-
2.0 V6 TB kilka pytań...
Pytania skierowane głównie do posiadaczy tego silnika a więc:
- czy posiadacie dolną osłonę silnika w ASO powiedzieli, że do tego silnika nie jest przewidziana :eek:
- przyjęte jest, że na miarce oleju silnika odległość od min do max to 1l więc jak to możliwe, że po prawidłowym sprawdzeniu stanu oleju od min do max wlałem 400 ml a następnym razem 600 ml?
- czy zużycie oleju w granicach 400 ml na 500 km to norma dla tego silnika przy jeździe umiarkowanej w mieście czasami z odrobiną ,,szaleństwa" w trosce o czystość wydechu, bez porannego dymienia jak i podczas jazdy, sprawnego turbo oraz bez lejącego się ciurkiem oleju z silnika?
Dziękuje za wszelkie odpowiedzi :)
-
Ja mam właśnie 166V62.0TB, choć od niedawna.
Dolnej osłony nie posiadam.
Szczerze to nie wiem czy od min do max jest 1l, poza tym w takim wielkim garze jak my mamy to cholernie subiektywne jest dostrzec te dwie setki różnicy. Na to ma wpływ nawet to jak długo po zalaniu sprawdzasz. Olej też ma swój czas spływu. Wskaz na miarce jest bardzo orientacyjny.
Jeżeli chodzi o zużycie to wygląda ok. W książce jest napisane nawet do 1l/1000km. Kumpel z ASO to potwierdził. Ja jeszcze nie wiem ile u mnie bo dopiero jakieś 600km przejechałem a teraz wymieniam płyny.
A teraz ja pozwolę sobie na pytanie. Zdarza się Tobie że zadymi? I kiedy.
Pozdrawiam!
-
Żeby była jasność zdaję sobie sprawę że silnik z TB ma większe zapotrzebowanie na olej i to jest normalne. A 1l/1000 km owszem tak pisze książka ale to raczej zawyżona granica dla ASO gdyby taki klient jak ja przyjechał i skarżył się, że bierze mu olej powiedzmy 600 ml/1000 km. Nie dymi przynajmniej nie tak żebym to zauważył i na pewno nie na zimnym silniku. Stan mierzony choćby po nocy na równej powierzchni więc olej spłynął jak należy miarka czysta i przetarta. Różnica 2 setki? Chodzi o to, że ma wejść 1l od min do max a wchodzi ok. 400-600 ml?
-
Skąd wiesz że ma wejść 1l?
-
,,...odległości między znakami MIN i MAX
odpowiada około 1 litrowi oleju.
Orientacyjne maksymalne zużycie oleju silnikowego
wynosi 400 gram na 1000 km..." Instrukcja obsługi AR 166 str. 214 AR po FL bądź 226 przed FL
-
hmmm... to mamy różne instrukcje. W mojej jak byk pisze że "orientacyjne zużycie oleju wynosi 1l na 1000km". I nie ma nic o ilości pomiędzy min a max.
Ja mam instrukcję "fotosowaną" polską do wersji przed liftowych.
Na razie mam urlop, ale po 23 września z powrotem do pracy. Wtedy dziennie robię ~100km, tak więc szybko wyjdzie zużycie.
-
Ja w swojej nie mam wycieków, turbina nigdy mi nie puściła dymka a olej i tak znika, Taki silnik i koniec.Znajomi mają to samo ze swoimi TB. Pobór oleju zależy od rodzaju jazdy, podczas wakacji nad morzem zrobiłem pomiar poboru oleju i gdy jechałem sobie spokojnie w tamtą strone 500km to nie zauważyłem ubytku na bagnecie, natomiast z powrotem pędziłem ile się dało to wciągła z 1/3 między podziałkami minimum a maksimum. To ze rano auto zakopci nie musi być winą turbiny tylko sondy. Dolna pokrywa podobno pasuje od 156 bo u kolegi taka leży i przymierzał do 166 tb i pasuje.
-
A ta osłona nie będzie pasować od innych V? Przecież buda, zawiasy są te same a i blok niewiele się różni. Osłonę mocuje się do podwozia i przedniego zderzaka/spojlera. To jaki ma wpływ na to motor (pomiędzy V-kami). Jakby był rzędowy albo diesel to ok ale różnica w osłonach V-ek? Dziwne.
-
ja zrobiłem już prawie 7 tys km od wymiany oleju i dopiero 0,5L dolałem więc źle nie jest
-
Ale kolega ma TS a nie V6 z turbo. Co prawda w instrukcji pisze że dotyczy wszystkich ale wiadome jest że z turbiną lubi więcej oleju.
