyśpieszenie, bez znaczącej turbo dziury(elastyczny). Jednak ta moc nie jest tak uwalniana jak w JTS'ie (inna bajka,inny styl jazdy;))
JTS-mocna łapa w mieście i podjazdy wskaźnik spada w oczach:D, niesamowita elastyczność, piękny dźwięk, pięknie się wkręca idealnie wykorzystuje cały wachlarz obrotomierza"urzeka mnie to;)"(i tu bez znaczenia jak jest zapakowany) jak również gładziutko jeździ na małych obrotach.
Reasumując charakterystyka jazdy tymi samochodami jest całkiem inna, ale bardzo podobnie szamają:D ~9 trasa , ~11 tryb mieszany, ~13,5 miasto
Szukając informacji o olejach natknąłem się na taki artykuył:
http://dray.pl/bmw/oleje.pdf
i tam na str 10 jest krótko o silnikach typu JTS - generalnie potwierdzenie tego co już tu padło. Wszelkie nagary na zaworach pochodzą tylko i wyłącznie z oleju, a różne oleje dają w wyniku spalania różne ilości popiołów więc trzeba szukać takiego, który pozostawia ich najmniej. Ale i tak z czasem czyszczenia uniknąć się raczej nie da i to nie przez żadne dodatki czyszczące tylko demontaż głowicy.
Liqui Moly i ich kombajn Jet-Clean Tronic może pomóc czyszcząc układ paliwowy i nagary na zworach w silnikach JTS...więcej na forum ogólnym...
Nie pozsostje nic innego jak zalewać motor np: 1,9JTS--> olejem Valvoline SynPower 5W/40 bo jest w miarę dostepny na Polskim rynku. Olej ten jakość ma bardzo dobrą, tankować dobre paliwo i czasem do baku dolewać profilaktycznie STP do benzyny...
Koledzy z tego co poczytałem to kupując 2.2 JTS zwracać uwage na rocznik. Czyli kupować po 2006-stym. Do tego zaleać odpowiednim olejem i po 200tyś sprawdzić łańcuch. Czy coś jeszcze doradzacie?
te same problemu co u "niezawodnych" silników VW TFSI/FSI podwójny obieg spalin , jeden znajomy robi głowice które przyjeżdżają z serwisów po 60tyś km
A są jakieś objawy rozciągniętego łańcucha rozrządu zanim włączy się kontrolka silnika i trzeba będzie wołać lawetę? Kupiłem w tym tygodniu Bellę z silnikiem 2.2 JTS i zaobserwowałem jakieś dziwne dźwięki z komory silnika na biegu jałowym, takie terkotanie - przypomina trochę ropniaka. Przy dodawaniu gazu ustaje (albo nie jest słyszalny), a przy odjęciu wraca. Tak się obawiam czy aby to nie jest łańcuch... Głupio by było wymieniać łańcuch tuż po kupnie :/
Auto ma 75k km przebiegu (podobno oryginalny).
Zdrowia!
Czarek
Będę
Ten dźwięk z komory to prawdopodobnie normalna praca wtryskiwaczy. Mam taki sam silnik i również przy zakupie zastanawiałem się co tak "klepie". Sprzedawca miał jeszcze Brere 3,2 JTS i po odpaleniu było podobnie.
Bardzo chciałbym w to wierzyć, bo kupiłem to auto w sobotę :) Chociaż auto ma roczną gwarancję (niemiecki komis), to chciałbym choć trochę nacieszyć się Bellą zanim odwiedzę warsztat :) Dzisiaj po południu (wyskoczyłem na miasto załatwić sprawy), wyskoczył mi komunikat "check engin". Po dłuższym postoju, odpalam auto a silnik wskoczył na 1500-1700 obrotów. Jeździłem z kontrolką jakiś czas, odpalając go i gasząc kilkukrotnie (na nic to się zdało - komunikat wciąż ten sam), po czym wieczorem kontrolka zgasła. Teraz jeździ normalnie, chociaż przy dynamicznym wciśnięci pedału gazu są wyczuwalne lekkie uskoki mocy. Auto mam od kilku dni, więc nie czuje jeszcze tak dobrze silnika. Za tydzień mam umówioną wizytę w ASO, więc wtedy będę coś więcej wiedział.
Zdrowia!
