Silnik osłabł. Nie odpala

Witajcie wszyscy,

mam taki dosc duzy problem.

Co do mojej alfy to mam alfe romeo 33 94rok, silnik orginalny zostal wymieniony ( byl to 1,4 i.e 88KM) obecnie 1,4 i.e wersji imola 90KM

co do mojego problemu juz wam opisuje,
jechalem wczoraj moja alfa do miasta i po drodze czulem jak zaczyna slabnac,pomyslalem ze moze za wysoki bieg byl bo zdarza sie czasami ze wtedy przymuli,wiec zredukowalem do 3 i chcialem jechac dalej,a tutaj musialem zauwazyc ze ona dalej slabla,wiec puscilem ja na luz i zjechalem na pobocze,zgasla mi i chcialem ja odpalic na nowo,kilka razy sprobowalem ja odpalic ale w sumie bez skutecznie,w jednym momencie zalapala ale silnik nie zlapal obrotow i duszac sie zgasla i nie udalo jej sie wiecej odpalic.

Jakie moga byc waszym zdaniem przyczyny tej awarii?
Czy mozliwe jest zeby pasek rozrzadku przeskoczyl?
A moze jest to wina usterki elektrycznej?
Ma ktos jakies pomysly co moglo spowodowac ta usterke?

Paliwo oczywiscie w baku jest na ponad 1/2 zalany i zeby nikt nie mowil nie pozwolilem nigdy na to by spadlo do zapalenia sie rezerwy,a jezdzilem na 95 lub na 95 vpower lub 95 ultimate.

Sprawdź czy pompa paliwa pompuje, z góry mówię że jeśli nawet ją słychać to nie koniecznie oznacza że działa poprawnie, najlepiej odpiąć wąż przy silniku, podstawić jakiś pojemnik pod wąż i włączyć zapłon.

a moga byc jeszcze inne powody tej usterki?
jak myslisz? pompe paliwowa to nie problem. sprawdze dzisiaj.

Jeśli to nie pompa to w następnej kolejności trzeba sprawdzić czy jest świece mają iskrę.
Powodów może być sporo, sprawdź jeszcze czujnik bezwładnościowy, może wcześniej wpadłeś w jakąś większa dziurę ?

Zapaliła sie kontrolka awarii ?

Kontrolka sie nie zapalila, musze powiedziec ze ona juz wczesniej miala problemy z odpalaniem.
czasami dosc dlugo silnik musial krecic zeby zalapala,ale jak dodawalem troche gazu to lapala i chodzila.
A teraz widze, ze przy odpalaniu dodajac gaz iskrzy na silniku,jak myslicie moze to byc przewod wysokiego napiecia?

Może masz problem z masą silnika

wlasnie dzisiaj popatrzyl taki znajomy mechanik moj (probowalismy ja odpalic) i widzial jak gdzies w okolicach silnika strasznie iskrzy podczas dodawania jej gazu, by ja odpalic.
nie wiem co jej moze byc. w srode bede ja ciagnac do mechanika wloskich aut i mam nadzieje ze on znajdzie usterke i bedzie wstanie ja usunac i naprawic auto.
Mam nadzieje ze sama naprawa nie bedzie dlugo trwac i nie zakosztuje zbyt wiele. bogu dzieki mam druga taka alfe 33 na czesci tyle ze bez silnika.

A jak myslicie mogly tez wtryski nawalic i dlatego moze nie odpalac?

No i przyczyna znaleziona,nie uwierzycie,ale doslownie banal,tlumik dokladnie mowiac katalizator sie zapchal.

Hehe... a to ciekawe, bo właśnie miałem zaproponować taką usterkę gdybyś nie napisał, ze już ok... Znajomy miał identyczny przypadek w 1,7 16v i okazało się, ze z katalizatora wypchnęło jakąś metalową włókninę uszczelniającą i rura za katalizatorem była totalnie zapchana... Silnik co prawda dało się uruchomić ale kręcił się max do 2 tys obr. a przy próbie ruszenia gasł...

Cytat:

---

Napisał jackrussell

Hehe... a to ciekawe, bo właśnie miałem zaproponować taką usterkę gdybyś nie napisał, ze już ok... Znajomy miał identyczny przypadek w 1,7 16v i okazało się, ze z katalizatora wypchnęło jakąś metalową włókninę uszczelniającą i rura za katalizatorem była totalnie zapchana... Silnik co prawda dało się uruchomić ale kręcił się max do 2 tys obr. a przy próbie ruszenia gasł...

---

wlasnie u mnie tak bylo tylko ze nie udalo sie go uruchomic.
Ale mechanik 2 dni szukal przyczyny w zasilaniu paliwa,az dopiero na 3 dzien poluzowal katalizator i wtedy odpalila bez zarzutu.