straszna trzęsawka na parkingu

wczoraj niezle się nastraszyłem, podczas wjeżdźania w miejsce parkingowe,moim AR 156 1,9 JTD 115KM na jedynce i małym gazie, na mocno skręconych kołach w prawo po puszczeniu sprzęgła nagle szarpanie całym autem i to tak mocne jakby się chciał rozlecieć, po wcisnieciu sprzęła trzepanie nie ustało, dopiero po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu wszystko wróciło do normy i jest już ok. Podobnie zdażyło się juz jakieś dwa miesiace temu, mojej żonie, ale wtedy myślałem ze wskoczyła trujka.:confused: Co to może być?:confused:

powiem ze mialem podobnie jak stalem w korku, niemam pojecia tez co to moze byc, a dodam ze posiadam 156 2.4 jtd 136 km, mialem niskie obroty, auto jak by chcialo zgasnac ale niezgasl, chetnie sie dowiem co bylo powodem takiej reakcji auta

Miałem to samo,ale kiedyś (ponad rok)z innego powodu zregenerowałem wtryskiwacze i tak teraz sobie kojarzę, że od tej pory objaw ten nie wystąpił ani razu.

Widzę że nie tylko ja mam taki problem, moze ktos ma pomysł gdzie szukac przyczyny?

k..wa po raz trzeci to samo, z tym że teraz podczas ruszania spod świateł, trzęsie jakbym ruszał z 3-ki wciskanie sprzęgła nic nie daje, chce zgasnąć a noie może, słabo ciągnie jakby sprzęgło się slizgało,dopiero wyłączenie zapłonu i ponowne odpalenie pomaga i objawy znikają. Co to może być???????????????

Może koło dwumasowe ?

Ale dlaczego po ponownym odpaleniu wszystko wraca do normy? czy dwumas ma jakieś połaczenie z elektryką? ja k to ustrojstwo wogóle działa???

Też tak miałem ostatnio, wymieniłem sprzęgło i jest ok, już nie szarpie a sprzęgło chodzi jak bajka bo wcześniej pracowało dość ciężko, docisk był zużyty, a teraz wciskanie sprzęgła to sama przyjemność.

jeśli to docisk to nie powinno sie slizgać sprzęgło? u mnie nic takiego nie ma, jeżdżę codziennie i jest ok sprzęgło działa normalnie, aż nagle taka sytuacja jak pisałm wyżej. tym razrem koła były na wprost,na płaskim terenie, bez żadnych dodatkowych obciążeń:(

A może to któryś czujnik nawala... Albo przepływomierz oszukuje i podaje złe wartości do ECU przez co komputer daje mniejsze ilości paliwa dlatego jest tak jakby chciał zgasnąć ale nie może. Najlepiej jakbyś podłączył Belle pod kompa i zrobił wykresy niektórych wartości.

U mnie tarcza była jeszcze "w miarę" chodź też już była zużyta nie było ślizgania się sprzęgła. Ale docisk był już porządnie wytarty na słoneczku pod łożyskiem i stamtąd wydobywały się piski a także pedał był bardzo twardy. Ale to jest jeden z czarniejszych scenariuszy, czyli nieprawidłowa praca sprzęgła czy dwu masy. Warto poszukać przyczyny jeszcze gdzieś indziej. Może podłączenie pod kompa tak jak kolega sugeruje coś powie.

jeżeli oszukuje któryś czujnik i podaje złe wartości, silnik nie ma mocy żeby ruszyć ok,ale ponowne wciśnięcie sprzęgła, powinno silnik odciążyć i będzie on pracował normalnie a nie szarpał całym autem, i ani wciskanie ani puszczanie sprzęgła nic nie daje, dopiero restart silnika przywraca wszystko do normy. ktoś wie gdzie w Chojnowie lub Legnicy można się podpiąć pod kompa i ile to kosztuje?

Ma ktoś jeszcze jakieś pomysły? sprzęgło sprawdzałem na ręcznym i na wyższych biegach, silnik normalnie się dusi i sprzęgło nic sie nie ślizga ani nie piszczy, Czy to możliwe żeby słoneczko było wytarte i czasami przepuszczało