Czarek
Podpięli pod komputer i wyskoczyły dwa błędy (wybaczcie, że po niemiecku - ja jeszcze tak biegły w tym języku nie jestem, żeby przetłumaczyć dokładnie):
P0014 - Diagnose Positionier. der Nockenwelle auf Einlass ---------- Sporadisch/Ungultiges Signal
P0013 - Stellantrieb Nockenwellenverst. auf Einlassachse ---------- Sporadisch/Kreis unterbrochen
Generalnie doradca powiedział mi, że serwis zaleca wymienić łańcuch rozrządu (tzw. duchochronka - żeby potem nie było, że nie mówili :) ), mimo że jak przyjechałem do serwisu, po krontrolcę silnka nie było śladu. Ja grzecznie podziękowałem, bo w niemieckim ASO taka przyjemność kosztuje 1200-1800 euro (w zależności od ilości części, które trzeba wymienić). Teraz jeżdżę i wszystko jest ok.
Czy może ktoś rozszyfrować co te błędy dokładnie oznaczają? Czy efekt badania, czyli "sporadyczne" pojawianie się błędów związanych z łańcuchem rozrządu, powinny zacząć mnie martwić i skłonić do myślenia nad jego wymianą? Szczerze mówiąc to mam mieszane uczucia co do tego - z jednej strony auto ma 74k km przejechane (wszystko wskazuje na to, że przebieg oryginalny), więc myślę że tak szybko łańcuch rozlecieć się nie powinien, lecz z drugiej strony czytałem już gdzieś na forum, że ktoś wymieniał łańcuch przy 60k km.
Zdrowia!
Czarek
Błędy P0013 P0014 oznaczają dokładnie zużycie łańcucha. Mimo, że błędy są przerywane, to jednak oznaczają one niechybnie awarię tych podzespołów.
Dodatkowo samochód terkocze charakterystycznie. Nie mam zamiaru czekać aż ''samo się rozpadnie'', więc zamówiłem nowy oryginalny zestaw części i będę wymieniał w przyszłym tyg.
Na szczęście pracuje w serwisie Fiat/Alfa i moja bella ma tu swojego mechanika, który się nią zajmuje ;) Zdam relację jak mniej więcej się to wymienia, ile trwa i kosztuje.
"Zużycie łańcucha" to dość ogólna diagnoza. Ja rozwiązałem sprawę powyższych błędów wymieniając elektrozawór na wałku ssącym, który był zatarty mechanicznie -taka była diagnoza w ASO po odczytaniu kodów błędów. Od tego czasu przejechałem 2,5 kkm i nie ma śladu po kontrolce silnika, więc prewencyjna wymiana całego systemu łańcucha rozrządu wydaje się zbyteczna. Taką samą opinię uzyskałem w ASO. Zanim łańuch rozrządu (a raczej jego podzespoły) się rozpadnie, to na pewno będziesz wiedział, że coś jest nie tak.
Z silnika mojej alfy też wydobywa się jakiś dziwny dzwięk, lecz to moje subiektywne odczucie. Ludzie w serwisie zapewnili mnie, że jakby coś było nie tak z łańcuchem to było by to wyraźnie słychać, a u mnie nic takiego nie miało miejsca.
Tak czy siak, jestem bardzo ciekawy kosztów wymiany/części. W Niemczech krzykneli za taką operację 1400-1800 euro (w zależności od ilości części którą trzeba wymienic), ale niemieccy mechanicy to najchętniej wymieniliby cały silnik przy najmniejszej usterce.
Zdrowia!
Czarek
A powiedzcie mi Panowie jak to wygląda w przypadku 1.9 jts... od zawsze miałem benzynę, boje sie troche kłopotów z dieslami (w sensie z osprzętem). JAk z trwałością łańcucha w tym silniku? Robię średnio 15/16 tys rocznie, czy mozliwe jest uzyskanie średniego na poziomie 8.5? 1.8 mpi trochę staroświeckie silnik... ale w przypadku jts takie coś jak dwumas przecież chyba też występuje?
Z tego co przekopałem forum, to nie widziałem, żeby jakiś 1.9 jts miał problemy z rozciągniętym łańcuchem - to przypadłość tylko 2.2 jts, chociaż nie demonizowałbym tak tego. Dużo czytałem o tym przed zakupem i mimo, że problem istnieje, to wygląda, że jest to kwestia indywidualna - byly przypadki, gdzie łańcuch trzeba było wymieniać po 60kkm, ale są też przypadki gdzie po 200kkm nic się nie dzieje. Ja zdecydowałem się na auto z tym akurat silnikiem, bo auto było w b. dobrym stanie, a ja zawsze byłem (i dalej jestem) zwolennikiem benzyniaków. Niby więcej pali (u mnie średnia z 80% miasta i 20% autostrady to 10.5-11l w zimie), ale odpada wymiana dwumasy, egr (wymiana/zaślepianie) czy dpf'a. Poza tym kultura pracy lepsza :)
Reasumując wszystko zależy od egzamplarza jaki trafisz. Z tego co ostatnio widziałem, to w PL w ogóle bardzo rzadko można spotkać 2.2.
