Tnie oponę z tyłu i piszczą klocki

Witam, zaczeło mi ścinać z tyłu oponę z lewej strony od zewnątrz i przy skręcaniu z większej prędkości piszczą z tyłu chyba klocki. Piszczenie zaczeło się po wymianie linki od ręcznego, ostatnio byłem u mechanika z tym i stwierdził że winą tego piszczenia były kiepskie klocki z tyłu. Zostały wymienione na klocki firmy Raicam, problem ustąpił na kilka dni a teraz znów się pojawił. Co może być przyczyną? Wahacz, łożysko? Szukałem odpowiedzi na moje pytania lecz niestety nie znalazłem. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam Alfaholików!!

może być:
- łożysko wahacza;
- łożysko piasty;
- dostała kiedyś strzała w tył albo bok (w koło);

Jak koła lezą w taki sposób / \ to łożyska wahacz skończyły swój żywot. żadziej ale tez łożysko piasty powoduje "kładzenie" sie koła.

Przy wymianie klocków warto przeczyścić i nasmarować prowadnice zacisku i rozruszać tłoczek hamulcowy.

Klocki mogą ocierać, to piszczą. A oponę ciąć może np. mocowanie kolumny McPhersona.

Piszczące klocki to efekt ocierania klocka o tarcz.Przy wymianie należy wyczyscic prowadzenie klocka,sprawdzić stan tłoczka oraz co ważne przy wymianie tyłu wpierw rozłączyć linkę.Podcinanie opony z zewnętrznej strony to jakiś ewenement.Przy zużytych(mocno)łożyskowaniach wahaczy koła rozchodzą sie w negatyw więc tnie wewnętrzną stronę.

Alfa nie była bita, raz miałem sytuacje że przy około 40 km/h mnie obróciło na lodzie i akurat to koło uderzyło w krawężnik, to było dwa lata temu a problem się pojawił dopiero w ubiegłym roku po wymianie linki. Koła są proste, nie występuje efekt / \. Zaciski hamulcowe są dokładnie wyczyszczone. Rudzimor z tego co się orientuję to z tyłu nie ma kolumny MPhersona.

Mała poprawka, tnie oponę na prawym kole nie na lewym.

Sprawdź czy nie ma nigdzie luzu - auto na podnośnik feralne koło do góry, łapiesz za oponę i targasz dużą siłą w każdą stronę. jak poczujesz jakikolwiek luz to coś jest nie tak.

Wydaje mi się, że możesz mieć gdzieś luz na łożysku. Jak łożysko ma luzy to właśnie piszczą hamulce - jarzmo trzyma a koło sie fajta.

Dokładnie! Najpierw poszarp kołem na podnośniku. Bo nie jest nikt w stanie stwierdzić, co tni koło. Bo raczej ścinanie opony i piszczące klocki to dwie osobne sprawy, choć jak koło lata to faktycznie może mieć to wpływ na ułożenie klocków etc. Ale tak jak napisali wyżej, auto na podnośnik i po wyżywaj się na kole. I wtedy napisz jaki efekt i pomóżdżymy :)

Pozdrowionka,
GrzesiuŻar

Byłem na zbieżności, jest ok, wahacze też niby nie mają luzów. Wyżywałem się na kole ale łożysko też niby ok, koło nie ma luzów. Ten co mi sprawdzał zbieżność mówił że może być czop wahacza ukrzywiony po tym uderzeniu w krawężnik albo że przegrzało tarcze i się skrzywiła. Jak by była krzywa tarcza to by cały czas piszczało a tak nie jest. Zgłupiałem.

Cytat:

---

Napisał Krzyśko

Byłem na zbieżności, jest ok, wahacze też niby nie mają luzów. Wyżywałem się na kole ale łożysko też niby ok, koło nie ma luzów. Ten co mi sprawdzał zbieżność mówił że może być czop wahacza ukrzywiony po tym uderzeniu w krawężnik albo że przegrzało tarcze i się skrzywiła. Jak by była krzywa tarcza to by cały czas piszczało a tak nie jest. Zgłupiałem.

---

Temat piszczenia masz juz opisany(wielokrotnie).Jeśli sprawdzana była zbieżność i jest ok to raczej wyklucza możliwość skrzywienia czegokolwiek(chyba że kont pochylenia koła).Luz na łożysku koła aby powodował ciecie opony musiał by być tak duży że jezdził byś w słuchawkach by nie słyszeć wycia.

lesio146 nie rozumiem twojej wypowiedzi. Łożysko zostało wykluczone. Słychać piszczenie w tylnym kole tylko po skręcie z większej prędkości, zaciski były wyczyszczone i nie robił tego jakiś Heniek zza rogu tylko zaufany mechanik.

Może po tym uderzeniu w krawężnik posypało sie któreś z łożysk w wahaczu (są dwa) a oryginalnie wieniec ich rolek jest w tworzywa dopiero zestawach naprawczych jest metalowy.

Jak wyglądają poduszki belki - te cztery dokręcone do nadwozia, guma na nich przypadkiem nie jest juz wytłuczona?

Jak mój poprzednik , obstawiam łożyska na wahaczu :) .
Co do ustawienia kół / \ to ja w mojej 155 mam tak od nowości :P i generalnie taka ma być:P z tego co mówili chłopaki na forum :)
A powiedz mi takie coś jak wymieniałeś hamulce tarcze przetaczałeś czy dawałeś nowe ? - odnośnie tego piszczenia .
A jak już będziesz robił te łożyska na wahaczu to polecam od dołu wywiercić otworek przegwintować , wkręcić kalamitkę i co jakieś czas chlasną parę suwów smarownicą :)

Gumy dopiero sprawdzę bo nie przyglądałem się dokładnie jak byłem na zbieżności, tarcze są dobre to dopiero drugie klocki na nich.

/edit:
Gumy ok, problem opon również rozwiązany, w zeszłym sezonie były one założone na przodzie i pewnie dlatego mają ścięte boki a że to są zimówki to się im za bardzo nie przyglądałem. Sprawdziłem też tarcze i "chyba" są krzywe, są takie miejsca że podczas obracania nimi idą ciężej. W następnym tygodniu jadę ich przetoczyć i zobaczę czy to pomoże.

Że tak troszkę odgrzebię temat. Tarcze przetoczyłem, z lewej strony niby już ok ale z prawej strony dalej w jednym miejscu klocki trą o tarczę :/ czyżby piasta coś nie halo? Nic się nie będzie działo jak ją stoczę tak 0,05-0,1mm?

PS. Co do łożysk (w piastach) są ok (nie mają wżerów ani nic z tych rzeczy) tylko smar z nich wygnało na boki (wyczyszczone i nałożony nowy smar). Jakieś Made in Japan, firma Koyo czy jakoś tak.