Poza tym drugie mam Bravo HGT 2,0 benzyna (5cyl), wymieniam co 10 000km olej i od wymiany do wymiany nic nie muszę dolewać. Nawet na bagnecie nie zauważalna jest różnica. W dodatku jak spuszczam olej to jeszcze jest jasny a w instrukcji AR pisze że ma prawo "z ciemnieć" (efekt przepalonego) po kilku tysiącach. I faktycznie poprzedni właściciel wymieniał olej (ponoć) 2000km temu i już jest ciemny. Ja na wszelki wypadek dzisiaj wymieniam na nowy.
-
Witam
Ja u siebie po 7 tys. km dolałem okolo 1 litra oleju, ale generalnie jeżdze spokojnie. Poprzedni wlascieil mówiłe mi ze wogole nie bierze oleju ale użytkował samochód tylko w miescie.
-
Dziękuje Panowie za odpowiedzi widzę, że niektórzy nie muszą się martwić o ilość zjadanego oleju. Co do osłony pod silnik skoro nie jest przez producenta przewidziana to może tak ma być ze względu na Turbo i miskę olejową aby ją nie zasłaniać i dodatkowo chłodzić :confused:
-
Też mi się wydaje że oryginalnie mogły nie być montowane ale powtarzam:kolega przykładał pokrywę od alfy 156 2.5V6 i pasowała ona do 166 TB a więc można ja dopasowac z tego modelu tylko pytanie po co? żeby było gorsze chłodzenie? Pokrywą można zakryć również różne wycieki:) :) :)
-
Rozumiem to, że pasuje i dzięki za info. Zastanawia mnie tylko co jest faktycznie przyczyną jej braku?
-
Może tak jak pisałeś lepsze chłodzenie.
-
Odgrzeję wątek, ale to chyba nie problem..
Trochę mnie martwią te wasze zużycia oleju. Myślałem że V6 to nie TS.
Dolewanie oleju między wymianami skłania mnie zwykle do podejrzeń o padanie silnika.
Martwi mnie bo przypalam sie do 166 V6 T a wizja pilnowania stanu oleju jak w TS-ie obala moją wizję idealnego wózka.
A wie ktoś czy turbiny w V6 to Garret czy Mitsu?
-
W 166TB jest turbo garet.
Wszystkie V6 busso maja prawo brac olej. Rozne sa doniesienia o ilosci ale to jest wpisane w rodowod V6 busso. Silniki V6TB maja jeszcze ciut wiekszy apetyt ze wzgledu na turbine ktora musi byc smarowana i sila rzeczy cos tam ubedzie. Ile? To tez roznie bywa. ale z 0,5l/1000km trzeba sie liczyc.
Tylko nie rozumiem w czym widzisz problem.... Nie zagladasz pod maske chociaz raz na 2000km??? Co to za problem? Rozumiem ze w skrzyni sprawdzic i dolac jest klopotliwe ale zwykly olej silnika? Ja czesciej zagladam zeby plynu do spryskiwaczy dolac :) albo po prostu popatrzec, przetrzec szmatka itp :)
-
Ciekawe kolegi V6 3.0 również Busso nie bierze od wymiany nic? Więc chyba szczegół tkwi w turbinie :D Ale co tam lać olej i śmigać dalej tak ma być :D
-
hmmm... Jak jest w super stanie to możliwe. Bynajmniej nawet na stronie cuore sportivo albo czytając twórczość Busso wszędzie jest napisane że jego V-ki lubią wziąć trochę oleju. Ja byłem na reklamacji swojej turbiny. Chłopaki poprawili i widzę że już bierze oleju mniej niż 0,5/1000. Nie wiem dokładnie bo jeszcze nie przejechałem 1000km od reklamacji turbo. Ale różnicę widać. Do tej pory (po regeneracji) brał 0,5-0,6l na 1000km. Ale nawet te 0,5 to już nie wiele i wcale to nie świadczy o agonii silnika.
-
do mojej obecnej 3.0 v6 24v dolewam 0.5-1litr na 9 tys ,wczesniej 3.0 V6 12v 1litr moze 1.5 na 9tys przebiegi samochodow 103tys i 210tys ,tez sie tego zuzycia wczesniej obawialem jak czytalem instrukcje ,bo do 166 leje drogi olej i jakkby pila to musialbym z niego zrezygnowac ale rzeczywistosc jest inna ,za to ts pije ile mu wlejesz .Przy turbo to normalne ze macie wieksze zuzycie oleju i nie ma sie co przejmowac tylko lac i jezdzic
-
Że niby turbina ma brać olej to mnie nie przekonuje na przykładzie swoich doświadczeń.