Ja ze swojej strony mogę polecić :)
Zdrowia!
Czarek
a jak wygląda spalanie przy płynnej jeździe 90/100 (wiem, że ciężko się zmusić aby alfa jeździć taką prędkopścią). A czy taki wynalazek jak dwumas nie jest tu montowany w PB?
Witam.
Przeczytałem cały temat ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania.
Mam AR 159 1.9Jts z 2006roku i wydaję mi się że nikt nie czyścił nagaru ani ja tego nie robiłem. Czy moc może spaść poprzez ten nagar ? Ile kosztuje usługa wyczyszczenia tego ?
I takie jedno pytanie rano jak odpalę auto i od razu ruszę to słychać dźwięki wydobywające się spod komory silnika "strzelania" , "stukania" szarpie przy tym samochodem jak puszcze pedał gazu to wtedy ustaje . Nie za każdym razem się to zdarza ale się zdarza , jest to może przyczyna nagaru albo wina łańcucha ?
Pozdrawiam. :)
Nigdy nie miałem 1.9 JTS wiec nie pomogę w kwestii łańcucha napędu rozrządu ale mogę podzielić się doświadczeniem z nagarem w silnikach JTS.
Miałem 156 2.0 JTS ponad 4 lata i tez mnie straszyli przed i po zakupie. Nagar to nie mit i rzeczywiście stwierdzono go w wielu egzemplarzach.
Natomiast sprawa jest bardziej skomplikowana a na proces gromadzenia się nagaru składa się wiele czynników.
Zacznijmy od objawów: nagar gromadzi się na zaworach dolotowych i tak jak już to wcześniej ktoś napisał pochodzi od oleju silnikowego, gdy jego warstwa już jest znaczna to występuje:
- nierówna praca na wolnych obrotach
- nieharmonijne rozwijanie mocy i jej widoczny spadek
- może (ale nie musi) występować podwyższone zużycie oleju
- auto nieco więcej pali, ale to zauważą tylko ci co zaczęli eksploatacje na sprawny silniku
Dla kupującego wyjście jest jedno: hamownia, to droga impreza ale jedyny szybki i wiarygodny sposób.
Wątpię aby jakiś sprzedający pozwolił na demontaż dolotu a kupujący zdecydował się za to zapłacić.
Spadek mocy z jakim ja się spotkałem w przypadku 2.0 JTS to ponad 30 KM (zależnie od ilości nagaru) podobnie moment obrotowy znacznie poniżej 200 Nm, „zdrowy” silnik powinien przynajmniej zbliżyć się do deklarowanych przez producenta parametrów (różnica 2-5 KM i kilku Nm to nie problem i trzeba pamiętać o tym, że różne hamownie dają różne wyniki) .
Można przeprowadzić test na max. prędkość o ile jest gdzie i sprzedający się zgodzi.
156 JTS powinna bez większego problemu osiągać licznikowe 220 km/h a przy dłuższym rozpędzaniu nawet więcej.
Jeśli auto ma problem z osiągnieciem 200 km/h to może oznaczać problem z nagarem. Myślę że podobnie będzie w przypadku 159 i 160 konne 1.9 powinno również bez problemu przekraczać 200 km/h.
Ja na hamownie wybrałem się dopiero pod koniec mojego „śledztwa” i w związku z tym, że taki pomiar w moich okolicach to przynajmniej 160 zł postanowiłem kupić amatorski boroskop (taki wpinany do laptopa przez USB), trochę dłubaniny i można zobaczyć zawory. U mnie było ok ale w dwóch kolejnych alfach jakie widziałem nagar był w jednym lekki w drugim spory i to było czuć podczas jazdy każdym z nich. Alfa ze sporym nagarem paliła najwięcej i zużywała też najwięcej oleju i według pomiaru na hamowni miała 131 kM i ledwo 170 Nm. Właściciel zdecydował się na mechaniczne usuniecie nagaru czyli demontaż głowicy. Przy okazji okazało się, że uszczelniacze zaworowe były mocno zużyte co tłumaczy podwyższone zużycie oleju i na pewno wzmogło tworzenie się nagaru.
