Huki , Skrzypienie , tył zawieszenie

Witam , ktoś pomoże zoobrazowac mi sytuację co się zepsuło w mojej Aluni ?

Przy podnoszeniu auta za nadkola do góry i szarpaniu góra - dół słychac nieprzyjemne dźwięki , to samo podczas jazdy po nierównej nawieszchni - niekoniecznie dziurach . Dźwięki wydobywają się tylko jeśli nadkole podnoszę do góry i gwałtownie opuszczam w dół , jeśli naciskam na samochód i go "bujam" nic nie słychac . Sprężyny sprawdziłem są całe , amortyzatory również wydają się byc ok , hamulce , ręczny OK , koła proste - w sensie kierunek itp . Dźwięk zaczął wydobywac się z dwóch stron w tym samym czasie lub bardzo zbliżonym ( góra 1 dzień ) . W poniedziałek mam wizyte na kanale , i chciałbym wiedzie czy z tym w ogóle można się gdzieś poruszac , czy tylko laweta .

Z góry dziękuje za pomoc innych Alfistów !!

Dawid

a koła masz prosto?? mnie tak waliło jak sie skończyły łozyska wahaczy..

Tuleje tylnych wahaczy, koszt całej naprawy razem z tulejami około 400 zł za cały tył.

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Tuleje tylnych wahaczy, koszt całej naprawy razem z tulejami około 400 zł za cały tył.

---

Prawdopodobnie o to właśnie chodzi ale co do ceny, to da się to zrobić taniej (choć pewnie nie w Warszawie). Mnie to kosztowało 230 zł. Części z Polcaru za 130zł ( http://www.allegro.pl/item1035364807...o_145_146.html ) plus robocizna.

sinenblok od wachaczy moga byc powyrywane ale wcale tego nie widac ,

Sprawdzenie czy jest to łożysko/a wahaczy/a jest bardzo łatwe do sprawdzenia.
Podnosisz auto na podnośniku, bez zdejmowania koła ruszasz kołem na boki, lewo, prawo, jeżeli jest luz masz diagnozę. W tyle jest niewiele rzeczy także warto zacząć od tego, bo jest to najczęstsza awaria, usterka i ma negatywny wpływ na zużycie opon.

miałem to samo łozyska niestety

Cytat:

---

Napisał mac1us

Sprawdzenie czy jest to łożysko/a wahaczy/a jest bardzo łatwe do sprawdzenia.
Podnosisz auto na podnośniku, bez zdejmowania koła ruszasz kołem na boki, lewo, prawo, jeżeli jest luz masz diagnozę. W tyle jest niewiele rzeczy także warto zacząć od tego, bo jest to najczęstsza awaria, usterka i ma negatywny wpływ na zużycie opon.

---

Tylko mała uwaga jeżeli padły łożyska wahacza to może nie być wyczuwalnego luzu bo sprężyna naciska i amor trzyma. Tak miałem przy jednej - koło w negatywie stuki, puki a na podnośniku zero luzu. Po zdjęciu sprężyny i odkręceniu amora wahacz latał jak zyd po pustym sklepie.

te piski i zgrzyty to moga byc klocki hamulcowe z tylu... u mnie tak jest ze na zaciagnietym recznym sa czasami takie zgrzyty...

Hmmm , w AR 146 nie ma tej samej tylnej beleczki co w 155 ?

Cytat:

---

Napisał rafal_155

Tylko mała uwaga jeżeli padły łożyska wahacza to może nie być wyczuwalnego luzu bo sprężyna naciska i amor trzyma. Tak miałem przy jednej - koło w negatywie stuki, puki a na podnośniku zero luzu. Po zdjęciu sprężyny i odkręceniu amora wahacz latał jak zyd po pustym sklepie.

---

Amortyzator puści luz, bo się obróci na tłoczysku, a sprężyna nie trzyma aż tak mocno, może miałeś jeszcze mało zrąbane łożyska. Ja sprężynę ściągam zakładam łomem i na podniesionym aucie nie jest to trudne. Negatyw nie zawsze jest odnośnikiem tego, że jest luz czego potwierdzenie mogę dać na zdjęciach.

Alfa 145/6 ma taki sam zawias z tyłu.

Cytat:

---

Napisał Dziaru

Hmmm , w AR 146 nie ma tej samej tylnej beleczki co w 155 ?

---

Oczywiście że to samo.I w kilku Fiatach też.Różne są tylko piasty kół.

Cytat:

---

Napisał mac1us

Negatyw nie zawsze jest odnośnikiem tego, że jest luz czego potwierdzenie mogę dać na zdjęciach.

---

Zgadzam się. Jednak łożyska na wahaczach jak padają to trzeba szybko reagować. Jazda z popsutymi powoduje,że łożysko koła dziwnie zaczyna się wycierać/układać i po naprawie wahacza koło nie zawsze chce wrócić do fabrycznego położenia, niestety trzeba wymieniać wtedy też łożysko na piaście.

Kurcze , łozyska wahacza kupisz za ile 20zł ? pewnie juz wymieniałeś więc nie masz juz między nimi tej tuleji teflonowej . Wymien nawal smaru + od dołu wywierc otworek w wahaczu wkręć kalamitkę i co jakiś sobie czas pare machnieć smarownicą i będzie miodzio:P

Panowie, podepnę się pod temat, choć może bardziej w kwestii ceny. Mam podobny problem, bo koła mi się rozlazły troche na boki i też skrzypi i strzela. Pojechałem do mechanika i dowiedziałem się, że łozyska do zmiany. Sprawę wycenił mi na w sumie 900 zł. Po 150 za łożysko lewe i prawe, plus 300 zł od koła robocizna. Wydało mi się to sporo. Mogę prosić o opinię?