Użytkuję od trzech lat Saaba 9000 T '94 z tą samą turbiną i nic nie dolewam, 250 000 przebiegu.
Otwieranie maski co 2000/2-3tygodni.. pewnie można się przyzwyczaić, choć ogólny przegląd z czyszczeniem komory mam zwyczaj robić wiosną i drugi jesienią, za to wożenie butelki oleju w bagażniku już nie jest trendy.
A może wam cieknie gdzieś olej po silniku a tu zaraz że bierze. Bo turbina to tylko padająca przepuszcza, Garrety są bardzo dobre poza tym turbina tylko korzysta z oleju do łożyskowania i nic do spalania raczej nie ma.
-
no do łozyskowania... i chłodzenia... ale jakoś trzeba odgrodzić strefę z olejem od łopatek więc jeżeli uszczelniacze mają dość przepuszcza olej który zresztą jest pod sporym ciśnieniem.
gdyby uszkodzić je całkowicie to w ciągu kilkunastu, kilkudziesięciu sekund cały olej wyleciałby przez wydech, bezpośrednio albo jeszcze przez komory spalania
-
No to dodać też rolę poziomu płynu chłodzącego, jeżeli się go lekceważy to w przypadku turbiny ma to swoje konsekwencje. Też jest chłodzona z układu silnika.
Czyli podstawa to dobra turbina i szczelny silnik.
Wniosek nasuwa się taki że trudno już znaleźć uczciwie eksploatowany zestaw w 166 stąd chyba te opinie o braniu/zuzyciu oleju.
-
Powiem tak panowie. O tym ze V6 busso (zwlaszcza V6TB) mialo nieco apetyt olejowy to pisze nawet w historii Giuseppe Busso. Nie pisze ze musi tylko ze moze i to wcale nie jest uwazane za wade czy usterke silnika tak jak to moze miec miejsce w innych motorach. Nie porownujcie saaba do tego... to inna historia. Jezeli komus nie bierze oleju V6 to super ale jak lyka do kilku setek to niech nie panikuje. W tych silnikach jest to akceptowalne. Jezeli chodzi o V6TB to jako uzytkownik pytalem juz bardzo wielu na forum (z takimi motorami) i kazdemu zuzywa troche oleju. Jednemu dwie setki, innemu piec. Ale nikt mi nie napisal ze nie bierze wcale. Jezeli ktos taki jest na forum to prosze sie przyznac :)
Ja osobiscie kupilem swoja zaniedbana. Z turbina zajechana. Caly czas pracuje nad doprowadzeniem do wspanialosci. Po ostatnich naprawach jeszcze za malo przejechalem ale na pewno zuzywa coraz mniej oleju. A pare rzeczy jeszcze musze ogarnac....
-
Ja w 2.0 V6 też dolewam Olej ale na pewno nie 1L/1000km, nigdy nie zdarzyło mi się żeby auto zakopciło, nie mam żadnych wycieków z silnika bo wszystkie uszczelnienia są nowe:D.
-
witam odnawiam temat pod innym watkiem przymierzam sie do zakupu 166 2.0 V6 dokładnie tej http://otomoto.pl/alfa-romeo-166-sup...C17555700.html proszę o kilka rad czy warto awaryjnosc oraz spalanie
-
Ze zdjęć i opisu nie wiele można wywnioskować. W sumie ok. Może idzie się dopatrzyć ciut nie równo dolegające klapy przód/tył choć może być to złudne bo zdjęcia tylko z perspektyw. Ale generalnie za tą kasę ok. Nie odstrasza :) Trzeba pojechać i ocenić.
Awaryjność jak każde V6 busso czyli prawie żadna :)
V6 TB ma tańszy o ponad połowę rozrząd ale za to turbina na którą trzeba uważać.
Spalanie też znajdziesz z łatwością w innych postach, moja ma jeszcze uszkodzoną sondę (na dniach będę wymieniał) ale spokojna jazda pół na pół miasto trasa 13-14l gazu.
Odnośnie oleju o którym pisałem. Jestem po ponad 5000km i wychodzi że spala oleju ~150g/1000km
-
karoserie idzie jakos wyprowadzic małym kosztem gdyby jako takie usterki byly bardziej skupiam sie na silniku ale własnie duzo slyszalem ze v6 tb jest ok i coraz bardziej sie w tym umacniam
-
Wiesz.... nie wszystko idzie sprawdzić od ręki. Ja jak kupowałem swoją to też myślałem że sprawdziłem wszystko a potem jeszcze odkopałem albo samo wyszło parę niespodzianek. Ale jeżeli nie przepłacasz to musisz się z tym liczyć. Zobacz czy nie cieknie turbina, czy przewody WN nie są poklejone. Odkręć nawet pierwszą pokrywę (tą z napisem) i zobaczysz czy nie ma fuszerki. Zobacz czy się dobrze wkręca. Jeżeli kupujesz od prywatnego to "niech pokaże jak jeździ". Zobaczysz czy zna zasady eksploatacji turbo benzyny i będziesz od razu wiedział czy Cię nie czeka regeneracja (ja robiłem). Weź kompa i podłącz. I to co najdroższe w 166 - wydech i zawiasy (zwłaszcza tylne).