Temat wałkowałem dość długo i chętnie podzielę się wnioskami, (ale proszę pamiętać, że nie jestem fachowcem i będę wdzięczny za uwagi):
- problem gromadzenia się nagaru na zaworach dolotowych jest typowy dla silników benzynowych z wtryskiem bezpośrednim i dotyczy nie tylko jednostek JTS
- bardzo dużo zależy od zastosowanego oleju – ja byłem drugim właścicielem auta i od początku jeździła tylko na seleni racing 10W60 (przebieg 180 kkm), opisana wyżej alfa (przebieg 160 kkm) jeździła na zwykłym półsyntetyku 10w40 (nie podaje nazwy bo nie chce robić antyreklamy, zdradzę tylko, że to jeden z najpopularniejszych olejów zalecany przez większość mechaników jako „dobry do każdego auta”)
- użytkowanie głównie na krótkich dystansach wzmaga tworzenie się nagaru
- częsta wymiana oleju zmniejsza ryzyko tworzenia się nagaru – ja wymieniałem co max 8000 km. a wspomniana alfa otrzymywała nowy olej raz na 15 tys.
- żadne dodatki do paliwa nie pomogą usunąć nagaru (wtryskiwacze są bezpośrednio w komże spalania)
Mechanizm tworzenia się nagaru jest zrozumiały i wynika z cech konstrukcyjnych jednostek z wtryskiem bezpośrednim, które nie posiadają separatora oleju w układzie odpowietrzania skrzyni korbowej. Olej z odmy dostaje się do układu dolotowego i odsadza się częściowo na zaworach dolotowych, które w przypadku zastosowania wtrysku bezpośredniego są mocno obciążone cieplnie. Stąd mój wniosek dotyczący olejów - te słabszej jakości mają mniejszą odporność na utlenianie i szybciej tworzą nagar. Zawór pokryty nagarem słabo odprowadza ciepło co w konsekwencji prowadzi do szybkiego zużycia uszczelniaczy zaworowych a to z kolei wzmaga gromadzenie się nagaru. Z perspektywy użytkownika temat oleju jest najistotniejszy bo tu można zdziałać najwięcej w walce z nagarem. Silniki z wtryskiem bezpośrednim mają jeszcze jedną mniej przyjemną cechę, o której należy pamiętać: olej szybciej się degraduje. Wtrysk bezpośrednio do komory spalania sprzyja mieszaniu się niezupełnie spalonego paliwa z olejem silnikowym, zwłaszcza podczas rozruchu ,pracy na „zimno” i przy gwałtownych zmianach obciążenia – przy gwałtownym „kick down-ie” nawet wolnossący silnik potrafi puścić „dymka”. Wspomniane w jednym z poprzednich postów zjawisko szybkiej zmiany barwy oleju na czarną jest normalne i wynika z obecności sadzy w oleju, który może przyjąć czarną barwę już po przejechaniu 2-3 tys. km. W tej sytuacji niezrozumiała dla mnie jest tendencja ciągłego wydłużania interwalu miedzy wymianami przy zachowaniu tych samych wymogów jakościowych dla oleju. Moim zdaniem dla silnika 2.0 JTS max. to 10 tys. km a w przypadku użytkowania głównie w mieście nawet częściej.
Reasumując – JTS to silniki warte uwagi a temat nagaru nie jest na tyle poważny aby rezygnować z korzyści jakie niesie wtrysk bezpośredni. Po za tym obecność nagaru nie jest pewnikiem w każdym egzemplarzu i jak zwykle dużo zależy od świadomości użytkownika, ale ta, jak ostatnio obserwuje, jest niestety przeważnie niska.
Hej Proboszcz, Dzieki za tego posta. Rozumiem zatem ze wskazania z książki serwisowej ar 159 jts (wymiana co 30k) sa wzięte z czeluści ... ;) Ponadto chyba plukanka przy zmnianie oleju tez dobrze zrobi. Co do oleju to rozumiem ze millers 5w40 da rade ;) bo jakos nie leza mi te racingowe wynalazki 10w60 :P
Millers to jak najbardziej dobry pomysł a zastosowanie dobrej płukanki przed wyminą nie zaszkodzi – najlepiej te ż Millers-a .
Jeśli chodzi o klasę lepkościową oleju to sugerowałbym stosować taką jaką zaleca producent.
W przypadku 2.0 JTS j to 10W60, do 159 1.9 JTS, z tego co mi wiadomo, zalecane jest właśnie 5W40.
Co do przebiegu od wymiany do wymiany – to tak jak pisałem wyżej, natomiast możesz być pewien , że skrócenie tego okresu na pewno nie zaszkodzi.