Dziwny objaw - jakby ślizgający sie pasek

Ostatnio zaobserwowałem dziwny objaw w mojej Belli. Jadę sobie te załóżmy 80km/h na 3 czy 4 wciskam mocno gaz i obroty rosną, a samochód ledwo co przyśpiesza. Wszystko jest w porządku gdy gaz wciskam stopniowo - wtedy elegancko ciągnie jak głupi. Wrażenie jest takie jak gdy przy zmianie biegu (np. z 3 na 4) nie odpuścimy gazu i w początkowej fazie na 4 są wyższe obroty niż powinny być do danej prędkości. Ciężko mi to wytłumaczyć, może dzisiaj nagram filmik jak to wygląda to wrzucę na yt. Pierwsze co mi przyszło do głowy to ślizganie się paska rozrządu, ale wtedy chyba samochód zachowywałby się tak przy każdym gwałtownym przyśpieszaniu, a on robi takie fazy dość często, ale nie za każdym razem. Ma ktoś pomysł co to może być?

Ślizgający się pasek rozrządu :D dobre, jak by się obrócił to już byś na pewno to odczuł

sprzęgło?

może sprzegło sie slizga?

Cytat:

---

Napisał meydey232

Ostatnio zaobserwowałem dziwny objaw w mojej Belli. Jadę sobie te załóżmy 80km/h na 3 czy 4 wciskam mocno gaz i obroty rosną, a samochód ledwo co przyśpiesza. ...

---

Masz kłopoty ze zmienną geometrią turbiny, a właściwie jej sterowaniem - to typowy objaw, często mylony ze ślizgającym się sprzęgłem. U mnie pomogło czyszczenie overboostu i wymiana węztyków podciśnienia - no i turbinę co jakiś czas trzeba rozruszać

nie wiem czy dobrze zrozumialem jesli tak to moj wujek mial podobnie w ducato z dieslem
i jak jechalem autostrada i chcialem przyspieszyc i dalem mocno gaz to wlasnie tak sie pasek slizgal a auto nie przyspieszalo i zeby jechalo trzeba bylo dodawac lekko gaz i mowil ze mu sie pasek slizga i zebym uwazal
ale nie wiem co i jak z naprawa do wujek kupil nowego mastera i ducato sie sprzedalo i pojechalo do PL

Cytat:

---

Napisał Adampoz

Ślizgający się pasek rozrządu :D dobre, jak by się obrócił to już byś na pewno to odczuł

---

:D zapewne :P


w benzynie bylby to typowy objaw sprzegla ale tak jak napisal Maciek moze byc turbina

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

Masz kłopoty ze zmienną geometrią turbiny, a właściwie jej sterowaniem - to typowy objaw, często mylony ze ślizgającym się sprzęgłem. U mnie pomogło czyszczenie overboostu i wymiana węztyków podciśnienia - no i turbinę co jakiś czas trzeba rozruszać

---

Możesz przybliżyć jakie koszta tych wężyków? Da rade samemu wyczyścić overboost czy nawet sie nie łapać tego?

Dziwnie rozumujecie, jak benzyna to sprzęgło a jak diesel to turbo? Jakieś omamy słuchowe biorą w tym udział? Jak obroty rosną a samochód nie przyspiesza proporcjonalnie do tych obrotów to EWIDENTNIE sprzęgło. Chyba że użytkownik źle interpretuje objawy.

Moim zdaniem to sprzęgło się ślizga, a jest to proste do sprawdzenia i od tego trzeba zacząć. Zaciągnij ręczny (mocno) wrzuć 3 bieg (ja dawałem 4 bo mi ręczny słabo łapał) daj trochę obrotów i powoli ruszaj, jeśli sprzęgło OK to silnik zgaśnie, jeśli sprzęgło się ślizga - obroty będą rosły a auto będzie stało w miejscu. Chyba że obroty rosną proporcjonalnie przy pełnym gazie a samochód nie przyspiesza jak powinien to tak jak mówi Maciek-156. U mnie też był z tym problem, czyszczenie zaworka elektromagnetycznego sterowania geometrią turbiny załatwiło sprawę w 100%. Wszystkie potrzebne informacje na temat czyszczenia overboosta znajdziesz w podwieszonym temacie “Motor Control System Failure” w dziale.

a może koła Ci buksują przy zmianie biegów, w końcu to alfa... niezła teoria z tym paskiem:-)

Może nie pasuje to do tych teorii, ale dla mnie to wygląda jak przypchany dolot (filtr powietrza) albo kończąca żywot przepływka.
Przy sprzęgle byłyby problemy ze startem bardziej zauważalne niż te.

Sztanga w mojej belli nie wykazuje chęci ruchu. Od 3000 obrotów do 4000 silnik wyraźnie słabnie. W dolnych zakresach jest całkiem żwawy.Maciek-156 jak można kierownice turbiny rozruszać? Ręką poruszać sztangą?? Sorry że odbiegam od tematu.

niestety wyglada to na turbo...
co do rozruszania tych 12u lopatek.. u mnie nie pomoglo zostaly dobrze wymoczone nasmarowane itp.. ale niestety..
skonczylo sie na "nowym" turbo :D

objawy byly identyczne... do 2500 obrotow auto jedzie jak oszalale.. potem traci moc.. jak zdejmujesz noge z gazu znow dociskasz znow jedzie..
potem pokaza sie bledy... itp itd

ps. co do sliozganai rozrzadu.. u mnie sie poslizgnal.. i tloki sie spotkaly z zaworami... wniosek. drugi motor :)

co do tego czunnika doladowania pozycz sobie od kogos i zaloz.., ja mam nowy koszt 250 zl
ale.. to ponoc rzadko nawala.. i tradycyjnie niepotrzebny wydatek sobie zrobilem :D

Dzięki Panowie za burzę mózgów :)
Raczej winne wszystkiemu jest tu sprzęgło i jego początek końca. Teoria z paskiem była rodzajem żartu :D Koledze w Lełonie ostatnio poleciał i Seat otrzymał nowe serce.
@up
U mnie z turbiną wszystko jak najbardziej w porządku. Jako tako auto nie traci mocy - gdy wciskam pedał gazu stopniowo ciągnie elegancko, zaś gdy zaraz po zmianie biegu wcisnę w podłogę to przez chwile obroty rosną i gdy silnik już załapie ciągnie od tych obrotów do których doszedł. Żadnych błędów komp nie wywala, wyczyściłem overboost. Wczoraj byłem u mechanika (tylko od ALF i Lancii) i także stwierdził, że to sprzęgło po przejechaniu się. Tak więc jeszcze przez 2 tygodnie będę musiał się z tym pomęczyć, a później zostawiam samochód na cały dzień w warsztacie i zawieszenie leci do wymiany (tłucze sie niemiłosiernie), sprzęgło i świeca jedna już nie pali :)

Tak więc Panowie problem został rozwiązany. Objaw ten był spowodowany przez zsuniętą opaską od filtra powietrza :) Filtr wymieniałem na jesieni, a objaw zaczął się w zimie, ale jako były obfite opady śniegu w tym roku to bardziej podejrzewałem, że koła buksują na śliskim. Przedwczoraj zajrzałem pod machę i w oko rzuciła mi się podniesiona do góry opaska od filtra. Założyłem tak jak należy, dokręciłem i jest elegancko. Gaz w podłogę i ciągnie równo :) Bella w piątek leci na wymianę zawieszenia to już mechanikowi głowy nie będę tym zawracał, a i moja kieszeń na tym nie ucierpi :D