Printable View
Witam wszystkich !
Wróciłem z pracy zgasiłem auto, chciałem wjechać do garażu - auto kręci i nie daje się odpalić.
I teraz pytanie czy padł immobilizer, auto chodziło cały czas bez zarzutu.
P.S Mam Alfe 166 2.4 JTD 1999r.
Kontrolka CODE gaśnie.
Z poważaniem Jacek
a może padł czujnik na wałku rozrządu?
Właśnie wyszedłem z garażu, auto raz się odezwało i zgasło. Czy może być zapchany filtr paliwa ? Bo jeszcze go nie wymieniałem.
Jeśli dobrze rozgrzane auto po zgaszeniu nie chce odpalić,to jest bardzo prawdopodobne uszkodzenie czujnika położenia wału?!
Przepraszam, może wiecie gdzie znajduję się ten czujnik ?
Czekam na wasze odpowiedzi.
Jest na forum , poszukaj, ale z tego co pamiętam to gdzieś w okolicach rozrusznika , dostęp jest podobno podły.
No i nadal niewiem gdze ten czujnik ;(a cena nowego to 180 zł ale gdże no jest ;) SERDECZNE dzęki wszystkim może ktoś podpowie jeszcz ćos.
W AR166, 3,0, 226KM z 1998r, dziś zrobiło mi się to samo. Po wyłączeniu silnika nie mogłem odpalić auta. Kontrolka CODE nie gaśnie. W pewnym momencie w ogóle przestał akumulator kręcić a komputer się zresetował. Auto odpaliło na popych i teraz raz odpala od razu (gdy CODE gaśnie) a raz dopiero po kilku próbach rozruchu gdy CODE nie gaśnie i trwa to do chwili gdy zgaśnie.
Czy to oznacza, że padł immobilaizer?
Czy przyczyną może być słaby akumulator, jakieś zwarcie, chyba nie?
Jaka rada?
Kolego jair,
gdy "code" nie gaśnie to nie ma sensu kręcić rozrusznikiem bo i tak nie zapali.
Poszukaj na forum o "immo", "alfa code", zazwyczaj przyczyną jest zły styk na łączu antenka wokół stacyjki - moduł immobilaizera.
Pozdrawiam
... to prawda ... dziwi mnie tylko zachowanie aku, kręcił dobrze i nagle wysiadł i zresetował kompa, to świadczyło by o jakimś mega zwarciu ...Cytat:
Napisał stanlizak
---------- Post dodany o godzinie 12:48 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 12:24 ----------
... niestety nie znalazłem informacji i rad w tych tematach na forumCytat:
Napisał stanlizak
Kolego jair, tematów jest cała masa tylko wpisz na stronie głównej forum.
Niestety i ja dołączam do klubu mających takie problemy?! Ostatnio miałem takie zajście,że zgasiłem motor i poszedłem do bankomatu,po powrocie jakież było moje zdziwienie kiedy rozrusznik dobrze kręcił,ale ni pierona nie chciała odpalić!!! Odpaliła kiedy trochę przestygła!
Coś takiego miało już miejsce dwa razy,zawsze na ''gorącym'' motorze,po kilkunastu minutach i przestygnięciu odpala bez problemów?!
I jeszcze ważna kwestia,kiedy w takiej sytuacji kręcę kluczykiem i próbuje odpalić, to świeci mi na czerwono ikonka motoru?!
Kupiłem nowy czujnik BOSZA cena85zł jutro zakładam pozdrawiam .
W powyższych przypadłościach jest to awaria czujnika położenia wału. Nowy kosztuje do 110 zł!
Czy podpowie mi ktoś gdzie znajduje sie ten czujnik w 3.0 v6? Do tej pory miałem Lancie Kappę ,a tu wszystko inne? :confused:
Kolego Pawcio,
czujnik położenia wału w 2.5V6, 3.0V6 jest przykręcony od dołu na połączeniu bloku silnika ze skrzynią biegów przed kołem zamachowym.
Po zdjęciu plastikowej osłony silnika od dołu pomiędzy blokiem silnika a obudową skrzyni biegów jest blaszana osłona po odkręceniu której czujnik jest na wierzchu przykręcony na 2 śruby, kabel jest z przodu silnika ze złączem w okolicy termostatu.
Bardzo ,bardzo Ci dziękuję! Bardzo dokładny opis,na pewno znajdę!Cytat:
Napisał stanlizak
P.S ...dał bym Ci podziękowanie ale nie umiem,nie wiem jak?
Witam.
Wymieniłem czujnik położenia wału, i nadal nic, auto nie odpala, ma ktoś jakiś pomysł ?
witam awaria usunięta przyczyna to padł zaworek na pompie (wtryskowej)koszt 340zł czas pracy 20 minut pozdrawiam wszyatkich