-
zawias wiem ze do tanich nie należy ale to kwestia serwisu gdy szukałem kompletnego stabilizatora do swojej 156 to ceny wahały się 200-600zł a w sklepie internetowym niedaleko wa-wy kupiłem za 190zł z przesyłką. dzięki za radę co do turba jutro podjadę sprawdzę
-
kwestia czesci jakie chcesz zalozyc do auta ,czesci z gornej polki daja gwarancje jazdy bez odwiedzania serwisu co drugi tydzien i dziwienia sie czemu cos jeszcze stuka
-
wszystko rozumiem nie odbiegajmy od mojego zapytania co i jak przy kupnie V6 TB na co patrzyc nie mam doswiadczenia w 166 ale za to w 156 bardzo duże
-
silnik wez kogos kto ma v6 turbo do ogledzin ,malo silnikow na rynku wtornym gdyby byla wtopa mozesz miec problemy a reszte to jak w kazdym aucie ,przejedz sie nia zobaczysz czy tyl nie plywa ,jesli tak to zawias do roboty ,amory dosc drogie jak chcesz zeby auto jezdzilo a nie nurkowalo ,wydech moim zdaniem tylko oryginal do tego auta sprawdz w jakim jest stanie nowy dosc drogi
-
Nowy wydech oryginalny powiedziałbym nawet że baaardzo drogi :)
Faktycznie do V6TB dobrze żebyś z kimś pojechał co kuma ten silnik. Zawiasy przód oczywiście są do zrobienia ale tył lepiej żeby nie miał wcale luzów. I nie patrz na to czy pływa czy nie bo to nie wiele da. Nie słuchaj też taki bredni ze jak nic nie stuka to jest super, bo jak coś stuka albo pływa to już jest tragedia a nie drobna wymiana. Jedź na serwis zapłać te marne 50zł i niech potrzepią każdą częścią. V6TB faktycznie jest bardzo mało, a tych ze 166 (trochę się różnią od tych w GTV) to w ogóle rarytas. Tak więc znaleźć kogoś z Twojej okolicy nie będzie łatwo. Poza tym co zwykle się sprawdza w V6 to tu musisz szczególną uwagę zwrócić na przewody WN, turbinę i szczelność/stan fizyczny przewodów powietrznych i podciśnienia. O ile to ostatnie da się wyczuć przy "butowaniu" to reszta może sprawić Ci niespodziankę dopiero po zakupie jak dokładnie nie wybadasz przed kupnem..
-
V6TB może zrujnować, jak mi zaczęło się coś sypać to skończyło się wymianą tego/tamtego i tego i zakończyło na prawie 20tys, także serwis + komputer lub odpuszczamy.
-
wydaje mi sie ze V6 TB W 166 RÓŻNI SIĘ CHYBA OD 164
-
Też. V6TB w 166 różni się od GTV między innymi elektronicznym modułem/aparatem zapłonowym. W nowszych (koniec produkcji) 164 chyba były takie same V6 TB jak w 166 ale w starszych takie jak w GTV. Słyszałem że swapy przechodzą ale paroma rzeczami się różnią.
-
Różnią się ale nie wiele z tego co ja się dowiedziałem w trakcie poszukiwania części to jest inna przepływka i przepustnica...
-
tak ze gdyby trzeba było silnik znależć będzie kłopot
-
Wymiana silnika to ostateczność, moje auto straciło nagle moc, zanim ktoś doszedł co jest z czym to już miałem cały nowy osprzęt silnika, teraz mam jeszcze turbo po regeneracji i nowy rozrząd, wszystko nowe z Boscha robione w ASO, łączna wartość jak wyżej pisałem prawie 20tys!!! Na szczęście rozłożone w czasie ( 6 miesięcy ) - ale bolało jak cholera. 2.0 V6 TB potrzebuje doświadczonej opieki serwisowej bo Cię zrujnuje, oczywiście możesz mieć szczęście i nic się nie będzie działo z Twoim TB ale jak zacznie to już gorzej... Jak wszystko działa, wrażenia z jazdy bezcenne:)