Nie chce odpalić. Migają kontrolki, coś "cyka"

Witam,
mam mały problem z Alfa a mianowicie ide dziś do niej przyciskam guziczek do otwarcia drzwi z kluczyka i nic, jeszcze jedna próba i znów nic. Otwieram ją z kluczyka centralny nie działa... otwarte drzwi kierowcy tylko. Wsiadam do środka przekrecam na zapłon kontrolki świecą, przekrecam dalej i nic nie kreci nie reaguje. "Nie działają szyby, radio, awaryjne, dziala oświetlenie kabiny i chyba wycieraczki.
Nie wiem co mam z nią zrobić posprawdzałem bezpieczniki i są ok. Po przekreceniu kluczyka zaczeły migać kontrolki i było słychać takie 'cyk cyk cyk cyk' spod maski a dokładnie przed akumulatorem są przekaźniki 3 czarny i 3 czerwone. i z jednego czerwonego(najbardziej od lewej) dobiegało cykanie wyciągnąłem przeczyściłem styki i dalej to samo.
Z tego co mi powiedział poprzedni właściciel ze nie ma immo i już nie wiem

Co mogę zrobić? Może ktoś z Warszawy mogł by pomóc, moze podlączyć mnie pod kompa? Może polecicie jakiegoś dobrego i TANIEGO elektryka?
Miałem jakas sugestie że może nie ma masy?
pomocy, bo auto mi na poniedzialek jest potrzebne

Na początek akumulator, kable i ich połączenia do sprawdzenia.

aku wygląda na ok, kontrolki świecą. jutro popatrze jeszcze kable wszystkie

Jak dla mnie, nienaładowany akumulator

To wygląda mniej wiecej tak jakby coś mi zapłon odcinało, a nie jak aku jest rozładowany. Aku może daje za słabe napięcie zaraz idę wstawię drugi i zobaczę wtedy

no i aku do wymiany. mieliście racje dzięki.

Po wsadzeniu drugiego aku niby wszystko wróciło do normy ale alfa przestała reagować na gaz, tzn odpala normalnie chodzi (trochę dziwnie chodzi) a jak naciskam pedał gazu do obroty minimalnie sie poruszą do gory i nic nie przekraczają 1200obrotów. O co chodzi? Ma ktoś jakieś sugestie?

Ma ktoś jakieś pomysły? Podczas wciskania gazu silnikiem jakby zaczynało trząśc, jakby sie dławił,lecz dalej nie wschodzą powyżej 1200.

Jak grzebałeś przy akumulatorze sprawdź czy nie odpiąłeś wtyczki na przepływomierzu!!!!!

akumulator do wymiany
miałem to samo identyczne objawy
ups sorry nie doczytałem tematu do końca

marchewa sie swieci?

Wczoraj rano wyciągnełem akumulator i zaczynając od przepływomierza zaczelem sprawdzać wtyczki, ruszać kablami itp. Nie zauważyłem żeby któraś była niedociśnięta, ale mimo to odpaliłem ją i działa Shocked Neutral :l wkręca sie na obroty, jedzi i jest ok.

Tylko raz na jakiś czas po puszczeniu pedału gazu obroty spadają prawie do 0 i już prawie gaśnie..?

Jak trochę nią pojezdziłem to nie powtarzało się to. ale jak wieczorem ją odpaliłem to znowu?

Ona żyje chyba swoim życiem ;P

Marchewa sie nie zapalała.

Podłącz do kompa i zobacz błędy. bedziesz wiedział na co zwrócić uwage.